Białas zapowiada koniec kariery. Podał konkretną datę

Na serwisy streamingowe wjechała dziś EP-ka Białasa, którą uczcił 35-te urodziny. Jej tematem przewodnim jest osiągnięcie życiowej stabilizacji, którą odnalazł dzięki ukochanej i niedawno urodzonej córce. Ze strony rapera pojawiła się również deklaracja zakończenia działalności artystycznej. Raczej nie wygląda to na żart, bo wydawnictwo ma dość realistyczną koncepcję.

Białas jest swego rodzaju ewenementem na scenie, z wielu względów. To chyba jedyny zawodnik ze wsi, któremu udało się osiągnąć naprawdę dużo w polskim rapie. Choć wcale tak być nie musiało – jego pozycja przez kilka początkowych lat nie była ugruntowana. Świadczy o tym fakt, że na początku nie mógł się odnaleźć na OLIS i wyśmiewał go np. Gangi Radom. – Kilka słów na temat Solar/Białas. Muszę Wam chłopaki powiedzieć, że do rapu to się nie nadajecie. Bardziej bym Was widział na zbiorach jabłek tam pod Warszawą, ewentualnie do tarcia chrzanu lub do pchania karuzeli, bo raperzy to z Was żadni – mówił na archiwalnym nagraniu ze stycznia 2013.

Minęło niecałe 10 lat, a Białas nie zrywa jabłek pod Warszawą, a jest współtwórcą największego festiwalu w tym mieście. Zawodnik z Teresina stworzył prawdziwe imperium muzyczne, ten rzeczownik nie jest żadną przenośnią. Jeżeli chodzi o rap, to nie będzie wielką przesadą nazwanie go w tym momencie największym graczem, mającym wraz z Solarem pod swoim skrzydłem topowych pod względem popularności wykonawców i potężny fanbase. Możecie lubić lub nie, ale SBM biznesowo to obecnie najlepiej prowadzona wytwórnia – ma największy posłuch wśród młodych i raczej nic nie wskazuje, żeby cokolwiek miało się tu zmienić. Bohater tego tekstu może powoli odcinać kupony i skupić uwagę na promowaniu innych. Na EP-ce „Głowa rodziny” padła z jego strony deklaracja, kiedy planuje zakończyć karierę. – Jak będę miał 40 lat, nie chcę być raperem – nawija w kawałku „Chciałbym się godnie zestarzeć”. Czy dotrzyma słowa? Będzie można to zweryfikować w 2027 roku.