Wywiad
MC ROBAK: „STARAŁEM SIĘ ZYSKAĆ UZNANIE KRAKOWSKIEJ SCENY”

Raper, producent muzyczny, a przede wszystkim dziennikarz muzyczny i konferansjer.
MC Robaka możecie kojarzyć z audycji "Koszykówka Rap i Grill", której był gospodarzem oraz programu "Real Talk", który niejednokrotnie prezentowaliśmy na naszych łamach.
Zaczynamy naszą rozmowę od powrotu do przeszłości. Pamiętasz imprezę Hip Hop Kolage z 1998 roku?
MC Robak: O tak, pamiętam i to bardzo dobrze. Dwu dniowa impreza Hip Hopowa, która odbywała się w latarni morskiej w Kołobrzegu. Zorganizowana w stu procentach w podziemnych warunkach, bez sponsorów, banerów i patronatów. Pojawiło się tam wiele składów, o których w niedalekiej przyszłości zrobiło się bardzo głośno, Warszafski Deszcz, Snuz, T?Mon, Gie Gie, i wiele wiele innych. Z wielu względów była to dla mnie wyjątkowa impreza. Przede wszystkim dlatego, że mimo młodego wieku byłem pośrednio zaangażowany w jej organizację, ale także dlatego, że właśnie wtedy po raz pierwszy wystąpiłem na scenie.
Kołobrzeg to Twoje rodzinne strony. Tam zaczęła się przygoda z rapem. Przytocz nam swoje początki muzyczne.
MC Robak: Ten sam facet, który organizował Hip Hop Kolage, w lokalnym Radio Kołobrzeg prowadził audycję Hiphopową. Nazywa się Mariusz Wałęga. W jednym z programów ogłosił konkurs dla raperów. Miało on polegać na tym, że goście dzwonią do radia i rapują pod instrumental. Najlepszy z nich miał otrzymać nagrodę jaką była możliwość nagrania kawałka w studio na bicie lokalnego producenta, którym okazał się sam Mariusz. Ja zadzwoniłem i ten konkurs wygrałem…przede wszystkim dlatego, że byłem jedynym uczestnikiem. Hehehe, no proszę sobie wyobrazić że, w 97 roku tak to właśnie wyglądało. Podczas realizacji zwycięskiego kawałka okazało się, że bardzo dobrze się dogadujemy z kolegą Mariuszem i od tamtej pory nawiązaliśmy stałą współpracę. Przez kilka kolejnych lat tworzyliśmy zespół Primo Loco, którego skład kilkakrotnie się zmieniał. Graliśmy sporo koncertów, głównie na Pomorzu Zachodnim. Nagraliśmy naprawdę sporo utworów, jednak większość z nich nigdy nie doczekała się publikacji.
Od wielu lat Twoje życie toczy się w Krakowie. Które miasto jest Ci bliższe?
MC Robak: Moje życie w Krakowie toczy się dłużej niż większości osób się wydaje. Ja owszem urodziłem się w Kołobrzegu, ale jako trzylatek wraz z mamą przeprowadziłem się do Krakowa, Nowej Huty, do mieszkania w którym mieszkam do dziś. Tak naprawdę po śmierci mamy, mieszkałem u ojca w Kołobrzegu od jedenastego do siedemnastego roku życia, czyli tak naprawdę tylko 6 lat, resztę życia spędziłem w Krakowie. Mam lat 31 więc łatwo policzyć i wywnioskować, że bilans jest zdecydowanie na korzyść Krakowa. Nie tylko z tego powodu i z całą sympatia do Kołobrzegu, ale odpowiadając na pytanie, zdecydowanie bliższym mi miastem jest Kraków.
Pamiętasz swoje początki w krakowskim rap podziemiu?
