Rzeszowski raper został zatrzymany poza granicami kraju w związku z oskarżeniami o kierowanie zbrojnym gangiem i handel narkotykami – dowiedział się jako pierwszy portal GlamRap.pl.

O sprawie Brodinio pisaliśmy pięć miesięcy temu. Szczeciński oddział Prokuratury Krajowej wydał za raperem list gończy. – Mężczyzna podejrzany jest o założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą mającą charakter zbrojny, zajmującą się nabywaniem, przewozem oraz wprowadzeniem do obiegu znacznej ilości środków odurzających – informowali w listopadzie rzeszowscy policjanci.

Brodinio czeka na deportację

Po blisko pół roku ukrywania się przed organami ścigania, Brodinio został zatrzymany poza granicami kraju – informuje GlamRap.pl. Jak podaje w rozmowie z nami jego bliski współpracownik, rapera może czekać nawet dwucyfrowy wyrok. Jest on bowiem oskarżony o kierowanie grupą przestępczą, która miała zajmować się przewozem oraz wprowadzaniem do obiegu znacznej ilości narkotyków.

Oil Beatz o zatrzymaniu rapera

O zatrzymaniu Brodinio wypowiedział się także producent Oil Beatz, który był w trakcie nagrywania płyty z raperem. – Nasza płyta raczej nie wyjdzie. Jestem cały czas w kontakcie z jego adwokatem – przyznał.

Komenda Wojewódzka w Rzeszowie podczas poszukiwań rapera informowała m.in. o jego kontaktach muzycznych. – Poszukiwany znany jest ze swojej twórczości muzycznej, występuje w popularnych mediach społecznościowych pod pseudonimem Brodinio. Ponadto posiada liczne kontakty w środowisku osób związanych m.in. z twórczością muzyczną i mieszanymi sportami walki.

Alvarez popadł w poważne tarapaty. Na pokaźną sumę chce go pozwać Trueman, a Wujek Ali udostępnia w sieci nowy album rapera całkiem za darmo.

Pod koniec minionego roku Sentino po wielu latach pogodził się z Wujkiem Alim, który został jego managerem. Już po kilku miesiącach zaczęły docierać do nas informacje, że między panami znów jest napięta atmosfera. Od kilku dni nie mamy już żadnych wątpliwości, że współpraca między nimi została zakończona. To jednak nie koniec problemów rapera.

Z oświadczenia Wujka Aliego wynika, że podpisał on kontrakt z Sentino na 4.5 roku. Ma to oznaczać, że może on w tym czasie zarządzać każdą nową muzyką rapera. I tak też robi, publikując dzisiaj nową płytę Sentino „Sangue Blu”. Została ona wypuszczona całkiem za darmo i każdy może ją sobie pobrać lub odsłuchać.

Sentino – „Sangue Blu” – odsłuch

Wujek Ali udostępnił całą płytę Sentino oprócz dwóch kawałków, które wcześniej trafiły na kanał rapera i są od wielu tygodni wszystkim znane. Reszta numerów jest dostępna na Youtube i SoundCludzie. Wujek Ali udostępnił również link do całej płyty na Wetransferze skąd każdy może ją za darmo pobrać.

Tracklista

1. Białe Złoto
2. Click bang
3. Drillujesz coś
4. Richard Mille
5. Siano dla rodziny
6. Yallah Renn
7. Bez gumy
8. Badman
9. Millie

7 maja 2010 roku Peja odpowiedział na diss składu Parias 10-minutowym kawałkiem „Tylko Peja”. Po 14 latach od tych wydarzeń raper ujawnił, w jakich obecnie relacjach jest z Włodim, Eldo i Pelsonem.

Po premierze „Czarnego Września” Rycha w kwietniu 2010 roku, który był skierowany w stronę Tedego, nie myśleliśmy, że ktoś jeszcze się wychyli i zaatakuje poznańskiego gracza. Tymczasem po zaczepkach Rycha w stronę Eldo i Pelsona otrzymaliśmy od nich kawałek, w którym udzielił się również Włodi. Kilka dni później Rychu wypuścił odpowiedź w postaci numeru „Tylko Peja”. Jak po latach wspomina ten beef?

– Emocje opadły zapewne już bardzo dawno temu, bo to w końcu kawał historii tym nie mniej chętnie przeczytam Wasze opinie na temat utworu. Jakie emocje Wam towarzyszyły tuż po premierze i jak oceniacie ten numer z perspektywy czasu? Pytany często przez Was o relacje z Włodim, Pelsonem i Eldo odpowiem, że w mojej opinii są one poprawne. Może kiedyś uda nam się porozmawiać o kawałkach, które wspólnie wymierzyliśmy w swoją stronę i jaki wpływ miały one na wydarzenia na rodzimej scenie rap i na nas samych. Peace & love ludzie – komentuje 14 lat po tych wydarzeniach Peja.

Warto odnotować, że słuchacze podzielili się wtedy na dwa obozy i żadna ze stron w beefie nie przejęła inicjatywy na tyle, żeby móc ogłosić zwycięzcę. Co ciekawe, diss Peji zdobył do tej pory blisko 5 mln wyświetleń na Youtube, a Parias „Hip-Hop vs Peja” ponad 15 milionów.

