Rap nigdy nie brzmiał, ani nie był już taki sam odkąd na światowym rynku muzycznym pojawił się Future. W całej kolekcji można usłyszeć jego niekwestionowany rozwój muzyczny, który prezentuje na 9 winylach.

Posiadający diamentowy certyfikat, laureat nagród Grammy, trendsetter, pionier hip hopu, raper Future prezentuje limitowaną edycję kolekcji winylowej, która ukaże się w trzech dropach:

• Drop #1: Pluto, DS2, Super Slimey – 20.10.2023
• Drop #2: Monster, Beast Mode, 56 Nights – 27.10.2023
• Drop #3: Purple Reign, Future, HNDRXX – 3.11.2023

Chcąc wiedzieć, dokąd zmierza kultura, trzeba po prostu obejrzeć i posłuchać tego kultowego rapera, piosenkarza i producenta z Atlanty. Od tworzenia bitów w piwnicy przeszedł do supergwiazdy światowego formatu. Dosłownie sprowadził trap do Białego Domu, gdzie prezydent Barack Obama rapował do jego 5x platynowego bangera „Jumpman” z Drakiem.

Future zebrał dziesiątki multiplatynowych certyfikatów i jako jeden z niewielu raperów osiągnął status diamentowej płyty za „Life Is Good” w 2020 roku z Drakiem, co umacnia jego pozycję jako jednego z najlepiej sprzedających się wykonawców wszechczasów. Wyrobił sobie także miejsce w podręcznikach historii jako „pierwszy artysta, który wydał dwa #1 na liście Billboard Top 200 w kolejnych tygodniach”.

Po drodze zdobił okładki Billboard, Clash, GQ, Rolling Stone, The Source, XXL i nie tylko, a także zapewniał wspaniałe występy w Saturday Night Live i u Ellen.

W 2019 roku Future zdobył nagrodę Grammy w kategorii „Najlepszy występ rapowy” za „King’s Dead” obok Jay Rocka, Kendricka Lamara i Jamesa Blake’a. Jest producentem wykonawczym albumu „Donda 2” Kanye Westa oraz pojawił się w dwóch utworach na płycie. Znalazł się także na „pushin P” Gunny z Young Thug, kolejnym hicie, który podbił listy przebojów. Teraz Future ponownie spogląda w przyszłość na swoim dziewiątym pełnym albumie „I Never Liked You”.

Grande Connection nagrał film na temat Maty. Internetowy twórca ma jednak duży problem z Youtube. Platforma blokuje mu wgranie nowego materiału na temat Młodego Matczaka.

Przodowy wyjaśniacz polskiej sceny rapowej boryka się w ostatnim czasie z problemami. Youtube coraz częściej nakłada na jego produkcje ograniczenia. Jego kontent nie jest zaliczany do tzw. „family friendly” i otrzymuje on na swoje produkcję naklejkę „żółtego dolara”. Oznacza to, że jego filmy nie zarabiają.

Twórca wyjaśnił, że ma już nagrany odcinek z Matą, ale ma problem z wgraniem filmu. – Wgrywam ten odcinek o Matczaku już czwarty raz i blokują. Chyba za dużo zgłoszeń poszło na kanał. Podzieliłem go na dwie części, więc może na dniach pojawi się pierwsza – poinformował Grande.

Przypomnijmy, że przed miesiącem Grande poświęcił odcinek Bedoesowi. Zarzucił on mu oraz Quebonafie, Szpakowi i Kukonowi promowanie ideologii LGBT i feminizowanie mężczyzn.

Bedoes nie współpracuje już z Gargamelem. Internetowy twórca i dziennikarz muzyczny został oskarżony przez byłą dziewczynę o stosowanie przemocy seksualnej wobec nieletniej.

