Yebac ciebie qrwo yebana i hooy ci w dup3.

Ja też kiedyś myślałem, że skoncentrowanie się na rozwoju osobistym, codziennych czynnościach oraz własnych pasjach może pozwolić nam zapomnieć o samotności i pustce. Ale to nieprawda, to tylko nasze złudzenie, które wmówili nam rodzice, znajomi i my sami. Nie da się zaakceptować braku zaspokojenia elementarnych potrzeb. Nie da się być szczęśliwym będąc samotnym. Potrzeby czysto fizjologiczne teoretycznie można zaspokoić np. dzięki jakimś miłym divom, ale to tak naprawdę żadne rozwiązanie dla nas-przegrywow. Nawet jeśli spędzilibyśmy chwilę rozkoszy z taką niewiasta to na drugi dzień już byśmy tego żałowali, ponieważ żylibyśmy w przekonaniu, że musimy płacić za takie przyjemności, bo sami ich nie zdobędziemy. To by tylko pogłębiło naszą depresję i bylibyśmy jeszcze bardziej krytyczni wobec samych siebie. Potrzeby emocjonalne przegrywow to ciężka sprawa, a na pomoc różowych nie ma co liczyć, bo one mają nas gdzieś i wolą wiązać się z oskarkami lub ewentualnie łobuzami.

Szczerze mówiąc panowie nie wiem jak wy to robicie że nie znajdujecie baby. Nie jestem jakimś Apollo jakieś 170 cm w kapeluszu i nigdy nie miałem z tym problemu. Wystarczy twardy charakter i pewność siebie połączona z byciem jak to piszecie „łobuzem” ale uroczym tzn dla bab miłym sympatycznym i pomocnym (dla facetów zresztą też ale dopiero po zdominowaniu w relacji). Dodatkowo bycie empatycznym & oczytanym. Możecie się ze mnie śmiać ale moim zdaniem nie ma bardziej skutecznej mieszanki od sebiksa intelektualisty. Z jednej strony można chwalić się przed babą wiedzą z drugiej ona ma poczucie bezpieczeństwa. To drugie jest sporym problemem wśród normików. Nie raz od bab słyszałem że ich faceci woleli nwm przejść na drugą stronę ulicy zamiast minąć bandę dresiarzy. No cóż w moim przypadku ci dresiarze to zwykle dawne ziomki z którymi się w gimnazjum na krajowej jechało po nocach xD także jak mówię panowie pewność siebie charakter i intelekt a będzie wam łatwiej

Szczerze mówiąc panowie nie wiem jak wy to robicie że nie znajdujecie baby. Nie jestem jakimś Apollo jakieś 170 cm w kapeluszu i nigdy nie miałem z tym problemu. Wystarczy twardy charakter i pewność siebie połączona z byciem jak to piszecie „łobuzem” ale uroczym tzn dla bab miłym sympatycznym i pomocnym (dla facetów zresztą też ale dopiero po zdominowaniu w relacji). Dodatkowo bycie empatycznym & oczytanym. Możecie się ze mnie śmiać ale moim zdaniem nie ma bardziej skutecznej mieszanki od sebiksa intelektualisty. Z jednej strony można chwalić się przed babą wiedzą z drugiej ona ma poczucie bezpieczeństwa. To drugie jest sporym problemem wśród normików. Nie raz od bab słyszałem że ich faceci woleli nwm przejść na drugą stronę ulicy zamiast minąć bandę dresiarzy. No cóż w moim przypadku ci dresiarze to zwykle dawne ziomki z którymi się w gimnazjum na krajowej jechało po nocach xD także jak mówię panowie pewność siebie charakter i intelekt a będzie wam łatwiej

Przestań tu przeklejać wypok to jest NUDNE każdy to przewija, ludzie mają swoje prawdziwe problemy, na świecie wojny, głód, zmiany klimatu a ten bububu nie mam dziewczyny (bo jestem głupi i brzydki no co poradzisz)

Miałem w życiu 4 dziewczyny po czym odpuściłem sobie, związki nie są tego warte chłopie. Ograniczanie wolności, odklejone akcje, głupota, zawsze musisz schodzić na niższy poziom intelektualny. Nie wiem już, mną zawsze interesowały się te głupie. Bo tak to u mnie wyglądało nawet szukać nie musiałem z gruber rury pełen wywiad czym się zajmuje i od razu co robię w weekend. A spróbuj jej odmówić to cyberpsychoza się odpala. Dlatego teraz całkowicie unikam nawet jeb@nych spojrzeń. Mówi się że nie można się przyjaźnić z kobietą a ja mam jedną „przyjaciółke” na tyle otyłą że mnie nie pociąga, traktuje ją jak faceta i jakoś to działa, chui wie może to lesba albo jakiś tomboy. Nie chcę jej naciskać żeby schudła bo spoko mi się z nią rozmawia. Wyleciałem z tematu. Chodzi o to że nawet jak znajdziesz dziewczynę to na 90% rozj@bie ci psyche i będzie jeszcze gorzej. Ogólnie współczuje społeczności incelowskiej, jednak dla mnie osobiście to w pewnym sensie nie wiedzą jakie horrory omijają.