Czy na naszych oczach rodzi się nowa gwiazda polskiego rapu? Jeżeli ufać intuicji jurorów show, można dojść do takich wniosków. Jury nie kryje zachwytu nad umiejętnościami 14-letniego Bartka z Płocka, który właśnie awansował do finału Mam Talent z realnymi szansami na zwycięstwo w obecnej edycji.

Patrząc na reakcję Agnieszki Chylińskiej, która niedawno rozpłakała się podczas popisu bohatera tego tekstu, można pomyśleć, iż trafił się wyjątkowy fenomen mikrofonu. Nastoletni raper doprowadził wokalistę do łez wykonaniem piosenki skompomowanej dla mamy, która obserwowała jego występ z widowni. Podczas kolejnego występu rap Bartka z Płocka oczarował skład jurorski i widzów do tego stopnia, że udało mu się dostać do finału. Jeżeli go wygra, będzie mógł otrzymać 300 tysięcy złotych nagrody.

– Po pierwsze ty chłopaku nawijasz rymy z taką swobodą, jak wytrawny hydraulik nawija pakuły na gwint, więc to masz opanowane – komplementował jego występ Marcin Prokop. – Masz w sobie niezwykłą dojrzałość, wiesz? Dojrzałość, której często nie mają dorośli. Bardzo bym chciała, żebyś wiedział, że jesteś niezwykle wyjątkowy – kontynuowała Julia Wieniawa. – Ja po prostu ciebie uwielbiam, dzieciaku. Wiesz? Uwielbiam cię – wyznała raperowi Agnieszka Chylińska.

Czy propsy płynące od jurorów i medialne wsparcie TVN wystarczą, żeby nastolatek został gwiazdą polskiego rapu? Zapewne przekonamy się wkrótce.

We wtorek 7 maja rozpocznie się tegoroczna matura. Do abiturientów, którzy podejdą dzisiaj do języka polskiego postanowili zwrócić się Szpaku oraz KęKę.

– Powodzenia dla wszystkich na maturach. Pamiętajcie, że to tylko egzamin i niezależnie od jego wyniku nie zniszczy on Wam życia, a oblanie go nie sprawi, że Wasze szanse na życiowy sukces zmaleją. Nie dajcie sobie zniszczyć psychiki presją „ważności” tych dni. Czy zdasz czy nie – i tak wygrasz życie jeśli będziesz tego chciał – napisał Młody Simba, załączając także takie zdjęcie:

Do maturzystów zwrócił się też KęKę, ujawniając przy okazji, że do egzaminu dojrzałości podchodzi w tym roku również jego syn. – Drodzy Maturzyści, trzymam za Was Wszystkich kciuki. Za Ciebie Synek wyjątkowo mocno. Wszystko będzie dobrze – napisał, publikujac swoje zdjęcie z młodości.

Misiek z Nadarzyna dość obszernie opisał w książkach czasy, kiedy zajmował się wydawaniem rapu, ale niewiele jest źródeł, które konfrontują jego opowieści z lat 90-tych. Rąbka tajemnicy z tego okresu uchylił jego odwieczny oponent – Masa. Najsłynniejszy świadek koronny nie szczędził gorzkich na temat tego, jak wydawca Karramby urządził swój dom, co zostało opublikowane na kanale Mafia Pruszkowska.

W czasach, gdy polska scena rapowa dopiero raczkowowała, Misiek z Nadarzyna był prawdziwym potentatem finansowym na rynku. O jego możliwościach świadczy najlepiej fakt, że zainwestował setki tysięcy dolarów w studio nagraniowe, a wytwórnia, którą kierował, zostawiła po sobie 50 wydanych albumów. Udało mu się zgarnąć złotą i platynową płytę z Karrambą, a także wkręcić go do Polsatu. Krakowski raper miał tam autorski program, co w tamtych czasach przysporzyło mu dużą rozpoznawalność. Z perspektywy czasu obaj mogą mieć poczucie niedosytu; Misiek został okradziony przez współpracownika i stracił studio, Karramba swoje najlepsze lata też ma już za sobą, a ostatnio próbuje zaistnieć przeróbkami piosenek, które pomaga mu tworzyć sztuczna inteligencja.

Misiek regularnie udziela się medialnie i atakuje Masę, ale nie pozostaje to bez reakcji świadka koronnego, który wbił mu właśnie szpilę na kanale Mafia Pruszkowska. – Ja mam być taki dziecinny, jak Misiek? I się licytować na domy? No mieszkał faktycznie w takiej stodole, prawda, ale to ani uroku… (…) U niego wiesz, co wisiało? Pod główną ścianą wisiał portret Miśka. Cham czerwony kurde jak woźnica, z taaaakimi sygnetami. Przecież to jest rodowity Cygan, więc te cygańskie jego ozdóbki i fotel nad swoim portretem, na którym wyglądał jak typowy cham handlujący na bazarze – wyjawił Masa.