Sprawdź nas też tutaj

News

Peja, Kali i Nizioł z kolejnymi wyróżnieniami na koncie

Raperzy mają powody do zadowolenia.

Opublikowany

 

Nizioł / fot. instagram.com/niziol_official

Związek Producentów Audio i Video ogłosił nowy zestaw albumów, które osiągnęły próg sprzedażowy uprawniający do przyznania złotej płyty. Z dniem 1 lipca 2019 takie wyróżnienia zostały nadane trzem rapowym albumom, za którymi stoją Peja, Nizioł oraz Kali.

Nizioł ze złotą płytą: „Idziemy za ciosem”

15-tysięczną sprzedaż przekroczył m.in. album „Pretekst 2” Nizioła, który ukazał się w 2016 roku. – Idziemy za ciosem. Oficjalnie „Pretekst 2” pokrył się złotem. Dziękuję Szwedowi za współpracę przy albumie. Dobra wróżba na przyszłość. Step Records za dystrybucje albumu oraz gościom, którzy dograli się do tej płyty. Teraz czas na następne złote solo. Więcej niebawem – napisał na Instagramie Nizioł. Przypomnijmy, że raper ma już na koncie złotą płytę za album „Pretekst” oraz złotą płytę zdobytą z zespołem Syndykat.

Peja, Kali i Popek również ze złotem

Oficjalnie złotą płytę przyznano także albumowi Peji „25 Godzin” oraz Kaliemu i Magierze za „Chudego chłopaka”. Powody do zadowolenia może mieć również Popek, bo jego klubowy singiel nagrany z DJ Omenem „Welcome in the hell” również uzyskał status złotej płyty. Obecnie utwór ma ponad 20 milionów odsłon na Youtube.

Wyróżnienia dla singli

Kryteria przyznawania wyróżnień dla muzyki cyfrowej zmieniły się 1 marca 2017 roku. Wprowadzono kryterium dochodowe. Oznacza to, że wydawca musi udowodnić, że zarobił na każdym singlu. W przypadku złotej płyty dla singla, musi on zarobić 20 tys. zł, co jest równoznaczne ze sprzedażą 10 tys. unitów.

Złota płyta (digital single) – dochód 20 tys. zł (= 10 tys. unitów).
Platynowa płyta (digital single) – dochód 40 tys. zł (= 20 tys. unitów).
Diamentowa płyta (digital single) – dochód 200 tys. zł (= 100 tys. unitów).

Wyróżnienia dla płyt

Zdobycie konkretnego pułapu danego wyróżnienia można osiągnąć przez sprzedaż nośników fizycznych, cyfrowych oraz dzięki streamingowi.
Nośniki fizyczne – należy sprzedać: 15 000 kopii – Złota Płyta, 30 000 kopii – Platynowa Płyta, 150 000 kopii – Diamentowa Płyta.
Nośniki cyfrowe i streaming – tutaj stosowane jest kryterium dochodowe. Samo kliknięcie w dany kawałek nic jeszcze nie oznacza. Artysta i wytwórnia muszą na tych kliknięciach osiągnąć dochód. Tak jak osiągają dochód na sprzedaży fizycznych egzemplarzy. Aby uzyskać po 1 marca 2017 roku któreś z wyróżnień, trzeba udokumentować przychód ze streamingu, dzwonków telefonicznych i muzyki w tle. Przelicznik jest następujący: 20 złotych przychodu jest przyjmowane jako sprzedaż jednego albumu. Sumowany jest przychód ze wszystkich utworów z albumu. By uzyskać Złotą Płytę trzeba sprzedać muzykę za 300 tysięcy zł, Platynę – 600 tysięcy i Diament – 3 mln.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Wiz Khalifa ma poglądy jak jeden z polskich raperów: „Ziemia jest płaska”

Raper ma też wątpliwości, co do eksploracji kosmosu.

Opublikowany

 

Przez

wiz khalifa płaska ziemia

Akash, który od kilku lat stara się nas przekonać, że Ziemia jest płaska, znalazł popleczników wśród największych gwiazd rapu ze Stanów. Wiz Khalifa ma bardzo podobne poglądy do polskiego rapera.

Wiz Khalifa o płaskiej Ziemi

W podcaście Joe Buddena i Melyssy Ford, Wiz Khalifa został zapytany, czy według niego Ziemia jest okrągła. – Powiedziałbym, że nie – odparł.

Raper postanowił to wyjaśnić na przykładzie.

