News
Kyoku i Essex prezentują singiel usłany etniczno-elektronicznym brzmieniem
Posłuchajcie „Somewhere”.

Współpraca dwójki artystów przyniosła płytę, w której nie ma kompromisów i popowego brzmienia. Sami artyści swoją twórczość opisują jako odrębny nurt muzyczny stworzony przez ich umuzycznione dusze.
Na album „Zenith” składa się elektronika wzbogacona żywymi instrumentami, na przykład fletem poprzecznym Essexa oraz gitarą Szczepana. Całość dopełnia energetyzujący, słowiański głos KYÖKU. Brzmienia te wypełnione są etnicznymi motywami muzycznymi i odgłosami leśnej, dzikiej głuszy. Komponując utwory na płytę artyści zaglądają w głąb siebie, dają ponieść się wyobraźni, przepływającej przez nich energii oraz duchowym przeżyciom. Dzięki tym połączeniom powstała muzyka, która mimowolnie koi nerwy, unosi ponad duszny zgiełk miasta i wprowadza w nowy, magiczny świat, nieznany dotąd słuchaczom.
KYÖKU to artystka, która talent szlifowała od najmłodszych lat w jednym ze śląskich miast. Na swoim muzycznym koncie ma już ponad sto koncertów w Polsce i poza granicami kraju. Występowała między innymi na ADM Festival Amsterdam, Las Camp Festival czy w Filharmonii Świętokrzyskiej. Występowała także u boku Kamila Bednarka na Dużej Scenie 21. Festiwalu Woodstock.
Kompozytorem muzycznym albumu jest ceniony producent ESSEX. Muzyką zajmuję się od ponad 12 lat. Współpracował między innymi z Kasią Moś, Kubanem czy Sitkiem. Pomimo młodego wieku wydał dwie autorskie płyty: De Ep Fo Rest, którego singiel promujący osiągnął milionowe wyświetlenia na YouTube oraz Dualizm. Swoją muzykę opisuje jako elektroniczną, inspirowaną lasem. Trzecim ogniwem płyty jest Szczepan – multiinstrumentalista i kompozytor. Jego muzyczny styl opiera się na improwizacji. Muzykę traktuje jak słowa, którymi porozumiewa się z ludźmi.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Czy Bonus RPK powinien skasować klip z hitlerowcem?
Fani ostrzegali rapera, ale ten udaje, że problemu nie ma.

Na światło dzienne wyszło, że jeden z „dobrych chłopaków” w teledysku Bonusa RPK ma wyeksponowany nazistowski tatuaż z tyłu głowy. Czy w związku z tym raper powinien przeprosić za zaangażowanie go do nagrania i usunąć wideo z YouTube?
– Mnie ogólnie nie interesują jakieś podziały kibicowskie, bo każdy ma jakieś swoje miejsce na ziemi. (…) Ważne co jest w głowie, ważne co jest w sercu – wyjawił twórca Ciemnej Strefy tuż przed dotarciem do Chorzowa, gdzie kręcił klip z kibicami Ruchu. Dziś już wiemy, że jeden z jego uczestników ma widoczny problem z głową, co z resztą zarejestrowała nawet kamera vloga Bonusa. Hitlerowska gapa i swastyka na karku i potylicy zszokowały przynajmniej część fanów rapera, którzy informowali go o tym w komentarzach.

Bonus RPK najwidoczniej nie wziął sobie zbyt mocno do serca tych wpisów, bo w żaden sposób nie zareagował na ostrzeżenia. Klip i vlog są cały czas dostępne w sieci, a sam raper nawet nie próbował się do tego odnieść.

– Nikt nie będzie mówił mi, co robić mam i z kim – nawija we wspomnianym numerze Bonus, ale pytaniem otwartym jest, czy jego upór i trzymanie kawałka w takiej wersji nie stanowi błędu, który uderzy w niego rykoszetem przy okazji celebrowania rocznic patriotycznych? Trudno nie odnieść wrażenia, że miejscowi wsadzili rapera na minę, ale z drugiej strony powinien być on świadomy, że jedzie na terytorium ekipy, która np. potrafiła w przeszłości zachować się jak dzicz w trakcie grania Mazurka Dąbrowskiego.
News
Peja odpowiada Puchaczowi, który wskazał w beefie na Bedoesa
Rychu wspiera „prawdziwy hip-hop”.

Tymoteusz Puchacz, który przyjaźni się z Bedoesem wskazał go zwycięzcą w beefie z Eripe. na jego słowa zareagował Peja.
– Deklasacja. Bedoes wygrał zdecydowanie. Wypuścił dwa takie numery, że cała scena się zatrzęsła, że hip-hop wrócił na salony. Wszyscy bujają do tego łbami. Bedoes znowu porozstawiał wszystkich po kątach. Jak ktoś ma inną opinię, to nie mamy o czym gadać – ocenił reprezentant Polski w rozmowie z JJ Święcicki.
Chwilę po publikacji naszego artykułu, Peja, który od samego początku wspiera w tym konflikcie krakowskiego rapera, skomentował słowa piłkarza:
– Elo Tymek! Podbij no z tym swoim głośniczkiem – napisał Rychu, dodając hashtagi #teameripe i #prawdziwy_hip_hop.