MC Robak: Naturalnie. Kiedy wróciłem do Krakowa, to akurat był czas premiery pierwszej oficjalnej krakowskiej składanki KRK RAP ATAK. Zainteresowanie i nadzieje związane z tym wydawnictwem były ogromne. Wtedy to miało odmienić się oblicze krakowskiej sceny i cały kraj miał usłyszeć o raperach z Krakowa. Ja w tamtym czasie nagrałem swoją pierwszą solową demówkę pt. „15 Minut Haju”, która w mojej ocenie, poziomem co najmniej dorównywała reszcie funkcjonujących w tym czasie na scenie składów. Jednak nie wszyscy podzielali mój entuzjazm. Śmiało mogę powiedzieć, że dość długo na przestrzeni kolejnych lat, starałem się zyskać uznanie krakowskiej sceny. Postacie się zmieniały, problemy pozostawały takie same. I myślę, że z perspektywy wielu młodych krakowskich raperów, którzy teraz są w punkcie takim jak ja byłem wtedy, nadal może to tak wyglądać.
Jesteś autorem, bądź współautorem wielu utworów, ale nie każdy wie, że MC Robak również produkuje muzykę. Skąd u Ciebie takie pokłady energii na realizowanie się w zajawce?
MC Robak: Owszem był taki okres, w którym robiłem podkłady, ale o jakiejś poważniejszej produkcji to tu nie może być mowy. Wydaje mi się, że mam taką „fantazję muzyczną”, żeby złożyć fajny bit. Natomiast jeżeli chodzi o sprawy techniczne, to już nie idzie mi najlepiej. Ciekawe, że o to pytasz, bo ostatnio myślałem o powrocie do robienia bitów. Skąd energia? Hmm, nasza kultura ma to do siebie, że można się w ramach niej kreatywnie realizować na tak wiele sposobów. Ja jestem w tym już za długo i za głęboko. Nie ma już dla mnie innej drogi. Energię czerpię z Hip Hopu i oddaję ją Hip Hopowi.
Czujesz się bardziej dziennikarzem muzycznym, raperem czy producentem?
MC Robak: Zdecydowanie jako dziennikarz i bardzo mi to odpowiada. Widzisz, nawiązując do mojej poprzedniej odpowiedzi, w tej przestrzeni, w której możemy się realizować na tak wiele sposobów po latach odnalazłem to, do czego mam jak się okazuje najlepsze predyspozycje. Bardzo długo wierzyłem w swój sukces jako rapera, ale mimo ogromnego zaangażowania i konsekwencji efekty nie były takie jakich oczekiwałem. Kiedy jednak skoncentrowałem się na dziennikarstwie, nieoczekiwanie i w stosunkowo krótkim czasie odniosłem satysfakcjonujący mnie sukces, oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i stawiam sobie kolejne coraz wyższe cele. Dlatego warto szukać swojego powołania bez względu na wiek. Moim na pewno jest dziennikarstwo i jestem postrzegany przez środowisko przede wszystkim jako dziennikarz.
Twój autorski program Koszykówka Rap i Grill – kto umożliwił Ci zrealizowanie tego projektu?
MC Robak: Odezwał się do mnie któregoś dnia mój stary dobry znajomy Sebastian Adamczyk, lokalny nowohucki aktywista z informacją, że planuje reaktywować internetowe Radio Nowa Huta i zapytaniem czy chciałbym aby na playliście znalazły się moje utwory. Odpisałem dość przekornie, że nie jestem tym zainteresowany, jednak chciałbym realizować program. Pewien zarys takowej audycji miałem już od dawna i podświadomie chyba potrzebowałem i przyciągnąłem taki bodziec sprawczy.
Początkowo formuła miała być nieco inna, rzeczywiście chciałem, żeby w audycji mówiło się o sporcie, muzyce i kulinariach w pewien luźny, charakterystyczny dla naszego środowiska sposób, ale projekt poszedł w nieco inną stronę, także ze względu na preferencje słuchaczy, których szybko przybywało.
