News
Nawet jeżeli Tekashi 6ix9ine wyjdzie z więzienia, wyda miliony na ochronę
Raper może też nie znaleźć firmy, która podejmie się jego ochrony.

18 grudnia dowiemy się jaki wyrok usłyszymy 6ix9ine w związku z oskarżeniami o napad z bronią, planowanie morderstwa oraz dystrybucję marihuany, metamfetaminy, fentanylu i heroiny. Groziło mu 47 lat jednak ze względu na współpracę z policją i wydanie byłych kolegów może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie wyroku. Raper boryka się jednak z problemem bezpieczeństwa swojej rodziny, a jak wyjdzie zza krat będzie musiał być całodobowo chroniony.
Kontynuacja kariery muzycznej
Kilka tygodni temu informowaliśmy, że Tekashi nie ma zamiaru uczestniczyć w programie ochrony świadków i ukrywać się jak szczur. Podpisał on kontrakt na 10 milionów dolarów z wytwórnią 10K Projects, z którą związany jest od dwóch lat i zamierza wydać płytę. Sprawdziły się tutaj przewidywania Kaza Bałagane, który jeszcze przed tymi rewelacjami stwierdził, że raperowi nic się nie stanie. – To będzie początek nowego snitch-wave-u, gdzie współcześni słuchacze rapu dają przyzwolenie donosicielom, kapusiom itp. – uważa Bałagane.
Ochrona 24h/7
Próba kontynuowania kariery muzycznej będzie ryzykowna ze względu na chęć ewentualnego odwetu ze strony członków gangu. Tekashi musiał już zatrudnić ochronę dla swojej rodziny, która była prześladowana w związku z jego zeznaniami. Serwis Complex rozmawiał z kilkoma firmami ochroniarskimi, które potwierdziły, że całodobowa ochrona jest możliwa, ale ta sytuacja jest bezprecedensowa, droga i ryzykowna.
Shamir Bolivar, właściciel firmy ochroniarskiej Shadow Group Security i były ochroniarz 6ix9ine’a mówi, że raperzy od czasu do czasu ich zatrudniają, ale zapewnianie bezpieczeństwa 24h/7 to wyjątkowa sytuacja. – Wymaga to całodobowej ochrony lub rotacyjnej pracy na zmianę. Dostajemy pieniądze za to, żeby nasz klient nie musiał się już za siebie oglądać. – mówi, dodając zaraz, że Tekashi musi być świadomy tego, że członkowie gangu będą dążyli do tego, żeby zrobić mu krzywdę. Może to być także jakiś fanatyk lub świr, który będzie chciał zaplanować odwet.
Ile 6ix9ine będzie musiał zapłacić za ochronę?
Do określenia liczby potrzebnych pracowników, poziomu ryzyka i całkowitego kosztu, firmy ochroniarskie przeprowadzają dokładną ocenę każdego zlecenia. Koszt takiej ochrony zależy m.in. od tego czy ich praca byłaby „uzbrojona, nieuzbrojona, jawna czy tajna oraz wymagała dodatkowego sprzętu, takiego jak kamizelki kuloodprone czy pojazdy”. – mówi Peter Curcio, dyrektor operacyjny Arrow Security w Nowym Jorku.
Shamir Bolivar szacuje, że w przypadku Tekashiego potrzebowałby od 3 do 10 agentów. – Taka ochrona jest dostosowana pod klienta, członków jego rodziny oraz lokalizacji i wielkości miejsca zamieszkania. – wyjaśnia.
Szacunkowy koszt tego typu ochrony jest różny. Standardowa cena to 125 dolarów za godzinę. Tak więc roczna ochrona kosztowałaby rapera 1,2 miliona dolarów. Przez reszt kariery musiałby wydać na swoje bezpieczeństwo miliony. Jak mówią właściciele firm ochroniarskich, w przypadku Tekashiego cena będzie na pewno wyższa i może wynieść 140 dolarów na godzinę. Może też dojść do sytuacji, że nikt nie będzie chciał się podjąć tego zlecenia ze względu na zbyt wysokie ryzyko. – Często odmawiamy ze względu na zbyt duże ryzyko. – mówi Curcio.
Jeżeli raper nie znalazłby firmy ochroniarskiej może jeszcze skorzystać z pomocy bramkarzy klubowych, uzbrojonych kierowców lub tajnych oficerów ochrony. Nie wiadomo też czy po wydaniu płyty raper będzie mógł grać koncerty, ponieważ potencjalne ryzyko byłoby ogromne.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Nowator: „Polski rap jest chorągiewką”
Nagrywał z Pihem, Mesem, Onarem i Donatanem, a później został wyklęty przez środowisko.

