News
Hukos ma obawy odnośnie filmu o Chadzie „Proceder”
„To był naprawdę gruby świr”.

Hukos i Chada od wielu lat się przyjaźnili. Mają na koncie wiele wspólnych kawałków, byli członkami tej samej wytwórni Step Records, a zdarzyło się również, że razem pomieszkiwali. Trzy dni temu ukazał się pierwszy zwiastun filmu „Proceder”, który został oparty na życiu Tomasza Chady. Hukos wypowiedział się na jego temat, ujawniając swoje obawy dotyczące odbioru tej produkcji przez słuchaczy.
Hukos: „To będzie pewnie najbardziej komentowany film roku”
Białostocki raper przyznaje, że zapoznał się z trailerem „Procederu”, ale podszedł do niego bez emocji. – Wiem jakimi prawami rządzi się kino i tym bardziej trailery i wszelkie zapowiedzi. Ktoś mnie zacytował i tym sposobem odpalając link tego kogoś trafiłem na jakieś forum facebookowe zajmujące się oceną filmów. Wiem 2 rzeczy. 1. My dla Tomka oddajemy pośmiertny szacunek, bo nagraliśmy kozackie traki, na które, jakby Tomasz żył, to sam by dzwonił, żeby się dograć. Jestem muzykiem, to dałem dla starszego Brata Tomka 2 mocne zwrotki, bo na to zasługuje. Pisałem je z serca i pisząc je piłem piwo, tak jak zawsze pracowaliśmy z Tomaszem. Chada wie, że to nie było pisane koniunkturalnie, a po prostu, bo robimy rap. 2. Nie widziałem filmu, a przypadkowo trafiając na te forum filmowe wiem, że to będzie głośny film. Czy dobry czy ch*jowy, tego nie wiem, bo tak jak My wszyscy widziałem tylko trailer i te materiały co są w necie. Także mówię przed premierą, nie wiem, co to za film, choć po cichu liczę, że będzie choć w połowie tak ciekawy jak życie Chady było. Ale już widzę, że pi*rdolenia na ten temat nie zabraknie i to będzie pewnie najbardziej komentowany film roku. – tłumaczy Hukos.
Oczekiwania wobec filmu o Chadzie są zbyt wygórowane?
Przyjaciel Chady ma obawy, że słuchacze postawili zbyt wysoką poprzeczkę produkcji braci Węgrzyn, którzy odpowiadają za film o Chadzie. – Bardzo chciałbym, żeby był kozackim kawałkiem kinematografii, ale obawiam się, że z jednej strony oczekiwania są tak duże, a z drugiej strony grono ludzi czeka, żeby tylko ten film wyszedł, żeby go zj*bać, że premiera „Procederu” to jakieś pi*rdolone Mission Imposible. – wyjaśnia.
Od rapera dowiadujemy się też, dlaczego nie wybierze się on na ten film do kina. – Pewnie to akurat jeden z tych filmów, na który nigdy nie wybiorę się do kina, żeby sobie oszczędzić wkurwienia i akurat w tym jednym, jedynym przypadku Chada by mnie poparł, że pewnie spiracę ten film i bezczelnie obejrzę go w domu w wersji pirackiej. To jeden i jedyny raz, bo staram się wspierać polską kinematografię, ale chyba po prostu pójście z dziewczyną, kupienie karmelowego popcornu i siedzenie w 1 rzędzie, to dla mnie za dużo. – dodaje.
„Tomasz to był naprawdę gruby świr”
Chada zdecydowanie należał do osób, które miały bardzo barwny życiorys. Kilkakrotnie siedział w więzieniu, wychodził, nagrywał płytę i znów wracał za kraty. Kilka lat temu, kiedy nie wrócił z przepustki szukała go cała polska policja i mówiły o nim wszystkie dzienniki. – Wiem jaki Tomasz był na żywo, bo akurat zdarzyło mi się pomieszkiwać z nim razem. Nie będę mówił, co Tomek potrafił wymyślić, ale to na prawdę gruby świr był. – twierdzi Hukos. – Zapamiętam go na zawsze jako typa, z którym wieczorem otwieraliśmy wszystkie okna w wynajętej chacie od Kroka, właściciela naszej wytwórni, stawialiśmy przy oknie stolik i paliliśmy dużo za dużo cygaretów, a czasem jointów, a dym wydmuchiwaliśmy przez okno, żeby Kroku nie wiedział, że coś paliliśmy. Kroku nigdy nie pozwolił palić w swoim mieszkaniu i kiedyś tak siedzimy słuchamy bitów i Chada pyta: „Hukosik masz te swoje dziwne papierosy?” Paliłem wtedy zwykłe z perspektywy Podlasia, cygarety z rynku kupowane od Białorusinów pakowane po 10 sztuk i zlepiane taśmą klejącą, żeby na granicy Polsko-białoruskiej łatwiej się taką kontrabandę przenosiło. Z perspektywy Opola jednak, a też z perspektywy warszawsko-grochowskiej jaką zawsze miał Chada, moje papierosy były zawsze dziwne. Podpalał jednak te robione gdzieś w szopach L&My i zawsze tylko biorąc cygareta mówił, że właściwie to ja nie palę. Wracając do filmu. Będzie straszne pi*rdolenie, czy było tak, czy było inaczej. Temu wybiorę się na ten film do kina z dziewczyną, jak wrócę z Radomia. Do Radomia póki co się nie wybieram. Spoczywaj w Spokoju Tomek, bo za chwilę będzie ciężka jazda. – dodaje.
Film „Proceder” ma się ukazać 15 listopada 2019 roku. W rolach głównych wystąpili: Piotr Witkowski, Antoni Pawlicki, Agnieszka Więdłocha, Małgorzata Kożuchowska, Jan Frycz, Sonia Bohosiewicz, Krzysztof Kowalewski, Gabriela Muskała, raperzy: Marcin Gutkowski (Kali), Vienio (Molesta Ewenement), Michał Buczek (ZBUKU), Bajorson oraz Ewa Ziętek, Piotr Głowacki, Anna Matysiak. Film wyreżyserował Michał Węgrzyn, a autorem zdjęć jest Wojciech Węgrzyn.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Jeśli sądziliście, że trasa WE ARE ERA47 TOUR zakończyła się w grudniu to byliście w błędzie. Po całym intensywnym koncertowo roku 2024 OKI zaplanował prawdziwie epickie podsumowanie! Szykuje się nam bowiem pierwszy w Polsce rapowy koncert w formule 360 stopni, a więc na centralnie ustawionej scenie w samym środku wrocławskiej Hali Stulecia!
OKi z nowymi singlami
Wydawało się, że trasa koncertowa WE ARE ERA47 TOUR miała swój finał 19 grudnia w krakowskiej TAURON Arenie, gdzie OKI z rozmachem przypieczętował sukces multi-platynowego albumu “ERA47”. Kolejne tygodnie przyniosły nam jednak premierę kilku świeżych utworów singlowych – na czele z “I Miss You On Tour” EP – czyli potrójną muzyczną niepodzianką. Za muzykę do „BRAND NEW SQ8” odpowiadał bvdy47, natomiast „DAY ONE” z gościnnym udziałem Taco Hemingwaya oraz „SLUMDOG!” wyszły spod ręki @atutowego.
Bezprecedensowy koncert 360
Jak się okazało tytuł spontanicznie wydanej EP-ki okazał się proroczy, albowiem OKI ogłosił właśnie swój najważniejszy tegoroczny koncert. I to właśnie będzie prawdziwe podsumowanie WE ARE ERA47 TOUR! Dokładnie 30 sierpnia we wrocławskiej Hali Stulecia czeka nas wyjątkowy występ w scenicznej formule 360 stopni, a więc bezprecedensowa realizacja, jeśli chodzi o polski hip hop.

