Bambi jest pierwszym polskim wykonawcą rapowym, któremu udało się przebić magiczną barierę 3 milionów słuchaczy na Spotify. To krok milowy dla polskiego rapu.

Od kilku dni docierały do nas informacje, że Bambi przebiła barierę 3 mln słuchaczy. Na mobilnej wersji Spotify taka liczba faktycznie pojawiła się już jakiś czas temu. Była ona jednak zaokrąglona, w związku z ograniczeniem wyświetlenia tak dużej ilości cyfr w wersji mobilnej aplikacji. W końcu jednak Bambi udało się faktycznie przebić barierę 3 milionów odbiorców, już bez zaokrąglenia. Jej wynik to dokładnie 3 010 315.

– Ale się porobiło – skomentowała krótko raperka.

W piątek wieczorem odbyła się Bitwa o Południe. Podczas freestyle’owych zawodów Filipek nie oszczędził Edzia, a także zrobił zaczepkę w stronę Josefa Bratana.

Zwycięzcami BOP została para Filipek i Milu. Podczas jednego z wejść, kiedy na ich drodze stanęli Edzio i Koro padło wiele soczystych panczy, głównie ze strony rapera z Milicza. Atakując Edzia zaczepił on także Josefa Bratana:

– Edzio nie rucha do ślubu, ku chwale Pana. Dlatego ma w domu Josefa Bratana – nawinął.

Znając temperament zawodnika GM2L, z pewnością słysząc takie wersy nieźle się zagotował. Czy Filipek poniesie jakieś konsekwencje, dowiemy się z pewnością wkrótce.

Bedoes adoptował konia, który miał trafić do rzeźni. Raper zaopiekował się zwierzęciem, a pomogła mu w tym fundacja Centaurus.

– Adoptowałem konia, który miał iść do rzeźni, ale nie pójdzie, bo dostał imię Chopper i robimy mu cudowne życie – poinformował Bedoes.

Tak całą akcję relacjonuje fundacja Centaurus: – To były gorące 24 godziny Billy ledwo uszedł z życiem. Handlarz zwątpił, że znajdziemy tak ogromną kwotę w tak krótkim czasie. Postanowił oddać nam zadatek i pozbyć się wielkiego konia – nie dając nam ani minuty więcej. Najpierw przy wpłacaniu zadatku pojawił się Borys, w środowisku muzycznym znany jako Bedoes 2115 – chyba przedstawiać nie trzeba – i zdecydował się wesprzeć konisko. Gdy zaczęło się robić przed czasem „gorąco” wielu z Was zareagowało i również ponownie Bedoes szybko odpowiedział wpłacając tyle, ile zabrakło w ostatniej godzinie. No i co? No i nie mógł wytrzymać i natychmiast popędził setki kilometrów na Ranczo Rosochacz, gdzie przetransportowaliśmy Billego o świcie, żeby poklepać szczęściarza po karku.

Poniżej możecie zobaczyć wideo, należy kliknąć strzałkę w prawo.

W ubiegłym roku Intruz zdissował Tedego. Weteran sceny nagrał wtedy dla niego odpowiedź, która nigdy się finalnie nie ukazała. Fragment kawałka otrzymaliśmy dopiero dzisiaj na streamie warszawiaka.

Intruz zaatakował Tedego

W czerwcu 2023 roku Intruz wymierzył kilka linijek w Tedego. – Syn widzi zdjęcie swego ojca na pomniku, a Ty nie bądź jak Jacenty i pamiętaj o Magiku. J*bać „Hajp Hajs Hejt” zamiast pomnika ch*j, przez ponad 20 lat nie zapracował na swój – nawinął w kawałku „Welcome to Poland”.

Tede nagrał diss na Intruza, ale go nie wypuścił

Tede odpowiedział wtedy na wersy Intruza nagrywając kawałek, którego nigdy nie upublicznił. Jego fragmenty pojawiły się na ostatnim DJ-u Buhhu lecąc w tle do „Intro”. Tymczasem podczas niedzielnego streamu na kanale Tedenovela, TDF puścił swoim widzom fragment dissu na zawodnika Step Records.

– Nie pamiętam za co mnie wtedy dissował. Kawałek napisałem w Barcelonie na spacerze z moją dziewczyną – wspomniał raper, po czym puścił fragment numeru, w którym słyszymy:

„Zanim wydzwonisz se na mnie ekipę. To wiedz, że to po nic, bo mam w ciebie wbite. I niespecjalnie się przejmuję pomnikiem. To przykre, czy zniknę nie będąc Magikiem. Stronię od bitew na mikrofonie, zwłaszcza, że nie wiem nic o tobie – gnomie. Jedyne co wiem, że jesteś z Opola. Dla mnie pod pachę jesteś – jak dezodorant – nawija.

Po puszczeniu fragmentu kawałka Tede stwierdził, że publikowanie większych fragmentów przez mikrofon nie ma sensu. – Śmieszne to było, czy nie? Dobre to było z tym dezodorantem. Naprawdę zabawne. To jest chyba niezbyt wysoki dżentelmen. Widziałem ostatnio wspólny filmik z drugim jego idolem i jest niższy od idola, więc chyba nie za wysoki – tymi słowami TDF zakończył wątek rapera z Opola.

Auto-tune to w rękach odpowiednich osób zbawienne narzędzie, które w ostatnich latach bywa nadużywane głównie przez reprezentantów rapu. Według Vito Bambino ich przyszłość nie jest świetlana.

– Auto-tune w końcu padnie… przegrzeje się. Zbrzydnie jak chokery i buty buffalo w latach ’00 Tylko co oni wtedy zrobią? Bezrobocie wśród raperów będzie sięgało 95%… poor things – uważa wokalista.

Vito Bambino twierdzi także, że część gwiazd estrady zyskała popularność głównie dzięki auto-tune’owi. Piosenkarz daleki jest jednak do chęci zdelegalizowania tego narzędzia.

– Jeśli masz skila i korzystasz z tego dodatkowo… no worries. Jeśli cały twój talent to wtyczka VST… gorzej. Proponuję: take the money and run! – dodaje.

Tede zabrał głos na temat Sentino. Powiedział, co na jego temat myśli, a także obrał jedną ze stron w konflikcie Alvareza ze streamerem Nitrozyniakiem.

Tede: „Sentino to utalentowany raper”

Jeden z widzów podczas dzisiejszego streamu, zadał TDF-owi pytanie, co myśli o Sentino, Alvarezie i Sebastianie. Przed tak zadanym pytaniem trudno wyminąć się od odpowiedzi, czego warszawski raper pewnie i tak nie planował.

– Sentino niewątpliwie jest bardzo utalentowanym raperem. Poznałem go bardzo, bardzo dawno temu jeszcze w klubie Platinium. Potem już go nigdy nie widziałem – wspomina Tede.

O beefie Sentino z Nitro

Okazuje się, że TDF śledzi poczynania Sebastiana na scenie, a odnośnie jego konfliktu z Nitrozyniakiem obiera raczej stronę streamera.

– Należy oddzielić kwestię osobowości, nawet zwielokrotnionej, od kwestii rapu. Obserwuję sobie ruchy Sentino. Niestety albo stety, ostatnie dwa ruchy Sentino to kawałki z Olejnikiem. Nie oszukujmy się, ale ten pierwszy diss na Nitro, którego nie znam i bardziej jestem w tym konflikcie #TeamNitro, to nieraz śpiewaliśmy w Toyocie – dodaje.

Wypowiedź Tedego możecie zobaczyć na wideo, klikając strzałkę w prawo poniżej.