News
Fame 15: Sarius nie miał szans z Wrzoskiem i przegrał🥊
Raper nie może zaliczyć tego debiutu do udanych.
Za nami kolejny pojedynek na dzisiejszej gali Fame 15 w łódzkiej Atlas Arenie. Tym razem naprzeciwko siebie stanęli debiutujący w ringu bokserskim raper Sarius oraz były mistrz KSW Marcin Wrzosek. Z pierwszego w historii Fame MMA pojedynku bokserskiego zwycięsko wyszedł Marcin Wrzosek.
Pojedynek Sariusa z Wrzoskiem odbył się w formule bokserskiej na dystansie trzech rund po trzy minuty. Były mistrz KSW ma w tej formule jedną przegraną z „freakiem”. Mowa o jego walce z Don Kasjo na Fame 12. Tym razem Polishzombie nie dał szans swojemu rywalowi.
Sarius przegrywa debiutancką walkę
Pierwsza runda była bardzo wyrównana. Zawodnicy konsekwentnie wymieniali się ciosami. Z każdą kolejną sekundą Sarius jednak coraz ciężej oddychał. Ewidentnie walkę kontrolował Wrzosek, widać było ogromną przewagę doświadczenia.
Do drugiej rundy Polishzombie wyszedł roztańczony i z uśmiechem na twarzy. Wiedział, że kontroluje cały pojedynek. Seria ciosów kolejny raz doszła do twarzy rapera. W pewnym momencie cios w korpus spowodował, że Sarius nie mógł złapać oddechu. Nastąpiło liczenie. Sytuacja za chwilę się powtórzyła i znów doszło do liczenia. Kolejne ciosy na wątrobę doprowadziły do trzeciego liczenia Wikinga w tej rundzie.
W trzeciej rundzie Sarius zaczął bardziej ryzykować i doszło na początku do mocniejszej wymiany. Tylko na chwilę. W pewnym momencie raper upadł, bo zaplątał się o liny. Tym razem nie doszło do liczenia. Chwilę późnej Wrzoskowi wypadł ochraniacz i sędzia na chwilę przerwał pojedynek. Ta runda również była w pełni kontrolowana przez byłego mistrza KSW. To była zdecydowanie zbyt wysoko powieszona poprzeczka dla szefa Antihype.
Po trzech pełnych rundach jednogłośną decyzją sędziów wygrał Marcin Wrzosek. 30:24, 30:24 i 30:25 – tak punktowali sędziowie.

Sarius publikuje klip z Kubańczykiem
W momencie, kiedy Sarius wchodził do ringu do numeru „Quattro”, na jego kanale pojawił się teledysk do wspomnianego numeru. Gościnnie pojawił się w nim Kubańczyk, z którym do tej pory częstochowianin nie współpracował. Za produkcję odpowiada Wowo. Klip zobaczycie w naszym dziale Teledyski.
Sarius czy Wrzosek. Na kogo stawiali bukmacherzy?
Na chwilę przed pojedynkiem bukmacherzy obstawiali zdecydowaną wygraną Polishzombie. Stawiając na jego zwycięstwo 100 zł, w przypadku jego wygranej mogliśmy zyskać po potrąceniu podatku zaledwie 104 zł. Wszystko dlatego, że jest on faworytem i kurs na niego wynosił zaledwie 1.18. Po postawieniu takiej samej gotówki na Sariusa, na którego kurs wynosił 4 mogliśmy wygrać bagatela 352 zł.

Sarius mistrzem Śląska w boksie
Zestawienie Sariusa z Marcinem Wrzoskiem było sporym zaskoczeniem. Debiutujący w oktagonie raper kontra doświadczony zawodnik? Okazuje się jednak, że raper ma bokserską przeszłość. W przeszłości reprezentował kadrę Śląska w boksie amatorskim, sięgając nawet po mistrzostwo.

