Smarki Smark wrócił na płycie Quebonafide i z nowym numerem

Dla wielu ikona podziemia, dla innych feat-marzenie, dla jednych i dla drugich wiadomość mamy jednak bardzo dobrą. Smarki po 13 latach przypomina o swojej obecności na najnowszym wydawnictwie Quebonafide (i to na bicie Kixnare’a!) oraz… na nowym singlu „Kocham, pozdrawiam”. Tak, tak – to czas na przetarcie oczu. Legendarny duet, który w 2005 wydał „Najebawszy EP” przez wielu uznany za filar polskiego undergroundu zorganizował fanom wigilię w kwietniu

„Kłaniam się w pas”

Tracklista najnowszego wydawnictwa szefa QueQuality zaskoczyła ksywkami. Od Sentino po Smarkiego. „To jest rzecz która mi się marzyła. – mówi Quebonafide w programu Hejt Park, produkcji Kanału Sportowego – Odkurzyliśmy rzecz, która już była, ale jestem mu bardzo bardzo wdzięczny i się kłaniam w pas, bo to jest jeden z moich ulubionych raperów i jeden z tych, których nieobecności na scenie nie mogę odżałować. – dodaje.

Nieobecność, nieobecnością, bo tymczasem okazuje się, że refren Smarkiego do „COJESTMAŁPY” z „Romantic Psycho” w całości wyciekł do sieci jako osobny kawałek, który… 10 lat przeleżał w szufladzie.