Arab pracuje jako malarz w Norwegii. „Znalazłem fajną robotę”

Po przegranej walce z Piotrem Szligą Arab usunął się w cień i przestał być tak aktywny w sieci, jak kiedyś. Jak się teraz dowiadujemy, raper wyjechał do Norwegii, gdzie pracuje jako malarz. Jak sam mówi, pozwoliło mu to odpocząć, bo był m.in. uzależniony od leków nasennych.

Uzależniony od leków

Po przegranej walce z Szeligą Arab miał zawalczyć na Prime Show z Marcinem Wrzoskiem. Tuż przed pojedynkiem niespodziewanie wycofał się z walki z powodów zdrowotnych. Diox twierdził wtedy, że raper ma problemy z psychiką. – Tak go otoczenie przygniotło, że zrezygnował pod presją – napisał warszawiak. Tymczasem sam Arab ujawnił teraz, że chciał odpocząć od mediów, treningów i nagrywek, bo nie był w najlepszej kondycji.

– Troszeczkę sobie od tych mediów uciekłem, bo potrzebowałem odpocząć – mówi w rozmowie z Konradem Karwatem dla kanału Między Seriami. – Po porażce z Szeligą miałem akurat zły okres i byłem też uzależniony od leków nasennych. W ogóle psychicznie nie byłem w formie, plus dobiła mnie przegrana z kimś, kogo nie lubię – dodaje.

Arab malarzem w Norwegii

Pochodzący spod Rzeszowa raper ujawnił również, że wyjechał do Norwegii, gdzie pracuje w systemie zmianowym jako malarz. – Tak się złożyło, że złapałem sobie fajną robotę w Norwegii. Dwa tygodnie jestem w Norwegii, a trzy tygodnie w Polsce. To mi dało odpocząć przez ostatnie pół roku. (…) W Norwegii jakoś super ciężko fizycznie się nie pracuje, ale się pracuje. Jako malarz tam pracuję – ujawnił artysta.

Arab poinformował również, że wraca powoli do treningów i nagrywania nowych utworów.

Arab o życiu jako bezdomny i karierze muzycznej – wywiad dla Między Seriami

Muzyk i fighter opowiedział w wywiadzie dla kanału Między Seriami prowadzonego przez Konrada Karwata także o swojej chwilowej bezdomności oraz o karierze muzycznej.