Sezon festiwalowy w Polsce nabiera tempa, a zainteresowanie wśród Polaków różnorodnymi wydarzeniami tego typu rośnie. Najnowsze badanie Klarny, globalnej sieci płatności odroczonych wspieranej przez sztuczną inteligencję, pokazuje, jakie są festiwalowe preferencje Polaków.

• Co piąty Polak planuje tego lata wziąć udział w wydarzeniu o charakterze festiwalowym. Swoją obecność najczęściej deklarują osoby z pokolenia Z (42 proc.).
• Wśród Millenialsów i pokolenia X festiwale cieszą się nieco mniejszą popularnością. Obecność deklaruje co czwarty badany Polak z tych grup wiekowych.
• Wśród wszystkich imprez o charakterze festiwalowym, najpopularniejsze są wydarzenia muzyczne, które wybiera aż 77 proc. deklarujących udział w tego typu przedsięwzięciach. Na kolejnych miejscach uplasowały się imprezy kulturalne (23 proc.), artystyczne (19 proc.) i kulinarne (17 proc.).
• Wybierajac festiwal, uczestnicy najczęściej kierują się jego programem (47 proc.) oraz ceną biletów (46 proc.) i lokalizacją (44 proc.). Najmniej badanych (7,3 proc.) zwraca uwagę na kwestie związane z ekologią, jak np. ślad węglowy wytworzony podczas imprezy.

O Badaniu:

Badania konsumenckie Sports & Travel Report 2024 Klarny zostały przeprowadzone we współpracy z agencją badawczą Dynata w 10 krajach (Francja, Niemcy, Grecja, Włochy, Polska, Portugalia, Hiszpania, Szwecja, Wielka Brytania i USA). Badanie zostało przeprowadzone w kwietniu 2024 r. i objęło co najmniej 1000 respondentów w każdym kraju, 2000 w przypadku USA. Łącznie w badaniu wzięło udział 11 231 konsumentów. Wielkość próby jest reprezentatywna dla całego kraju i została wybrana przez agencję badawczą Dynata.

Niewiele jest opinii na temat tego, jakim wydawcą był Sokół. Był, bo choć oficjalnie Prosto nadal istnieje, to chyba nawet najbardziej fanatyczni słuchacze rapu mieliby problem z wymienieniem z głowy ostatnich płyt wydanych sumptem tej wytwórni. Pewnego rąbka tajemnicy na temat działalności wydawniczej Prosto ujawnił Sujbit, sięgając pamięcią do 2006 roku.

Jeżeli trzeba byłoby wymienić spektakularne rzeczy w polskim rapie, na pewno należy do nich upadek muzyczny Prosto. Kiedyś label był jednym z potentatów na rynku i wydawał kultowe albumy. Teraz nie pełni praktycznie żadnej roli na scenie. W praktyce można ją nazwać polskim odpowiednikiem Loud Records. Sokół najwyraźniej uznał, że łatwiej zarobić, pracując jako dezodorantowo-alkoholowy słup reklamowy i skupił się na działalności stricte biznesowej. Czy inwestycja w THS Klikę w 2006 roku była dla niego opłacalna? Trudno ocenić z perspektywy czasu. Z jednej strony Sujbit i Romeo pasowali do ulicznego sznytu, jaki miało w tamtym czasie Prosto, z drugiej – ich album stał daleko od sukcesu komercyjnego. THS Klika weszła na OLiS, ale znalazła się dopiero w czwartej dziesiątce zestawienia. Pewnym pocieszeniem jest to, że grupa robiła dobre wyświetlenia na raczkującym YouTube.

Dzięki wywiadowi Sui u Borysa Kaltermanna wiemy, iż to Sokół był odkrywcą talentu gocławskiego rapera. Bohaterowie tego tekstu znają się od końca lat 90-tych. – Wojtek jest, przynajmniej był kiedyś moim bardzo dobrym kolegą. Wydał nam dwie płyty: „Liryka chodnika” i „Długopis, kartka”. (…) Potem miałem z nim takie lekkie spięcie w „Scenie”. No i po tym spięciu on przyjechał na Gocław i się dowiedział, że nagraliśmy na tego Volta. No i nam zaproponował, że może nam wydać płytę, bo jeszcze usłyszał kawałek „Południowa Praga” i że to jest zaje**sty kawałek. No i wydał nam płytę. Wyłożył bardzo ładne pieniądze – budżetu dał 25 tysięcy i powiedział: „słuchajcie, jak się sprzeda singiel, to dołożę wam jeszcze 10 tysięcy”. No i jeszcze dołożył nam 10 tysięcy – wspomina Sujbitron.

Brother Marquis, członek hip-hopowej grupy 2 Live Crew nie żyje – poinformowali pozostali członkowie zespołu. Miał 58 lat.

W poniedziałek wieczorem zespół 2 Live Crew ogłosił na swoich profilach, że zmarł Brother Marquis. – Składam kondolencje rodzinie i wielu jego fanom z całego świata. Stworzyliśmy razem wspaniałą muzykę, której nigdy nie zapomnę. Niedawno zebraliśmy się ponownie, aby podjąć kolejną walkę o odzyskanie skradzionego nam katalogu. Będziemy ją kontynuować w jego imieniu i dla jego rodziny – napisał Uncle Luke.

Nie ujawniono przyczyny i miejsca zgonu.

