Ten Typ Mes blokowany przez byłych kolegów w innych wytwórniach

Koniec roku przyniósł jeden z ciekawszych beefów ostatnich lat. Czy Mes usłyszy ripostę na majku? Póki co, Stasiak nie zabrał jeszcze głosu w żaden sposób. Stawka jest naprawdę galanta, zwłaszcza dla bohatera tego tekstu. W najgorszym potencjalnym scenariuszu może być w znacznym stopniu odcięty wydawniczo od słuchaczy. Wygląda również na to, że pozostałości po kolejnym rapowym składzie zostały bezpowrotnie spalone i zaorane.

Seria zarzutów, których tłem jest Alkopoligamia, musiała zmącić świąteczny nastrój Łukasza Stasiaka i Witolda Michalaka, w rękach których jest teraz wytwórnia. Mes wybrał osobliwy moment na wytoczenie dział, ale jeśli jego wersja pokrywa się z rzeczywistością, to raczej szczypać się nie powinien. Według nakreślonej przez niego historii, Stasiak i Michalak wyrzucili go z labelu, jednocześnie oczekując, że… Mes będzie dla nich dalej wydawał płyty i nie może podpisać żadnego innego kontraktu. Miało się to stać po tym, gdy jeden z założycieli Flexxipu został wyautowany z Alkopoligamii za pomocą wypowiedzenia, jakie znalazł na biurku. Od tamtej pory jest odcięty wydawniczo od korzeni, Spotify, iTunes i musi rozkręcać wszystko od nowa własnym sumptem.

O sprawie napisały prawie wszystkie portale muzyczne, poza prorządowym, związanym z TVP, który niedawno wystartował i borykającym się z problemami wizerunkowymi Newonce. #RapowyTopWszechczasów W przypadku tego drugiego medium, wygląda, iż Mes próbuje wywrzeć presję, korzystając z faktu, że pracuje tam Stasiak. – Kiedy zastanawiałem się „co dalej?” (bo ciągle nagrywam nowe rzeczy), jakieś 2 miesiące temu „koledzy” z Alkopoligamii zaczęli dzwonić do innych wytwórni. Dwóch konkretnie labelów. „Mesa nie wolno wydawać, Mes ma zobowiązania!” – mówili. Tak, ci sami dwaj mistrzowie biznesu, którzy nie chcieli już ze mną pracować, którzy „nie mają ze mną kontaktu”. Nie wiem czy telefonowali ze stacjonarnego w Niuansie, a może łączyli się przez satelitę Def Jamu, ale skutecznie – na gębę, bez poparcia w umowach – zrazili do mnie ew. kontrahentów – pisze Mes.

– Wcześniej, przez kilka miesięcy, wierzyłem, że uda się nam dojść do jakiegoś porozumienia i rozstać się mając w pamięci zwłaszcza te dobre momenty z ostatnich lat. Rzutem na taśmę zorganizowałem ekipę filmową. Zapłaciłem za produkcję klipu i wyrobiliśmy się (ledwo!) na moje wczorajsze 40 urodziny, tak, żeby refren nie stracił sensu. Muzyczne wycieczki z kochanym Kubą Więckiem & co. oczywiście też sformowałem niezależnie.

Czemu o tym piszę? Bo pytacie dlaczego „Tego Typa ’22” nie ma na streamach. Skumajcie, musiałem działać w pośpiechu, wrzucać mp4 na YT z kumplami (mam kilku prawdziwych:) ale ze spotim’ to już nie takie łatwe. Jeśli chcecie swobodnego i pełnego dostępu do moich nowych rzeczy to Witold Michalak i Łukasza Stasiak muszą przestać zachowywać się jak pały. Niech się cieszą z naszej wspólnej pracy przy „T.B.Z.D.” czy „Żbikach” i od..czepią od teraźniejszości i przyszłości. Naprawdę, pogrywanie ze mną jak z „pracownikiem sezonowym” to nie jest dobry pomysł.

Wy też pamiętajcie, proszę, to co dobre i dopracowane spod szyldu Alko’ wyszło. Dziękuję Wam za okazane wsparcie, „macie łby aż Wam się, k’ świecą”!! Wszystkie wiadomości, życzenia, komentarze, udostępnienia wiele dla mnie znaczą! Time to move on! Ale na moich zasadach – dodaje.

Patrząc na feedback w sieci – lwia część słuchaczy stoi za nim, niezależnie od tego, po czyjej stronie jest racja. Gdyby chciał i zradykalizował swój przekaz, nie można mieć wątpliwości, że po swojej stronie ma sporo argumentów, mogących zachwiać posadami.

Pod wpisem Tego Typa pojawiły się wyrazy wsparcia Numera, Ero i Onara.