Jeden z tych sklepów, które od lat rządziły internetowym światem streetwearu, oficjalnie ogłosił upadłość. Problemy finansowe narastały od miesięcy, aż w końcu firma nie wytrzymała i musiała ogłosić bankructwo. W praktyce oznacza to chaos dla klientów – wiele zamówień utknęło w trakcie realizacji, a zwroty pieniędzy mogą nigdy nie dotrzeć na konta kupujących.

DefShop się zamyka, co to oznacza?

Historia DEF shopu to kolejny dowód, że streetwear w sieci nie ma lekko. Sklepy online, nawet te światowe, z mocną marką i wierną społecznością, nie są odporne na kryzysy finansowe. Zamówienia nie dotarły, kasa przepadła, a ulubiony sklep znika z mapy zakupowej. Na polską wersję sklepu nie da się już wejść. Dla wielu osób DefShop był nie tylko miejscem zakupów, ale też częścią kultury streetowej, miejsca, gdzie można było znaleźć najgorętsze nowości i limitowane kolekcje. Teraz pozostaje tylko wspominać dobre czasy i… szukać kolejnych miejsc, gdzie można uzupełnić swoją garderobę. Fani streetwearu w Polsce jednak nie zostają z niczym…

UrbanCity ogłasza: kupiliśmy taniej, więc sprzedajemy na przecenie

Sklep UrbanCity odkupił od niemieckiego giganta ubrania i akcesoria i już zapowiada, że sprzedawać je będzie w Polsce w niższych cenach. To szansa, żeby zgarnąć kultowe ciuchy streetwearowe w bardziej przystępnej cenie, a przy okazji nie martwić się problemami z zamówieniami czy zwrotami, które nękały klientów DefShop.

O jakich markach mowa? To m.in.:

• Karl Kani
• Adidas
• Jordan
• Champion

Czyli zapowiada się niezła okazja.

UrbanCity już zaczął wprowadzać te produkty do swojej oferty online, więc fani znanych marek mają powód do radości. To też świetny ruch dla samej sceny streetwearowej w Polsce – zamiast patrzeć, jak kultowe marki znikają z rynku, można teraz zgarnąć część z nich taniej i legalnie.

Tekashi 6ix9ine ponownie melduje się w więzieniu 6 stycznia. Krótka odsiadka to dopiero wstęp do znacznie twardszych warunków, które czekają go po wyjściu.

Wbrew temu, co mogłoby sugerować trzy miesiące spędzone za kratami, prawdziwe życie rapera pod kontrolą zacznie się dopiero wtedy, gdy opuści zakład karny. Sąd zarządził roczny nadzór kuratorski z pełnym pakietem terapii. Chodzi o obowiązkowe zajęcia dotyczące radzenia sobie z agresją oraz dodatkowe leczenie ambulatoryjne związane z nadużywaniem substancji. TMZ informuje, że przez kolejne dwanaście miesięcy Tekashi będzie praktycznie nieustannie monitorowany przez specjalistów i służby sądowe.

Raper publicznie próbuje obrócić sprawę w żart. Sugerował, że nie boi się pobytu w izolacji, który zacznie 6 stycznia. Zapowiedział nawet, że za kratami planuje poprawić formę. Ze względu na swoją przeszłość oraz status informatora w śledztwie dotyczącym gangu Nine Trey spodziewa się osadzenia w odseparowanej części więzienia. I to właśnie ta izolacja ma być jego zdaniem idealnym momentem na wycięcie starego trybu życia. Ogłosił cel utraty 30 kg. Według jego własnych słów ma to osiągnąć, jedząc jedno pudełko ciastek Oreo dziennie.

Warto przypomnieć, że Tekashi od lat balansuje między próbami odbudowy kariery a kolejnymi wizytami w dokumentach wymiaru sprawiedliwości. Po jego wyjściu na wolność w 2020 roku wyglądało na to, że spróbuje ustabilizować sytuację, ale wiosną tego roku federalni pojawili się w jego domu i zabezpieczyli środki odurzające. To zdarzenie znacząco wpłynęło na aktualny rozwój wydarzeń.

Sam artysta, znany z prowokacyjnego wizerunku, kolorowych włosów i nieustannych napięć z prawem, przekonuje, że pobyt w zamknięciu potraktuje jak szansę na reset.

Maryla Rodowicz opowiedziała w podcaście Wojewódzki Kędzierski historię, która mogła namieszać w relacji rapu z polską estradą. Wokalistka zdradziła kulisy rozmów z Matą i Quebonafide.

Artystka ujawniła, że raperzy realnie rozważali napisanie dla niej tekstów na kolejną płytę. Podkreśliła, że pierwsze podejście zrobiła już dawno.

