Rena i Sobota – jakie relacje ma z nimi Wini?

To nie jest tak że on nienawidzi komunistów, tylko zazdrości że dostatecznie jego starzy nie byli pachołkami w SB czy UB i nie miał luksusów jak na tamte czasy. On ma całkiem zbliżony światopogląd do typowego czerwonego komucha z prlu.
Łatwo wynioskować po jego gadaniu że to rozżalenie do świata. Żal że to nie on załapał się na kawałek komunistycznego tortu… W jego stękaniu nie ma żadnych pięknych wartości, ot bananowy cartman narzeka że nie jest jeszcze bardziej bogaty. Sam pochodzi z inteligenckiej rodziny, nie doświadczył biedy, można powiedzieć miał farta. Od dzieciaka miał wygody, co widać do tej pory. Nabył umiejętności, znajomości właśnie bo pochodził ze Szczecina, zawsze gdzieś się przytulił do lepszego.

Gruby idealnie pasuje jako dowód że w latach przemiany gospodarczej 90 wystarczyło się sprytnie urodzić, lub być przebiegłym i mieć znajomości żeby dorobić się fortuny. I posiadać ją do tej pory, nawet zatracając się do spodu, przez cały czas. Słyszeliście co on pierdoli na wywiadach? Człowiek z tym IQ zaczynając teraz od klasy robotniczej by się nie przebił do poziomu klasy średniej, nie ma mowy. Matula tatula babuszka ze sfery artystycznej ( wiadomo kto za komuny mógł być artysta) póżniej doświadczył błogosławieństwa, znajomości na Szczecinie, jeżdzenie po śmiecie do niemczech i sprzedawanie za 10 krotność w polsce, wieczne imprezowanie… i to ma być autorytet?