Wywiad
BUCZER: „DOŚĆ TUŁACZEK PO LABELACH”
28 listopada, na rynku ukaże się kolejne wydawnictwo toruńskiego rapera, zatytułowane "Emocje".
Poniżej możecie zapoznać się z przedpremierową rozmową z Buczerem, w której raper opowiada o swojej nadchodzącej płycie.
"Dla mnie to coś więcej niż tylko album, jest to zapis przeżyć ostatnich trzech lat mego życia, które praktycznie na każdej płaszczyźnie nie były dla mnie łatwe” – postanowiłeś naprawdę zdać relację z ostatnich 3 lat?
Buczer: Relacja to za mocne słowo, ale wiele z treści zawartych na krążku dotyczy bezpośrednio moich doświadczeń i głównie na nich jest oparta większość tekstów. Mało jest "historii" spisanych na podstawie obserwacji tego z czym borykają się inni. Ta płyta jest bardzo osobista.
Powiedz co te doświadczenia, które jak piszesz nie były łatwe zmieniły w Twoim życiu?
Buczer: Zmieniły wszystko. Na przestrzeni ostatnich kilku lat całkowicie przewartościowałem swoje życie i można powiedzieć na każdej płaszczyźnie uległo ono zmianie. Moim zdaniem zdecydowanie na lepsze. Człowiek postawiony pod murem (a tak się wtedy czułem) ma tylko dwa wyjścia, albo się podda i pogodzi z porażką akceptując swój los, albo będzie walczył do samego końca póki starczy mu sił. Ja wybrałem tą drugą opcje.
Płyta wychodzi nakładem wytwórni Detox – jesteś kolejnym raperem, który postanowił się „usamodzielnić” – wierzysz, że sobie poradzisz?
Buczer: Czy sobie poradzę czas pokaże, ale stwierdziłem, że dość już tułaczek po labelach czas spróbować własnych sił stąd taka, a nie inna opcja wydawnicza.
Byłeś podpisany z RPS, ze Step Records, nie odpowiadało Ci bycie „trybem” w machinie?
Buczer: To zupełnie nie tak. Bycie jak to nazwałeś "trybem w machinie" to zdecydowanie za mocne słowo. Wytwórnie są potrzebne szczególnie młodym zaczynającym swoją "przygodę" z tym światem raperom. Choćby po to by pomóc im się wypromować, służyć dobrą radą. Nie oszukujmy się również, chodzi o pęgę na klipy, tłocznie, okładkę czy miks i master.
To wszystko kosztuje, a mało kogo stać na taki luksus by samemu to ogarniać. Ja jak zauważyłeś mam już spore doświadczenie i to z różnymi labelami. Również na tyle wiedzy by móc już próbować ogarniać to wszystko w większości sam. To samo tyczy się również części finansowej (częściowo) w moim przypadku, choć album jest wydawany przy wsparciu finansowym ze strony stepów (tłocznia, okładka master). Jednak miks, klipy, studio itp., to już wziąłem na swoje bary. Chłopaki pomagają mi też w ogarnięciu promocji i dystrybucji. Więc jak widzisz dalej z nimi współpracuję, ale już zdecydowanie na innych warunkach.
Szesnaście numerów, mało gościnnych występów – chciałeś by ta płyta była naprawdę Twoja, a nie gości?
Buczer: Zdecydowanie tak. Mam bogatą i liczną dyskografię, na której spotykałem się na bitach z wieloma znakomitymi raperami czy wokalistami lub wokalistkami i mega mnie to cieszy.
Prościej jest wymienić osoby z którymi nie współpracowałem, niż te z którymi nagrałem już wspólny kawałek tyle tego było. W przypadku tego albumu chciałem, żeby był tylko mój. Oczywiście są featy głównie refrenowe choć np. Ras Luta położył też zwrotkę, ale głównie refreny, które mają wzbogacić i nieco urozmaicić album nie burząc jednocześnie konceptu projektu.
Opowiedz w jakim klimacie jest utrzymana?
Buczer: W moim – każdy mój projekt od pierwszego bębna jaki usłyszysz, stopy, werbla czy basu wiesz, że to Buczer. Tego nie zgubiłem na tym albumie, jednocześnie upychając w niego zdecydowanie więcej treści i nazwijmy to przekazu niż zwykle. Jest to bardzo osobisty krążek, ale każdy kto słucha mojej muzyki nie ważne czy lubi bardziej klimatyczne kawałki w stylu "Paranoja", czy też tarpowe bengery jak "Na rewir wbijam" znajdzie na nim coś dla siebie.

Gdybyś miał przedpremierowo zrobić zapowiedź tej płyty, opowiedzieć w jaką podróż zabierzesz słuchacza – to jak byś ją zaprezentował?
Buczer: Zabieram go w świat ludzkich lęków, słabości, chwil zwątpienia. Jest to podróż do świata, który wielu zna, znało, bądź dopiero pozna. Jednocześnie zostawiając światełko nadziei, które pokazuje że nie ma takiego bagna z którego nie da się wyjść.
Słuchając jej teraz, na kilkanaście dni przed premierą jesteś z niej tak samo zadowolony jak podczas tworzenia materiału – nie zmienił byś niczego?
Buczer: To mój pierwszy projekt, który tak długo (jak na mnie) leżakował i dojrzewał. Zawsze miałem z tym problem ponieważ wydawało mi się, że jak kawałek leży 2 miesiące to już jest stary i teraz zrobiłbym to lepiej, przez co wpadałem w pułapkę nagrywania i wypuszczania miliona projektów rocznie.