– Mam za sobą to zaplecze w wieku kadeta. Wtedy boksowałem w kadrze Śląska. Byłem mistrzem Śląska, nie jest to mistrz Polski, ale jakieś doświadczenie już mam – mówił w raper w rozmowie z Fightsport.pl
– Wiadomo, moje popisy sportowe dzieli 4-letnia trasa koncertowa i sporo rock’n’rolla w życiu. Jednak mimo wszystko została technika czy tam psychika do sportu. To wszystko zostaje. Nie ukrywam, że jednak muszę teraz sporo trenować głównie jeżeli chodzi o tlen czy robienie wagi – tłumaczył.
Raper długo szukał rywala
Sarius miał zadebiutować w federacji Fame MMA na trzynastej odsłonie gali. Jego przeciwnik Don Kasjo nieoczekiwanie przeszedł do innej federacji Prime Show MMA i raper został bez przeciwnika. Boxdel i Wojtek Gola nie zdołali znaleźć zastępstwa i ostatecznie walka rapera się nie odbyła, co było dla niego sporym ciosem.

– Myślałem tylko o tej walce. Cały mój team, sztab, drużyna, przyjaciele, rodzina daliśmy z siebie 200% ogromne wsparcie, a wszystko z myślą, że odwdzięczę się za nie trenerom i wszystkim właśnie Wam w ringu. W grudniu walka wypadła. O moim przeciwniku nic się nie wypowiem, bo po prostu go nie znam, generalnie ja raczej nie trzymam się w takim klimacie i jedyna możliwa interakcja między nami mogła być w ringu i tyle. Piszę tego posta nie z żalem, a tylko po to, żeby po prostu podziękować wszystkim za pracę jaką w to wszystko włożyliśmy, a nie miałem ku temu okazji. Wszyscy tym żyliśmy, czułem to każdego j*banego dnia na sali no i przepraszam, musiałem coś grubo spi*rdolić w poprzednim wcieleniu, że tak niesłusznie los pozbawił nas tej wspaniałej przygody – mówił muzyk jakiś czas temu.
Na kolejnej gali również próżno było szukać jego nazwiska na karcie walk. W kwietniu Sarius zwrócił się więc publicznie do włodarzy, co z jego walką? Podziałało i kilka tygodni później dowiedzieliśmy się, że raper zawalczy z Marcinem Wrzoskiem. Promując tę walkę federacja informowała, że przed walką z Sariusem „kilku zawodników uciekło”.

Fame 15 – wyniki gali
- Marta “Linkimaster” Linkiewicz vs Aniela “Lil Masti” Bogusz – jednogłośna decyzja sędziów.
- Marcin “Xayoo” Majkut vs Mikołaj “Konopskyy” Tylko – jednogłośna decyzja sędziów.
- Mariusz “Sarius” Golling vs Marcin “Polish Zombie” Wrzosek – jednogłośna decyzja sędziów.
- Marcin Dubiel vs Kacper “Crusher” Błoński – wygrana przez TKO.
- Tomasz “Szalony Reporter” Matysiak vs Jacek Murański – do walki nie doszło z powodów zdrowotnych Murańskiego.
- Jacek Murański vs Arkadiusz Tańcula – jednogłośna decyzja sędziów.
- Mateusz Murański vs Arkadiusz Tańcula – duszenie w 3. rundzie.
- Jakub “Paramaxil” Frączek vs Franciszek “Franio” Rusiecki – KO w 1. rundzie.
- Filip Zabielski vs Rafał “Takefun” Górniak – jednogłośna decyzja sędziów.
- Radosław “Warjat Radek” Kapias/ Patryk Woźniak vs Jamel Neffati/Jamil Neffati – wygrana przez KO i poddanie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ekipa Bedoesa 2115 tylko z dwóch płyt osiągnęła przychód ponad 10 mln zł
Wielki sukces rodziny 2115.
Dwa krążki z obozu 2115 osiągnęły w tym tygodniu status diamentowych płyt. Żeby tego dokonać należy sprzedać muzykę na kwotę ponad 10 mln zł.
Diamentem pokrył się krążek Bedoesa „Kwiat Polskiej Młodzieży” oraz album White 2115 „Rockstar”. Każdy z krążków sprzedał się w 150 tys. nakładzie. W związku z tym, że od kilku lat ZPAV stosuje kryterium dochodowe w przypadku streamingu, wiemy, że żeby dostać diamentową płytę musi ona osiągnąć przychód 5 250 000 zł. Po podwojeniu tej sumy wychodzi nam kwota 10 500 000 zł.
Nie zapominajmy, że przychód to nie dochód (kwota na rękę). Od tej sumy należy odliczyć koszty produkcji albumu i podatki.
W przypadku Łajciora to pierwsza diamentowa płyta za album. Natomiast Borys ma już na koncie podobne wyróżnienie za krążek „Opowieści z Doliny Smoków”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
21 Savage prawie jak Bedoes: wezwał Young Thuga i Gunnę do pogodzenia
„Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie”.
Podobnie jak przed laty Bedoes chciał pogodzić Young Multiego i Oliwkę Brazil słynnym wpisem „pogódźcie się, bo nie ma sensu żeby młodzi, utalentowani ludzie się kłócili” – tak teraz 21 Savage w identycznym tonie chce pogodzić Young Thuga i Gunnę.
21 Savage zwrócił się do obu raperów we wpisie na X:
– Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie. Dobrze wiedziałeś, że Gunna nie był żadnym gangsterem (…) Wiesz, że on nie chciał zostawić cię samego na pastwę losu. Pieprzyć ulice – nie dostaliśmy z niej nic poza traumą.

