Po przekroczeniu horyzontu zdarzeń nie ma już odwrotu. Dziś swoją premierę ma „Młody Yakuza” – drugi singiel zapowiadający album Vae Vistica TON 618. To kolejny rozdział podróży w głąb nieznanego, gdzie czas i przestrzeń przestają mieć znaczenie, a jedyną drogą jest poddanie się temu, co niepojęte.

„Młody Yakuza” to hipnotyczna narracja balansująca na granicy rzeczywistości i iluzji, gdzie dźwięk staje się przewodnikiem przez świat, w którym pytania nie mają odpowiedzi, a ciemność kryje więcej niż można sobie wyobrazić. To muzyczne zanurzenie w chaosie, prowadzone przez charakterystyczne brzmienie Vae Vistica, który po raz kolejny udowadnia, że jego artystyczna wizja nie zna granic.

Album TON 618, w całości wyprodukowany przez Vae, ukaże się 3 kwietnia. Z każdą kolejną premierą odsłania kolejne warstwy tej mrocznej i wciągającej historii, a „Młody Yakuza” to kolejny krok ku całkowitemu zatraceniu się w tym koncepcyjnym uniwersum.

Singiel jest już dostępny we wszystkich serwisach streamingowych, a towarzyszący mu teledysk można obejrzeć na YouTube. Podążaj za głosem. TON 618 czeka.

Belmondawg, mocno związany z Gdynią, oddaje hołd swojemu miastu, wydając maxisingiel „Hip-Hop / Uchiyama” dokładnie w dniu jego 99. urodzin. Artysta znany z charakterystycznych catchphrase’ów, które często przenikają do codziennego języka, ponownie zaskakuje swoją abstrakcyjną liryką.

Na hip-hopowym, klimatycznym bicie od Expo 2000 Belmondawg płynie z lekkością, serwując świeże spostrzeżenia, które mieszają się z miejskim vibem. Całość dopełnia DJ Eprom, pieczętując utwór swoim niepodrabialnym znakiem jakości.

Singiel promowany jest podwójnym wideoklipem, w którym raper odwiedza mniej oczywiste zakątki Gdyni, odkrywając przed słuchaczami nowe oblicze swojego rodzinnego miasta. „Hip-Hop / Uchiyama” to pozycja obowiązkowa dla fanów Belmondawga i wszystkich, którzy cenią oryginalne podejście do rapu.

Kizo serwuje słuchaczom esencję swojego stylu – blichtr, humor i bezpośredniość. „Kierownik” to utwór, który pokazuje, że artysta nie zwalnia tempa i nadal dostarcza bangerów, na które czekają jego fani.

Tekst przepełniony jest charakterystycznym dla Kizownika luzem i pewnością siebie. W czarnych okularach nie widzi przeszkód, a rzeczywistość to dla niego plac budowy, na którym on jest niekwestionowanym kierownikiem.

Nowy singiel to także symboliczny moment otwarcia nowego etapu w karierze artysty. Jak napisał Kizo na swoim Instagramie: „Koniec czegoś pięknego i początek czegoś wielkiego”. Raper publicznie podziękował Bletce za wspólną trasę koncertową i cały projekt „PATOPOP” jednocześnie informując, że ich drogi artystyczne się rozchodzą.

Fazi, weteran polskiej sceny rapowej, frontman Nagłego Ataku Spawacza próbuje swoich sił w metalu. Pod koniec ubiegłego roku Fazi ogłosił, że dołączył do poznańskiej kapeli Tassack i nagrywają wspólnie album.

Materiał utrzymany będzie w klimatach crossover thrash metalowych, na wzór takich grup jak Biohazard, D.R.I. czy Suicidal Tendencies. W sieci można usłyszeć już dwa single z tego projektu, utwór „Ekoterrorysta” i „Warkot”.

To nie pierwsza styczność Faziego z Tassackiem, ekipy grały wspólną trasę koncertową z okazji 30 urodzin N.A.S. i 10 urodzin Tassacka. Również na muzycznej płaszczyźnie doszło już miedzy nimi do współpracy, ponieważ na ostatnim dotychczas krążku TSCK, Spawacze dograli feat. Mowa tu o utworze „Szajse Musik”.

Premiera wspólnej płyty Faziego i Tassacka pt. „Warkot” już 4 kwietnia. Wtedy też odbędzie się koncert premierowy w Warszawie. Lider N.A.S. twierdzi, że to będzie najlepsza polska płyta metalowa od czasu „Are you a Rebel?” Acid Drinkers.

O północy w serwisach streamingowych pojawił się się „Szary blok”, czyli wyczekiwany numer Okiego z udziałem Sobla, który znamy z koncertów.

Kawałek „Szary blok” był prezentowany podczas koncertów. Po wielu snippetach, nagranie w końcu trafiło do sieci. W nocy z niedzieli na poniedziałek odbyła się jego oficjalna premiera na Spotify i w innych serwisach streamingowych.

Szary blok, szary blok
Nie widziałem nic po za nim, nie lubiłem go
Chciałem stąd uciec, ale dokąd?
Dzisiaj wiem, najlepiej byłoby znów wrócić do… – nawija w refrenie Sobel.

„Przewrócone Osiem” to finał oraz wymowna interpretacja podróży rozpoczętej w poprzednich czterech rozdziałach projektu Penxa „Disstrickt”, gdzie zła strona mocy prowadzi dobrą przez sinusoidę życia i śmierci.

Utwór pełen introspekcji, refleksji nad tożsamością, wyborami i poszukiwaną prawdą. Instrukcja trasy znajduje się w trzeciej części kawałka. To opowieść o trudach drogi ku wewnętrznej przemianie. Tutaj wszystko się zaczęło i wszystko pozornie się kończy – bo przecież koniec nie istnieje.