News
Bedoes: „Koniec robienia z siebie męczennika”
Raper wystosował obszerny komentarz w związku z premierą nowej płyty.
Wczoraj na półkach sklepowych ukazał się drugi krążek Bedoesa „Kwiat Polskiej Młodzieży”. Od samego rapera wiemy, że tylko w preorderze album rozszedł się w 7 000 egzemplarzy. W związku z tak podniosłą chwilą reprezentant SB Maffiji wystosował obszerny komentarz podsumowujący prace nad krążkiem.
„Wszedłem w rap bez znajomości”
Komentarz Bedoesa jest wypełniony emocjami. Raper przyznaje, że nie zamierza już robić z siebie ofiary, a jego druga płyta to wejście w nowy etap.
„Jesteś pizdą. To nie jest rap. Spierdalałeś w bagażniku. Jak cię spotkam na ulicy to cię rozpierdolę. Nie jesteś autentyczny, udajesz. Ty i ten twój gęg to zwykłe szmaty. Bedopies. Biedopies.
Zastanawiałem się, czy cenzurować przekleństwa z uwagi na moich młodszych fanów, ale stwierdziłem, że takie komentarze codziennie pojawiają się pod moimi utworami i w końcu takie jest życie – bez cenzury.
Koniec robienia z siebie męczennika, koniec strachu i wstydu mimo, że nie było w tym ani grama populizmu – tak czułem się naprawdę. Przed płytą dużo o niej mówiłem, parę komentarzy mówi, że to przehajpowałem, ale ja nie potrafiłem nie mówić o czymś co w takim stopniu zmienia moje życie. Dla Was to nie musi być płyta roku, nie musicie tego zapętlać, nie musi Wam się to nawet podobać, ale ludziom którzy są ze mną od czasów gdy garstka osób mnie znała, przez czas w którym wszyscy mnie jebali wiem, że słowa zawarte na płycie trafią do serca.
Dzień premiery płyty. Co mam napisać? Idźcie do Empiku i kupcie? Super. Mogę, ale to też nie jest to o co w tym wszystkim chodzi. Chcę, żebyście lecieli ze mną słowo w słowo każdy kawałek na koncercie. Rivendell i Śnieg. Wszystko. Chcę, żebyście pamiętali, że ta płyta to wejście w nowy etap, a nie najlepsze co mogę w życiu zrobić. Ja mam 20 lat. To jest najlepsze co zrobiłem w wieku 20 lat. Płyta dla niektórych jest monotematyczna, ale o czym ja miałem nawijać? Byłem zastraszany i bałem się pisać o tym o czym chcę, więc musiałem w końcu o tym napisać, żeby się przełamać. Może to być użalanie, może to być robienie z siebie ofiary według niektórych z Was, ale to jest po prostu rozliczenie się ze samym sobą i nie patrzyłem na to, czy to będzie miało jakiś jebany repeat value.
Wszedłem w rap bez znajomości, ale tę historię już znacie. Wielu jebie mnie za autotune, za eksperymentowanie – mógłbym kłócić się z każdym osobno i wytykać numery na płycie w których nie ma ani grama autotune, ale to bez sensu. Naprawdę, strata czasu. Jak ktoś ma mózg to nie patrzy na to ile jakiego efektu jest najebane tylko słucha emocji.
Kwiat Polskiej Młodzieży to nazwa i sarkastyczna i nie sarkastyczna. Z jednej strony Kwiat Polskiej Młodzieży to wzór, a z drugiej strony jakim dzisiejsza młodzież jest wzorem? Narkotyki, depresja, alkohol, fajnie byłoby poruchać i gry komputerowe. Ale każdy wyjdzie z tego etapu, kwestia jest taka, żeby to przetrwać jeśli nie udało Ci się tego ominąć.
