News
Patokalipsa i Kobra gośćmi Peji. Klip „Tylko zwycięstwo”
Teledysk promuje płytę „25 Godzin”.
Poznański raper pracuje obecnie nad albumem „G.O.A.T.”. To nie przeszkadza mu jednak w dalszej promocji ostatniego albumu „25 Godzin”. Tym razem Peja udostępnił klip do utworu „Tylko zwycięstwo” z gościnnym udziałem Patokalipsy i Kobry.
Peja o płycie „G.O.A.T”
Dzień przed premierą nowego klipu Peja wypowiedział się szerzej na temat nadchodzącego krążka. Poniżej pełny komentarz (zachowano oryginalną pisownię):
„Za mną cztery studyjne sesje – niecałe 20 godzin w ciągu których zarejestrowałem 12 kawałków na album G.O.A.T. Wychodzi na to, że dobrze się przygotowałem (tempo pracy), bo nie przewiduję żadnych poprawek. Zostały do zrobienia dwa refreny, których po prostu w dniu nagrania nie posiadałem. Pierwszym gościem na płycie jest legenda z Bronxu – Chi Ali (to już chyba tradycja że zaczynam w ten sposób – przy okazji 25_godzin analogiczna sytuacja była z Edo G, który jako pierwszy nagrał swoje partie) który pojawi się w utworze Kiedy rozum śpi. Finalnie przewiduję około 14-17 utworów z czego np 17 pojawi się w wersji deluxe dostępnej w pre orderze a co za tym idzie wersja sklepowa zawierać będzie mniej czyli np 14. Płyta dość osobista, wiec dalsi goście to jedynie dwie propozycje muzyczne. Reszta utworów albo zawiera tyle zwrotek, że nie ma miejsca dla nikogo albo w związku z osobistą tematyką zamyka drzwi innym (MC) raperom. Stylowo jest bardzo różnorodnie. Jak dotąd 3 w nowoszkolnej stylistyce: Oczekiwania, Game Changer oraz Bolesne Powroty. Klasyczne samplowane bangery to: Big Rich, Pytania oraz tytułowy G.O.A.T. – będą Państwo zadowoleni. Do tego rapowane Intro i Outro: Wprowadzenie oraz 3 zwrotkowy Happy End. Tutaj też bardzo klasycznie – stary dobry White House można powiedzieć. Są też tzw nowoczesne klasyki – klasyczna podziałka bębnów ale zamiast sampli trochę dzikiego grania: Kiedyś to było, Ten typ tak ma, Akacja oraz wspomniany już wcześniej Kiedy rozum śpi. Zdażyło mi się trochę pośpiewać i nie chodzi tylko o kwestie refrenów. Dużo podziałów rytmicznych, ekspresji w stylu Sportowa złość (tzw stary dobry Rychu) – odpowiednio do kontekstu i zawartości merytorycznej. Sporo eksperymentów z flow, co nie umknie słuchaczowi, który rzeczywiście sprawdza na bieżąco moją radosną twórczość:) Tematycznie trochę teraźniejszego życia, trochę Back In the Days, głównie Real Talk, życiówki, z którymi można się utożsamić. Raczej zero Bragga bufonady i rozliczania chuj wie czego (chuj wie kogo to już troszkę tak:) Jestem na dobrej drodze żeby zrobić lepszy album niż 25_godzin – co w momencie premiery tej płyty, zaledwie pół roku temu wydałoby się niemożliwe. Ale to właśnie finalny efekt brzmienia i sam odbiór poprzedniego krążka dał mi kopa do dalszej niczym nie wymuszonej pracy. I to właśnie w tym kocham. Czuję się jak 10 lat temu (SŻG) kiedy nie zwracałem uwagi na OLIS, Internet, ilości sprzedanych płyt i wszystko to co teraz jest tak ważne zarówno dla konsumentów jak i samych wytwórców:) szczerze cieszy mnie to bardzo – bo chociaż 10 lat temu żyłem BARDZO swoim poza muzycznym życiem to nie miało one takiej jakości jak dziś:) Uważam że zrobiłem naprawdę świetną robotę w kwestii obszarów, które są mi najbliższe. Robię muzykę ze świetnymi ludźmi i nie uzależniam swojego bytu ani od opinii innych ani od wymogów rynku. Mało tego. Nie uzależniam swojego bytu od robienia muzyki, bo muzyka zawsze była jest i będzie częścią mojego życia. Po prostu kurwa kocham robić kolejne nagrania. Potrzeba ich publikacji wynika głównie z chęci pochwalenia się tym co aktualnie skleciłem. Warto jednak poskromić swoją ambicję. Istnieje jednak opcja, że za jakiś czas zniknę z przestrzeni publicznej a