Jeden z najpopularniejszych Youtuberów recenzujących jedzenie nagrał wspólny singiel ze Smolastym. Jego tytuł nawiązuje oczywiście do kontentu Książula – „Masterszef”. Niewielu o tym wie, ale jeden z najpopularniejszych obecnie youtuberów ma za sobą rapową przeszłość.

Smolasty i Książulo rapują

Wczoraj informowaliśmy o odtworzeniu przez Smolastego i Wojka wspólnego zdjęcia sprzed 20 lat. Do tej pory nie byliśmy świadomi, że panowie znają się taki szmat czasu. Okazuje się również, że nie był to przypadek. Współpracujący na co dzień z z Wojkiem Książulo wydał w czwartek wspólny singiel ze Smolastym „Masterszef”.

Z kawałkiem, który trafił na Spotify możecie się zapoznać także na Youtube. Jeżeli myślicie, że jest to tylko przypadkowa współpraca, to nic bardziej mylnego. O tym poniżej.

Książulo raper

Książulo to obecnie jeden z trendsetterów jedzeniowych, który ma ogromny wpływ na kulinarne gusta młodych ludzi. Tymczasem wiele lat temu nagrywając filmiki jeszcze pod pseudonimem Kolorovyvlog – Książulo sam rapował.

W 2014 roku ukazał się jego mocno nowoczesny mixtape „Zegarmistrz Światła”. Ma on na koncie również numer z Szamzem „Dylematy”, który aktualnie jest w GM2L. Książulo pojawił się też na kilku podziemnych projektach. Jego zwrotka znalazła się m.in. na albumie Koldiego „Pare bangieruw o k*rwa niczym 2”. Na tym samym projekcie pojawili się także Quebonafide.

Książulo promował Smolastego

Wspólny singiel Smolastego i Książula nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem jeżeli znacie pełną historię youtubera. Na kanale KSTW Książulo promował nie tylko siebie, ale również innych artystów, wśród których był Smolasty. Przez jego kanał przewinęły się m.in. numery Smoły „W planach” z Kazem Bałagane oraz „Slow Mo” z Białasem.

Tede został ostatnio zapytany o wyrzucenie z ekipy DJ-a Tuniziano wiele lat temu, na co postanowił zareagować sam zainteresowany i rzucić w stronę byłego pracodawcy poważnymi oskarżeniami.

Tą sprawą żyliśmy w 2017 roku. Tede pozbył się ze swojej ekipy – jak twierdził – najlepszego DJ-a, z którym miał okazję współpracować. Powód? Tuniziano miał uderzyć swoją dziewczyną pod jednym z klubów, w którym grali razem z Tede, co dla rapera było złamaniem wszelkich zasad, dlatego zwolnił go ze swojej ekipy.

TDF wrócił pamięcią do tej sprawy w jednym z najnowszych nagrań. Nie uszło to uwadze samego Tuniziano, który postanowił go zaatakować.

– Zamiast gadać o tych, których już nie ma, i ich nagrywać dyktafonem, to mógłbyś temu fajnemu chłopakowi obok powiedzieć, że mu pannę wyruchałeś. Konfidencie – napisał Tuniziano, mając na myśli Stachu Stacha, który siedzi na filmie obok Tedego.

Więcej na temat wyrzucenia Tuniziano z ekipy Tedego pisaliśmy w 2017 roku. Poniżej możecie zapoznać się z dwiema perspektywami na tę sprawę:

• DJ Tuniziano o Tede i kulisach wyrzucenia go z ekipy
• Tede komentuje aferę z wyrzuceniem DJ Tuniziano

Oki wypuścił ukryty numer, w którym ujawnił wielkość sprzedanego preorderu na miesiąc przed premierą płyty. Tłumaczy on także, że nigdy nie tytułował się jako najlepszy raper w kraju.

Oki nie jest najlepszy w Polsce?

A przynajmniej nigdy tak nie nawinął. W jednym ze swoich wcześniejszych numerów „Sprzedałem się” Oki zarapował, że „modli się, by być najlepszy w Polsce”. Część osób mylnie zrozumiała, że tytułuje się on najlepszym raperem w kraju, więc otrzymaliśmy od niego małe sprostowanie. Oki wypuścił ukryty numer „Platyna w preorderze freestyle”, w którym padają takie wersy:

„Nigdy nie nawinąłеm, że jestem najlеpszy w Polsce. D*bilu nawinąłem, że się o to modlę. Wiem, ciężko zrozumieć, ale prawdziwy rap mam w godle. Gdyby Eripe rapował, pewnie by pocisnął po mnie (Oh)”.

Jeżeli będziecie szukać tego kawałka na Youtube może się wam to nie udać, bo jest on ustawiony na tryb niepubliczny. Oznacza to, że tylko osoby z linkiem do numeru mogą się z nim zapoznać. Dlatego zostawiamy go wam poniżej.

30 tys. sprzedanych płyt, a premiera dopiero za miesiąc

Jeżyk jest obecnie w trakcie promocji płyty “ERA47”. Powyższy utwór nawiązuje oczywiście do zdobycia przez niego platynowej płyty w preorderze. Oznacza to, że nadchodzący album Okiego wygenerował sprzedaż na poziomie 30 tys. egzemplarzy (wersje fizyczne+streaming). Trudno odmówić mu sukcesu skoro do premiery krążka został blisko miesiąc.