Audycja KRiG stała się jedynym tego typu programem o krakowskim rapie. Graliśmy samych krakowskich raperów, co tydzień gościliśmy kogoś innego. Program stał się tubą informującą o tym co dzieje się w krakowskim podziemiu, a okres w którym powstawał był dla naszej sceny bardzo płodny, zarówno pod względem imprez, wydawnictw i teledysków. Kolejnym celem była chęć udowodnienia światu, że wbrew powszechnym przekonaniom w Krakowie dzieje się bardzo dużo. Nie przypadkowo także mówię w liczbie mnogiej gdyż audycję tworzymy wspólnie z moim przyjacielem Jenczmieniem, który zawsze towarzyszy mi we wszelkich działaniach.
Pamiętasz swoje pierwsze audycje oraz swoich gości?
MC Robak: Wydaje mi się że pamiętam wszystkie moje programy, mimo iż nieraz klimat się robił się na tyle luźny i przyjazny, że były warunki, w których można by było nie wszystko zapamiętać.
Pierwszym gościem w programie na żywo był Kobik. Bardzo miło wspominam ten program, nie ukrywam, że emocje towarzyszyły mi ogromne, a po udanej audycji bardzo duża satysfakcja. Wierzyłem wtedy głęboko, że zaczyna się coś dla mnie bardzo ważnego i ta wiara niesie mnie przez ten nasz rapowy świat do dziś.
Od jakiegoś czasu jesteś kojarzony z ekipą Evil Eye Studio. Jak się poznaliście i kto wyszedł z propozycją „Real Talk”?
MC Robak: Prawda jest taka, że z ekipą Evil Eye poznałeś mnie Ty drogi Piotrze. Kiedy otrzymałem od Ciebie zaproszenie do serii Rap One Shot.
Ty za pośrednictwem naszej wspólnej koleżanki Atamy, umówiłeś mnie z nimi w celu zarejestrowania mojego występu. Kim jest Kuba, Pat Kastoms wiedziałem już wcześniej mimo, iż nie mieliśmy okazji się poznać, Materaca poznałem natomiast właśnie tego dnia i niespodziewanie okazało się, że z Jenczmieniem ma bardzo bliskie wspólne grono znajomych. Podczas tego spotkania opowiedziałem chłopakom o mojej audycji, która w tamtym czasie dopiero startowała i zaproponowałem im w niej udział. Bardzo spodobał się im program i oprócz tego, że zgodzili się być jego gośćmi, to bardzo wspierali mnie na różne sposoby, na przykład umawiając mnie rozmowę na żywo z Nullem i Masseyem, którzy gościli w Krakowie przy okazji realizacji klipu do Basketball 2. Pomysł realizowania wywiadów wideo wyszedł od Pata, na początku realizowaliśmy je pod znakiem Evil Eye Vlog, potem Pat wymyślił nieco inną formułę, rozmów na kierunkowanych na konkretny temat i tak powstał Real Talk. Można śmiało powiedzieć, że jest to program Pata, w którym to on ma ostateczny wpływ na większość pomysłów i decyzji. Ja tam tylko pracuje, heh.
Jak długo przygotowujesz się do takiej rozmowy?
MC Robak: Moje rozmowy bazują na wiedzy, którą udało mi się zgromadzić obserwując scenę na przestrzeni lat. Rzadko jest tak, że przed samą rozmową jakoś specjalnie siedzę i robię jakiś wnikliwy „research”, zbieram informację na bieżąco.
Wolisz rozmowy improwizowane, czy może takie z tzw. „kartki”?
MC Robak: Absolutnie żadnej „kartki”. Widzowie nie mieli mnie okazji zobaczyć podczas wywiadu z kartką i bardzo wątpię, żeby to się zmieniło. Mogę zdradzić taki mały sekret mojego „warsztatu”, że owszem czasem zapisuję sobie przed rozmową wskazówki na kartce, ale w formie hasłowej i nie używam później tej kartki podczas wywiadu. Mam pamięć wzrokową i po prostu przypominam sobie zapisane wcześniej hasła nakierowujące mnie nawet nie tyle na pytanie, co na temat, który w dalszej kolejności chcę poruszyć z rozmówcą. Bardzo często też sam rozmówca odpowiadając na pytanie, podpowiada ciekawy temat do dalszej rozmowy i ze względu na takie sytuacje pytania z kartki nie sprawdzają się w moim sposobie pracy.
