News
Znamy zwycięzcę Red Bull Kontrowersy 2019
„Widziałem, że publice siada mój styl”.

– W niektórych momentach jarałem się jak szczeniak – w ten sposób Te-Tris podsumował trzeci w historii wielki finał Red Bull KontroWersy. Tegoroczna edycja serii bitew freestylowych zakończyła się spektakularnym triumfem Kora, który tym samym został mistrzem Red Bull KontroWersy 2019.
Koro: „Widziałem, że publice siada mój styl”
Scenerią sobotniego wielkiego finału był gdyński Skwer Kościuszki, gdzie na tle masztów kołyszących się na morzu, do walki stanęło ośmiu najlepszych MC’s wyłonionych na wcześniejszych przystankach eliminacyjnych. Świetną formę zawodników potwierdzały nie tylko głośne i żywiołowe reakcje publiczności, ale także jurorów, którzy niejednokrotnie łapali się za głowy. Podczas finałowej potyczki zmierzyli się ze sobą: Quesh, Meoda, Seb, Kurian, Yowee, Forti, Jakoff i Koro. Ten ostatni okazał się niekwestionowanym dominatorem tegorocznej edycji i siegnął po mistrzowską statuetkę oraz nagrodę finansową w wysokości 2 tysięcy złotych. Co ciekawe, w walce finałowej zmierzył się z Jakoffem, co było znakomitą klamrą tegorocznej edycji. Obaj panowie pojedynkowali się bowiem ze sobą już podczas finału eliminacji w Rzeszowie. Wtedy również lepszy okazał się Koro.
– Przed pierwszą walką nie wiedziałem czego mogę się spodziewać, bo finał Red Bull KontroWersy jest niekonwencjonalny, ale jakoś poszło. Widziałem, że publice siada mój styl, no i się udało. Fajna konwencja w 1/2 i w finale – mówił Koro tuż po wręczeniu nagród w Gdyni.
Nietypowa formuła rozgrywek
W walce finałowej mogliśmy bowiem zobaczyć freestyle’owców mierzących się z niecodzienną formułą. Najpierw jurorzy losowali dla nich gadżety, do których ci musieli odnieść się podczas swoich wejść, następnie odbyła się runda storytelling’owa. Ta polegała na tym, że zasiadający w tym roku w jury Błażej Krajewski czytał fragmenty bajek, do których MC’s mieli dopisać dalszy ciąg.
Razem ze stand-uperem werdyktów pilnowali Bober i Te-Tris, który jako przewodniczący jury nie mógł wyjść z podziwu dla walczących. – Wydaje mi się, że ta edycja zakończyła się największym sukcesem. Zarówno frekwencyjnym, poziomowym, jak i jeśli chodzi o emocje. Wszystkie elementy zagrały. Koro to niesamowity freestyle’owiec. Ogromny potencjał na wpisanie się w historię polskiego freestyle’u złotymi zgłoskami. Gratuluję wszystkim startującym zawodnikom. Naprawdę starali się trzymać to na wysokim poziomie. Zrobili wszystko co w ich mocy, niesamowite pojedynki. W niektórych momentach jarałem się jak szczeniak. – mówił artysta.
Radzias, Wawrzyn i Koro
Red Bull KontroWersy to seria freestylowych bitew, podczas których uczestnicy mierzą się ze sobą w formule 1 vs 1. Ich orężem są słowa, których muszą używać na tyle sprawnie, aby pokazać swoją wyższość nad rywalem. Aby dotrzeć do wielkiego finału, który już po raz trzeci odbył się w Gdyni, zawodnicy musieli zwyciężyć na jednym z czterech przystanków eliminacyjnych. Te w tym roku odbyły się w Poznaniu, Rzeszowie, Warszawie i Gdyni. Koro jest trzecim w historii zwycięzcą serii. Pierwsze dwie wygrali kolejno Radzias i Wawrzyn.
Więcej informacji oraz pełna galeria zdjęć na www.redbull.pl/kontrowersy.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Nożownik, który ranił Tory’ego Laneza odsiaduje karę dożywocia
Tymczasem fani Megan Thee Stallion wpłacają datki na napastnika.

Na początku tygodnia, Tory Lanez został zaatakowany w więzieniu. Dostał 14 ciosów nożem. napastnikiem był inny osadzony za morderstwo.
7 razy w plecy, 4 razy w klatkę piersiową i 3 razy w głowę – w sumie Tory Lanez został dźgnięty nożem 14 razy przez jednego ze współwięźniów. Napastnikiem był Santino Casio. Odsiaduje karę dożywocia za morderstwo i przestępstwa z użyciem broni.
Po ataku na rapera został przeniesiony do odosobnienia. Śledczy wyjaśniają sprawę.
Tory Lanez został przeniesiony już do szpitala więziennego, gdzie cały czas otrzymuje opiekę. Według nowych doniesień czuje się dobrze i ma szansę na pełny powrót do zdrowia.
Tymczasem pojawiają się doniesienia, że fani Megan Thee Stallion wpłacają datki na Santino za to co zrobił Lanezowi.
Megan Thee Stallion fanbase are donating money to a convicted murderеr because of what he did to Tory Lanez…. pic.twitter.com/k40g2xFQPy
— kira 👾 (@kirawontmiss) May 16, 2025
News
„Avicii Forever” – płyta z hitami i nowymi utworami nieodżałowanego artysty
Kompilacja zawiera m.in. nowy utwór „Let’s Ride Away” z Elle King.