Piszecie do mnie wiadomości. Od „kolega ma urodziny” po „chcę się zabić”. Często mam mętlik w głowie ale staram się sprostać zadaniu jakim jest dorastanie na oczach takiej publiczności. Rozliczycie mnie ze wszystkiego. Jeśli ucieknę, żeby nie dostać wpierdolu od 20 typów to mnie wyśmiejecie, jeśli nie będę chciał ingerować w bójkę jeden na jeden i będę stał z boku, to „wystawiłem kumpla, żeby bił się za mnie”, jeśli zrobię coś śmiesznego to „ooo, on w ogóle się nie zmienił”, jeśli powiem coś mądrzejszego i na poważnie to „on myśli, że jest chuj wie kim i przesadza”. Ze wszystkiego jestem rozliczany, mam na głowie ogromną presję, rozliczacie mnie nawet z tego, że za dużo mówię w piosenkach o mojej Rodzinie która tyle mi dała. Pewnie teraz nawet niektórych z Was wkurwia to, że napisałem Rodzina z dużej litery. Teraz Was wkurwiło to, że napisałem słowo „dużej” a nie „wielkiej”. W ogóle to pewnie myślicie, że to pisze jakiś zjebany administrator. Chuj wie co myślicie o mnie i bez względu na to jakie będą komentarze pod tym postem ja będę sobą. Nie ważne czy przeklinającym czy grzecznym, czy odpierdalającym czy stonowanym – zawsze będę w tym sobą.
Pewnie większość z Was wyśle w komentarzach serduszka, ktoś napisze, że chuj mi w dupę, ktoś napisze coś co złapie mnie za serce i się uśmiechnę a ktoś spyta czy mogę pozdrowić jego chomika. Wszystkim z Was dziękuję. Dziękuję za to, że mogę to robić, że mogę rapować, śpiewać, spełniać swoje marzenia i spełniać się w swojej pasji. Jeśli ktoś zawiódł się na płycie – trudno, widocznie tak miało być. Jeśli ktoś się popłakał – tak również miało być. Wszystkich nie da się zadowolić, ale jestem pewien, że prawdziwi fani będą na długo, a ci którzy we mnie zwątpili po prostu odejdą i wrócą jak znów okaże się, że Bedoes zaskoczył.
Teraz trochę bardziej formalnie. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w projekt, moim bliskim, moim współpracownikom, moim fanom, moim słuchaczom, moim wrogom. Jutro gram pierwszy koncert. W styczniu kontynuujemy dalej trasę. Bardzo się stresuję, ale dam radę. Życzę Wam wszystkim takiego podejścia, bo Wy też dacie radę. Dziękuję.”
Album „Kwiat Polskiej Młodzieży” ukazał się 30 listopada. Cały krążek w dniu premiery został udostępniony przez SB Maffiję do darmowego odsłuchu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Chance the Rapper i Jeremih kontynuują tradycję – świąteczna EP-ka „Secret Santa”
5 soulowych i ciepłych numerów.
Chance the Rapper i Jeremih wrócili z niespodzianką na święta, wypuszczając w Wigilię pięcioutworowe EP „Secret Santa”. Projekt trafił na SoundCloud bez wielkiej zapowiedzi i jest kolejnym rozdziałem ich świątecznej współpracy, która od lat ma status kultowej wśród fanów.
Nowe wydawnictwo to krótka, ale konkretna paczka numerów utrzymanych w bożonarodzeniowym klimacie. Na trackliście znalazły się „Safe With Me”, „I Want What I Want”, „Black Santa”, „Gloria” oraz „Bless Them All”. Brzmieniowo duet trzyma się sprawdzonej formuły: soulowe melodie, ciepła atmosfera, optymistyczne linijki Chance’a i charakterystyczny wokal Jeremih’a.
EP zostało zapowiedziane dosłownie na kilka godzin przed premierą. Artyści wrzucili na Instagram pytanie do fanów, czy powinni wrzucić materiał jeszcze tej nocy, dorzucając fragment „Safe With Me”. Taki spontaniczny rollout idealnie wpisuje się w styl ich wcześniejszych świątecznych akcji.
5 new gifts only on SoundCloud https://t.co/oZWvkIqc7g pic.twitter.com/7jfaD5pGeh
— Chance The Rapper (@chancetherapper) December 24, 2025
Historia tej współpracy sięga 2016 roku, kiedy ukazało się „Merry Christmas Lil’ Mama”. Rok później duet dorzucił „Re-Wrapped”, a w 2020 „The Gift That Keeps on Giving”, zamieniając jednorazowy pomysł w regularną tradycję. Sam Jeremih wcześniej podkreślał, że pierwszy projekt powstał całkowicie naturalnie – od przypadkowego spotkania w studiu do gotowego materiału w ekspresowym tempie.
