Brak Brudnych Serc, ale mamy coś od Smarki Smarka

Ten rok obfitował w wiele zaskoczeń muzycznych. Dla tych, którzy zaczynali przygodę z rapem od słuchania „Najebawszy EP”, zszokował feat Smarki Smarka na Romantic Psycho w tracku „COJESTMAŁPY”. Chwilę później wykorzystane kwestie okazały się być częścią pełnego numeru legendarnego rapera i światło dzienne ujrzał utwór „Kocham, pozdrawiam”. Nic dziwnego, że nadzieje na premierę Brudnych Serc w tym roku były ogromne, bo oczekiwanie na nie w Wigilię stało się dla części fanów tradycją.

Emocje zostały podkręcone, ponieważ do sieci wyciekł niepublikowany wcześniej utwór Smarki Smarka z 2001 roku – „Kola, denciak, szlug”. Miał się on znaleźć na płycie producenckiej DJ Ike’a „IKE Produkcja”, która nigdy nie została wydana. Na kilku fanpage’ach rapowych zaczęły się pojawiać także zdjęcia prezentujące fizyczną wersję rzekomej płyty Smarki Smarka.

O północy okazało się, że kolejna Wigilia minęła bez premiery Brudnych Serc. W serwisie YouTube opublikowany został numer „TO PTAK CZY SAMOLOT” wraz z odnośnikami do zakupu płyty i jej odsłuchu w serwisach streamingowych. W rzeczywistości numer mający trwać 4 minuty milknie po minucie. Hiperłącza prowadzą do głównej strony Pajacyka oraz Fundacji Iskierka. Pod filmem przypięty został komentarz twórcy kanału, na który wgrany został film, Kstyka:

– Brudne Serca na Wigilię to marzenie wielu fanów rapu. Warto marzyć ale może to być trudne w sytuacjach w jakich znalezli się młodzi podopieczni Fundacji Iskierka. Znaleźliśmy się tutaj właśnie dzięki wiarze w marzenie o BRD, pomóżmy tym samym innym, aby również mogli cieszyć się życiem, snuć plany i marzenia. Klikajcie w linki z opisu i pomóżcie jeśli możecie. Wesołych Świąt.

Cóż, może w przyszłym roku. Tymczasem fanom Smarki Smarka pozostaje odsłuch utworu „Kola, denciak, szlug”.