Jak zapowiadają organizatorzy będzie to wydarzenie, wieńczące najważniejszy do tej pory etap muzycznej kariery OKIego, a oprócz centralnie ustawionej sceny na samym środku Hali Stulecia towarzyszyć mu będzie masa dodatkowych atrakcji, zlokalizowanych wokół słynnego wrocławskiego obiektu.
Sprzedaż biletów na wydarzenie ruszyła w poniedziałek 14 kwietnia o godzinie 18:47.
News
Sokół musi się mierzyć z krytyką za promowanie hazardu
„Sokół to jedyne czego jeszcze nie reklamował to kładzenia gładzi i cyklinowania parkietów”.

Sokół jest prawdopodobnie rapowym rekordzistą pod względem udziału w kampaniach reklamowych. Choćby tylko z tego względu nie może wielce dziwić, iż wkroczył też w świat zakładów bukmacherskich. Angaż i wręcz zostanie twarzą STS, nie spotkało się jednak z entuzjastycznym odbiorem w środowisku fanów rapu.
Kampanie firm bukmacherskich były do tej zazwyczaj pory dziełem byłych sportowców lub dziennikarzy. Sokół, przynajmniej w teorii, wydawał się być niepasującym do tego schematu. Twórca Prosto ma bardzo luźne związki ze światem sportowo-kibicowskim, choć nie można powiedzieć, że żadne. W latach 90-tych zdarzało mu się bywać na Legii, flaga dzielnicy Śródmieście znalazła się w teledysku z jego udziałem, a refren „Cześć” trafił na oprawę Motoru Lublin. Natomiast wątek bukmacherski pojawia się chociażby w utworze „Janek pożycz”.

Reprezentant ZIP Składu miał prawdopodobnie za zadanie złamać pewien schemat reklamowy kojarzony z branżą i dotrzeć do zupełnie innej grupy docelowej, zwłaszcza wśród grona wiernych słuchaczy, których mu nie brakuje. Sokoła jest bardzo dużo w sieci, widać, że nie żałowano środków na promocję i można się tylko domyślać, jakiego rzędu były to pieniądze.