nagrania zasilać będą wyłącznie szufladę kto wie… Muzyka sprawia, że czuję się wolnym człowiekiem. Jednak z wytęsknieniem czekam na dni kiedy będę mógł zajmować się mniejszą ilością zobowiązań związanych również z muzyką na rzecz rodziny i dalszego rozwoju osobistego. To znacznie większa potrzeba wolności niż to co odczuwam teraz. Trzeźwość ma to do siebie, że w pewnym momencie odpuszczasz pęd ku karierze, robienie kasy, porównywanie się z innymi i walkę o rzeczy, które już na drugi dzień będą nieistotne dla świata. Wszystko to na rzecz spokoju i ogólnego dobrego samopoczucia, którego ludzie tzw sukcesu mają jak na lekarstwo. Nie chcę wciąż spełniać czyichś oczekiwań i sam się nimi karmić. Taka gonitwa na trzeźwo byłaby dość wyniszczająca dlatego rozumiem tych, którzy lecą na prochach i wódzie – muszą się znieczulać żeby to przetrwać, dać radę, osiągnąć cel. Za wszelką cenę. To już nie dla mnie. Nie zamierzam wracać do tego co było. Od lat wolę uczyć się na cudzych a nie swoich błędach. Jak każdy nadal je popełniam ale w kwestii szacunku do siebie samego, dbania o komfort (przede wszystkim psychiczny) swój i najbliższych nie ma opcji bym zawrócił. Podobno mógłbym robić więcej rzeczy i być bardziej widoczny. Trudno mi powiedzieć czy to świadomy wybór czy nadal walka z własnymi ograniczeniami. Raczej pół na pół. Szczerze? Dobrze jest mi w tym miejscu gdzie jestem. W 2017 nawinąłem na Remisji, że robię to wszystko wyłącznie hobbystycznie;) Bo tylko w taki sposób można mieć w miarę zdrowe podejście. Dokładnie jak w latach kiedy nagrywałem album i szedłem pić do klubów. Dziś klub zamieniłem na dom a butelkę na odpowiedzialność za rodzinę. To już jakieś ujęcie procentowe pojęcia dojrzałość. Trochę się rozpisałem. To prawdziwy ja. Tu i teraz. Życzę wszystkim serdecznie nastawionym ludziom szeroko pojętej stabilizacji. Reszcie życzę pracy nad sobą. Warto. G.O.A.T.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
DJ 600V: „Krew mnie zalewa, gdy słyszę dorosłych ludzi psioczących na młode pokolenie”
Legendarny producent podzielił się ciekawą refleksją.
600V opublikował dzisiaj komentarz odnośnie młodego pokolenia i niezadowolonej starszyzny, która krytykuje młodzież.
– Wybaczcie ale „krew mnie zalewa” gdy słyszę dorosłych ludzi psioczących na młode pokolenie. Że wartości nie szanują, że cały czas w telefonie, że nie mają poważnych planów itd.. A przepraszam KTO stworzył ten świat i normy? Dzieci? Same wyprodukowaly te telefony? Same wkleiły sobie do głowy drogie marki? Podczas gdy ja siedziałem nad bit maszyną połowa mojego pokolenia w korporacjach spędziła życie kreujac na Excelu rzeczywistość, w której ekonomia rządzi wszystkim. A teraz zdziwieni, że wykreowali pokolenie perfekcyjnych konsumentów – napisał producent.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Marcin Flint o Quebonafide. „Przeciętny raper z przebłyskami”
Dziennikarz podszedł krytycznie do powrotu rapera z Ciechanowa.
Ochy i achy nad powrotem Quebonafide wręcz wylewają się z ekranu. Kali i Sokół są pełni uznania. Innego zdania jest dziennikarz Marcin Flint.
Flint krytycznie o „Futurama 3”
Dziennikarz nie udostępnił w swoich social mediach nowego klipu Quebonafide, zachęcił za to do sprawdzenia nowego klipu Mady.
– Powinienem pewno jak inni wrzucić tu neurotycznego, wiecznie nabzdyczonego narcyza teatralizującego swoje życie przez bardzo długie cztery minuty, ale ponieważ nie wybieram się w dresach Patagonii do Katalonii (xD), a pretensję toleruję tylko u Biszów tego świata, to zamiast tego udana dekonstrukcja i ukłon w stronę K44 z dobrą, niebanalną, brzmiącą po swojemu produkcją. I bardzo umiejętnie posklejanym klipem, który nie zawiera nawet śladowych ilości Krzysztofa Stanowskiego – napisał Flint.