– Kiedy podróżuję, patrząc na trasy, jakie obieramy, i jak to wygląda, nie da się podróżować w górę i w dół. Po prostu lecisz na wprost. To jedyny powód, dla którego tak myślę – stwierdził.

Raper nie wierzy w podróże kosmiczne

Jakby tego było mało, Wiz podważa podróże kosmiczne. – W ogóle nie wierzę w eksplorację kosmosu. Nie wierzę, że badają kosmos tak intensywnie, jak twierdzą, że to robią – uważa.

Okładka z okrągłą Ziemią

Warto odnotować, że raper jest w trakcie promocji nowej płyty „Kush + Orange Juice 2”. Na okładce krążka widzimy okrągłą Ziemię. Trudno wytłumaczyć, jak ma się to do poglądów rapera, bo zachodzi tu pewna nieścisłość.

Czytaj dalej

News

Co z wielkim koncertem KęKę w Radomiu? Mamy komunikat

Andrzej Duda ogłosił w tym dniu żałobę narodową.

Opublikowany

 

Przez

keke
fot. @kamil_strudzinski

Podobnie jak 120 Rap Fest Ostrego, tak i koncert KęKę odbędzie się planowo – mimo ogłoszonej żałoby narodowej przez Andrzeja Dudę.

W piątek i sobotę odbędą się dwa koncerty KęKę w ramach „Wszystkolecia”. To największe solowe koncerty rapera w karierze. W związku z żałoba narodową 26 kwietnia, nie było wiadomo czy drugi z koncertów się odbędzie. Agencja Bashesh wydała przed chwilą oficjalny komunikat w tej sprawie:

„Na wstępie pięknie dziękujemy za zrozumienie i cierpliwość w oczekiwaniu na komunikat dotyczący sobotniego wydarzenia. Musieliśmy to dobrze przemyśleć i skonsultować. Z uwagi na brak możliwości przeniesienia imprezy wydarzenie odbędzie się planowo. Rozumiemy jednak, że każdy podchodzi do żałoby indywidualnie dlatego osoby, które zdecydują się zrezygnować z udziału mogą zwrócić bilety w miejscu ich zakupu. Prosimy jednak aby informacja została przekazana do 25 kwietnia do godziny 12:00. Po tym czasie zwrot nie będzie możliwy”.

Także na ten moment nie mamy potwierdzonej żadnej informacji, żeby jakikolwiek koncert rapowy został odwołany w związku z żałobą po papieżu Franciszku. Dodajmy, że oba koncerty KęKę mają status sold out.

Czytaj dalej

News

Wujek o sprzedaży książek na ulicy: „Dowiedziałem się, że to totalny upadek”

Czy raper wróci na ulicę do dawnego zajęcia?

Opublikowany

 

Dwa lata temu głośno było o Wujku Samo Zło, który sprzedawał na ulicy książki, by opłacić rachunki. Raper nie wyklucza, że jeszcze pojawi się na streecie.

Sprzedaż książek to totalny upadek?

W 2023 roku Wujek Samo Zło był widywany na ulicach Warszawy, gdzie sprzedawał używane książki. Jak mówił, promuje czytelnictwo w nietypowy sposób. Tak też dorabiał, żeby opłacić rachunki.

– Nie chciałem książek wyrzucać, więc zacząłem je sprzedawać. Też się zorientowałem, że jak ktoś na streecie sprzedaje książki, to już jest totalny upadek. Śmieję się z tego, bo to dziwne, że dla niektórych handel narkotykami na streecie jest fajny, a książkami handlować to już nie jest fajnie – mówi po latach w wywiadzie dla „Mistrzowskie rozmowy”.

Więcej książek rozdał niż sprzedał

– To fajne doświadczenie dla mnie, bo więcej książek rozdałem niż sprzedałem. Pozbyłem się ich, tylko potem dużo osób się dowiedziało, że handluję książkami i wiele osób wysyłało mi paczki z książkami i teraz mam znowu ich sporo – dodaje.

Wujek nie wyklucza, że jeszcze pojawi się na ulicy z książkami, bo znów ma ich sporo. Ten wątek poruszyliśmy też w niedawnej rozmowie z raperem.

Czytaj dalej

News

O.S.T.R. nie odwoła swojego festiwalu mimo żałoby narodowej

Raper wydał komunikat.

Opublikowany

 

Przez

ostr

O.S.T.R. ogłosił, że „120 Rap Fest” zgodnie z planem odbędzie się w sobotę w Łódzkiej Atlas Arenie.