Narrator swoje zarobił, ale jak to bywa w życiu – zawsze coś za coś. Weteran okupił to falą krytycznych komentarzy. – Sokół to jedyne czego jeszcze nie reklamował to kładzenia gładzi i cyklinowania parkietów – napisał jeden z użytkowników. W podobnym tonie utrzymane są głosy na forum Ślizgawki. – On tu rapuje, czy tylko mówi, bo nie wiem? – podsumował szyderczo udział w reklamie kolejny ze słuchaczy.

Czy możemy się wkrótce spodziewać kolejnych bukmacherskich akcentów z udziałem Sokoła? Istnieje realna szansa, że tak.

News
Grande Connection vs Budda. Boxdel o szansach na taką walkę
„Grzaliby bardziej niż Pudzianowski”.

Gale freakowe są w odwrocie i włodarze muszą szukać nowych rozwiązań i ciekawych zestawień, żeby wzbudzić zainteresowanie widza. Według Boxdela walka, która rozpaliłaby tłumy to Grande vs Budda.
– Zajebista walka, która by grzała, to Budda i Grande. Ale to jest nie do zrobienia. Oni nie wyjdą. Ale grzaliby bardziej niż Pudzianowski – uważa Boxdel.
Obydwaj wspomnieni przez włodarza deklarowali w przeszłości, że nie chcą walczyć, więc to zestawienie pozostaje jedynie w sferach marzeń. Wiemy jednak, że odpowiednia motywacja pieniężna potrafi zmienić zdanie największego przeciwnika freakfightów.
News
Bonus RPK wspomina pobyt w więzieniu: „Pucha nie siadła mi na psychice”
Kilka refleksji z odsiadki.

Bonus RPK jest obecnie zajęty promocją biografii, którą napisał z lewicowym redaktorem Januszem Schwertnerem. Onet opublikował właśnie fragmenty książki „Moje życie, moja sprawa”, gdzie nawiązano między innymi do pięcioletniego wyroku rapera.
Bonus RPK przekonał się na własnej skórze, że w prawie polskim wystarczą jedynie zeznania świadków koronnych i 60-tek by stracić na dość długi okres normalny kontakt ze światem zewnętrznym. Raper daje teraz wskazówki, jak przetrwać w zakładzie karnym bez uszczerbku na psychice, w czym najbardziej może pomóc sport i codzienna aktywność fizyczna. Bonus przekazał również kilka refleksji z odsiadki w niedawno wydanej biografii.
– Pucha nie siadła mi na psychice. Moi znajomi sami mi to mówią: „ty, po tobie w ogóle nie widać, że siedziałeś!” – wspomina raper w rozmowie ze Schwertnerem. – Inna sprawa, że więzienie jest dla mnie czymś zupełnie naturalnym. Wiem, jak to brzmi, ale mówię to w pełni świadomie. Więzienie jest częścią mnie, częścią mojego życiorysu i nie ma co udawać, że jest inaczej – dodał Bonus.
News
R.A. The Rugged Man zagra w Rosji i tłumaczy dlaczego
Raper ominie m.in. Polskę, Niemcy i Francję.

R.A. The Rugged Man ogłosił europejską trasę koncertową, która wywołała wśród jego fanów konsternację. Raper ominie kilka państw, ale za to da kilka występów w Rosji.
6 koncertów w Rosji
Mimo braku nowego wydawnictwa, mieszkający od lat w Niemczech R.A. The Rugged Man postanowił ruszyć w tym roku w trasę koncertową. Zacznie się ona 10 maja w Szwajcarii i zakończy 19 czerwca w Austrii. Po drodze raper odwiedzi m.in. Rosję, gdzie zagra w aż sześciu miastach. Jego obecność w tym kraju wywołała spore poruszenie wśród jego odbiorców, na co ten postanowił zareagować.
R.A. The Rugged Man tłumaczy skąd taka decyzja
– W Rosji są dobre dzieci, które kochają hip-hop. Rozprzestrzeniają miłość i muzykę na całym świecie. Nie ma powodów, aby dyskryminować tych fanów. Oni nie są rządem. To byłoby tak, jakby nie zagrać w USA, bo jest tam Trump – napisał artysta w odpowiedzi na komentarz jednego z fanów.
Jednocześnie raper ominie na trasie takie kraje jak: Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, a także Polskę.

-
News4 dni temu
KęKę kupił sobie Porsche. To z okazji ważnej rocznicy
-
News4 dni temu
Sentino jest w USA i zaangażował się w pomoc dla Bonusa BGC
-
News2 dni temu
Ten Typ Mes wskazał raperów, którzy najwięcej go nauczyli
-
News4 dni temu
Żabson opowiedział, jak stracił 350 tys. zł
-
News4 dni temu
Sentino i Trueman znów pokłóceni. „Oki ci nawet ręki nie podał”
-
News1 dzień temu
Sokół musi się mierzyć z krytyką za promowanie hazardu
-
teledysk3 dni temu
Young Leosia u Tedego. „Znowu mi powiesz, że Tede się sprzedał”
-
News3 dni temu
Słoń do fanów: „Kałowe złogi”. Raper wypuszcza płytę 13. w piątek