Tymoteusz Puchacz, Reprezentant Polski w piłce nożnej stwierdził, że jednogłośnym zwycięzcą beefu jest Bedoes, bo „zdeklasował Eripe i przywrócił rap na salony”.
Jak Puchacz ocenia beef? – Deklasacja. Bedoes wygrał zdecydowanie – mówi piłkarz w rozmowie z JJ Święcicki.
– Wypuścił dwa takie numery, że cała scena się zatrzęsła, że wrócił hip-hop na salony. Wszyscy do tego bujają łbami (…) Bedoes znowu porozstawiał wszystkich po kątach. Jak ktoś ma inna opinię, to nie mamy o czym gadać – dodał.
Słowa Puchacza nie zaskakują. Bedoes to prywatnie jego przyjaciel. Szukający obecnie klubu Puchacz wydziarał sobie też ostatnio nogę w logo „2115”.


Wyczekiwany diss Tego Typa Mesa na Tedego nie spotkał się z jednogłośnym uznaniem. W sieci pojawiło się sporo komentarzy, w których słuchacze narzekali zarówno na długi czas oczekiwania, jak i sam poziom numeru.
Raper odniósł się do zarzutów na Instagramie:
– Zadanie dla odważnych – weź dowolne 4 wersy z 64 lajnów i dowolne 4 wersy z Suki. Porównaj i pokaż mi palcem tą moją 'najgorszość’. Y’all trippin. To może przyspieszenia i flow? Jacuk rapuje sto czterdzieści lat i nie udało mu się raz prawidłowo przyspieszyć. Czy sądzicie, że jak na mnie nakrzyczycie klawiaturą, to co, stracę słuch muzyczny? C’mon y’all, litości – napisał.
Tede informował, że nagra odpowiedź w niedzielę i opublikuje w czwartek, podczas streamu Tedenovelive.

News
Tomb wytyka Mesowi częstochowskie rymy
Raper przypomniał historię sprzed lat, kiedy to Mes wytknął mu kiepskie linijki.

Ten Typ Mes może pluć sobie w brodę, że zaczepił Tedego, bo już wiemy, że nic dobrego z tego dla niego nie będzie. Swoje trzy grosze na temat nędznego poziomu jego dissu dorzucił Tomb, który przy okazji wbił szpilę starszemu koledze.
Czy Mes powinien żałować, że porwał się z motyką na słońce? Twórca Alkopoligamii miał przed beefem pewne miejsce w 3 lidze rapowej z perspektywą powrotu na poziom centralny. Oczywiście pod warunkiem, że jego zapowiadana na wrzesień płyta będzie trzymać fason. Dziś już wiemy, że Mes spadł do okręgówki i stał się pośmiewiskiem słuchaczy oraz kolegów z branży, co nie wróży mu dobrze. Przy jego obecnej formie trudno będzie mu odzyskać sympatię i uznanie fanów, a jako taki fejm utrzyma tylko dzięki lewackim odklejkom, regularnie goszcząc w kategoriach „bekowo”. Fakty są takie, że Mes zaliczył największy zjazd formy na scenie i oczywiście nie chodzi tylko o ostatni utwór. Ten Typ uznanie prędzej dziś zdobędzie w Monarze jako chodząca antyreklama narkotyków, niż w branży muzycznej.
Nieudany diss, oparty na częstochowskich patentach, podsumował Tomb. Ghostwriter przypomniał historię sprzed lat, gdy Mes skrytykował jego sposób składania rymów, w kontekście środków stylistycznych użytych w utworze „Suka”.
– Zjebie-ciebie-polubił-poślubił-zysk-pysk-wymarciu-wyparciu-żarciu-Karciu-skuty-wczuty-cute’y-luty-histerii-Nigerii – wypunktował „częstochowianina” Tomb.
-
News3 dni temu
Eripe przypomniał Bedoesowi jego sex-taśmę
-
News5 dni temu
Tede nie wierzy, że Mes wydał ten diss na poważnie
-
News2 dni temu
Nazista ze swastyką na głowie pojawił się w klipie Bonusa RPK
-
News5 dni temu
Ten Typ Mes „Suka” – diss na Tedego
-
News4 dni temu
Bonson gorzko o dissie Mesa na Tedego
-
News2 dni temu
Bosski Roman dołącza do Eripe przeciwko Bedoesowi, którego nazywa „ku**stwem”
-
News4 dni temu
Mes do Tedego: „Jacek postarzał się w godzinę o 15 lat i pyta, co to jest”
-
News4 dni temu
Peja mógł zostać brutalnie pobity. Uratował go lot samolotem