Quebonafide to „opakowanie ponad wszystko”
Tak uważa dziennikarz, wdając się w dyskusję w komentarzach z innymi słuchaczami na temat powrotu Queby.
– Nikt tak nie łączy egzaltacji, hiperkonsumpcji i bieda-punchlines z WBW 2005. (…) Ja nie mówię, że jest źle. Kombinuje z flow, gra słowem, w bicie i w klipie mnóstwo jakości. Ale znowu – opakowanie ponad wszystko, zamieszanie niewspółmierne do tego, co zostało wniesione – uważa.
– Przeciętny raper z przebłyskami, żenujący performer i świetny pedagog szkolny – dodaje.
Raper miał już spięcie z dziennikarzem
Cztery lata temu, w numerze „Szubienicapestycydybroń”, Quebonafide odniósł się do krytyki Marcina Flinta w jego stronę.
– Kiedy umrę chcę, żeby wygłosił mowę ktoś taki jak Marcin Flint. Aksamitnym głosem. Niech mówi z pasją w tym, jak ten mały, dziwny poseł – nawinął.
Był to pstryczek w stronę Flinta, jeżeli chodzi o „aksamitny głos”, bo ten ma wadę wymowy i nie wymawia „r”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kendrick Lamar wydał płytę „GNX”. Odniesienia do Drake’a i nowy label
12 świeżych numerów K.Dota.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że ukaże się nowy album Kendricka Lamara i tak też się stało. Płyta „GNX” trafiła na streamingi, a w sieci pojawiła się jej wideo zapowiedź.
Gościnnie na 12-kawałkowym albumie pojawili się: SZA, Dody6, Roddy Ricch i AzChike. To pierwszy album K.Dota wydany poza wytwórnią Top Dawg Entertainment. Nie jest to zaskoczenie, bo ten ruch był planowany od dawna. „GNX” ukazał się w wytwórni założonej przez Kendricka i Dave’a Free – pgLang.
Odniesienia do Drake’a
Na albumie nie brakuje odniesień do beefu z Drakiem. W kawałku „Wacced Out Murals” wspomina o dissie „Taylor Made Freestyle”, który powstał przy pomocy sztucznej inteligencji. Na „GNX” pojawił się również numer „Heart Pt. 6”. Drake trollował swojego oponenta podczas beefu, sam wypuszczając numer „The Heart Part 6”.
GNX – co oznacza tytuł albumu?
Tytuł nowej płyty K.Dota odnosi się do modelu auta Buick Grand National Regal GNX. Raper nabył go jakiś czas temu, bo ma do niego ogromny sentyment.
– To ojciec namówił mnie na rapowanie. Kiedy się urodziłem, wróciłem ze szpitala w Buicku Regal z 1987 roku, podczas gdy mój tata puszczał Big Daddy Kane’a. Mówił: „To jest Rakim. Cały swój styl zawdzięczasz Rakimowi” Albo: „Posłuchaj Biz Marka”. Czasami siadam i słucham z nim hip-hopu, żeby zobaczyć, skąd pochodzą moje hip-hopowe korzenie – mówił Kendrick Lamar w 2012 roku w rozmowie z Complex.
Kendrick Lamar „GNX” – tracklista
- wacced out murals
- squabble up
- luther (ft. SZA)
- man at the garden
- hey now (Ft. Dody6)
- reincarnated
- tv off
- dodger blue (Ft. Ink, Roddy Ricch & Sam Dew)
- peekaboo (Ft. AzChike)
- heart pt. 6
- gnx (Ft. Hitta J3, Peysoh & YoungThreat)
- gloria (ft. SZA)
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Czy Malik wybaczył Sentino szukanie ratunku u boku policji? Wygląda na to, że tak. Przynajmniej według wersji Sento, który zapowiedział wspólny album z dawnym kompanem w 2025 roku. Jednak przy ocenie jego słów trzeba brać poprawkę, iż podczas nagrywania ostatniego lajwa nie wyglądał na w pełni trzeźwo myślącego i może być to kolejna odklejka.
– Pies zatrzymuje, nawet nie chce już dowodu – słowa z hitu „Zapytaj o mnie” Malika i Sentino okazały się nie do końca zgodne z losem, jaki w późniejszych latach spotkał Alvareza. Życie okazało się na tyle przewrotne, że to właśnie Seba zatrzymywał radiowóz w Poznaniu, kiedy został zaczepiony przez grupę kilku osób. Gdy dodamy do tego legendarne nagranie „halo policja” w Warszawie, gangsterski wizerunek Sentino mógł zostać trochę nadwątlony w oczach części fanów.