Bez jaj już zahacza o flashback.

Śmieje się bo to bardzo zabawny post był. Jednak kij w twej d*pie uniemożliwił ci trafnie ocenić sytuację.

Czy ty myślisz że taka taktyka działa xD
Dostajesz kopa/mele nas ryj i wtedy śmiejesz się i mówisz ALE CI PADUA PSYCHA XD czy nauczyłeś się tego w szkole jak cię bili żeby desperacko zachować twarz?
Albo ktoś cię zgniata i ośmiesza LITERATURĄ czasem podwórkową oczywiście hehe ale ciągle to jednak Hłasko (u mnie) a nie Alberto (jak u ciebie:) a ty wtedy (używający tego obrzydliwego zwierzęcego pod-jezyka inceli z czanów oznajmiasz że Hemingway który cie właśnie pocisnal do dna to OLABOGA PRYMITYW)
już z tobą nie piszę bo boje się że się wzniecisz i ci stulejka pęknie albo wyrzucisz ten obsikany tapczan przez okno
Takie ludzkie odpady mogą być niebezpieczne

To jest flaszbak bo dokładnie to robiłeś agresywny niedomyty łachu

Zwyczajna szczerość, dla mnie udawanie i ukrywanie to brak szacunku. Mam nadzieję że nie spotkam cię na swojej drodze życia.

ALE SIĘ SPŁAKAŁAŚ LOCHO PO ŚCIANIE XDDD HAHAHAHAH 😀

Dużo rzeczy nadinterpretujesz. Koleżanko nie mam żadnych żalów, bardzo dobrze mi się żyje bez związków. Nie jestem miły a „Moja otyła przyjaciółka” nie jest brzydka, tylko ma nadwagę. Nie potrzebnie się o nią martwisz jest twarda jak skała. Przykro mi że spotkałaś facetów przypominający mnie z wierzchu i teraz mścisz się na przegrywach.

Prosze nie rozmawiaj z incelami to nienawistni zaburzeni podludzie pewnie się w tobie już zakochał i tato mu masuje paróweczke czytając głośno twoje posty

Chciałem podnieść na duchu kolegę który w życiu ma o wiele gorzej niż ja, nagle wpadasz i obrażasz mnie. Nie ja ci życie zniszczyłem i wycierałem chuia w firankę. Nie moja wina że kobiety nie dają mi spokoju i czasem muszę ich unikać, stwarzają niepotrzebne afery, podkręcają do ciebie poczym narzekają na swoich chłopaków. Nawet żona kolegi z pracy przypadkowo wpadała na mnie bo się potknęła(musiała złapać za ramionka itp, co nie?). Może i faktycznie jest ze mną coś nie tak, jednak szkoda mi inceli bo to nie ich wina że się tacy urodzili. Moja historia nie jest przeklejona rozmawiasz z prawdziwym gościem który czasem podzieli się swoim zdaniem. Musisz być większą psychopatką niż ja skoro sprawia ci przyjemność wpadanie tu i jak to określiłaś „sranie do mordy”. Nie gram nałogowo w gry, ostatnio w co grałem to był cyberpunk na pożyczonej konsoli ps5. Nienawidzę wódki, wolę whiskaczę, jak się sporadycznie nabębnie to nie odpala się agresor tylko odwrotność staje się potulny jak baranek.

No więc właśnie to była sekcja komentarzy poprawiająca humor, tu było zabawnie. W tej chwili 90% komentarzy to incelskie płacze przeklejane z wypoka, nie poprawiłeś humoru koledze tylko odpowiadałeś na pastę wklejona przez zaburzonego typa bez pracy który siedzi tu dzień w dzień, ma psychozę i przekleja tu podrzędne zakamarki wykopu.
Jest agresywny, obrzydliwy, sieje nienawiść i może być niebezpieczny (serial killer Vibe albo ktoś kto oddaje mocz do kawy innych ludzi)
Może racz zważyć na to kto zaczyna. Ja sobie idę na spacer do parku pokonwersowac z moimi przyjaciółmi a tam wariat krzyczy że jestem obrzydliwa i rzuca we mnie kupo. więc dostanie kontrolnego kopa na twarz.
A twój komentarz nt kobiet, miłości i OTYŁEJ KOLEŻANKI był bardzo nieprzyjemny, prostacki, psyudopsycjologiczny i smutny. Od tego wariata czuję wręcz jakiś smród i zimno jak ze starego zapleśniałego mieszkania o cos bardzo nieprzyjemnego nieludzkiego wręcz i to samo poczułam czytając twój komentarz