Kilka dni wcześniej Savage w programie Perspektives with Bank tłumaczył, że jego zdaniem droga do zakończenia konfliktu istnieje, ale pierwszy krok powinien wykonać Gunna.
W obronie Gunny wielokrotnie wypowiadał się jego adwokat Steve Sadow. Prawnik stanowczo zaprzecza zarzutom o współpracę z prokuraturą.
– Gunna NIE współpracował i NIE zrobił ani NIE powiedział niczego, co mogłoby zaszkodzić sprawie Thuga”- napisał na X.
Sam Gunna również wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że nigdy nie składał zeznań, nie współpracował z organami ścigania, nie zgodził się zeznawać w sądzie ani nie miał być świadkiem w sprawie YSL RICO.
Mimo apeli i deklaracji o wzajemnym szacunku, Young Thug pozostaje nieugięty. W podcaście It’s Up There jasno odciął się od pomysłu pojednania.
– Nie będę w stanie patrzeć na ciebie tak samo, bez względu na wszystko. Możemy razem zarobić bilion dolarów. I tak nie będę w stanie spojrzeć na ciebie tak, jak patrzyłem przed tym, jak trafiliśmy do więzienia.
Young Thug na razie postawił mur na drodze do pojednania.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Fu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
„To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu”.
Fusznik to raper, który przez wiele lat znajdował się blisko Pona zarówno artystycznie, jak i towarzysko. Reprezentant ZIP Składu wyjawił, że przedwczesne odejście kompana okazało się jednym z najtrudniejszych doświadczeń w jego życiu.
Fu i Pono przecinali się na majku przez prawie 30 lat. Jeszcze dłużej trwała ich znajomość, która rozpoczęła się w drugiej połowie lat 90-tych, czego efektem były m.in. projekty na składance RRX i Volta, a chwilę później „Chleb powszedni”. Apogeum współpracy stanowił projekt Zipery, która z perspektywy czasu broni się chyba najlepiej w ich wspólnym dorobku artystycznym.
Ogromna ilość czasu, przez jaki raperzy wspólnie tworzyli, czy też razem spędzili, siłą rzeczy musiała się przełożyć na traumatyczną porcję przeżyć związanych z odejściem Pona. Szczerze przyznał to Fusznik, który przekazał fanom, jak wyglądał u niego ten bolesny okres. Fu wyjawił, że szczególną rolę odegrało dla niego wsparcie bliskich, a zwłaszcza żony i braci z ZIP Składu, którym podziękował za pomoc w dojściu do równowagi psychicznej.
– Psychika powoli się uspokaja… To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu. Po śmierci Pona byłem w rozsypce, a moja rodzina musiała wiele ze mną znieść. Z całego serca dziękuję mojej żonie – była przy mnie w każdej chwili, nie odwróciła się ani na moment. Dziękuję całej mojej rodzinie za cierpliwość, wsparcie i miłość. Nie zawiodłem się na was. Dziękuję też ekipie ZIP – byliście ze mną, kiedy było najtrudniej. Kocham was wszystkich – napisał.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ero JWP zrobił tag na okładkę płyty Polskiej Wersji. „Powrót do korzeni hip-hopu”
Jano i Hinol tłumaczą, że nie gonią za trendami.
Polska Wersja wraca z czwartą płytą „PW4EVER”. Jano i Hinol ujawnili genezę tytułu i okładki wydawnictwa, do której rękę przyłożył Ero JWP.
Front nadchodzącego albumu duetu możemy uznać za „klasyczny i mocno hip-hopowy” i jak się okazuje, taki był zamysł. Oto komentarz Polskiej Wersji:
– Oto okładka naszej nadchodzącej płyty zatytułowanej „PW4EVER”. Zarówno sam tytuł, jak i oprawa graficzna mają szczególne znaczenie – są nośnikiem idei i wartości, które od lat nam towarzyszą.
W pierwszej kolejności dziękujemy Ero JWP, autorowi tytułowego taga. Front okładki to powrót do korzeni hip-hopu – do jego pierwotnego języka, opartego na bezkompromisowości, szczerości i wierności źródłom, z których wszystko się wywodzi. Chcemy, żeby autentyczność towarzyszyła naszej muzyce na zawsze.
Ta okładka nie jest próbą gonienia za chwilową modą ani powielaniem zachodnich schematów, tak często spotykanych na polskiej scenie. Jest wyrazem sprzeciwu wobec ulotnych trendów i manifestem wierności temu, co nieprzemijające. Jej przekaz tkwi w prostocie, chcemy abyście to rozumieli.
Sam tytuł „PW4EVER” – poza oczywistym odniesieniem do liczby „4”, symbolizującej naszą czwartą płytę – jest afirmacją trwałości. To zapis przekonania, że pewne zasady nie podlegają negocjacjom ani korektom. Są stałe, niezmienne i definiują nas zarówno jako muzyków, jak i jako ludzi. Te zasady będą z nami na zawsze.
Chcieliśmy, abyście zamawiając naszą płytę i stawiając ją na półce, mieli poczucie obcowania z przedmiotem, który wymyka się procesowi starzenia. Zależało nam na tym, by była to rzecz odporna na upływ lat – napisał duet.
Kilka dni temu ukazał się pierwszy singiel Polskiej Wersji z nowej płyty „W kontakcie” oraz ruszył preorder krążka.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Żurom zdissowany przez anonimowych raperów. Kazik Kartel wyjdzie do tego dissu do walki
Raperzy zmierzą się na przyszłorocznej gali.
Nadchodzącą walka Żuroma z Kazikiem Kartelem została podkręcona o diss anonimowych raperów, którzy nie chcą ujawnić swojej tożsamości.
Kilka dni temu powstały social media nowego tworu „Diss Records”, w których promowany jest kawałek „Żurom diss” nagrany przez kilku raperów. Chociaż wygląda to wszystko trochę jakby było wspomagane AI, „nowa wytwórnia” podkreśla, że „wszystko zostało napisane własnoręcznie bez pomocy sztucznej inteligencji”.
Diss na Żuroma w swoich mediach promuje oczywiście jeden z największych wrogów twórcy akcji „Stop Pomówieniom” – Kazik Kartel, którego chcieliśmy podpytać, kto stoi za tym numerem, ale ten był bardzo tajemniczy.
– Oni się jeszcze nie ujawnili, ale będę wychodził do ich dissu do walki z Żuromem – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Żuromski cały czas zaczepia swojego rywala na Instagramie, nazywając go „Głupim Kaziem” i zapowiada, że podczas dzisiejszego programu „Zadyma” pokaże coś specjalnego.
Kazik Kartel i Żurom staną naprzeciwko siebie 10 stycznia na gali Prime 15.



Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuPeja do przewodniczącego Lewicy: „Czerwony nygusie”
-
News4 dni temu50 Cent kłamie w sprawie postrzelenia Tupaka w studiu? „Diddy i Notorious nie mieli z tym nic wspólnego”
-
News2 dni temuMisiek z Nadarzyna zatrzymany przez CBŚP. Co z karierą Karramby?
-
News2 dni temuNas ujawnił, dlaczego Eminem odmówił mu zwrotki
-
News22 godziny temuWaldemar Kasta dołączył do rosyjskiej federacji
-
News3 dni temu50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”
-
News19 godzin temuFu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
-
News2 dni temuTymek sprzedał swój katalog? Trill Pem mówi, że zniszczył psychicznie ich managera