Nowator był kiedyś prężnie działającym raperem, który nagrywał z całą śmietanką sceny. Przez to, że kładł fundamenty pod lżejszą odmianę rapu, musiał mierzyć się później z dużą krytyką.
„Moja panienka” zniszczyła rapową karierę Nowatora?
Nowator w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem dla Tygodnika Solidarność, mówi, że on nie doświadczył tak mocno wyobcowania ze środowiska, chociaż po numerze „Moja panienka” wrzucono go do worka hip-hopolo.
– Bardzo mocno znaliśmy się ze środowiskiem hiphopowym. Lerek nagrywał bardzo dużo refrenów dla raperów. Wielokrotnie supportowałem przed O.S.T.R., DJ-em Feel-Xem z Kalibra 44. Cały czas uczestniczyłem w hip-hopie. „Moja panienka” wydobywała się z każdego kąta. Non stop leciała w Vivie Polska. Ten Typ Mes był na mojej płycie, a potem wypowiadał się w „Ślizgu”, że nagrywał ze mną, bo miałem same rapowe piosenki. A potem wyskoczyłem z lżejszym kawałkiem. Prawda jest taka, że jak mu puszczałem moje inne utwory, to mu się podobały i powiedział, że są hitowe (…) – mówi artysta.
Na pytanie Boruciaka, że polscy raperzy boją się teraz udzielać wywiadów, żeby czegoś nie palnąć, ten odpowiedział krótko: „Polski rap jest chorągiewką. Dziś mówimy tak, jutro mówimy tak”.
Śpiewane refreny i krytyka sceny
Według Nowatora krytyka pod jego adresem i mu podobnym, którzy mieli bardziej śpiewane kawałki wynikała z tego, że uliczni raperzy nie potrafili śpiewać, a też chcieli mieć nośne refreny.
– Jeden z największych hitów polskiego rapu ma wysamplowany fragment piosenki Czesława Niemena „Sen o Warszawie”. Wiele największych hitów w amerykańskim rapie ma śpiewane fragmenty – tłumaczy.
Skąd była ta krytyka wobec śpiewanych refrenów? – Bo nie potrafili zrobić tego, co my robiliśmy. To była zazdrość. Znałem raperów, którzy nagrywali zwrotkę przez trzy godziny – dorzuca.
„Pezet nie zdążył się dograć”
Nowator opowiedział także, jak z jego perspektywy wyglądało odejście z rapu na rzecz środowiska tanecznego.
– Nigdy się nie szufladkowałem. Na debiutanckiej płycie młodego chłopaka z Opoczna byli Pih, Ten Typ Mes, Onar, nie zdążył się dograć Pezet. Pojawiłem się na składance O$ki, gdzie była cała śmietanka polskiej sceny rapowej. Natomiast później skręciłem w inną stronę. Tłumaczyłem ludziom, że raperzy w USA robią podobnie, spójrz na przykład na Snoop Dogga – mówi.
– W Polsce było przeświadczenie i do dziś jest, że to jest rap, a to nie jest rap. To było dla mnie śmieszne, jak w Polsce mamy decydować, co jest rapem, a co nie jest. W mojej muzyce zawsze była melodia. Jak grałem supporty, to wychodziłem ze swoimi piosenkami – dodaje.
W tym roku kawałek „Moja panienka” kończy 20 lat. Nowator nie wie jeszcze czy odświeży swój największy hit, bo niczego nie chce robić na siłę. Mówi też, że nie da się wyżyć z jednego przeboju i musi grać do tego koncerty. A jeżeli ktoś nazywa go disco-polowcem, nie obraża się za to. Cała rozmowa jest dostępna na stronie tysol.pl.