Tym razem było inaczej. Nagrywałem kawałki słuchałem ich, a później długo do nich nie wracałem by ponownie po kilku miesiącach spojrzeć na nie świeżym uchem i wprowadzić ewentualne poprawki.
Tu dograć skrecze tu refren itp. W ten sposób doszedłem do punktu, w którym jestem absolutnie pewien tego. Gdy słucham tego teraz nic bym nie zmienił, a płyta porusza mnie wciąż jakbym nagrywał ją chwile temu, choć niektóre kawałki mają już przeszło rok.
Nawiążę do cytatu, którym oddajesz ducha płyty – byłeś osadzony, nie było Cię trochę – jakie to przeżycie i czego Cię nauczyło odosobnienie?
Buczer: Nauczyło mnie wiele. Pokazało czym jest prawdziwa samotność i bezsilność kiedy zostajesz wciągnięty w wir wydarzeń, na które nie masz wpływu i nic nie możesz z tym zrobić. Nauczyło mnie to pokory. Pokazało kto jest moim prawdziwym przyjacielem, a kto nie. W takim miejscu albo siądzie Ci psycha albo staniesz się silniejszy. Mi psycha nie siadła choć bywało ciężko przez wspomnianą już samotność i bezsilność, ale dziś jestem tu i walczę o sprawiedliwy wyrok.
Powiedz mi jeszcze w tym temacie, na pewno nauczyłeś się więcej o ludziach, jakie wnioski wyciągnąłeś?
Buczer: Tak jak wspomniałem już wcześniej o "przyjaciołach" zrobiłem wśród nich straszny przesiew – to nie rozmowa na wywiad tylko na długą posiadówę przy szklaneczce dobrej łychy, bo zdziwiłbyś się jacy ludzie i to Ci rzekomo najbliżsi potrafią być perfidni.
Solowy album to tylko wierzchołek góry lodowej w 2014 roku, wydaliście razem z Rudim mixtape, udało Ci się ruszyć z marką odzieżową – jak się sprzedaje odzież?
Buczer: Co do marki odzieżowej absolutnie nie mam na co narzekać. Jestem raptem 3 miesiąc na rynku, a już nabieram wiatru w żagle. Jest coraz lepiej i oby ta tendencja się utrzymała.
„Wróg Publiczny #1” nawiązuje do Public Enemy – takie mam pierwsze skojarzenie, czy tylko tak należy kojarzyć markę?
Buczer: Pomysł powstał na spontanie – jest to pierwszy wers z "Tatuuje Bity" „…Tu wróg publiczny nr1…” i tak już zostało. Hasło mega się przyjęło i to mnie cieszy – ROŚNIEMY W SIŁĘ!
PTP jako zespół, kiedy wydacie coś razem?
Buczer: Nie mam bladego pojęcia. Zelo robi solo, ja działam swoje, Brożas zamula, a Zawik to już chyba nawet nie rapuje.
Wrócę jeszcze na moment do marki odzieżowej – jak oceniasz pierwsze miesiące działalności w tej nowej dla Was branży?
Buczer: Jest to spore wyzwanie. Miliardy telefonów, spotkań, maili, faktur – także trzeba zapierdalać, nie ma lekko, ale jest dobrze. Wolę narzekać na nadmiar pracy, niż leżeć do góry brzuchem i martwić się co będzie jutro.
Jesteś raperem, masz wytwórnię, czy prócz tego planujesz rozszerzyć działalność na inne płaszczyzny?
Buczer: Póki co nie wiem czasem w co ręce włożyć, ale wszystko jest kwestią organizacji także niczego wykluczyć nie można.
Na koniec zapytam o marzenia – czego w tym momencie poza zdrowiem oczekujesz od życia?
Buczer: Oprócz zdrowia to zdecydowanie spokoju, stabilizacji no i kurwa żeby cały czas hajs się zgadzał hehe 🙂
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad
„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”
We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.
Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.
– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.
„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”
Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.
– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.
Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad
Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.
DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.
Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.
– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.
W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi
Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.
Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?
Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.
– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Podcast „Co jest Rap”
Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?
– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.
Kobra wróci do rapu?
Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.
– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.
Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad
Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.
Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.
– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl
Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad
Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.
Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.
Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.
Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:
- Sprzedaż bitów
- Płyta z Koneserem
- VNM.
- Kukon.
- Young Igi.
- Szpaku.
- Pikersa chcieli pobić?
- Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
- Ciekawostka o pierogach ruskich.
- Polityka i Wybory 2025.
- Książulo i jedzeniowi eksperci.
9P „2” – nowy projekt Pikersa
Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuZnany muzyk ujawnił mroczne kulisy śmierci Pona
-
News5 dni temuKto z ZIP Składu nagłośnił zbiórkę dla córki Pona? Odpowiedź zaskakuje
-
News3 dni temuPeja zaskakuje – zdjęcie z Pelsonem i Doniem. „Spotkanie po latach”
-
News5 dni temuDiddy zrobił obiad dla 1000 współwięźniów. Gangsterów zagonił do garów
-
Felieton4 dni temu„Kutas Records” – żart Kuqe 2115 to tak naprawdę spory problem – felieton
-
News2 dni temuPrzemek Ferguson dissuje Filipka!
-
News1 dzień temuBezdomny Bastek dostał propozycję pracy. Jak zareagował?
-
News5 dni temuPo bójce z Żabsonem, Bedoes ma bliznę na głowie