Szkoda ci iNCELI? Mi nie szkoda, ktoś kto jest brzydki, ma niski kapituł kulturowy i nie r00cha to jeszcze nie incel. Incelem trzeba się ogłosić i częścią tej podkultury jest nienawiść do kobiet, czynne szerzenie agresji słownej, obrażanie, atakowanie online a czasem fizyczne (były takie przypadki jak strzelanie do kobiet na uniwersytetach, bomby, terroryzm też popierasz?)
A koleżanki które cię zaczepiają? Nie wiem może masz ładne ciało, może widzą cię tylko jako peni5a na raz, odskocznię od mężów,może masz aurę łatwego nie wiem nie wiem, nieładne zachowania oczywiście taki brak szacunku do niepuszczalskiego chłopca szukającego miłości 🙂
z Bogiem idź swoją drogą 🙂

Doskonale wiem że nie jestem święty i znam swoją mroczną stronę, każdy człowiek ją posiada. Jeśli widzę że ktoś się nad kimś pastwi to nie siedzę cicho. Taki już jestem. W szkolnych latach też na to nie pozwalałem, z czego wynikło wiele solówek. W pracy także płaciłem za to wysoką cenę, tutaj nic mi nie grozi jest to w miarę anonimowy portal. Strzelaniny i terroryzm w Polsce nie występuje a dolewanie oliwy do ognia w niczym nie pomaga. Piszę to po to aby chłopaki wiedzieli że faceci z wyższej półki zaczynają zauważać ich cierpienie i nie jesteśmy obojętni.

Werdykt
1:0 dla Michała.

Wybacz, ale ten zmasowany atak na jego komentarz był przesadzony. Zupełnie inaczej odebrałam jego wypowiedzi, a nawet częściowo się z nimi zgadzam. Akurat degustuję Bailey’s słony karmel, jeden degustacyjny łyczek idzie za waszą bezconsensusową, acz ciekawą polemikę

Jakieś 70% facetów xD Byle była młoda, ładna, miła i nie robiła wstydu przy kumplach 😀 inteligencję wymieniali w randce w ciemno, żeby wygrać wycieczkę do Egiptu xD

No ale ja żartowałem 😀 Kobieta musi być rozgarnięta. Po co się wiązać dla samego seksu, wystarczy iść do klubu co weekend xD Trochę słabo jak nie masz o czym z dziewczyną pogadać a tym bardziej pośmiać się

Puk puk rozmawiasz teraz z facetem 😀 No cóż, źle trafiłeś i tyle

Z wyższej niż dno.

No więc właśnie, sam jesteś sobie winien, więc po co te kwiki na Glamrapie, a potem dziwi się, że ktoś go bierze pod włos i traktuje jak incela. Po części masz rację odnośnie związków, ale winę za wszystko zwalasz na baby. Wyjechałeś na nie, obraziłeś je (nawet jak są głupie to przecież sam takie wybrałeś więc powinieneś mieć choć minimalna lojalność do kogoś z kim byłeś + „gruba przyjaciółka” o której też niezbyt ładnie się wypowiedziałes. Kto w relacji przyjacielskiej zwraca uwagę na wygląd?), więc musisz liczyć się z konsekwencjami. Wg mnie możesz traktować kobiety przedmiotowo, a tak naprawdę marzy ci się inteligentna partnerka, byle właśnie była ładna. To ty masz tak naprawdę problem z babami, do tego myślisz że wszystkie na ciebie lecą, więc nie dziw się że laska może szukać drugiego dna, jeśli ty też go szukasz. Ktoś, kto ma urazy i nie potrafi stworzyć związku nie powinien też dawać rad incelom odnośnie relacji.

Szybciej bym znalazł dżina w lampie.

To był prostacki żart jak i wypowiedzi o koleżance grubaśnicy
I te teksty „na głowę sobie nie pozwolę wejść” no jest to proste bardzo nie czuje duszy w tobie

Już nawet nie wiem z iloma rozmówczyniami mam do czynienia. Trochę się zgubiłem. A jaką to straszną radę im dałem? Jakieś 80% inceli faktycznie nie ma nawet najmniejszych szans na znalezienie kogokolwiek. A reszta straciła by je po tygodniu. Wiem że nie wszystkie baby są be, tylko przytłaczająca większość. Dajcie spokój bo zdania nie zmienię, za dużo dowodów przed nosem.

