Beef Fagaty i Young Leosi został zakończony po dwóch rundach i wtrąceniach Kotolgi i Kary. Pikers, który ma ogromny szacunek w podziemiu zastanawia się, czy da się zakazać kobiecego rapu.

Beef Leosi i Fagaty wzbudził mieszane uczucia. Spora część komentujących uważa ich muzyczny konflikt za słaby jakościowo i monotonny. Nawet jeżeli to kobiecy beef, to jego głównym tematem stał się mężczyzna, Kacper Błoński, który kiedyś miał epizod z Fagatą, a obecnie jest partnerem Młodej Leokadii.

– Nie wiem o co w tym chodzi i kto ile k*tasów obciągnął i czy jej chłopak dojdzie, ale to, jak nawija ta Baila Ella powinno być zakazane – uważa Pikers.

– Czy można zakazać kobiecego rapu? Czy ktoś ma numer telefonu do prezydenta? Czy on wysłucha naszej prośby, jak tam zadzwoni wystarczająco dużo osób? Czy zakażą tego gówna? – dopytuje raper.

Poniżej wideo:

Pikers rzadko udziela wywiadów, praktycznie wcale, dlatego przypominamy naszą rozmowę z raperem sprzed kilku tygodni:

Ukraiński raper MC Petia ponownie wywołał burzę. W ostrym wystąpieniu zaatakował rodaków unikających mobilizacji i wsparł działania TCK.

W trakcie transmisji na żywo Petro Mostawczuk, znany szerzej jako MC Petia, skierował wyjątkowo agresywny apel do mężczyzn próbujących ominąć obowiązek służby.

– Wszyscy faceci zapie*rdalać na front! Uchylający się, wszyscy na front. Ci co się wykupili, wy macie zapi*rdalać na front – grzmi w nagraniu.

MC Petia popiera „uliczne łapanki”

Mostawczuk odniósł się też do głośnych działań Terytorialnego Centrum Rekrutacji, które wraz z policją kontrolowało dokumenty i zatrzymywało część osób, kierując je do jednostek wojskowych. W przestrzeni publicznej nazywano to „łapankami”. Raper jednak nie miał z tym problemu:

– TCK, zabierajcie wszystkich na front. Wszystkich! Dobrze robicie, że zabieracie facetów na front” – mówi.

Petia dodał, że obowiązek mobilizacji powinien dotyczyć także urzędników państwowych, nawet prezydenta.

Poniżej wideo:

Były żołnierz, dziś raper

MC Petia to postać dobrze znana ukraińskiej scenie hip-hopowej. Wcześniej walczył w 24. Brygadzie Zmechanizowanej podczas wojny rosyjsko-ukraińskiej. Jak podaje „Obozrvatel”, w pewnym momencie był przekonany, że nie przeżyje, choć ostatecznie wrócił do cywila. Dziś znów koncertuje i produkuje treści w sieci.

Młody raper z Florydy, Maxon Margiela, zmarł w wieku 21 lat. W tym roku podpisał kontrakt z Columbia Records.

Informację o śmierci Maxona Margieli, urodzonego w Orlando w 2004 roku, podał serwis Kurrco. Wieść błyskawicznie obiegła media społecznościowe, wywołując falę smutku i poruszenia. Dla wielu słuchaczy Margiela był jednym z najciekawszych nowych głosów ze stanu Floryda.

W sieci pojawiły się również spekulacje dotyczące przyczyn śmierci rapera. Krąży niepotwierdzona informacja, jakoby Maxon miał odebrać sobie życie, jednak na ten moment nie ma żadnego oficjalnego potwierdzenia. Wiele osób apeluje, by nie wyciągać pochopnych wniosków.

Krótka, ale intensywna droga muzyczna

Według informacji Soap Central, Maxon Margiela rozpoczął profesjonalną karierę w 2024 roku, publikując na SoundCloud debiutancki singiel „Mansion”. Kilka miesięcy później ukazał się jego pierwszy mixtape „#healthy”, który zwrócił na niego uwagę branży.

W marcu tego roku artysta podpisał kontrakt z Columbia Records. W lipcu wypuścił swój pierwszy projekt pod skrzydłami wytwórni – materiał zatytułowany Filthy.

Bambi odeszła z wytwórni Young Leosi i wygląda na to, że zmienia swój wizerunek – ruszył jej nowy profil „Let It B”.

Do tej pory Bambi nie skomentowała rozstania z Baila Ella, ale już poczyniła pierwsze kroki odnośnie nowych zmian. Na profilu raperki pojawiły się grafiki i wideo, na którym burzy ona figurę lamparta, z którego cętkami była do tej pory kojarzona. Dodatkowo udostępniła link do swojego nowego profilu na IG – Let It B (@letitbbbbbbb).

Na razie nie wiemy, co to oznacza – być może to nazwa jej nowej wytwórni. Dodatkowo w sieci pojawił się snippet nowego numeru „Widziałam już wszystko”.

Bartosz Żukowski, aktor wcielający się w rolę Waldusia Kiepskiego ma spróbować swoich sił w muzyce. Wiele wskazuje na to, że będzie to rap.

Delikatnie zapomnianego aktora, ale wciąż cieszącego się dużą sympatią widzów zobaczymy niedługo w klatce Fame’u. Zmierzy się on z Szalonym Reporterem. Żukowski ujawnił już do jakiej piosenki wyjdzie do oktagonu.

Wbrew pozorom nie będzie to numer zespołu Big Cyc, który odpowiadał za czołówkę w serialu „Świat Według kiepskich”. Aktor wybrał numer Grubsona „Na szczycie”, który wiele lat temu jako pierwszy przekroczył barierę 100 mln wyświetleń na Youtube.

Walduś ujawnił dodatkowo, że na kolejnej walce wyjdzie już do swojego kawałka. Dopytywany przez Boxdela, czy będzie rapował, nie chciał jednoznacznie powiedzieć. Z racji, że forma rapowana jest jedną z najprostszych dla początkujących, wiele wskazuje na to, że niedługo usłyszymy rap Waldka Kiepskiego.