Ważka G21, czyli autor viralowego numeru „Życie ostre jak maczeta” podzielił się z fanami swoimi stawkami za walkę oraz ujawnił, jaką kwotę zaproponowano mu teraz za pojedynek.

Ważka G21 ujawnił, że podpisał z Clout MMA kontrakt na dwa lata, ale nie otrzymuje żadnych ofert walk. Przypomnijmy, że losy federacji są na razie nieoczywiste, a w kuluarach mówi się m.in. o przejęciu jej przez konkurencję.

– Może jestem za mało interesujący, albo włodarze czują zagrożenie, że ich wszystkich poroz****m – mówi Ważka.

Do rapera odezwała się teraz federacja Prime MMA, która zaproponowała mu wejście do klatki za kwotę 20 tysięcy złotych. Dla rapera jest ona nie do przyjęcia.

– Stary bajer, że jestem nowy i muszą mnie zobaczyć. Jak słyszę takie gadanie, to aż mi się rzygać chcę. Za 20 tys. zł to mogę sobie jedynie fi**a podetrzeć. Każdy ma swoje stawki. Ja mam swoją stawkę 80-100 tys. zł. Ale federacje są biedne jak włodarze i pieniędzy nie mają biedaki – wyjaśnia.

Poniżej wideo:

50 Cent pracuje razem z Netflixem nad filmem, w którym pokażą prawdziwe oblicze Diddiego. Raper ujawnił w wywiadzie, że jest przerażony skalą i rzeczami, które wychodzą na światło dzienne.

Praca nad dokumentem nie jest łatwa, bo jak mówi Fifty, każdego dnia wychodzą na jaw kolejne informacje i pojawiają się nowe kobiety oskarżające Diddiego.

– To stało się jak ośmiornica – z tak wieloma wątkami i różnymi siłami działającymi jednocześnie – mówi w programie „GMA3: What You Need to Know” 50 Cent.

– Nie sądziłem, że to będzie aż tak złe. Tyle różnych rzeczy, które wyszły na jaw – to nie było do przewidzenia – dodaje.

Reżyserem dokumentu jest Alexandra Stapleton. Produkcja ukaże się na Netflixie.

OG Maco targnął się na swoje życie i od czwartku przebywa w szpitalu w Los Angeles. Jego stan jest krytyczny.

Raper z Atlanty został znaleziony nieprzytomny w swoim domu. Sąsiedzi zaalarmowali służby, bo usłyszeli strzały. Maco miał strzelić sobie w głowę. Został przewieziony do szpitala w Los Angeles, gdzie przeszedł operację.

Część mediów zaczęła informować, że raper nie żyje. Zdementował to jego wieloletni manager Poppa Perccc. – Maco żyje i jest nadal na OIOM-ie – poinformował.

OG Maco od lata zmaga się z martwiczym zapaleniem powięzi, czyli bakteryjnym zakażeniem tkanek miękkich. Został wybrany do XXL Freshman 2015, a jego największym hitem jest viralowy numer „U Guessed It” z 2014 roku.

Edzio wyrasta nam na najodważniejszego polskiego rapera, który buja się po niebezpiecznych ulicach z gangusami.

Niedawno Edzio nagrał klip na O’Block, jednym z najniebezpieczniejszych osiedli w Chicago, a teraz zawitał do Londynu, znów narażając zdrowie, żeby nagrać dla nas TikToka. – W tym bloku mieszkały największe gangusy – mówi na nagraniu freestyle’owiec.

Już całkiem bez ironii, jeżeli Edzio również tam nagra klip, to będzie pierwszym polskim raperem z teledyskami na O’Block i Brixton.

Poniżej wideo:

Nowe numery Jędkera nie ma ją zbyt dużej słuchalności, ale fani wciąż streamują jego stare dokonania. Dzięki temu zapomniany weteran sceny ma całkiem niezłe statystyki na Spotify.

Jędker może się pochwalić na Spotify 188 tys. słuchaczy miesięcznie. To niezły wynik jak na rapera, który prawie nie wydaje nowych rzeczy, a jeżeli już to robi, jego numery osiągają zazwyczaj po kilka tys. odtworzeń. Jędker opublikował swoje Spotify Wrapped i nie wypada wcale tak źle. W 2024 roku dotarł do blisko 1 miliona odbiorców, a streamy jego numerów osiągnęły prawie 8 milionów. To niezły wynik.

Statystyki Jędkera w 2024

• Słuchacze: 881 tys.
• Odtworzenia: 7,98 mln
• Godziny: 432 tys.
• Kraje: 156

– Taka sytuacja w roku 2024. Dzięki – podsumował swoje Spotify Wrapped były członek WWO.

Czy można spędzić 23 lata w więzieniu i w miarę ogarnąć to wszystko psychicznie? Wygląda na to, że chyba tak. Wiele zależy od tego, jak rozplanuje się tam wolny czas i czym go wypełni. Żyd, były członek grupy mokotowskiej, który w przeszłości prześladował Hemp Gru, zabrał głos odnośnie wagi, jaką miały dla niego za kratkami książki.

Napisać, że polskie społeczeństwo przechodzi kryzys z czytaniem książek, to jak nic nie napisać. Wystarczy spojrzeć statystyki czytelnictwa – ponad połowa Polaków nie przeczytała żadnej lektury przez ostatnie 12 miesięcy. Do myślenia dają też sondy uliczne, gdzie nawet najprostsze wydawałoby się pytania, stanowią wyzwanie nie do przejścia dla ogółu. To samo tyczy aktualnych sondaży poparcia politycznego – wydawać by się mogło, że to niemożliwe, żeby oczytany człowiek mógł utożsamiać się z politykami, którzy z jednej strony zamykali lasy, „chroniąc” przed Covidem, jednocześnie na oścież otworzyli granicę dla migrantów z kraju, który przoduje w światowych statystykach HIV, odry, gruźlicy i chorób wenerycznych.

Swoje refleksje na temat wypełnienia czasu w więzieniu przedstawił w rozmowie z Mięśniakiem Żyd. Były gangster zasłynął z tego, że wraz z kompanami z grupy mokotowskiej dojeżdżał Wilka z Hemp Gru. – Został trochę poturbowany przez nas – wspomina pobicie rapera w 2012 roku. Z relacji Żyda wynika również, że zawyżał polską średnią przeczytanych książek, bo wymienił to zajęcie na pierwszym miejscu w hierarchii więziennych rytuałów. – Książki, sport. Zawsze chciałem pracować, ale mi nie dano tego – były gangster tak podsumował sposoby na nudę w kryminale. – Nie no, poważnie: książki, sport, jeszcze jakieś gry były, to człowiek jeszcze godzinę w jakąś grę pograł. (…) Ćwiczenie, czytanie książek i leżenie – dodał po chwili, wymieniając ulubione zajęcia w odosobnieniu Żyd.