Do wywiadu z kim przygotowywałeś się najdłużej i czy była trema?
MC Robak: Trema jest zawsze kiedy mam rozmowę z osobą, którą prywatnie podziwiam. Bez względu na to do jakiego stopnia jest to podziw, zawsze są jakieś elementy twórczości czy wizerunku, do których mam zastrzeżenia. W takich sytuacjach delikatny stres polega na tym, że z jednej strony nie chce okazać tego podziwu zbyt wyraźnie, a z drugiej strony nie chcę zrazić do siebie rozmówcy tymi trudniejszymi pytaniami, które czuję się zobowiązany zadać. Poza tym sam chciałbym poznać na nie odpowiedzi. Ciekawy przypadek wydarzył mi się całkiem niedawno. Miałem rozmowę z zespołem, który jako słuchacz bardzo lubię, natomiast wyczułem spory dystans ze strony moich rozmówców, którzy na pewno znali moje wcześniejsze dziennikarskie dokonania. Nie ukrywam że pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji i odnalezienie się w niej nie było dla mnie początkowo łatwe.
Zapytam o inspiracje dziennikarskie – wiele osób, które miałem okazje poznać, a które rozmawiają z raperami – wzoruje się na Arturze Rawiczu z CGM.PL – Twoim dziennikarskim idolem jest?
MC Robak: Kuba Wojewódzki. I tu ma miejsce także taka sytuacja o jakiej mówiłem w poprzednim pytaniu. Nie podchodzę do swoich idoli bezkrytycznie, nie wszystko co robią czy mówią mi się podoba. Tak samo jest z panem Wojewódzkim. Patrzę natomiast na niego po przez całokształt jego kariery, którą śledziłem na długo przed jego komercyjnym sukcesem w programie Idol. Zwróciłem na niego szczególną uwagę gdy był redaktorem naczelnym magazynu Brum, którego byłem stałym czytelnikiem. Magazyn ten jako jeden z nielicznych pisał wtedy o raczkującym jeszcze polskim rapie, a niejednokrotnie autorem tych tekstów był sam naczelny. Popadł wtedy w konflikt i inną moją dziennikarską idolką Joanną Tyszkiewicz (do dziś autorką audycji hip hopowej Woo Doo w Polskim Radiu Szczecin) nazywając ją, w kontekście płyty którą wydała wówczas z zespołem Snuz, „Fajną Bicz”. Riposta ze strony Joanny i dalsze wątki tej historii były także niezwykle ciekawe, ale to już temat na inną rozmowę.
Wspomnianego przez ciebie Artura Rawicza także darze ogromnym szacunkiem i chętnie oglądam jego rozmowy, jednak , odpowiadając na pytanie, zdecydowanie nie staram się na nim wzorować. A wracając do Wojewódzkiego, jak najbardziej widzę siebie w jego wieku prowadzącego własny Talk Show, w którym chętnie gościł bym nie tylko ludzi z kultury hiphopowej.
Ok, ostatnie pytanie w tym temacie. Prowadziłeś audycję muzyczną, przeprowadziłeś kilkadziesiąt wywiadów czy to w radiu, czy też video. Jakie masz jeszcze cele do osiągnięcia w tej dziedzinie?
MC Robak: Rzeczywiście wiele celów i dziennikarskich marzeń udało mi się już zrealizować, ale tym bardziej chętnie stawiam sobie ambitniejsze. Bardzo chciałbym realizować filmy dokumentalne, chodzi mi to po głowie od dłuższego czasu i w momencie kiedy piszę te słowa, już pewne kroki w tym kierunku są poczynione i liczę na to, że zdjęcia rozpoczną się jeszcze w tym roku. Gdyby tak się nie stało, na pewno będę szukał kolejnych możliwości. Chciałbym też kontynuować swoją pracę dziennikarską poza granicami kraju. Po angielsku mówię dobrze. Takim długo dystansowym celem jest Nowy Jork.