Na muzyce się nie kończy. Chance zapowiedział także „Day After Christmas AfterParty” w Chicago, z którego dochód trafi do jego fundacji SocialWorks.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Joe Budden kończy z Niki Minaj, bo wzięła udział w „anty-czarnym” wydarzeniu
Raperka zbliżyła się do środowiska Donalda Trumpa i zbiera tego konsekwencje.
Joe Budden definitywnie odcina się od Nicki Minaj po jej występie na scenie AmericaFest organizowanym przez Turning Point USA u boku Eriki Kirk. Dla rapera i komentatora był to moment graniczny, po którym nie zamierza już ani jej bronić, ani utrzymywać jakiegokolwiek kontaktu.
W najnowszym odcinku swojego podcastu Budden ostro skomentował nagrania z wydarzenia. Przyznał, że zanim zabrał głos, dostał kilka telefonów w tej sprawie, ale decyzja była dla niego jasna. – To koniec. To był ten moment- powiedział. Dodał też, że występ Minaj był dla niego „ostatnią świeczką na torcie”, podkreślając, że nie była to impulsywna reakcja, bo raperka miała wystarczająco dużo czasu, by przewidzieć konsekwencje swojego ruchu.
Budden wprost uderzył w ideologię i przekaz Turning Point USA, zaznaczając, że kompletnie nie pasują one do wartości, które przez lata kojarzyły się z twórczością Nicki Minaj, jej fanbase’em i wizerunkiem publicznym. – Nawet nie wiem, na ile mogę prowadzić tę rozmowę, ale oni są skrajnie antytranspłciowi, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, bo byłem na koncercie Nicki – stwierdził. – Jestem totalnie zdezorientowany tym, co padło na tej scenie. Jestem skrajnie rozczarowany.
W dalszej części wypowiedzi Budden zaznaczył, że decyzje artystów mają realny wpływ na to, jak są postrzegani. – Czasami to, jak się poruszacie, wpływa na to, jak was widzę – mówił, dodając, że tylko naiwny uwierzyłby, iż Minaj nie spodziewała się reakcji i krytyki. Całe wydarzenie określił jako „antyczarne”, chaotyczne i po prostu przykre w odbiorze.
Na koniec postawił sprawę jasno: nie chce żadnych kontaktów ani od Nicki Minaj, ani od jej fanów, bo ten występ był dla niego wisienka na torcie. Sama Minaj, która w ostatnich tygodniach zbliżyła się do środowiska Donalda Trumpa, nie odniosła się publicznie do słów Buddena.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Max B po wyjściu zza krat wydał płytę. Goście: A$AP Rocky i French Montana
French Montana promuje jednocześnie wspólną płytę z raperem.
Max B wrócił na wolność 9 listopada, a teraz wypuszcza nowy album „Public Domain 7: The Purge (Patient Zero Deluxe)”. Na projekcie są m.in. A$AP Rocky i French Montana.
„Public Domain 7: The Purge” to kolejna odsłona serii „Public Domain” i pierwsze pełnowymiarowe wydawnictwo Maxa od wielu lat. Wersja „Patient Zero Deluxe” jest wypchana numerami i gośćmi – obok Rocky’ego i Frencha pojawiają się m.in. A Boogie Wit Da Hoodie, Lola Brooke, Red Cafe, a także pośmiertnie Chinx.
Nie ma tu tylko premierowego materiału. Max jedzie też na freestyle’u na znanych podkładach – bitach z „Pound Cake” (Drake i JAY-Z), „Get Ya Mind Right” (Jeezy) czy „Skills” (Gang Starr). To pokaz siły i przypomnienie, że „wavy” nie wyszedł z formy.
Jego poprzedni album „Negro Spirituals” wyszedł w 2021 r., kiedy Max jeszcze siedział. Raper spędził za kratami ok. 16 lat w związku ze sprawą z 2006 r. dotyczącą napadu, w którym zginął człowiek.
