News
Vienio, Kasta czy Abradab z jazzowym zespołem
Spisek Jednego wspomina jamy EABS w wywiadzie do książki „To nie jest hip-hop. Rozmowy III”.

Poznaliśmy czwartego gościa trzeciej części książki „To nie jest hip-hop. Rozmowy”. Do ogłoszonych wcześniej Eldo, Bartłomieja Walczuka oraz Rahima dołączył Spisek Jednego, czyli uznany DJ, muzyk i producent muzyczny, mający na swoim koncie współpracę z JWP, Mesem, Otsochodzi czy Pauliną Przybysz. Fragment wywiadu z założycielem EABS, jednego z najciekawszych zespołów nowej fali polskiego jazzu, można już przeczytać na stronie wydawnictwa No Dayz Off.
– Z czasem [na nasze jamy] zaczęło przychodzić coraz więcej hip-hop headów i ludzie zaczęli kumać, że tu się dzieją fajne rzeczy. Momentami bywało wręcz tłoczno. Tak się stało między innymi dzięki temu, że EABS-owe jamy przestały być tylko jamami i przekształciły się w koncerty. Wpadłem na pomysł, żeby zapraszać różnych gości – na początku lokalnych muzyków, później już wokalistki i raperów, w tym chociażby Waldemara Kastę. Pierwszym raperem spoza Wrocławia, który z nami zagrał, był Abradab, a po nim występowaliśmy też z Weną czy Te-Trisem (…).
– Pewnego razu klasycznie graliśmy w Puzzlach jeden z naszych jamów, kiedy w klubie pojawiła się wokalistka Adrianna Styrcz wraz z… Vieniem, który kręcił wtedy we Wrocławiu jakiś serial. Bez namysłu podbiłem do niego i zaproponowałem, żeby nawinął z nami »Wiedziałem, że tak będzie«” – przybliża Spisek Jednego organizowane przez niego w latach 2011-2015 jamy Electro-Acoustic Beat Sessions, które w konsekwencji zaowocowały powstaniem septetu EABS.
W wywiadzie, który przeprowadził Bartek Strowski, artysta zdradził ponadto między innymi, co sprawiło, że jako absolwent filologii niderlandzkiej został profesjonalnym muzykiem, jak wspomina pracę w trzech korporacjach, jaki jest najlepszy patent na rozwijanie się w branży muzycznej, dlaczego EABS jest maszynką do spełniania marzeń czy jak doszło do tego, że Elijah Wood ma zdjęcie z „EP” Night Marksów.
Z pełną treścią będzie można zapoznać się już 4 grudnia, kiedy to odbędzie się premiera „To nie jest hip-hop. Rozmowy III”. Trzecia część publikacji kontynuuje tradycje poprzedniczek, goszcząc na swoich łamach zarówno niezwykle popularnych raperów, jak i mniej medialnych, ale równie istotnych: producentów, DJ-ów, projektantów czy wydawców. Kolejni zaproszeni goście będą ujawniani na profilach @tnjhhrozmowy w każde wtorek oraz sobotę do 10 listopada.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Prawdopodobnie niewiele jest osób w Polsce, które nigdy nie bawiły się na baletach przy setach DJ’a Hazela. Śmierć legendy poruszyła również środowisko rapowe, czemu dano wyraz we wpisach w social mediach.
Jeszcze nie opadły emocje po doniesieniach o śmierci Joki, a mamy już kolejne przygnębiające wieści ze świata muzyki. Polska scena klubowa straciła właśnie jeden z filarów, tworzących ją od ponad 2 dekad. DJ Hazel zaskarbił sobie rzeszę wiernych fanów, którzy nie mogą się pogodzić z przedwczesną śmiercią. Hazel miał również kolegów w branży rapowej i doczekał się pożegnania z ich strony.
Najobszerniejszy wpis poświęcił mu Pawbeats, z którym miał on okazję zagrać symfoniczną wersję „Weź pigułkę” na Przystanku Woodstock w 2017.
– Michał był jednym z pierwszych, którzy nie bali się totalnie „nieakceptowalnych” jak na tamte czasy połączeń jak zagranie z Pawbeats Orchestra „Weź pigułkę” na Przystanku Woodstock. Dziękuję za najsłynniejszą banię w Polsce, za te 15 baniek, za bycie totalnym ziomalem z niepodrabialnym dystansem i kopalnią anegdot przy każdym bydgoskim (i nie tylko) spotkaniu. Serce pęka – napisał.
Poruszony śmiercią jest również Fusznik. – R.I.P DJ Hazel. – Ciężko w to uwierzyć, znaliśmy się… Wcześniej Jola, a teraz Michał… – napisał ZIP.