Interscope Records, Pophouse i Avicii Estate z dumą prezentują „Avicii Forever” – zestaw 19 kluczowych utworów Aviciego, a także nowy singiel „Let’s Ride Away” z udziałem Elle King. Będąca hołdem dla ponadczasowej twórczości i dziedzictwa nieodżałowanego Tima Beglinga kompilacja ukazała się kilka miesięcy po światowej premierze docenionego przez krytyków filmu dokumentalnego „I’m Tim”. Produkcję można oglądać na platformie Netflix.
Dzięki „Avicii Forever” fani otrzymują długo oczekiwaną nową muzykę, a jednocześnie mogą ponownie do takich hitów jak „Wake Me Up”, „Levels”, „Hey Brother”, „Waiting For Love” i wiele innych. Kompilacja powstała po to, by pogłębić wiedzę mniej zaangażowanych odbiorców o dorobku Aviciego i przedstawić jego spuściznę młodszemu pokoleniu.
Nowy utwór „Let’s Ride Away” wyprodukowali Tim Bergling, Luke Laird i Carl Falk, a współautorką tekstu jest Kacey Musgraves. Piosenka łączy organiczne, korzenne brzmienia z charakterystyczną, melodyjną wrażliwością Aviciego, a dzięki mocnemu i pełnemu emocji wokalowi Elle King daje słuchaczom poczucie wolności, zabierając ich w podróż pełną przygód. W aranżacji użyto tej samej sekcji dętej, która pojawiła się wcześniej w utworze „Fades Away”.
– Tim był wyjątkowym artystą i jednocześnie twórcą raz na pokolenie, z niezwykłym talentem do nadawania każdemu dźwiękowi własnego, niepowtarzalnego charakteru. „Let’s Ride Away” ukazuje to perfekcyjnie – miksuje korzenne, organiczne elementy z charakterystycznym dla stylem – mówi Carl Falk, producent i wieloletni przyjaciel Tima Berglinga. – Jego kreatywność nie znała granic. Potrafił wziąć dowolny dźwięk, głos czy instrument i całkowicie go sobie podporządkować. Najpiękniejsze w jego muzyce jest to, że jest ponadczasowa – kolejne pokolenia ciągle odkrywają Aviciego, a jego piosenki nadal poruszają ludzkie serca na całym świecie – dodaje.
Tim nieustannie poszukiwał nowych inspiracji, współpracowników i głosów, co w 2017 r. zaprowadziło go do Nashville. Jednym z nagraniowych sesji w legendarnym Sound Emporium było spotkanie z Kacey Musgraves i producentem Lukiem Lairdem.
– Tim miał w studiu idealne wyczucie między pokorą a pewnością siebie. Pozwalał swoim współpracownikom na swobodę twórczą, a jednocześnie skupiał się na kluczowych fragmentach melodii i tekstu, uwydatniając je. Praca nad „Let’s Ride Away” była prawdziwą przyjemnością – wspomina Luke Laird. – Myślę, że byłby bardzo szczęśliwy z efektu końcowego. Uwielbiał ten utwór już w dniu, gdy go napisaliśmy, a Elle dostarczyła niesamowity wokal, pozostając wierna melodii, ale wnosząc też coś od siebie – podsumowuje Laird.
Okładka nowego wydawnictwa przedstawia wyrzeźbiony w kamieniu monument z logotypem Aviciego. Ręcznie ciosany kamień pochodzi z Bjärlöv w Skåne (Szwecja), niedaleko miejsc, w których Tim spędzał wakacje. Monument i grafika są hołdem dla ikonicznej muzyki Aviciiego, która – podobnie jak kamień – przetrwa wieki.
Tracklista
1. Wake Me Up
2. Levels
3. Let’s Ride Away (feat. Elle King)
4. The Nights
5. Waiting For Love
6. Without You (feat. Sandro Cavazza)
7. SOS (feat. Aloe Blacc)
8. Hey Brother
9. Lonely Together (feat. Rita Ora)
10. I Could Be the One [Avicii vs Nicky Romero]
11. Silhouettes
12. Fade Into Darkness
13. You Make Me
14. The Days
15. For a Better Day
16. Addicted to You
17. Friend of Mine (feat. Vargas & Lagola)
18. Broken Arrows
19. Heart Upon My Sleeve (feat. Imagine Dragons)
20. Heaven
News
Bedoes ściął włosy i ma nowe dziary. Wiemy, co to oznacza
Raper chce wykorzystać zamieszanie wokół niego.