Zespół 2 Live Crew powstał w 1984 roku. Grupę cechował humorystyczny klimat, przez który mieli wiele problemów. W 1990 roku sąd uznał ich album „As Nasty as They Wanna Be” za nieprzyzwoity, co za tym idzie nielegalny w sprzedaży. Było to pierwszy taki krążek w Stanach. Szeryf Florydy ostrzegł wtedy sklepy i wydawców, że sprzedając album mogą złamać prawo. Niedługo później członkowie zespołu trafili do aresztu. Zostali nagrani w klubie przez policjanta działającego pod przykrywką, który zarejestrował ich koncert. Oskarżono ich o obsceniczność i groził im rok więzienia i nawet 1000 dolarów grzywny.

Prokuratura argumentowała podczas procesu, że teksty ich utworów są nieprzyzwoite i zawierają szczegółowe opisy stosunku seksualnego oraz innych dewiacji. Obrońcy 2 Live Crew odpierali te zarzuty twierdząc, że należy to rozumieć w kontekście artyzmu oraz hip-hopu. Raperzy zostali uniewinnieni.

Warto też wspomnieć o sprawie mężczyzny, który sprzedał album „As Nasty as They Wanna Be” 14-latce. Został za to ukarany mandatem. Przy kolejnej płycie zespół postanowił wydać dwie wersje krążka – dla dorosłych oraz ocenzurowaną.

Natan Marcoń zasugerował, że Denis Załęcki jest z dziewczyną, która zabawiała się wcześniej z Josefem Bratanem podczas transmisji na żywo. Po tych słowach freakfighter prawie z siebie wyszedł.

Podczas wczorajszej konferencji Clout MMA nie mogło zabraknąć starcia Denisa Załęckiego z Natanem Marconiem. Ten drugi w pewnym momencie wyciągnął telefon i chciał pokazać filmik. – Ciekawe co to jest za eskortka, która tańczyła u Josefa. Połączcie kropki. Która eskortka tańczyła u Josefa? – powiedział.

Te słowa rozwścieczyły Denisa Załęckiego, który z całej siły rzucił w kierunku Marconia mikrofonem. Zagroził mu także na „śmierć swojej mamy i taty, że rozprawi się z Natanem”. Później zaczął też mówić, że „rodziny się nie rusza”.

Co tak właściwie rozwścieczyło Denisa? Eskortka, która pokazywała się w 2022 roku na streamach Josefa Bratana z hotelu jest obecnie w bliskich relacjach z freakfighterem. Poniżej wideo wyjaśniające całą sprawę.

– Obecna dziewczyna Denisa, skakała po Józefie Bratanie na jego live na IG. Natan nie powiedział kto to jest, ale przygłup Denis się zagotował bo wie, że jest z ukraińską eskortką – napisała jedna z osób.

Poniżej możecie zobaczyć wideo. Należy kliknąć strzałkę w prawo:

Poniżej przypominamy legendarne streamy Josefa Bratana:

1. Josef Bratan na live: dwie dziewczyny i zabawa w wannie
2. Raper rozdał na streamie samochód

Na początku czerwca w Lednicy odbyło się Ogólnopolskie Spotkanie Młodych Lednica 2000. Koncert z tej okazji miał zagrać Tau, który wystąpił przed kilkudziesięcio-tysięczną publicznością.

– To zabawne, ale ten numer zagraliśmy razem z Anatomem po raz pierwszy w życiu na żywo i to dla kilkudziesięciu tysięcy młodych ludzi. Jaram się, jestem mega wdzięczny i do zobaczenia na kolejnych koncertach. Chwała Panu – taki komentarz znalazł się na Instagramie rapera pod krótkim wideo z wydarzenia.

Ostatni czas nie jest najlepszy dla Zeusa, który zmaga się z problemami zdrowotnymi. Raper po kilkutygodniowej chorobie dowiedział się, że ma Odkleszczowe Zapalenie Opon Mózgowych.

Dwa tygodnie temu informowaliśmy, że łódzki raper nie zagra na poznańskich Juwenaliach z powodu choroby, która trwała kilka tygodni. Teraz Zeus informuje, co dzieje się z nim dalej.

– Moje sprawy zdrowotne się trochę skomplikowały. Chorowałem miesiąc. Lekarze nie wiedzieli co mi jest, bo było tylko gorzej. W końcu trafiłem do Szpitala Zakaźnego i tu nareszcie znaleziono winnego – ujawnił artysta.

Zeus ma Odkleszczowe Zapalenie Opon Mózgowych – Na moje szczęście choroba ma lekki przebieg, a i tak ścięło mnie z nóg na tyle, że potrzebna była interwencja pogotowia, bo praktycznie nie byłem w stanie się ruszać – dodaje.

Zeus przyznał, że czuje się już dużo lepiej. – Miałem szczęście trafić na oddział, gdzie panuje pełen profesjonalizm i troska o dobre samopoczucie pacjenta. Wczoraj dostałem wypis do domu. Jestem jeszcze osłabiony ale jest lepiej niż przez ostatni miesiąc tej choroby. Wracam do sił. Wszystkie zaległości będziemy teraz powoli nadrabiać. Sprawy BOXÓW PREMIUM itd. Dajcie mi proszę jeszcze chwilę, sytuacja jest naprawdę wyjątkowa i wiele moich planów legło w gruzach m.in. koncert w Poznaniu, na którym mi bardzo zależało. Teraz już, mam nadzieję, będzie tylko lepiej.

PS. Jeżeli macie styczność z kleszczami (chodzicie dużo po łąkach, macie psa itd) może rozważcie zaszczepienie się przeciwko takiemu zapaleniu? Ja to bagatelizowałem i wiecznie odkładałem na później bo przecież „mnie się to nie przydarzy”. No to mam. Dbajcie o siebie – zakończył.