Po wyjściu z więzienia przywitał go French Montana, który wrzucił nagranie z ich spotkania i podpisał je: „Nie wymyślisz tego. Mój brat naprawdę wrócił do domu w moje urodziny. Alhamdulillah. Przeszedł to. Koniec z 'free you’.”
French pokazał też ujęcia ze studia i zapowiedział kolejny wspólny projekt z Maxem – „Coke Wave 3.5: NARCOS”, planowany na 9 stycznia 2026 r. Wcześniej wyszedł singiel „Make America Wavy Again”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Sentino, Avi i Kaz Bałagane zagrają na jednej scenie
Sentino wraca do koncertowania po 3-letniej przerwie.
Przyszły rok zweryfikuje plany Sentino odnośnie jego powrotu do koncertowania. Zapowiedziano już kilka koncertów z udziałem rapera, ale niczego nie możemy być pewni.
Autor serii albumów „Zabójstwo liryczne” przyzwyczaił nas do odwoływania koncertów w ostatniej chwili i podawania absurdalnych wymówek. W 2022 roku tuż przed występem w Krakowie nagrał film, w którym mówi, że jest 80 km od klubu, ale musi wracać do Warszawy, „bo pies ugryzł matkę w dłoń”.
Jak będzie tym razem czas zweryfikuje, bo kolejne wydarzenia z udziałem Sentino są promowane w sieci. Po styczniowych występach w klubach Energy 2000, raper ma się pojawić w Strefie 57 w Przytkowicach. Na scenie mają być obecni tego dnia również Kaz Bałagane i Avi. Kolejni raperzy mają zostać ogłoszeni wkrótce.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Waco odsunął się medialnie na bok w ostatnich miesiącach, czym zawiedzeni są fani bezkompromisowych wywiadów. Jednak wiemy na pewno, że w tym czasie nie zasypywał on gruszek w popiele pod względem formy i pochwalił się efektami na Instagramie.
Waco przyzwyczaił, że nie bierze jeńców, gdy wraca wspomnieniami do starych czasów. Legendarny producent słynie z niespotykanej na scenie szczerości, przez co zyskał sympatię wielu słuchaczy, znużonych ciągłym strzelaniem w powietrze reprezentantów środowiska rapowego. Można zakładać w ciemno, że gdyby tylko chciał, pionier mógłby ujawnić jeszcze wiele ciekawych historii, zwłaszcza z czasu początków istnienia Prosto.
Predyspozycje charakteru Waco, potęgowane tym, że jego potencjał twórczy jest znacznie większy niż pieniądze, które zarobił na muzyce, są łakomym kąskiem dla wszystkich, którzy dają mu medialny głos. Właśnie przekonaliśmy się też, że talent producencki idzie w parze z jego formą fizyczną. Widać, że Waco nie przespał ostatnich kilkunastu miesięcy, więc czy miałby jeszcze szansę zwojować freaki? – Dawaj do Fame MMA, roz***dol kilku na raz – czytamy jeden z komentarzy pod postem. Pytanie, czy multiinstrumentalista podjąłby się wyzwania, gdyby padła propozycja walki?
@waco_producer NIE SAMĄ MUZYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE #sport #box #gym #waco #trening ♬ Smooth Strut (Syn) – Ah2
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temuTau nagrał diss „Wesołych Świąt” na Taco Hemingwaya
-
News4 dni temuYouTube dusi rap? Żabson z Wizem Khalifą nie przebili bańki, a w cieniu rośnie anonimowy LEAF
-
News4 dni temuTaco Hemingway w „Wydarzeniach” Polsatu
-
News2 dni temuTaco Hemingway z 1. miejscem na świecie – historia dzieje się na naszych oczach
-
News2 dni temuSokół pochwalił się sprzedażą swojej książki
-
News2 dni temuTaco Hemingway: 130 tys. biletów sprzedanych w 5 godzin
-
News2 dni temuReakcja Bedoesa na diss Tau’a na Taco Hemingwaya
-
News4 dni temuTaco Hemingway przejął listę TOP50 Polska: 7 milionów odsłuchów płyty w 24h