Hołd zmarłemu oddał również Qbik. – Zagraliśmy kilka razy na żywo. Nie mogę w to uwierzyć – napisał na Instagramie.
W podobnym tonie utrzymany jest wpis Cypisa. – Szok nadal w to nie wierzę – przekazał. O śmierci Hazela poinformował też Słoń.

Raper z Raszyna jest jedną z tych postaci, wokół których unosi się pozytywna aura. Oprócz swojej działalności muzycznej, Avi wielokrotnie udzielał się charytatywnie. Tym razem odwiedził podopiecznych pewnej fundacji.
Ostatnie miesiące w życiu Aviego możemy zaliczyć do pozytywnych. Chociaż fani od ponad dwóch lat oczekują na nowe projekty, nie mogą zarzucić raperowi lenistwa. Kamil aktualnie zajmuje się głównie ojcostwem, ale i w wolnych chwilach znajduje czas na działalność charytatywną. W ostatnich dniach odwiedził on podopiecznych fundacji Cancer Fighters. Oprócz poświęcenia im czasu, Avi przywiózł ze sobą liczne prezenty dla pacjentów Kliniki Onkologii i Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży.
Filmik z wydarzenia wraz z relacją Fundacji znajdziecie poniżej, a nam pozostaje pogratulować Kamilowi pięknej inicjatywy!
News
Sushi z Krakowa promuje się na śmierci Joki. Skandaliczna reklama
„W ramach tygodnia prosto od Joki z nieba”.

Krakowski lokal Sushi Show wypuścił skandaliczną reklamę nawiązującą do śmierci Joki z Kalibra 44.
W minutowym filmie przedstawiono wizerunek śp. Joki i odegrano żenującą scenkę zmartwychwstania rapera: „Joka zszedł z nieba, żeby ostatni raz zarapować w Sushi Show” – czytamy w opisie nagrania.
Osoba z nagrania będąc już w lokalu zachęca do promocji tygodnia, kiedy za jej plecami widzimy telewizor z wizerunkiem Joki obok loga „Sushi show”.
– W ramach tygodnia prosto od Joki z nieba – śmieje się osoba z filmu.
Poniżej wideo:
Watch on TikTok
Nagranie zostało już usunięte z profilu restauracji, ale właściciele niewiele sobie z tego robią o czym świadczą takie wypowiedzi:

News
Ten Typ Mes ma żal do Białasa i innych raperów, bo rehabilitują hip-hopolo
Były szef Alkopoligamii wyjaśnia, że wcale nie atakował Mezo, tylko innych raperów.

