News
Maciej Maleńczuk na wojennej ścieżce z rapem i raperami
„Rap zajmuje się sobą i śpiewaniem o tym, że śpiewają”.

Maciej Maleńczuk to bezkompromisowa postać, obecna na polskiej scenie muzycznej od lat. Prezentuje krytyczne poglądy wobec innych artystów: ostatnimi czasy uderzył w Quebonafide, wyśmiewając, że raper chwali się czytaniem książek. W wywiadzie przeprowadzonym przez Bartosza Boruciaka Maleńczuk nie skupiał się jedynie na swojej wydanej w październiku płycie zatytułowanej „Klauzula Sumienia”. Wypowiedział się między innymi na temat polskiego rapu: padły słowa mówiące, że raperzy nagrywają o tym, że nagrywają.
– Ja zawsze mówiłem, że polska młodzież powinna śpiewać po polsku, powinniśmy rapować, rymować i tak dalej. Rzecz w tym, że nie mogę usłyszeć sensownego tekstu i opowieści. Rap aż się prosi o opowieść, o opowiedzenie historii od początku do końca. Dlaczego mi nie opowiadacie tych historii? Dlaczego bez przerwy mi mówicie, że wasi ziomale są cool? Dlaczego mi bez przerwy mówicie, że na waszym osiedlu jest fajnie? – pyta muzyk.
Następnie poruszona została kwestia tego, czy Maleńczuk dostrzega rapera, z którym mógłby nagrać utwór.
– Ciekawie opowiadał Taco Hemingway. No ale potem nagle okazało się, że już nie jest w Warszawie, która śmierdzi kalafiorem, tylko w Londynie.
Krytyka została skupiona na płytkości tekstów obecnych w muzyce. Maleńczuk doszukiwał się przyczyn niedopracowania rapowych tekstów w łatwej dostępności do podkładów. Nie szczędzi przy tym słów, oceniając te numery jako pisane na kolanie.
– Jeżeli jestem w stanie wejść do swojego studia, otworzyć komputer i w przeciągu pół godziny zrobić utwór, to mogę wydawać płytę raz na miesiąc. Po prostu biorę gotowiec, tutaj bit perkusyjny, tu jakaś gitarka, wszystko jest dostępne. Nie trzeba niczego generować, niczego umieć, wystarczy kliknąć enter i masz kawałek. Może właśnie ta łatwość dostępu wszelkich instrumentali powoduje błahość tej muzyki.
Rozmowa zeszła na temat dotyczący artystów, nagrywających rap po przekroczeniu czterdziestki. Również w tej kategorii wokalista dostrzegł zjawisko negatywnie rzutujące na odbiór twórczości.
– Nie chodzi o to, że raper po czterdziestce to nie jest raper. Rzecz w tym, że to nie jest młodość, bo macie już 45 lat. Nie róbcie z siebie młodych, nie prężcie mięśni, tylko pokażcie, co macie w głowie – apelował Maleńczuk.
Celne uwagi nie przysłoniły jednak zaledwie powierzchownej znajomości polskiego rapu ze strony Maleńczuka. Już chwilę później wygłosił zdania, które aktualne były może dziesięć lat temu:
– Poza tym umówmy się, że 80% polskich raperów to biała siła, którym podoba się kibicowanie na stadionie i bicie słabszych. Mam wrażenie, że podoba im się wyrzucanie z kraju emigrantów i przypominam, że robicie czarną muzę.
Bartosz Boruciak poruszył z wokalistą wiele innych kwestii. Maleńczuk odpowiedział, z kim z młodych artystów mógłby nagrać utwór, czy czuje, że reprezentuje niszę oraz jaka jest jego druga twarz.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


11 lipca 2025 roku Justin Bieber wypuścił swój najnowszy album zatytułowany „SWAG”, który zaskoczył fanów nie tylko brzmieniem, ale i kredytami. Wśród autorów tekstów piosenki „YUKON” znalazł się Eminem – mimo że nie pojawia się w utworze wokalnie.
Eminem na płycie „SWAG”
Dlaczego więc legenda Detroit została uwzględniona jako autor? W numerze „YUKON” pada wers:
„I can help you get a move on, like U-Haul”
To linijka inspirowana fragmentami z dwóch wcześniejszych kawałków Eminema:
- „Untitled” (2010)
- „She Loves Me” (2020)
Ponieważ tekst wyraźnie odnosi się do stylu i konkretnych wersów rapera, został on wpisany jako współautor na mocy tzw. interpolacji.
Czym jest interpolacja w muzyce?
Interpolacja to technika, w której artysta wykorzystuje fragment istniejącego tekstu lub melodii, ale odtwarza je na nowo – bez samplowania oryginalnego nagrania. W odróżnieniu od samplingu, interpolacja polega na ponownym nagraniu podobnego motywu, co i tak wymaga zgody oraz uznania autorstwa pierwotnego twórcy.
Reakcja fanów na obecność Slima na płycie Biebera została odebrana bardzo różnie. Wielu komentujących zwracało jednak uwagę, że obecność rapera w creditsach to raczej formalność wynikająca z prawnych regulacji dotyczących interpolacji

10 sierpnia 2025 roku PGE Narodowy w Warszawie stanie się miejscem jedynego takiego wydarzenia w Europie. 50 Cent – legenda nowojorskiego rapu wystąpi w Polsce. Wspierać go będzie Bedoes z ekipą 2115.
2115 świętuje 10-lecie, a 50 Cent – 50 urodziny
W roli gości specjalnych na Narodowym zobaczymy kolektyw 2115. Bedoes, White, Kuqe, Blacha i Flexxy wspólnie obchodzą dekadę obecności na scenie i uświetnią ten wieczór u boku jednej z największych postaci w historii hip-hopu.
– Gramy razem z 50 Centem! – ogłosili członkowie 2115, z urodzinowymi czapeczkami na głowie.
Klasyczny rap vs młode pokolenie
To spotkanie dwóch muzycznych światów – klasycznej szkoły hip-hopu z USA i reprezentantów nowej fali z Polski. Energia nowojorskich bloków zderzy się z głosem młodego pokolenia, które w ostatnich latach zdominowało rodzime listy przebojów.
To będzie też pierwszy koncert 50 Centa na największym stadionie w kraju.
Poniżej wideo:
News
A$AP Rocky – kartonowy helikopter i polska flaga, ale coś poszło nie tak
Raper wleciał na Clout Festival… sztucznym helikopterem.