Bedoes zszokowany zachowaniem Gargamela

– Co to jest za pytanie, co ja myślę o tej sytuacji? Jestem wk*rwiony, jest mi przykro, w szoku jestem tak naprawdę. Jak mam się inaczej czuć? Tak się dowiedziałem o tym, jak i wszyscy. Ta sytuacja miała miejsce parę lat temu, ja z Gargamelem współpracuję od paru miesięcy. I o tyle o ile spotykaliśmy się na jakieś wywiady itd. no to nie miałem pojęcia o tej sytuacji – powiedział Bedoes na Instagramie.

– Gargamel już z nami nie współpracuje. Przeczytałem jego oświadczenie na Facebooku, obejrzałem tego tiktoka. Ja wiem, że pewnie wiele osób liczyło, że ja tu wejdę i zacznę rzucać k*rwami, ch*jami, że…wiadomo, nie? Wiadomo na co każdy liczył. Ale jestem po prostu w szoku, jest mi przykro. I zarówno tej dziewczynie jak i Kubie, życzę tego, żeby po prostu każdy, gdzieś tam odnalazł swój spokój, ale proszę mnie nie mieszać w tę sytuację, bo każdy chyba wie co o tym sądzę – dodał.

Bedoes współpracował z Gargamelem m.in. na stopie muzycznej. Podczas tegorocznego koncertu rapera na Open’erze Gargamel był jego DJ-em.

Gargamel oskarżony o stosowanie przemocy

Tiktokerka Lauraklaus, była partnerka Jakuba Chuptysia „Gargamela” opublikowała nagranie, w którym oskarżyła influencera o przemoc seksualną.

– W 2020 roku padłam ofiarą groomingu i agresywnych zachowań przez znanego wam wszystkim Gargamela. Miałam 16 lat, jak zaczęliśmy spotykać. Od samego początku tej relacji Kuba był wobec mnie zajebiście przemocowy. Kontrolował całe moje życie, zabraniał spotykać mi się z kimkolwiek. Wszelkie wyzwiska, stosowanie przemocy psychicznej, a później również fizycznej, były na porządku dziennym. (…) Nasz związek trwał do 2021 roku, do incydentu, kiedy pijany Kuba wparował do mojego mieszkania, zaczął mnie wyzywać, szarpać mnie – wylicza Laurakalus.

Przyznał się do wszystkiego

Gargamel kilka godzin później opublikował statement, w którym przyznał się do zarzutów. – W odniesieniu do nagrania które pojawiło się dziś wieczorem, mam kilka zdań od siebie: przepraszam moją byłą dziewczynę i przyznaję się do popełnionych błędów – to, co zrobiłem w 2020 jest niewybaczalne i nie ma usprawiedliwienia dla mojego postępowania. Jest mi z tego powodu bardzo wstyd, ale jestem gotowy przyjąć wszelkie konsekwencje tych działań. Wiele z was pewnie słyszało plotki na temat mojego rzekomego trafienia do szpitala psychiatrycznego pod koniec 2021. Nie wiem skąd takie informacje, tak naprawdę to poszedłem wtedy na odwyk alkoholowy i zacząłem terapię pod tym kątem, na którą uczęszczam do dziś i która uczy mnie zdrowego reagowania na stres i emocje, z którymi kompletnie sobie wtedy nie radziłem. O mojej trzeźwości często mówię na streamach. Pracuję nad sobą i z roku na rok staram się być lepszym człowiekiem. Wiem, że nic nie jest w stanie odwrócić tego, co zrobiłem, skupiam się na dalszej pracy nad sobą. I znów – z całego serca przepraszam – czytamy w jego oświadczeniu.

Po odejściu z SBM Label Zui nawiązała współpracę ze Slovo Koncept i zaczęła pozytywnie wypowiadać się o Sentino. – Jest genialny – mówiła w 2021 roku. O ich wspólnym kawałku mówiło się od dawna i wygląda na to, że kooperacja doszła do skutku.

Zui opublikowała na TikToku fragment wspólnego numeru z Sentino „Low Key”. – Król jest jeden, król Sentino – komplementuje Alvareza raperka. Ich wspólny utwór powinien ukazać się lada dzień. Poniżej znajdziecie snippet numeru.

