Płyty, na które czekamy w 2018 (cz.1/3)

Ciekawe czy tegoroczne albumy przebiją wartość tych wydanych dwanaście miesięcy wcześniej. Rok na pewno zapowiada się mocno, a wraz z kolejnymi miesiącami będziemy mieli coraz więcej muzyki. W tym momencie wiele albumów ma swoje konkretne daty premier, inne są wyłącznie zapowiedziane lub są naszym pobożnym życzeniem. Znając jednak scenę, nikt w tym roku nie odpuści i każdy będzie chciał udowodnić swoją wartość. My prezentujemy naszych faworytów.

Część 1/3.

Mops – Alfabet Mopsa (premiera: 2 luty 2018)

„Płyta „Alfabet Mopsa” pojawi się nakładem wytwórni Wielkie Joł najprawdopodobniej pod koniec 2014 roku”, tak można było przeczytać pod singlem 'Perski dywan’. Teraz mamy 2018 i Stoprocent. Mopsowi udało się zredefiniować pojęcie 'obsuwy’, ale ważne że w końcu słuchacze nauczą się jego alfabetu. Zdecydowanie za późno na debiut, za to forma raczej ciągle ta sama – czołówka jeśli chodzi o flow polskiej sceny, a zarazem 'Polish Chopper’. Zdecydowanie mniej fejmu ma druga połówka – Smagalaz. Tylko czy pojęcie „fejm” ma tu jakiekolwiek znaczenie? Tak jak w wypadku wcześniej wspomnianego Abla. Muzyka broni się sama, a was zachęcam do sprawdzenia wcześniejszego materiału Mopsa 'To jest T.E.N mixatape’. Z takimi umiejętnościami spokojnie mogliby zaprosić go do Turbokozaka.

JNR – Movement (premiera: 8 luty 2018)

Amen! Niech zstąpi duch twój i odmieni oblicze tej sceny… Nie to nie fragment artykułu 'Gościa Niedzielnego’, a zapowiedź debiutu roku. JNR rocznik 92, najbardziej niedoceniony z tych już nie takich młodych kotów. Szacunek branży to on ma, a ja się pytam, kiedy słuchacze wyjmą 'miód’ z uszu. Charyzma, styl, umiejętności – on posiada je wszystkie. To nie jest tandetna kopia ze Stanów, a wyznacznik tego, jak powinno się to robić u nas, na dzikim wschodzie. Trap lord i jego 'Movement’ już niedługo.

Kobik – Nemezis (premiera: luty/marzec 2018)

Nie mogło być inaczej skoro 'Sygnatura’ znalazła się w naszym grudniowym podsumowaniu. My zawsze czekamy na każde, kolejne wydawnictwo od Kobika. Tym razem, podobnie jak w przypadku 'Dropbox mixtape’, projekt zostanie wydany poza oficjalnym obiegiem w limitowanym nakładzie. Do tego słuchacze będą mogli liczyć na ciekawy fanbox, który będzie dostępny w preorderze. Mocne i treściwe wersy, czołówka producentów plus wyraziści goście – tego jesteśmy pewni! Skoro już w lutym reprezentant Krakowa serwuje nowości, może i w tym roku doczekamy się premiery tajemniczego projektu z innym raperem.

Oxon – 'Ktoś ZupełNiezwykły’ (premiera: luty 2018)

Od konceptualnych 'Supermocy’ już trochę minęło. Dobrze, że w międzyczasie dostaliśmy '2CAN’ mixtape i wspólny materiał od Hipocentrum, gdzie Oxon na pewno nie rozczarował. Forma jest, dlatego trzeba ze zniecierpliwieniem czekać na jego solowy materiał. Gitara ma być wiodącym motywem – #Matt Wyrzykowski mówi ci to coś? Poza tym na albumie usłyszymy Pawła Bokuna, VNM’a czy macierzysty skład rapera. W dodatku palce w 'Ktoś ZupełNiezwykły’ maczał Te-tris tylko pod trochę inną postacią. Coś czuję, że będzie to jedno z mocniejszych podziemnych wydawnictw tego roku.

Eripe – Serial killers (premiera: 1 marzec 2018 )

’RAIN’ był wyłącznie aperitifem w jego wykonaniu, teraz czeka nas danie główne. Ciekawe kto zostanie zjedzony, a kto nabawi się obstrukcji żołądka. Płyta konceptualnie oparta na serialach. W dodatku featuring w każdym tracku to coś nowego w wykonaniu Eripe. Wśród gości m.in. Solar, Quebonafide, Sarius, Golin czy Skor. Promocja albumu trwa w najlepsze, bo w sieci hulają tracki z LP jak i EP 'Serial Chiller’ materiału integralnego z LP, aczkolwiek w pełni solowego.