Ostatnie tygodnie nie są najlepszym okresem dla fanów Żuroma. Były właściciel katalogu RRX przepadł bez wieści 4 kwietnia i od tamtej pory nie daje żadnego znaku życia na swoich social mediach. Istnieją przynajmniej 3 prawdopodobne wersje powodów, dla których tak się stało.

Mijają prawie 2 miesiące od momentu, kiedy bohater tego tekstu dał ostatni znak życia na Instagramie. Do tej pory zawsze bardzo aktywny Żurom przestał publikować posty, nie mówiąc już o poważniejszych weryfikacjach, z których słynął, w stylu: kto zachował się zgodnie z kodeksem grypsery więziennej, a kto nie. Jego ostatni ślad życia to informacja o planowanej operacji. Niestety, nie wiemy, jak ona przebiegła. Niemniej jednak Żurom jest na tyle rozpoznawalny, że jakby mu, odpukać, coś się stało, to raczej na pewno byłoby o tym wiadomo.

Zupełnie inne światło na to rzucił Zbigniew Stonoga. Według jego źródeł Żurom został
dojechany przez nieznanych sprawców i szpitalna operacja miała być tylko przykrywką.

– Niedoszły raper wcześniej skazany, a obecnie oskarżony o wiele ciężkich przestępstw został dotkliwie pobity w centrum Warszawy. Jak donoszą nasze źródła może chodzić o skrzętnie ukrywaną tajemnicę opuszczenia aresztu przez Andrzeja Ż. – czytamy na „Gazecie Stonogi”.

Istnieje też 3 możliwość: Żurom był w trakcie procesu karnego i miał się stawić w kwietniu na wokandzie. Offbeatowiec narzekał, że prokuratura się na niego uwzięła i zbierają się nad nim czarne chmury. Bohater tego tekstu nie ukrywał przed fanami widocznych na horyzoncie problemów prawnych.

Który powód nieobecności jest prawdziwy? Zapewne przekonamy się wkrótce.

W 1995 roku Fazi z Nagłym Atakiem Spawacza wydali najgłośniejszy diss w polskim rapie. Po blisko 30 latach od „AntyLiroya” Scyzoryk pojawi się na płycie Spawacza, którą ten nagrał z raperką Mei.

Mei połączyła Faziego z Liroyem

Będzie to jedna z najbardziej zaskakujących kooperacji w polskim rapie. Raperka Mei ujawniła, że Liroy jest kolejnym gościem na jej wspólnej EP-ce z Fazim. Przeszłość obu raperów jest nam dobrze znana i była bardzo burzliwa.

– Zgodnie z zapowiedzią przedstawiamy kolejnego gościa z płyty Fazi x Mei „Delirium”. Spodziewaliście się takiej współpracy? Liroy! – napisała Mei.

Niedługo mamy poznać datę premiery EP-ki „Delirium”, a poniżej przypominamy, że Fazi i Liroy pogodzili się całkiem niedawno.

Fazi i Liroy pogodzili się przed czterema laty

Weterani sceny, którzy blisko 30-lat temu się dissowali pogodzili się ok. 2020 roku. – Ja do niego pierwszy napisałem. Na którymś zjeździe tak mnie męczył moralniak, że stwierdziłem, że trzeba się odezwać i normalnie po męsku porozmawiać – mówił Fazi.

– Pogadaliśmy. Byłem też miło zaskoczony jego odzewem. Jak zamykasz tego typu sprawy po tylu latach, to jakby spadł z ciebie fragment jakiegoś kamienia, który się za tobą ciągnął – dodał.

Więcej o tym pisaliśmy tu: Liroy i Fazi pogodzeni po 25 latach

Tede puścił ostatnio fragment dissu na Intruza, który nagrał przed rokiem, ale nigdy go nie opublikował. Według byłego członka Mobbyn, reprezentant Step Records jest daleko w tyle za weteranem sceny.

Podczas transmisji na żywo, Tede postanowił w końcu ujawnić diss na Intruza, który nagrał w ubiegłym roku, po tym, jak ten go zaczepił w jednym z numerów. Warszawiak puścił tylko fragment i na razie nie wiemy, czy kiedykolwiek otrzymamy całość.

Diss na Intruza skomentował GSP. – Mimo, że nie popieram Tedego w bardzo wielu ruchach, to rapowo Intruz nie dorasta mu nawet do jajek – napisał Mahatma w komentarzach na GlamRapie.

Sukces Bambi związany z ogromną ilością miesięcznych słuchaczy spolaryzował odbiorców. Dosadny komentarz w tej sprawie dodał Bedoes.

Bambi to pierwszy artysta rapowy, który zdobył 3 mln słuchaczy na Spotify. Raperka otrzymuje ogromne słowa uznania, ale oczywiście część osób nie jest z tego zadowolona. – To, że ma tyle, to tylko świadczy o polskich słuchaczach, jakie mają skrzywienie słuchu – brzmi jeden z wielu krytycznych wpisów pod adresem reprezentantki Baila Ella.

Bedoes także skomentował sukces Bambi pod jej postem na Instagramie. – Nie ma co pi*rdolić, jest w ch*j wysoko. Tera możecie albo się bujać albo się wk*rwia – napisał dosadnie.

Szerzej w temacie wypowiedziała się również sama zainteresowana: – To wszystko tylko głupie liczby które przychodzą i odchodzą, ale za tym wszystkim kryją się ludzie dla których to robię. Bycie pierwszą polską artystka z takim wynikiem jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem, do którego dążyłam każdego dnia. Dzisiaj mamy dzień dziecka i jestem pewna, że to nie przypadek bo właśnie dzięki temu, że przez cały czas mam w sobie wewnętrzne dziecko mogę wierzyć w magię która się teraz dzieje – napisała podopieczna Young Leosi.

Bambi jest pierwszym polskim wykonawcą rapowym, któremu udało się przebić magiczną barierę 3 milionów słuchaczy na Spotify. To krok milowy dla polskiego rapu.

Od kilku dni docierały do nas informacje, że Bambi przebiła barierę 3 mln słuchaczy. Na mobilnej wersji Spotify taka liczba faktycznie pojawiła się już jakiś czas temu. Była ona jednak zaokrąglona, w związku z ograniczeniem wyświetlenia tak dużej ilości cyfr w wersji mobilnej aplikacji. W końcu jednak Bambi udało się faktycznie przebić barierę 3 milionów odbiorców, już bez zaokrąglenia. Jej wynik to dokładnie 3 010 315.

– Ale się porobiło – skomentowała krótko raperka.

W piątek wieczorem odbyła się Bitwa o Południe. Podczas freestyle’owych zawodów Filipek nie oszczędził Edzia, a także zrobił zaczepkę w stronę Josefa Bratana.

Zwycięzcami BOP została para Filipek i Milu. Podczas jednego z wejść, kiedy na ich drodze stanęli Edzio i Koro padło wiele soczystych panczy, głównie ze strony rapera z Milicza. Atakując Edzia zaczepił on także Josefa Bratana:

– Edzio nie rucha do ślubu, ku chwale Pana. Dlatego ma w domu Josefa Bratana – nawinął.

Znając temperament zawodnika GM2L, z pewnością słysząc takie wersy nieźle się zagotował. Czy Filipek poniesie jakieś konsekwencje, dowiemy się z pewnością wkrótce.