Ten Typ Mes zakończył beef z Mezo i wcale go nie odgrzewa – tłumaczy, dodając, że na jego celowniku znaleźli się m.in. Białas czy Rafa Ri, bo rehabilitują hip-hopolo.
To nie pociski w Mezo
Na początku kwietnia ukazał się singiel „God Bless” Mesa, w którym padają takie wersy:
„W tle leci głośno Mezo 'Kryzys’. A propos, co wy z tym hip-hopolo?. Którym playerem oszlifowałeś gusta, Napsterem? Jak nie jest zerem, to badziewie z My Music. Jak jest zerem, idź k***o umyj uszy i to lepiej Karcherem”.
Mes tłumaczy po czasie, że choć pada powyżej ksywka Mezo, to nie są wersy wymierzone w niego, bo oni zakończyli beef już dawno, stając twarzą w twarz i nie zamierza tego odgrzewać. Są to linijki wymierzone w raperów, którzy w dokumencie Netflixa rehabilitują hip-hopolo.
– W tym dokumencie to było dla mnie zaskakujące, że niektórzy raperzy odnoszą się z jakąś dziwną miętą do tamtych hip-hopolowych ekip, że to było fajne i spoko. Nie, to było nędzne wtedy i jest do dziś – mówi Mes w wywiadzie dla Eski.
Ten Typ Mes ma żal do Białasa i Ryfy Ri
We wspomniany dokumencie wypowiadają się m.in. Ryfa Ri i Białas. Wziął w nim udział nawet sam Mes. Nie podobają mu się jednak wypowiedzi kolegów i koleżanek po fachu na temat hip-hopolo.
– Ryfa Ri, która w moim odczuciu zawsze była ideologiem WCK, ekipy, z którą byłem kiedyś blisko związany, np. wydając płyty jej członków. Ona jako naczelny ideolog, wyrocznia tego, co jest konkretnym, prawdziwym rapem a co nie, zdawała mi się zapędzona w kozi róg na zasadzie: to co, to było nędzne czy nie było nędzne, to hip-hopolo, halo? Zaczęła formułować jakieś okrągłe zdania. Dla mnie tam nie ma nic okrągłego, to było po prostu guano. Potem do tej wypowiedzi Ryfy doszło kilku innych – Białas i inni zaczęli rehabilitować to hip-hopolo. Zupełnie nie rozumiem tego wątku w tym dokumencie – komentuje raper, któremu nie spodobał się wydźwięk dokumentu Netflixa o polskim rapie.
Hip-hopolo lepsze od dzisiejszego rapu?
Słuchacze bardzo często w komentarzach porównują dzisiejszy rap do hip-hopolo, stawiając znak równości. Według Mesa, hip-hopolowcy byli nawet lepsi, bo brzmieli mimo wszystko oryginalnie, zaś dzisiejsi twórcy robią wszystko na jedno kopyto korzystając z autotune’a.
– Punkt dla hip-hopolo. Mieliście swoje barwy głosów i od razu mogłem odróżnić. O, Doniu, szybko biegnę i zmieniam – dodaje Mes.
News
Suja pokazał problemy z zębami. Powinien pilnie iść do dentysty?
Raper pokazał fanom swój próchniczy uśmiech.

Czy Suja był inspiracją dla Bonusa przy tworzeniu utworu „Spalony las”? Nie można tego wykluczyć. Gocławski weteran pojawił się w weekend na imprezie skate’ów, na której pokazał fanom swój próchniczy uśmiech.
Suja to jeden z tych raperów, którzy przykładają mniejszą wagę do wyglądu fizycznego. Twórca THS Kliki stał się przez to obiektem kpin części słuchaczy i musiał mierzyć z hejterskimi docinkami. Ich skala była na tyle duża, iż Sujbitron próbował odkleić od siebie łatkę menela. – Jest akcja, widzisz. Rzucam sobie te wszystkie koszykarskie akcje, rzucam se te rzuty-nierzuty.. I weź se przemyśl – jak ja bym był takim menelem, no to jakbym mógł grać w tego kosza? – wypalił podczas jednego z lajwów kilka miesięcy temu.
Sujbit dalej kontynuuje karierę amatorskiego sportowca, przykładając się do treningów, jednak musi mieć świadomość, że jego wydolność i forma fizyczna w dużej mierze zależą też od stanu uzębienia. I nie trzeba być stomatologiem, żeby pobieżnie ocenić, że raper ma z tym problem. Sujbitron pokazał fanom szeroki uśmiech, który nie pozostawił wątpliwości, że jest w nim dużo do naprawy i czas nie będzie działał w jego przypadku korzystnie, jeśli nie podejmie prób leczenia.

-
News3 dni temu
Śmierć Joki. Fani od miesiąca wiedzieli, że z raperem jest źle
-
News4 dni temu
Joka z Kalibra 44 nie żyje
-
News3 dni temu
Rapowa scena płacze. Pezet, Słoń, Włodi, Peja czy Pih żegnają śp. brata Jokę
-
News19 godzin temu
DJ Hazel nie żyje – legendarny polski artysta
-
News3 dni temu
Arek Tańcula, który zdissował Tedego, ujawnił swoje zarobki z muzyki
-
News1 dzień temu
Sushi z Krakowa promuje się na śmierci Joki. Skandaliczna reklama
-
News2 dni temu
Open’er wraca do TVP po 15 latach
-
News3 dni temu
Suja pokazał problemy z zębami. Powinien pilnie iść do dentysty?