Kwestia pieniędzy w rapie, czy udało Ci się kiedykolwiek zarobić na pasji?
MC Robak: Tak. Jako konferansjer mam ustaloną stawkę, w mojej ocenie konkurencyjną i od dłuższego czasu od niej nie odstępuję. Oczywiście nie tyczy się to imprez charytatywnych.
Skupimy się także na organizacji imprez, wiem że w Krakowie, a także Kołobrzegu zdarza Ci się prowadzić różnego rodzaju eventy. Co MC Robak lubi w tym najbardziej?
MC Robak: Podkreślmy przy tej okazji bardzo ważną rzecz. Ja nie organizuje imprez, w ogóle się tym nie zajmuje. Jestem zapraszany przez organizatorów jako prowadzący i jak mówiłem w poprzednim pytaniu, rozliczam się z organizatorem za taką usługę. Co lubię najbardziej? Zabawę, mam z tego naprawdę niezły fun i potrafię zarazić ludzi tym entuzjazmem, w ten sposób zostałem „guwno prowadzącym” jak sam to czasem określam. Słuchaj, mam taką cechę, że lubię być w centrum wydarzeń, lubię skupiać na sobie uwagę, lubię czasem zwyczajnie po pajacować i sprawia mi to radość.
Kolejna wielka pasja to sport, a dokładnie koszykówka. Poza tym, że kibicujesz i masz sporą wiedzę – uprawiasz również czynnie?
MC Robak: Niestety nie. Nie gram w kosza. Pozostaje w roli kibica. Poza tym, moja dziewczyna jest zawodową koszykarką i po pierwsze chcąc nie chcąc mam tej koszykówki na co dzień bardzo dużo, po drugie jeden sportowiec w domu wystarczy, heh. Ale absolutnie nie uskarżam się na takie warunki, wręcz przeciwnie, dzięki temu, że moja Asia uprawia taki zawód, mogę bardzo zgłębić wiedzę na temat mojej ulubionej dyscypliny sportu i bardzo to doceniam.
Komu kibicujesz i jakie są Twoje typy na nadchodzącą jesień w NBA?
MC Robak: Moim ulubionym koszykarzem jest LeBron James, bardzo przeżyłem jego kolejną finałową porażkę, mimo heroicznych dokonań i trzymam mocno kciuki za to, żeby w nadchodzącym sezonie plaga kontuzji omijała Cavsów, i aby Lebron w końcu zdobył tytuł mistrza NBA w swoim rodzinnym Ohio.
Ostatnie pytanie, nawiążę tutaj do wcześniejszego pytania o krakowskie podziemie, które ma wielu utalentowanych graczy. Dlaczego według Ciebie tak niewielu reprezentantów Krakowa wypływa na szersze wody i nie odnosi tak zwanego mainstreamowego sukcesu?
MC Robak: Jest to kluczowe pytanie, na które wszyscy próbujemy znaleźć odpowiedź. Nawet na tegorocznym Hip Hop Kempie po raz kolejny rozmawialiśmy o tym z jednym ze znanych DJów, któremu los krakowskiej sceny także leży na sercu i poparł mnie w jednej z moich teorii. Wielokrotnie słyszałem komentarze krakowskich raperów na temat ich nadchodzących płyt w tonie „ten materiał rozpierdoli Kraków”. Zawsze zastanawiałem się dlaczego tylko Kraków, a nie całą Polskę? I tu upatruje odpowiedź na to pytanie. Myślę, że wielu raperom z Krakowa wystarczał lokalny sukces.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Wywiad
Wini po wywiadach z politykami: „Dzwoniła do mnie masa ludzi” – wywiad
Rozmawiamy z szefem Stoprocent.

Wini zapytany o falę krytyki po wywiadach z politykami odparł, że się z nią nie spotkał.