O albumie “ERA47”

“ERA47” to najnowszy solowy album Okiego. Jeśli chodzi o rozmach, muzyczną jakość i
dbałość o każdy detal będzie to projekt bezprecedensowy w dotychczasowej dyskografii
artysty. “ERA47” CD wzbogacone zostało też o tajemniczy 4rtefak7, o którym na razie nic nie wiadomo. Album ukaże się już 7 czerwca nakładem 2020 label.

Polska reprezentantka Luna nie wystąpi w finale Eurowizji 2024. Podczas pierwszego półfinału nie udało się jej awansować dalej. Donatan, który ma za sobą podobny występ postanowił to skomentować.

Producent twierdzi, że przed laty wyszedł w kuluarach z propozycją zrobienia show z prawdziwego zdarzenia na Eurowizji. Zasugerował, że zrobienie czegoś takiego kosztowałoby parę milionów złotych.

– Chcecie spektakularnych występów i sukcesów na Eurowizji? – „my wiemy jak”. Kilka lat temu odbyła się nieoficjalna rozmowa z decydentami na ten temat, podałem kwotę która by mnie interesowała to przysiedli i powiedzieli, że tyle nie mają – napisał Donatan.

– Gdyby tak przez lata poskładać wszystkie wydatki na każdego kaskadera który bierze udział i nie przechodzi dalej, to czy nie lepiej dać te parę baniek staremu misiowi, który zna się na miodzie? – dodał.

Donatan i Cleo w 2014 roku z piosenką „My Słowianie – We Are Slavic” zajęli w finale Eurowizji 14 miejsce.

Czy zdanie Słowika ma dużą wartość dla Miśka z Nadarzyna? Wygląda na to, że tak. Wydawca Karramby odniósł się do filmu zamieszczonego na kanale Mafia Pruszkowska, gdzie Masa i Mięśniak ujawnili przykre słowa, które Słowik miał rzekomo powiedzieć o Miśku kilka lat temu. Ich wersja stoi w sprzeczności z późniejszym zachowaniem Słowika, który robił wspólne zdjęcia z Miśkiem.

Plotki, że bohaterowie tego tekstu są w złych relacjach, pojawiły się już wcześniej. Według rozsiewanych wersji promotor Sentino pobił Miśka, gdy obaj odsiadywali wyroki w tym samym zakładzie karnym. – Nie ma między nami żadnej awantury, ani nie było, ani nigdy. A tam naopowiadali, że on mnie pobił, że to, że w więzieniu. Daję słowo honoru, że nie było takiej opcji. Poza tym obaj siedzieliśmy na n-kach, nie mogliśmy siedzieć w jednym miejscu we dwóch. On był gdzie indziej, ja gdzie indziej, nie było nawet możliwości, żebyśmy się przetarli – powiedział nadarzynianin w wywiadzie na kanale FanSportu w 2022 roku.

Temat ich stosunków odżył kilka dni temu. – Pamiętasz chyba, jak odbierałeś Słowika z aresztu, jak się spytałeś o Miśka? Co Słowik ci powiedział? – rzucił do Mięśniaka Masa. – Jedna z większych świń, jakie zna. Dwie osoby były w samochodzie (jako świadkowie, przyp. red.) – odparł mu jego wspólnik. W przedstawioną wersję zdarzeń nie uwierzył Misiek. – Z resztą tam nikt nie powie na mnie. Jakie tam Słowik by bzdury opowiadał? Później 2016, 2017, 2018 roku spotykaliśmy się i obiadki razem, a on tu będzie pie***lił – skomentował to wydawca Karramby na kanale John Gi.

Kacper HTA, który do niedawna był wielkim przeciwnikiem freakfightów ujawnił, że miał kilka propozycji walk, ale wszystkich odmówił. Niedawno przyznał też, że mógłby zrobić krzywdę w klatce Grande Connection.

Kiedy gale freakfightowe pojawiły się na mapie Polski, jednym z największych ich przeciwników był Kacper HTA. Podobnie jak większość jemu podobnych z czasem zmienił on zdanie, a nawet ostatnio udzielił wywiadu Mateuszowi Kaniowskiemu na Clout MMA. Powiedział wtedy, że byłby w stanie zawalczyć z Grande Connection, bo „chciałby mu zrobić krzywdę”.

Zmiana frontu spowodowała, że w oczach wielu Kacper zachował się jak chorągiewka. Kiedy fani zaczęli mu przypominać jego własny numer „Nie ma mnie”, w którym krytykuje freakfighty, ten postanowił zareagować:

– Póki co, to odmówiłem wszystkich walk jakie miałem proponowane mimo potężnych pieniędzy, udzieliłem wywiadu na gali, na której byłem kibicować Zbukowi. Cała historia. Jak ktoś ma fazę i lubi tracić czas na rozkminianie, to niech to robi, ja w niedziele siedzę z rodziną, a od jutra wracam do studio robić muzę. Takie spędzanie czasu ma większy sens – napisał szef Ghetto Music.

Kacper HTA od dawna ma na pieńku z Grande, którego nazywa „Mają Staśką polskiego hip-hopu”. Jeżeli Kacper nie zmieni zdania i pojawi się w klatce tylko jeżeli jego przeciwnikiem będzie Grande, to do takiej walki może nigdy nie dojść. Mało prawdopodobne jest bowiem, że „naczelny wyjaśniacz sceny” będzie chciał pojawić się w oktagonie.