Czy powiedzonko „braci się nie traci” okaże się silniejsze niż opinia ulicznych słuchaczy? Takie wnioski płyną z ostatniego lajwa Sento, gdzie poruszono temat dawnych kompanów z GM2L. Entuzjazm, jaki towarzyszył Sentino, raczej nie mógł być tylko udziałem substancji, którą przyjął przed nagraniem. – Ja powiem wam szczerze. Ja wam to mówię oficjalnie. W przyszłym roku będzie płyta z Malikiem – wyjawił bohater tego tekstu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Konflikty między gangsterami przeniosły się ze świata realnego do internetu. Czasy zamachów i brutalnych porachunków zastąpił YouTube i Facebook. Nie inaczej jest w przypadku Kilofa i Masy, którzy obrzucają się wzajemnie błotem w socialach, a pierwszy z nich spróbował właśnie swoich sił jako raper.
– Janek, ile spędziłeś za murami więzienia? Za murami więzienia spędziłem około 28 lat, ale zostawmy to na inny odcinek – wyjawił bohater tego tekstu na kanale John Gi. Wielce prawdopodobne, że więzienny staż otworzył mu furtkę do wystąpienia w klipie Czeczena, w którym niedawno zagrał. Świat rapu najwyraźniej spodobał mu się tam na tyle, że postanowił spróbować swoich sił jako muzyk i otrzymaliśmy próbkę jego umiejętności na majku.
Kilof wybrał na debiut truskowy bit i skierował tam zastrzeżenia związane z brakiem charakterności Masy. – Nie masz moralności, ani zasad. Dla ciebie nie liczy się opinia, tylko kasa – nawija były gangster. Utwór wywołał mieszane odczucia internautów w komentarzach. – Dobra nuta, buja jak uchodźcami na pontonie – napisał jeden ze słuchaczy. Nie zabrało też porównań ze stylem Żuroma.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Taco Hemingway i PRO8L3M – kolejne dwie diamentowe płyty w polskim rapie
To pierwsze takie wyróżnienia w dyskografii labelu 2020.
Związek Producentów Audio-Video przyznał kolejne wyróżnienia, w tym diamentowe płyty – będące świadectwem, że dany album sprzedano w ilości 150 tysięcy egzemplarzy. Trafiły one w ręce Taco Hemingwaya oraz PRO8L3Mu, założycieli wytwórni 2020. To pierwsze takie płyty w historii labelu.
Trzeci diament w dorobku Taco Hemingwaya
Dla Taco Hemingwaya jest to trzecie diamentowe wyróżnienie za album w karierze. Pierwszą otrzymał za płytę „SOMA 0,5 MG” stworzoną w ramach kolektywu Quebonafide – 5 lat temu. Jego kolega z duetu Taconafide zdążył jeszcze uzyskać diament za „Egzotykę” oraz „ROMANTIC PSYCHO”.
Filip dorównał mu w ilości zdobytych nagród: w marcu diamentem pokryła się „POCZTÓWKA Z WWA, LATO’19”, a dzisiaj również ubiegłoroczny album „1-800 OŚWIECENIE”. Trafił on na streamingi oraz sklepowe półki 21 września, więc na sprzedaż 150 tysięcy egzemplarzy potrzebował zaledwie roku i dwóch miesięcy.
Grad wyróżnień dla Steeza i Oskara
PRO8L3M z kolei uzyskał wspomniany certyfikat sprzedaży za album „Art Brut 2”, będący kontynuacją ich dzieła, opartego na mieszaniu rapu z samplami z muzyki lat ’80. Teraz również uzyskali wyróżnienia w postaci potrójnej platyny za „FIGHT CLUB” oraz dwóch poczwórnych platyn – za „WIDMO” oraz „PROXL3M”. Wszystko wskazuje na to, że niebawem i oni dołączą do grona rapowych twórców, którzy mogą pochwalić się trzema diamentami.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temu
Kali o powrocie Quebonafide: „Błagajcie go na kolanach…”
-
News4 dni temu
Ostatni koncert Quebonafide – wyciekła dokładna data
-
News1 dzień temu
Sokół kłania się Quebonafide
-
News2 dni temu
Quebonafide: „Sfingowałem swoją muzyczną śmierć”
-
News1 dzień temu
Sentino ogłosił datę premiery płyty z Malikiem
-
News2 dni temu
Kilof, który odsiedział prawie 30 lat, nagrał diss na Masę
-
News3 dni temu
Zwrotka podziemnego rapera robi furorę 3 lata po premierze
-
News17 godzin temu
Marcin Flint o Quebonafide. „Przeciętny raper z przebłyskami”