A$AP Rocky hucznie zakończył pierwszy dzień Clout Festivalu, który zaczął się w piątek na terenie Lotniska Bemowo w Warszawie. Był sztuczny helikopter i powiewała polska flaga.
Helikopter – z kartonu, ale z pompą
Lekko spóźniony raper zrobił naprawdę solidny wjazd na Clout Festival, a właściwie przylot, bo rozpoczął on koncert z helikoptera. Wprawdzie był to helikopter „z kartonu”, a najpewniej z jakiegoś mocnego tworzywa, bo musiał utrzymać cały ciężar artysty.
Rocky unosił się kilkanaście metrów nad ziemią i było to naprawdę widowiskowe. W szczególności, kiedy pojawiły się efekty ogniowe.

Polska flaga, ale to nie polska flaga
Stałym elementem wielu występów zagranicznych gwiazd jest paradowanie z polską flagą. Nie inaczej było i tym razem. Biało-czerwona flaga w tym przypadku udawała flagę Monako lub Indonezji, bo przez sporą część koncertu członkowie ekipy Rockiego trzymali ją odwrotnie, czyli czerwony kolor był u góry, a biały na dole.

Oczywiście taki występ to wielkie emocje, ale mimo wszystko z szacunku do kraju, w którym się występuje, takich błędów powinno być jak najmniej. Część widzów też nie była z tego zadowolona i ma pretensje o to, że ekipa Rockiego przyjechała do Polski i nie wie o naszym kraju nawet takich podstaw, jak wyglądają nasze barwy narodowe.
Poniżej wideo:

Zaledwie siedem dni po premierze albumu „ADHD część 1: AMALGAMAT” od 52 Dębiec, Hans powraca z mocnym, osobistym numerem. Raper opublikował solowy klip do utworu „Całe życie rzeźba”, który nie znalazł się na nowej płycie, a jego przesłanie wykracza daleko poza muzyczne ramy.
Hołd dla poległego na służbie Mateusza Sitka
W utworze Hans oddaje cześć żołnierzom poległym na służbie, a w szczególności sierżantowi Mateuszowi Sitkowi – bohaterowi, który zginął, broniąc polskiej granicy.
28 maja, podczas próby zatrzymania nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusią, Mateusz został śmiertelnie ugodzony nożem przez migranta. Po kilku dniach walki o życie w warszawskim szpitalu, zmarł. To właśnie jemu dedykowany jest ten mocny i pełen emocji kawałek.
Całe życie rzeźba” – więcej niż rap
Nowy numer Hansa to coś więcej niż kolejny klip. To wyraz solidarności i pamięci o tych, którzy oddali życie za służbę. W warstwie lirycznej raper nawiązuje do poświęcenia, determinacji i codziennego trudu — nie tylko żołnierskiego.
News
Legendarni MC’s stworzyli supergrupę? W składzie Rakim, KRS-One, Big Daddy Kane i Kool G Rap
Formacja ma się nazywać Mt. Rushmore.

Amerykańskie media hip-hopowe huczą od plotek – Rakim, KRS-One, Kool G Rap i Big Daddy Kane mają połączyć siły w ramach nowej formacji o nazwie Mt. Rushmore. To potencjalnie historyczne wydarzenie dla fanów złotej ery rapu.
Jak donosi serwis AllHipHop, czterech uznanych weteranów planuje wspólny projekt. Spekuluje się, że grupa mogłaby zostać wzmocniona jeszcze jednym kultowym nazwiskiem – Slick Rickiem, który niedawno przypomniał o sobie albumem „Victory”.
Czas na wspólny album?
Choć oficjalne potwierdzenie nadal nie padło, temat podjęły już kolejne media, w tym The Source, co może świadczyć o tym, że coś rzeczywiście jest na rzeczy. Gdyby wieść się potwierdziła, świat hip-hopu czekałby jeden z najbardziej nostalgicznych powrotów dekady.
Na razie fani mogą jedynie czekać na konkrety – i mieć nadzieję, że to nie tylko internetowy szum, a zapowiedź prawdziwego muzycznego wydarzenia.
-
News4 dni temu
Quebonafide trzeci na świecie
-
News3 dni temu
Przepowiednia Quebonafide, którą wyjawił u Stanowskiego, spełniła się po tygodniu
-
News5 dni temu
Tede i historia o Paluchu: „Popijaliśmy szampana w angielskim hotelu”
-
News4 dni temu
Artur Rawicz: „Zdiagnozowano u mnie raka”
-
News3 dni temu
Koniec teorii. Wiemy, dlaczego Taco nie pojawił się u Quebo na Narodowym
-
News2 dni temu
Żurom ma żal do Bonusa RPK?
-
News4 dni temu
Żurom odmówił wywiadu. Bandzior, który pobił Wilka, jednym z powodów
-
News3 dni temu
Ten Typ Mes: „Young Leosia wzięła się z reklamy alkoholu”