Paluch zamknął ten rok koncertowo po kraju. Ma on jeszcze w planach tylko dwa występy poza granicami. Czym teraz będzie się zajmował raper?

Poznański raper wydał w tym roku album „Najlepszego życia diler”, po czym ruszył w trasę koncertową po kraju. Ostatnio mogliśmy go też zobaczyć m.in. na koncercie Okiego w Poznaniu, gdzie wbił gościnnie robiąc duży hałas. W tym roku Palucha w Polsce już nie usłyszymy, bo zakończył on krajową część trasy.

– Trasa w 2024 w Polsce zamknięta – poinformował, dodając, że zagra jeszcze tylko dwa koncerty w tym roku. W Oslo (7.12) oraz w Amsterdamie (14.12).

Poznaniak zamierza skupić się teraz na nagrywaniu kolejnej płyty. Będziemy mogli go usłyszeć również na featuringach u innych artystów. – Dziękuję wszystkim obecnym za hałas na koncertach. Nowy materiał i gościnki w drodze – zapowiedział.

Irański raper Toomaj Salehi został w kwietniu skazany na karę śmierci. Sąd podjął decyzję w jego sprawie i wiemy co dzieje się obecnie z artystą.

Raper skazany na śmierć

Tomadż Salehi wspierał ogólnokrajowe protesty po śmierci 22-letniej Kurdyjki, a w swoich utworach przepowiadał koniec irańskiego reżimu. W kwietniu tego roku skazano go na karę śmierci za „szerzenie zepsucia”. Pod naciskiem międzynarodowej społeczności uchylono mu wyrok.

Opuścił więzienie

Państwowy portal Mizan poinformował, że raper opuścił już więzienie.

– Tomadż Salehi, którego skazano na rok pozbawienia wolności za propagandę przeciwko systemowi politycznemu, został zwolniony z więzienia w niedzielę, po odbyciu kary – poinformował irański portal.

Aktywiści działający na rzecz praw człowieka poinformowali, że w październiku w Iranie stracono 166 osób, a w listopadzie 135.

Po koncercie we Wrocławiu, Oki otrzymał od fanek krasnala, który został zrobiony na jego cześć i stanął przy kultowym barze Miś.

Grupa fanek Okiego zrobiła krasnala na podobieństwo Okiego, który stanął pod wrocławskim barem Miś. Po kilku tygodniach kamery uchwyciły wandali, którzy chcieli go zniszczyć, kopiąc i opluwając figurkę, dając wyraz swojej niechęci do rapera.

Fanki, które stworzyły krasnala postanowiły podarować go Okiemu. Wyszedł on do nich pod bramę po koncercie we Wrocławiu.

– Dziękuję wam bardzo. Nie jest taki zły jak mówiłyście – stwierdził raper, biorąc figurkę w ręce. – Został trochę sklejony – odparły fanki.

Przy ulicy Kuźmieczej we Wrocławiu w dalszym ciągu można zobaczyć krasnala Okiego, ale już jego nową wersję.

Po blisko 3-letniej przerwie od nagrywania płyt i ciszy w social mediach, Jan-rapowanie wrócił znienacka, ogłaszając trasę koncertową i robiąc kilkukrotne sold outy w tych samych miastach w zaledwie 24 godziny.

Janek rusza w Groteska Tour

Raper zapowiedział trasę Groteska Tour, na której odwiedzi w kwietniu 2025 roku pięć miast: Warszawę, Poznań, Kraków, Gdańsk oraz Wrocław.

– Uświadomiłem sobie ostatnio, że w zasadzie pierwszą i jedyną trasę klubową z albumem zagraliśmy w 2019 po Planszach. Bardzo chętnie powtórzę tę przygodę – komentuje raper.

Jan-rapowanie sprzedał 25 tys. biletów

Po ogłoszeniu trasy w kilku największych miastach, ta natychmiast się wyprzedała. Raper postanowił więc zrobić kolejne terminy, które również zostały błyskawicznie sprzedane. W przypadku Warszawy powtórzył to aż czterokrotnie. W Krakowie i Gdańsku musiał ogłosić trzy terminy koncertów, a we Wrocławiu i Poznaniu po dwa koncerty. Wszystkie wyprzedały się w ok. 24 godziny.