– Odezwałam się do Maty pięć lat temu i mam te smsy. Spotkałam się z Quebo i Matą bo chciałam, żeby napisali teksty na moją płytę. Spotkali się ze mną po pół roku zwodzenia i umawiania się. W końcu umówiliśmy się na tenisa. Mata się nie odezwał ani słowem, a Quebo nawijał cały czas. Nic z tego nie wyszło – powiedziała Rodowicz.

Mimo braku finalnego efektu tamtych rozmów, kilka lat później doprowadziła do premiery wspólnego kawałka z Matą. Numer „To tylko wiosna” ukazał się w maju.

Mata śladami Quebonafide również zagra dwa koncerty pod rząd na Narodowym. Dzisiaj ruszyła przedsprzedaż biletów, które są dużo tańsze niż te, które oferował raper z Ciechanowa.

Wejściówki na koncert Maty na stadionie 15 maja zostały wyprzedane już dawno. Raper zdecydował się więc ogłosić drugą datę – 16 maja 2026. Dzisiaj ruszyła przedsprzedaż biletów dla osób, które uczestniczyły w trasie Mata2040 ze specjalnym rabatem.

Bilety w promocji zaczynają się od 89 zł i kończą na 200 zł.

PŁYTA Early Entrance (EE)
Presale: PŁYTA EE
200,00 zł*

TRYBUNA
Widok boczny, ograniczony
Presale: TRYBUNA Widok boczny, ograniczony
200,00 zł*

TRYBUNA
Widok boczny, ograniczony
Presale: TRYBUNA Widok boczny, ograniczony
187,00 zł*
Obecnie niedostępne

TRYBUNA
Widok boczny, ograniczony
Presale: TRYBUNA Widok boczny, ograniczony
167,00 zł*

TRYBUNA
Widok boczny, ograniczony
Presale: TRYBUNA Widok boczny, ograniczony
134,00 zł*

Presale: TRYBUNA Widok boczny, ograniczony. PROMO
90,00 zł*
Obecnie niedostępne

TRYBUNA
Miejsce siedzące – Kategoria I
Presale: TRYBUNA Kategoria I
200,00 zł*

TRYBUNA
Miejsce siedzące – Kategoria II
Presale: TRYBUNA Kategoria II
187,00 zł*

TRYBUNA
Miejsce siedzące – Kategoria III
Presale: TRYBUNA Kategoria III
167,00 zł*

TRYBUNA
Miejsce siedzące – Kategoria IV
Presale: TRYBUNA Kat. IV Promo
90,00 zł*
Obecnie niedostępne

Presale: TRYBUNA Kategoria IV
134,00 zł*

PŁYTA – MIEJSCA STOJĄCE
Presale: PŁYTA PROMO
89,00 zł*

Presale: PŁYTA
133,00 zł*

Harmonogram sprzedaży biletów

• 9 grudnia o 12:00 startuje przedsprzedaż z 33-procentowym rabatem dla osób, które kupiły bilety na trasę MATA2040 lub na pierwszy koncert 15 maja.
• 10 grudnia o 12:00 sprzedaż ruszy dla użytkowników aplikacji Żappka.
• 11 grudnia o 12:00 otwarta sprzedaż dla wszystkich.

Na sylwestrowej scenie pod katowickim Spodkiem dojdzie do zaskakującego spotkania dwóch zupełnie różnych muzycznych światów. Malik Montana i Sting znajdą się w tym samym line-upie.

Telewizja Polska potwierdziła, że gwiazdą tegorocznego „Sylwestra z Dwójką” będzie Sting z The Police. Artysta wraca na Śląsk zaledwie po paru tygodniach, bo jeszcze w październiku grał koncert w gliwickiej PreZero Arenie. Tymczasem pod Spodkiem wyrasta ogromna konstrukcja sceny, a Katowice przygotowują się do pierwszej tak dużej imprezy sylwestrowej od ośmiu lat. Wydarzenie ma jednocześnie uczcić 160-lecie miasta.

W skład ogłoszonego programu weszła mieszanka ikon polskiej muzyki i nazwisk, które nie schodzą z list przebojów. Publiczność zobaczy m.in. Marylę Rodowicz, Kayah, Dodę, Justynę Steczkowską, Ich Troje, Feel z Piotrem Kupichą, Roxie Węgiel, Viki Gabor, Cleo, Michała Szpaka, Dawida Kwiatkowskiego, Margaret, Kubę Badacha oraz Oskara Cymsa.

W line-upie znalazł się również Malik Montana, co oznacza, że raper podzieli scenę z jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów muzyki popularnej na świecie.