Rozmowy Winiego z Rafałem Trzaskowskim, a później Grzegorzem Braunem wygenerowały sporo złych emocji wśród komentujących. Wini wyjaśnia w rozmowie z nami, że nie czyta obelg pod swoim adresem, bo one będą zawsze.
– Chciałbym zauważyć, że spotykam się cały czas z sympatią na ulicy i w bezpośrednich kontaktach. Cała masa ludzi też dzwoniła do mnie i mówili, że są zadowoleni. Szczególnie młodzi ludzie mówili, że oglądają i decydują o tym, na kogo może zagłosują poprzez pryzmat tych rozmów. Ja nie odbieram tego jak jakąś wielką krytykę. Rozumiem też w jaki sposób rządzi się polityka i jak pewne środowiska robią nagonki. Są to zabiegi polityczne – mówi szef Stoprocent.
Poniżej wideo:
Watch on TikTok
Wywiad
Tymek: „Jestem podekscytowany faktem, że w końcu mam coś do powiedzenia”
Polski muzyk był jednym z sześciu artystów z całego świata, który zaprezentował swoją wizję urządzenia z kategorii produktów użytkowych.

– Polska rap kariera była moim marzeniem jak miałem 16 lat. Raperem już byłem, a teraz robię to co mnie ekscytuje – zdradził nam Tymek podczas rozmowy na Milan Design Week. Polski muzyk był jednym z sześciu artystów z całego świata, który zaprezentował swoją wizję i projekt elementu urządzenia z kategorii produktów użytkowych – panelu Ploom.
Podczas jednego z najważniejszych wydarzeń w świecie sztuki użytkowej – Milan Design Week marka Ploom zaprosiła nas do pawilonu Connected Sensations, w którym odbyła się oficjalna premiera projektu Tymka.

Mogliśmy nie tylko z nim porozmawiać, ale również na własne oczy przekonać się jak sztuka cyfrowa łączy się z efektami wideo i niezwykłym designem.
– Na początku mojej kariery muzycznej cieszyliśmy się, że możemy wydawać cokolwiek, ale teraz dużo bardziej interesuje się całymi konceptami. Czuję się w tym bezpieczniej – mówi artysta. – Jako odbiorca bardziej szanuje właśnie takie projekty, dlatego chciałbym je również dostarczać swoim fanom – dodaje.
Co stanowi dla Tymka źródło największych inspiracji, skąd pomysł na oryginalny projekt dla marki Ploom i kiedy usłyszymy nową muzykę artysty? Tego dowiecie się z naszego materiału wideo.
Watch on TikTok
Wywiad
Mateusz Natali: „Na Popkillery zaprosiliśmy Fagatę” – wywiad
Redaktor Naczelny Popkiller.pl wyjaśnił dlaczego.

W najbliższy czwartek, 24 kwietnia odbędzie się gala Popkillery 2025. Nasza redakcja pojawi się na miejscu kilkuosobowym składem. Z tej okazji odbyliśmy również rozmowę na żywo z Mateuszem Natalim, redaktorem naczelnym Popkiller.pl i pomysłodawcą gali.
Poruszone tematy to m.in.:
- Zaproszenie na galę Masta Ace.
- Co by się stało, gdyby Robert Lewandowski wydał rapowy album.
- Modelki mają większy dorobek muzyczny niż Fagata.
- Ile osób pojawi się na gali Popkillery 2025.
- W 2024 roku wydano w Polsce 800 płyt rapowych.
Wywiad
Zdunekk z Rap Generation: „Mam nadzieję, że będę jak Arab po Żywym Rapie” – wywiad
Raperka pójdzie w stronę Oliwki Brazil czy Young Leosi?

Zdunekk dotarła do finału programu Rap Generation, pokazując wachlarz swoich umiejętności. Nie udało jej się jednak wygrać. Co zamierza robić dalej?
Ponad 10 lat temu w programie „Żywy Rap” realizowanym przez Hemp Gru, najmocniej wybił się Arab, choć to nie on wygrał rapowe show. Zdunekk ma nadzieję, że jej kariera rozwinie się podobnie.