Sarius i Juras swój świąteczny przekaz wzmocnili pokazując się z całą rodziną. W przypadku rapera z Częstochowy, to pierwsze takie doświadczenie w życiu.
– Z cyklu maraton pierwszych razów: pierwsze święta wielkanocne. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych rodzin! Dużo spokoju. PS do zobaczenia na koncertach w maju! – napisał Sarius, który niedawno został ojcem.
– Wiosna rozkwitła w pełni świeżością i ciepłem a więc Wesołych Świąt! Alleluja i do przodu! – dodał Juras, który także pokazał się z żoną i synem.

W świątecznym okresie Peja zdecydował się na krótki przekaz do fanów utrzymany w tonie religijnym.
– Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy – napisał weteran sceny.
News
Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno
„Z tego piętra skoczyła” – mówi na nagraniu raper.

Będący w ostatnich dniach w nie najlepszej formie psychicznej Belmondziak, był świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Kobieta z jego bloku wyskoczyła przez okno.
Belmondo przebywa obecnie w Krakowie, skąd streamuje i upublicznia niepokojące filmy. Jest przestraszony i myśli, że ktoś go śledzi. Jest to wynikiem przyjmowania przez rapera różnych psychoaktywnych substancji. Jakby tego było mało, jego sąsiadka z Anglii postanowiła wyskoczyć z okna.
– Jestem sąsiadem i widziałem jak ta pani wyskoczyła. Z tego piętra skoczyła. Wygląda na naćpaną – mówi na nagraniu Młody G w kierunku osoby, która przyszła pomóc leżącej na ziemi kobiecie.
Kobieta wije się i jęczy, ale jak przekonuje raper, raczej nic się jej nie stało, bo nie spadła z wysoka.
Poniżej wideo:
News
Tysiąc zł za minutę. Cena za prywatny koncert Smolastego
Wiemy, za jaką kwotę artysta zagra na urodzinach.

Rapowe gwiazdy nie ograniczają się do występów na koncertach i festiwalach. Oferują także granie na prywatnych imprezach. Wiemy, ile Smolasty bierze za taki występ.
Smolasty to obecnie jeden z najpopularniejszych artystów w Polsce, którego na Spotify słucha miesięcznie ponad 1 mln osób. Jeżeli chcielibyście, żeby wystąpił on np. na waszych urodzinach jest to zrobienia, ale za odpowiednią stawkę. 35 minutowy występ Smoły na prywatnej imprezie kosztuje 35 tysięcy złotych.
Nie są to jedyne koszty, jakie trzeba ponieść, bo nawet na prywatnych imprezach obowiązuje rider. Wymaga on m.in. wynajęcie profesjonalnego sprzętu nagłośnieniowego, co generuje dodatkowe koszty.
Tysiąc złotych za minutę koncertu Smolastego. Dajcie znać, czy to według was wygórowana kwota.
-
News4 dni temu
Białas dissuje Bedoesa. Linijki wymierzone w byłego podopiecznego
-
News5 dni temu
Wstydu już nie ma. Bydgoszcz docenił Pawbeatsa
-
teledysk4 dni temu
Gural: „Kiedy było mi źle, wjeżdżała gruda i było grubo”
-
News14 godzin temu
Jongmenowi anulowali paszport. Chcą ściągnąć rapera z Dubaju
-
News4 dni temu
Wini o Grzegorzu Braunie: „To nie do przyjęcia, że można wygłaszać takie opinie”
-
News3 dni temu
Kaczy świętował historyczną wygraną Legii na Stamford Bridge
-
News4 dni temu
Wiemy, ile Bardala kosztował 3,5 metrowy kogut na okładkę płyty
-
News5 dni temu
ReTo nagrał kawałek dla znanego producenta piwa