Wraz z premierą nowego rapowego programu na Netflixie, zachodzą też zmiany w życiu Bedoesa. Oznaczać to może jedno – powrót rapera z nowym projektem.
Na Netflixie są już dostępne cztery pierwsze odcinki programu „Nowe Rozdanie: Rhythm + Flow Polska”, w którym jednym z jurorów jest Bedoes. Produkcja zbiera dobre recenzje, a zamieszanie wokół programu Bedoes będzie chciał prawdopodobnie wykorzystać do promocji nowych rzeczy.
Niecodziennie Młody Borek pokazuje nowe tatuaże, ścina swoje długie włosy i kasuje prawie wszystkie posty z Instagramu. Polscy raperzy nauczyli nas, że wyczyszczenie social mediów zwiastuje nowy projekt. Nie inaczej może być i w tym przypadku.
Pod koniec 2024 roku Bedi pożegnał się ze sceną, bo potrzebował odpoczynku. W ostatnich dniach mogliśmy go jednak zobaczyć na koncercie Kuqe 2115. Powrót na scenę zaliczony, czas więc też na nowy album.


News
Misiek z Nadarzyna zmienił zdanie o konfidentach? Co innego głosił na płycie Karramby
Zaskakujący gość na streamie byłego gangstera.

Misiek z Nadarzyna odegrał ważną rolę podczas tworzenia szesnastej płyty Karramby „Stop konfidentom”. Były gangster jest obecny na albumie m.in. w utworze „Ręki nie podawaj konfidentom”. Dla części fanów Karramby sporym zaskoczeniem może być fakt, że jego promotor zrobił wczoraj wyjątek i usiadł przy jednym stole z małym świadkiem koronnym „Goebbelsem”.
„Siema, tu Misiek z Nadarzyna. J***ć 60-taki, j***ć koronnych, j***ć potwierdzaczy. Trzymajmy się razem ludzie!” – słyszymy głos Miśka we wspomnianym wyżej utworze Karramby. Można wręcz napisać, że cały album niesie ze sobą koncept piętnowania osób, które podjęły współpracę ze służbami i obciążyły innych zeznaniami. Tematyka wydanej w 2019 roku płyty skupia się właściwie tylko na tym.
Pytaniem otwartym pozostaje kwestia, jak z perspektywy czasu bronią się wspomniane piosenki, w kontekście wczorajszej inicjatywy Miśka, który zaprosił na swój kanał „Goebbelsa”, który nie robi żadnej tajemnicy z faktu, że zeznawał na byłych kolegów. „Goebbels” prowadził aktywne życie oszusta i złodzieja na przełomie lat 80-tych i 90-tych, ale groźba kolejnej odsiadki skłoniła go do nawiązania współpracy z prokuraturą. Czy Karramba dostanie rykoszetem przez wczorajsze odstępstwo od głoszonych reguł swojego promotora? Zapewne przekonamy się wkrótce. Natomiast niezaprzeczalnym faktem jest, że Misiek budzi szacunek nawet wśród konfidentów, o czym świadczy elegancki strój jego gościa.

Z okazji 25-lecia albumu „Światła Miasta”, Grammatik powraca na scenę w powiększonym składzie.
Legendarny zespół będziemy mogli usłyszeć 14 listopada na imprezie „120 Rap Fest”. Koncert odbędzie się w akompaniamencie żywych bębnów, do tego w towarzystwie Noona. Możemy spodziewać się głównie utworów z obchodzącego jubileusz albumu, ale nie zabraknie także utworów z całej dyskografii zespołu.
Na warszawskiej edycji Rap Festu pojawi się również nasza redakcja. Bilety są dostępne na Biletomat.pl.
-
News5 dni temu
Grammatik wraca na scenę w składzie: Eldo, Jotuze i Noon!
-
News4 dni temu
Misiek z Nadarzyna zmienił zdanie o konfidentach? Co innego głosił na płycie Karramby
-
News2 dni temu
50 Cent zwrócił się do Polaków: „Nie przegapcie tego”
-
News3 dni temu
Bedoes ściął włosy i ma nowe dziary. Wiemy, co to oznacza
-
News3 dni temu
Fan zrobił mural śp. Joki na szkole podstawowej
-
News1 dzień temu
Łona dissuje: „Nie ma nic gorszego niż rapujący aktor”
-
Felieton4 dni temu
Jongmen wykupił boty? Ścigać powinni też jego grafika – felieton
-
News3 dni temu
Poznaj raperki i raperów show Netflixa „Nowe Rozdanie: Rhythm + Flow Polska”