Artystka była w ostatnim czasie mało aktywna. Jej ostatni numer „Cnoty niewieście” ukazał się blisko dwa lata temu.

Sobotnie wydarzenie na stadionie Śląskim pod tytułem „Historia Polskiego Hip-Hopu” nie spodobało się Masseyowi. Weteran Inowrocławskiej sceny uważa, że Young Leosia nie zasługuje na to, żeby być na jednej scenie z ikonami polskiego rapu. Między nim a Tede wywiązała się zażarta wymiana zdań.

Massey do Tedego: Young Leosia to nie hip-hop

Tede podsumował koncert Jimka, w którym wziął udział słowami: „Wygrał hip-hop”. Na jednej scenie pojawili się bowiem m.in. Molesta, Onar, Fenomen, Mor W.A., Szczyl, Bambi, Young Leosia, O.S.T.R., Sistars czy Wzgórze Yapa 3.

– Ja niestety tego nie czuję. Young Leosia między takimi legendami to strzał w kolano. Druga sprawa, to stoją na scenie osoby, które regularnie krzyczaly „Fuck Tede”, ale już w oczy tego powiedzieć nie potrafią. Nieśmieszny cyrk – skomentował wpis TDF-a Massey.

– A ty przypadkiem też nie krzyczałeś tak swego czasu? – zapytał warszawski raper, nawiązując do nieprzychylnym wypowiedzi Masseya w swoim kierunku w 2014 roku. – Nawet gdyby tak było, to czy widzisz mnie na tej scenie? Sorry, ale Leosia to żaden hip-hop. Smutne, że taka legenda jak Ty musi stać na jadnej scenie z takim kiczem, ale z drugiej strony lepsze to niż z Boys – odpowiedział raper z Inowrocławia.

Massey vs Tede: Zawsze chciałeś być polskim Jay-Z

Nie był to koniec dyskusji. Tede dość ofensywnie odpowiedział Masseyowi: – Ja ciebie na tej scenie to nigdy nie widziałem. Dlatego ja jestem tu, a ciebie nie ma – rzucił. – Chcesz tam być to jesteś. Twoja bajka. Nagrywasz z Boys, więc może być, że Leosia to dla Ciebie jest hip-hop – odgryzł się Massey. – No widzisz. A ty zawsze chciałeś być i wciąż ciebie nie ma #wannabe – zripostował TDF. – Byłem bardziej niż myślisz. Ty chciałeś być zawsze polskim Jay-Z, ale nikt Cię nie uświadomił, że w NY poszedłeś nie na to osiedle szukając bloku idola wśród 11-sto piętrowców – zakończył Massey, który w 2013 roku kpił z TDF-a, że ten podczas pobytu w Stanach rzekomo wprowadził widzów swojego programu w błąd.

W minioną sobotę na Stadionie Śląskim odbyło się wyjątkowe wydarzenie „Historia Polskiego Hip-Hopu”. Jimek, pod którego batutą zagrała orkiestra NOSPR zebrał na jednej scenie przekrój polskiej sceny rapowej. Również tych, którzy od lat są ze sobą skonfliktowani.

Tede: „Wygrał hip-hop”

Pod koniec wydarzenia Jimek zagrał razem z Pezetem „Nie muszę wracać”. Wtedy na scenie pojawili się wszyscy uczestnicy koncertu. Moment ten zarejestrował Tede. – Mordo, to się dzieje, patrz na to – mówił pełen emocji. Na scenie bowiem pojawiła się cała śmietanka polskiego rapu: Molesta, Onar, Fenomen, Mor W.A., Szczyl, Bambi, Young Leosia, O.S.T.R., Sistars czy Wzgórze Yapa 3.

– Wygrał hip-hop. Tak wygląda przeciężki rozpi*rdol – podsumował całe wydarzenie TDF.