Janek sprzedał dokładnie 25 002 biletów w ok. dobę po ogłoszeniu trasy.

• Warszawa – 4 koncerty
• Kraków – 3 koncerty
• Gdańsk – 3 koncerty
• Wrocław – 2 koncerty
• Poznań – 2 koncerty

Groteska Tour – miasta i daty

Trasa zacznie się od Warszawy, 1 kwietnia i przez kolejne cztery dni Janek nie będzie wychodził z Progresji. Poniżej pełna rozpiska z datami.

• 1.04 Warszawa, Progresja
• 2.04 Warszawa, Progresja
• 3.04 Warszawa, Progresja
• 4.04 Warszawa, Progresja
• 9.04 Gdańsk, B90
• 10.04 Gdańsk, B90
• 11.04 Gdańsk, B90
• 16.04 Kraków, Klub Studio
• 17.04 Kraków, Klub Studio
• 24.04 Poznań, Klub B17
• 25.04 Poznań, Klub B17
• 26.04 Wrocław, A2 Centrum Kongresowe
• 27.04 Wrocław, A2 Centrum Kongresowe
• 29.04 Kraków, Klub Studio

LL Cool J w rozmowie z Apple Music wskazał najważniejszego rapera w historii. Kogo? Samego siebie, bo jak twierdzi jest rapowym trendsetterem od kilkudziesięciu lat.

LL Cool J to najważniejszy raper w historii

Bez fałszywej skromności, LL Cool J uważa, że to do niego należy tytuł tej najważniejszej postaci w hip-hopie.

– Powiem to z pokorą, ale naprawdę tak uważam. Myślę, że pewnego dnia ludzie obudzą się i zrozumieją, że LL Cool J to najważniejszy raper w historii. Naprawdę wierzę, że pewnego dnia tak właśnie powiedzą – mówi.

„Zrobiłem dla tej kultury tak wiele”

LL Cool J uważa, że to on zmienił oblicze rapu, wprowadzając wiele nowości.

– Kiedy spojrzą na biżuterię, powiedzą: „To jest ten człowiek, który wprowadził diamenty, lód, biżuterię i szampana”. Gdy pomyślą o piosenkach miłosnych, stwierdzą: „To ten, który zapoczątkował całą tę miłosną stylistykę – tłumaczy.

– Zrobiłem dla tej kultury tak wiele, że aż trudno to sobie wyobrazić. Każdy artysta, którego możesz wymienić, najwięksi miliarderzy-artyści, zaczynali w wytwórni, od której ja zacząłem. Mówię to z miłością, nie próbuję być arogancki. Kiedy patrzę na epicentrum tego wszystkiego… to prawie niewyobrażalne – dodaje.

Raper podkreślił również, że to on jako pierwszy użył skrótu G.O.A.T., który był tytułem jego płyty sprzed 24 lat.

Wydawać by się mogło, że po tym co przeszedł Sentino z Malikiem, trudno będzie mu zabliźnić ranę na psychice. Jednak właśnie dowiedzieliśmy się, że jego przyjaźń jest w stanie wybaczyć wyjątkowo dużo. Sento wyjawił, że ciągle traktuje Malika jak swojego największego brata w polskim rapie, czym mógł zaskoczyć niejednego słuchacza.

– Zostawcie mnie! Malik, zostaw mnie! Halo, policja! – ostatnie spotkanie Sentino i Malika na pewno zapadło na długo w pamięci Seby. Nic fajnego zostać przekopanym i zmuszonym do pilnej ewakuacji z miejsca zamieszkania. W jego przypadku bardziej od przyjętych butów musiał boleć fakt, kto je wypłacał. Nie będzie chyba wielką przesadą stwierdzenie, że mógł się poczuć jakby dostał nóż w plecy.

Wychodzi jednak na to, że w przypadku bohatera tego tekstu potwierdziła się prawdziwość porzekadła „czas leczy rany”. Sentino odniósł się do ich obecnych relacji w trakcie transmisji na Instagramie. – To jest mój, Malik, największy brat w polskim rapie. A ten co nas stworzył to jest Diho. I koniec tematu, nie ma w ogóle dyskusji. I mamy czasem też wśród braci kłótnie i też głupoty czasem. Ale brat jest bratem. (…) To jest mój brat, rodzina – podsumował Malika Alvarez.