– Nie chcę się też stawiać gdzieś najwyżej, bo to nie ja ten program wygrałam – mówi skromnie raperka w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
Wywiad
Favst: „Każdy w Polsce powinien przesłuchać ten utwór”
Seria szybkich pytań do producenta, który zaangażowany jest w program „Rap Generation”.

Podczas spotkania prasowego programu „Rap Generation”, złapaliśmy się z Favstem, który odpowiedział na serię szybkich pytań.
Favst to jeden z producentów, który współpracuje z finalistami programu „Rap Generation”. To m.in. pod jego okiem uczestnicy show przygotowywali swoje numery, które zostaną zaprezentowane w finale. Wtedy też dowiemy się, kto zgarnie kontrakt z Warner Music Poland.
Tymczasem Favsta zapytaliśmy m.in. o to, co jest najbardziej przereklamowane w show-biznesie, jaki numer powinien przesłuchać każdy Polak czy, co jadł na śniadanie. Producent powiedział także, że w tym roku zamierza wydać coś „ciekawego i kontrowersyjnego”.
Poniżej wideo:
Rap Generation – odcinki
W każdym odcinku zobaczymy występy najbardziej obiecujących artystów, wyłonionych spośród ponad 800 zgłoszeń. Każdy uczestnik dostaje swoją szansę – 90 sekund na scenie, by przekonać do siebie jury. Zanim jednak wejdzie do gry, na ekranie pojawia się jego krótki profil, dzięki czemu widzowie mogą lepiej poznać jego historię.
Po każdym odcinku trzech najlepszych uczestników – tych, którzy zdobędą najwyższe oceny jurorów – przechodzi do kolejnego etapu i wprowadza się do RAP HOUSE. To tam zaczyna się prawdziwa walka o finał!
Odcinki są dostępne na platformie Prime Video.
- Piątek 7 marca – odc. 1-2
- Piątek 14 marca – odc. 3-4
- Piątek 21 marca – odc. 5-6
- Piątek 28 marca – odc. 7-8
Rap Generation – na czym polega
Każdy juror może przyznać maksymalnie 25 punktów w każdej kategorii, co oznacza, że najlepszy występ może zgarnąć 100 punktów. Średnia ocen jurorów wyświetla się w rankingu danego odcinka, pozwalając widzom i uczestnikom na bieżąco śledzić wyniki.
Jury ocenia uczestników w czterech kluczowych kategoriach:
- Technika – precyzja, rytm, dykcja
- Flow – styl, dynamika, swoboda na bicie
- Teksty – kreatywność, przekaz, zabawa słowem
- Charyzma – osobowość, energia, sceniczna pewność siebie
Goście specjalni i mentorzy
Gośćmi specjalnymi poszczególnych odcinków będą min. Tede, Włodi, Abradab, a także bardziej newschoolowi twórcy jak Oliwka Brazil i Bambi. Z producentów będą to: Czarny HiFi, Deemz, Favst, Matheo i Francis.
Warsztaty w Rap House poprowadzą Sir Mich, VNM i Mr. Polska.
-
News3 dni temu
Shark – raperka polskiego pochodzenia we Włoszech. „Jestem złą gangsterką”
-
News4 dni temu
Peja, Kali, WSZ, Rahim na pogrzebie śp. brata Joki
-
News4 dni temu
DJ Hazel zostanie pośmiertnie uhonorowany
-
News3 dni temu
Organizatorzy przerwali koncert Otsochodzi w połowie
-
Felieton3 dni temu
Bonus RPK nie chce być patusem z ulicy, więc wydaje płytę… „Głos ulicy” 👀 – felieton
-
News2 dni temu
Rodzina apeluje do fanów w sprawie pogrzebu DJ Hazela
-
News22 godziny temu
Grammatik wraca na scenę w składzie: Eldo, Jotuze i Noon!
-
News5 dni temu
Joka spocznie w tym samym miejscu, co Magik