Większość w sensie tych które widzę na radarze. Może być woda z kranu.

Nie wiem czy to najlepszy pomysł, raz na jakiś czas się udzielę i zaraz rozrywają mnie harpie (Uwaga był to kolejny prostacki poniżej wszelkiego poziomu moralnego żart).

Odniosłem wrażenie że to lubi. Kobiety lubią negatywne jak i pozytywne emocje, zmienia się tylko proporcja.

To nie dla mnie.

Przecież to jakiś byle jaki intelektualnie randomem odpowiadający na pasty. Typ który poklepuje po plecach kolesia ktory o zamordowanej w Grecji Anastazji pisał „nas4am na grub tej p0leczKi”. Każdy jego kolega dostanie prostackiego zmasowanego kopa ode mnie psia kupę na pysk i jeszcze jego starego kopnę w d 0 PE 🙂

Boże jakie prostactwo.
Sztuczki, zazdrość, WAGA…co ty żyjesz w 1985? xD to jakiś skansen. Nikt nie zazdrości tak jak mężczyźna zazdrości innemu mężczyźnie i nikt tak nie obrabia d 0 py jak jeden facet drugiemu (wspólnik, przyjaciel, brat, wszystko jedno:)
My znakujemy iNCELI taaaaaaa my też zakładamy fora na wykopie i wklejamy pasty xD
Kobiety rzadko są porzucane, raczej to one porzucają mężczyzn co u tych drugich zamiast refleksji powoduje zazwyczaj kwik, obgadywanie kobiety wszędzie gdzie się da, oskarżenia, płacze, agresję 🙂
A ten obrzydliwy tekst i jajach i jedzeniu….bleeeeee no ale klasa niższa mentalna robotnicza zrozumiałam 🙂

Zluzuj majtasy xD
Nie jestem feministka jestem agresywną nazifeministką nie pasuje ci to na czworaka i liż obcasy 🙂
boże typowy wogle okaz faceta-Mariusza: wspiera agresorów, obraża, prostaczy a jak go grzecznie ustawisz to oskarża ciebie o nienawiść 🙂 baaaaj

Grzecznie ustawisz heh. Ja nie jestem z tych uległych pani domino. Ciekawy ten archetyp Mariusza. Ciekawe do jakiego ty pasujesz? Majtaski mnie nie Cisną, ale tobie chyba coś się wpija. 🙂

*Przebrana

Też jestem ciekaw kim jest ten CIEŃ, pewnie ktoś kto już tu nie wchodzi. Jakieś pomysły? 😀

A co jeśli nie ja? Mieszkam na parterze, nawet nie ma sensu skakać. Musiałabym się utopić we włocławskim keczupie. Czy wiesz jaka to okrutna śmierć?

A ogólnie odczepcie się ode mnie z ponownieniami o brak kultury, jestem agresywna brudna zła ale mam serce po właściwej stronie i zawsze w obronie dobra i prawda będę właśnie AGRESYWNA BRUDNA ZŁA <3
Psią k0pa rzucanie 4lajf

Też jestem ciekaw kim jest ten CIEŃ, pewnie ktoś kto już tu nie wchodzi. Jakieś pomysły? 😀

weszedl kupon a potem poszlam zjesc szczawiu i mirabelek do picia kuflove

Pusiu tam wyzej ej ty kolo aka ogówniona lepianka cie obraza. Juz go wyjasnilem smiecia.

Przeciez te rodzinki to jest kurłwa dramat! Jak patrze w oczy tych pożal sie boże tatusiow na rodzinnych spacerach to w tych oczach NIE MA ŻYCIA!!!

Ty sie lepiej martw o splodzenie dziecka, a nie tam o rodzinke. Rodzinka bedzie albo nie bedzie a kaszojada trzeba zrobic zeby geny poszly dalej i zrobily jeszcze wiekszy rozpiełdol

Czytałam kiedyś artykuł, że mężczyźni chcą zostać ojcami tylko dlatego, żeby przekazać genialne geny dalej. Darwin powiedziałby, że to biologia, a ja mówię, że to egoizm. Jak te genialne geny mają niby rozpi.erdalać, jeśli ojciec nie będzie się interesował synem? Wychowanie ma bagatelny wpływ na rozwój człowieka i prawda jest taka, że to nie geny są tu determinantem, ale np to, czy tatuś kibicuje synkowi.