Sobotnia żałoba narodowa z powodu śmierci papieża spowodowała, że organizatorzy koncertów są w kropce, bo nie wiedzą czy mają odwoływać swoje koncerty. Jako jeden z pierwszych wyłamał się O.S.T.R. wydając specjalny komunikat.

– Przerwałem prace w studiu, po to, żeby wam powiedzieć, że z całym szacunkiem dla zaistniałych sytuacji koncert się obędzie – ogłosił raper.

Organizatorzy innych koncertów raperów na ten moment nie podjęli jeszcze decyzji, co z ich występami. Agencja Bashesh, która w sobotę organizuje duży koncert KęKę poinformowała, że czeka na oficjalne stanowisko władz.

Czytaj dalej

News

Nowator: „Polski rap jest chorągiewką”

Nagrywał z Pihem, Mesem, Onarem i Donatanem, a później został wyklęty przez środowisko.

Opublikowany

 

nowator

Nowator był kiedyś prężnie działającym raperem, który nagrywał z całą śmietanką sceny. Przez to, że kładł fundamenty pod lżejszą odmianę rapu, musiał mierzyć się później z dużą krytyką.

„Moja panienka” zniszczyła rapową karierę Nowatora?

Nowator w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem dla Tygodnika Solidarność, mówi, że on nie doświadczył tak mocno wyobcowania ze środowiska, chociaż po numerze „Moja panienka” wrzucono go do worka hip-hopolo.

– Bardzo mocno znaliśmy się ze środowiskiem hiphopowym. Lerek nagrywał bardzo dużo refrenów dla raperów. Wielokrotnie supportowałem przed O.S.T.R., DJ-em Feel-Xem z Kalibra 44. Cały czas uczestniczyłem w hip-hopie. „Moja panienka” wydobywała się z każdego kąta. Non stop leciała w Vivie Polska. Ten Typ Mes był na mojej płycie, a potem wypowiadał się w „Ślizgu”, że nagrywał ze mną, bo miałem same rapowe piosenki. A potem wyskoczyłem z lżejszym kawałkiem. Prawda jest taka, że jak mu puszczałem moje inne utwory, to mu się podobały i powiedział, że są hitowe (…) – mówi artysta.

Na pytanie Boruciaka, że polscy raperzy boją się teraz udzielać wywiadów, żeby czegoś nie palnąć, ten odpowiedział krótko: „Polski rap jest chorągiewką. Dziś mówimy tak, jutro mówimy tak”.

Śpiewane refreny i krytyka sceny

Według Nowatora krytyka pod jego adresem i mu podobnym, którzy mieli bardziej śpiewane kawałki wynikała z tego, że uliczni raperzy nie potrafili śpiewać, a też chcieli mieć nośne refreny.

– Jeden z największych hitów polskiego rapu ma wysamplowany fragment piosenki Czesława Niemena „Sen o Warszawie”. Wiele największych hitów w amerykańskim rapie ma śpiewane fragmenty – tłumaczy.

Skąd była ta krytyka wobec śpiewanych refrenów? – Bo nie potrafili zrobić tego, co my robiliśmy. To była zazdrość. Znałem raperów, którzy nagrywali zwrotkę przez trzy godziny – dorzuca.

„Pezet nie zdążył się dograć”

Nowator opowiedział także, jak z jego perspektywy wyglądało odejście z rapu na rzecz środowiska tanecznego.

– Nigdy się nie szufladkowałem. Na debiutanckiej płycie młodego chłopaka z Opoczna byli Pih, Ten Typ Mes, Onar, nie zdążył się dograć Pezet. Pojawiłem się na składance O$ki, gdzie była cała śmietanka polskiej sceny rapowej. Natomiast później skręciłem w inną stronę. Tłumaczyłem ludziom, że raperzy w USA robią podobnie, spójrz na przykład na Snoop Dogga – mówi.

– W Polsce było przeświadczenie i do dziś jest, że to jest rap, a to nie jest rap. To było dla mnie śmieszne, jak w Polsce mamy decydować, co jest rapem, a co nie jest. W mojej muzyce zawsze była melodia. Jak grałem supporty, to wychodziłem ze swoimi piosenkami – dodaje.

W tym roku kawałek „Moja panienka” kończy 20 lat. Nowator nie wie jeszcze czy odświeży swój największy hit, bo niczego nie chce robić na siłę. Mówi też, że nie da się wyżyć z jednego przeboju i musi grać do tego koncerty. A jeżeli ktoś nazywa go disco-polowcem, nie obraża się za to. Cała rozmowa jest dostępna na stronie tysol.pl.

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: