Trzy lata temu A$AP Rocky miał postrzelić swojego kumpla ze składu, który oskarżył go za to w procesie cywilnym. Raper nie przyznaje się do zarzutów i odrzucił propozycję ugody.

Postrzelił przyjaciela z A$AP Mob

W listopadzie 2021 roku A$AP Rocky został aresztowany pod zarzutem napaści z użyciem broni palnej, jednak szybko opuścił areszt po wpłaceniu kaucji. W sierpniu 2022 roku jego przyjaciel, A$AP Relli, członek grupy hip-hopowej A$AP Mob, złożył pozew cywilny, oskarżając Rocky’ego o postrzelenie go z półautomatycznego pistoletu podczas kłótni. Relli twierdził, że nie prowokował Rocky’ego, który bez ostrzeżenia wyciągnął broń i strzelił.

A$AP Rocky odrzuca ugodę

W tym tygodniu raper znów stanął przed sądem, a do sprawy rozpoczęto wybór ławy przysięgłych. Odrzucił on propozycję ugody: 180 dni więzienia, 3 lata nadzoru i 7 lat w zawieszeniu.

Rocky chce przedstawić swoją wersję wydarzeń. Jeżeli nie przekona sędziego, może trafić za kraty nawet na 24 lata.

Słuchacze wciąż czekają na nowy album Rockiego i wygląda na to, że musimy uzbroić się w jeszcze większą cierpliwość. Nie mamy za to na pewno co liczyć na nowe wydawnictwo od A$AP Mob: Tego składu już nie ma.

Noon zapowiedział album „04”, który ukaże się 5 lutego na platformach streamingowych. Producent przyszykował studyjny album live.

Noon o albumie „04”

„O4” to studyjny album live. Muzyka, którą przez lata grałem na żywo została zarejestrowana w warunkach studyjnych – w Studio O4 w Łodzi. Kilka dni nagrań przyniosło ponad 8 godzin materiału, z których dopiero po roku wykroiłem 4 opowieści.

Magia prawdziwego studia nagrań pozwoliła wyzwolić znacznie bardziej eksperymentalny charakter mojej muzyki, a długość kompozycji i narracja pozwalają mi określić te wykonania „muzycznymi filmami”.

Najciekawszym zabiegiem wydaje mi się jednak wycofanie z finalnych wersji nagranej perkusji. Pozostała sama energia grania z bębniarzem, którą określiłem jako kwantową. Indywidualną ścieżką porusza się trzeci muzyk czyli pojawiający się i znikający basista – Piotr Połoz.

Sample, elektronika, ambient, energia rock’n’rolla oraz ogień z maszyny to składniki tych 4 mocnych tripów.

Perkusista Marcin Awierianow odnalazł się nieoczekiwanie na końcu procesu wykonując majestatycznie brzmiący mastering. Pierwszy raz od 25 lat, komuś zaufałem w tym zakresie. Witamy w O4.

Noon „04” – tracklista

1. OOOO – 10:39
2. ACSZ – 11:15
3. CFRA – 12:09
4. IM PERIUM – 8:56

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku Noon nagrał z raperem Żyto album „Glitchy Praga”.

Nicki Minaj podzieliła się ze słuchaczami playlistą, na której wskazała swoje ulubione „piosenkarki wszech czasów”.

– Niektóre z moich ulubionych dziewczyn. Ikony” – napisała raperka, wskazując na takie gwiazdy jak:

• Rihanna Ariana Grande
• Billie Eilish
• Sabrina Carpenter
• Taylor Swift

Małolat znalazł kolejnego oponenta z kryminalną przeszłością, przeciwko któremu rzucił rękawicę. K2 poczuł się wyjątkowo dotknięty oskarżeniami Malichy sprzed kilku miesięcy, że gdy wychodził z więzienia, inni współosadzeni mieli mu naubliżać. W ten sposób powstał między nimi konflikt, który dał teraz asumpt do nagrania oświadczenie przez rapera.

– Wychodził z puchy, gdzieś tam szedł. Cały pawilon z nim jechał – taka historia związana z Małolatem pojawiła się pół roku temu na socialach Malichy, który spędził łącznie 15 lat za kratami. K2 nigdy nie ukrywał, jak bliskie mu są wartości git-ludzi, więc odebrał to jako wyjątkowo oszczercze pomówienie. Raper dał czas na zamieszczenie przeprosin swojemu oponentowi, jednak finalnie się nie doczekał i postanowił się do tego publicznie odnieść.

– Ty wyskakujesz z kryminału po 15 latach i ciśniesz z drugim człowiekiem dla zasięgów? Tak się zachowuje człowiek? Jesteś rurą bardaszaną. Ja nie będę poruszał tematów kryminału, ale dobrze wiesz, co by było z tobą, jakbyś coś takiego wykręcił w kryminale – zaczął swoją wypowiedź Małolat. Chwilę później oskarżył Malichę o skrzywdzenie wielu innych ludzi, których ten spotkał w trakcie długoletniej odsiadki. Na końcu zapowiedział, że Malicha może się spodziewać wjazdu, gdy będzie koncertował poza Polską.

Wtorkowy mecz Barcelony z Lizboną był pełen niespodziewanych zwrotów akcji. Stojący w bramce Wojciech Szczęsny popełnił tego dnia wiele błędów, które komentują polscy raperzy – Peja i Pih.

Polski bramkarz zrobił dwa poważne błędy, które kosztowały jego drużynę stratę dwóch goli. Niepotrzebnie wyszedł daleko poza pole karne i zderzył się z Alejandro Balde, co wykorzystali przeciwnicy i zdobyli bramkę. Drugi błąd, to gdy sfaulował piłkarza Benfiki w polu karnym. Dobrze w meczu zaprezentował się za to Robert Lewandowski, który zdobył dwa gole z rzutów karnych. Mecz zakończył się korzystnie dla Barcelony 5:4.

Peja i Pih o występie polskiego bramkarza

Barcelońska prasa określa występ polskiego bramkarza jako „fatalny”. Ocenili go również polscy raperzy.

– Szczęsny kiedy zrozumiesz, że żaden z Ciebie René Higuita? – napisał Rychu Peja, wspominając o kolumbijskim bramkarzu, który w 1995 roku, przy pełnej widowni stadionu Wembley, wykonał najsłynniejszą obronę w historii futbolu, obronę strzału skorpiona. – No ku***a brawo Wojciu… i pyk faul w polu karnym – dodał raper, wytykając Szczęsnemu drugi poważny błąd.

W komentarzach pod wypowiedzią Peji udzielił się Pih: – Tzw. seria niefartu, zdarza się najlepszym. Ciężko się ogląda i nawet nie chce wiedzieć co on czuje stojąc w bramie – napisał.

Szczęsny komentuje swój błąd

Swoje błędy po meczy skomentował sam Szczęsny. – Timing wyjścia? Był dobry, po prostu Balde mnie nie usłyszał. Zdarza się, szkoda, że nam to się dzisiaj. Na szczęście, konsekwencja to stracona bramka, a nie punkty. Nieporozumienie nieprzyjemne, ale ma prawo się zdarzyć. Obaj zdążyliśmy do piłki i się nie słyszeliśmy, krzyczałem, on nie słyszał, zareagował, jakbym nie wychodził do punkty – usprawiedliwiał siebie bramkarz w rozmowie z Canal+ Sport.

Radomski raper opowiedział o kolacji z Donaldem Trumpem. W rzeczywistości do niej nie doszło, bo KęKę wszystko się tylko przyśniło.

– Śniło mi się, że byłem na jakiejś kolacji z Trumpem. I moim celem było, żeby dbał o polskie interesy i mu słodzę: Panie prezydencie, większy comeback zrobił chyba tylko Chrystus zmartwychwstając. A On: Cóż, faktycznie było to lepsze, ale czy On rządził mocarstwem nuklearnym? Nie wiem co dalej, bo się obudziłem – napisał radomski raper.