Sprawdź nas też tutaj

Felieton

ROZKMINA: Słoń & Mikser – Wyjaśnienia nawiązań w tekstach ”Demonologii 2” (cz.2)

Opublikowany

 

Liczba nawiązań, którą zawarł Słoń na swoim, nagranym z producentem Mikserem albumie ''Demonologia 2'' może przyprawić o zawrót głowy niejednego słuchacza, w szczególności tych młodszych. Raper odnosi się w swoich tekstach m. in. do filmów, ezoteryki, postaci z komiksów oraz innych twórców muzyki. Z wielu nawiązań opracowałem te najciekawsze i najbardziej istotne. Zapraszam do lektury.

 

**********

 

''Winda''

''Mam wiele imion, ale misję tę samą/Mówili na mnie Azrael, Tanatos lub Charon''.
42. – Azrael – Anioł śmierci w Islamie. Ludowe mity podają, że strzeże on tablicy z wypisanymi imionami wszystkich ludzi żyjących lub dopiero mających żyć, od początku, aż do końca świata.
43. – Tanatos – Bóg śmierci w mitologii Greckiej. Od jego imienia wywodzi się nazwa nauki badającej przyczyny śmierci – Tanatologii.
44. – Charon – Według mitologii greckiej, przewozi dusze zmarłych przez rzekę Styks w Hadesie. Wyobrażany jako starzec.

 

**********

 

''86''

''Chłosta, mam zamontowane haki na pejczu/Stoję w ogniu jak mnich na pierwszej okładce Rage'ów''.
45. – Na okładce debiutanckiego, wydanego w 1992 roku albumu muzycznego Amerykańskiej grupy rap metalowej Rage Against the Machine widnieje buddyjski mnich Thích Qu?ng Đ?c, który w 1963 roku, w Sajgonie, podpalił się w proteście przeciwko administracji prezydenta Ngô Đinh Di?m's prześladującej buddystów.

 

''Truchła bez talentu, będę do bitu mielić/Jara mnie powolny proces gnicia jak Obituary''.
46. – Obituary – Amerykańska grupa death metallowa.

 

**********

 

''200 mln Insektów''

''Życie jest jak rosyjska ruletka, loteria/Nasz rap w Twoich uszach to lufa w ustach Cobeina''.
47. – Kurt Cobain – Lider zespołu Nirvana, popełnił samobójstwo w roku 1994, mając 27 lat, strzelając sobie w głowę.

 

''To mesjasz niegasnącego ognia, Lucyfer/Podprogowe informacje ukryte w muzyce''.
48. – Przekaz Podprogowy – Informacja przekazywana odbiorcy w sposób nie rejestrowany przez niego świadomie, a podświadomie, zwykle poprzez bodźce, które trwają zbyt krótko, by mogły zostać skojarzone przez świadomy umysł. Na wydanym w 1978 roku albumie ''Stained Class'' zespołu heavy metalowego Judas Preist znajdowały się piosenki, które odtwarzane od tyłu zawierały przesłanki sugerujące popełnienie samobójstwa i propagowanie satanizmu – w 1990 roku zespół doczekał się nawet rozprawy sądowej w której zarzucono mu przyczynienie się w ten sposób do samobójstwa dwóch fanów.

 

''Pukamy tym łajzom w nocy siekierą w okna/Wielu nas nie lubi to, chyba heterofobia''.
49. – Heterofobia – Pozbawiony racjonalnych podstaw strach przed heteroseksualizmem. Występuje czasami u osób o orientacji homoseksualnej, jednak rzadziej niż homofobia występuje u osób heteroseksualnych.

 

''Przewrażliwione leszcze, nie gram dla was, bo/To jest klasyka gatunku, Edgar Allen Floe''.
50. – Edgar Allan Poe – Wybitny Amerykański poeta wyklęty i pisarz grozy żyjący w latach 1809-1849. W twórczości Poego przeplatały się ze sobą m. in. makabryczne opisy zbrodni, bólu istnienia, motywy panicznego strachu, obłędu.

 

**********

 

''Shasher''

''To król trupiogłowy, po ścianach tryska krew/Niczym Jason, jak patroszył ciała w Crystal Lake''.
51. – Crystal Lake – Jezioro nad którym mordował Jason Voorhees, seryjny morderca z serii horrorów pt. ''Piątek Trzynastego''.

 

''Leci piana z pyska, gniew, toczymy walkę stale/Jestem jak Michael Myers, kiedy za mic'kiem stanę''.
52. – Michael Myers – Fikcyjny, seryjny morderca, czarny charakter z serii horrorów ''Halloween''.

 

''Ból i męka Manhunt, krzepnie krew na obcęgach/Lśnienie, siekiera w drzwiach, klasyczna scenka''.
53. – ''Manhunt'' – Gra komputerowa wydana w 2004 roku na konsolę Playstation 2 oraz PC. Celem gracza była eliminacja jak największej liczby przeciwników w sposób skrytobójczy i jak najbardziej makabryczny, przy użyciu takich narzędzi, jak: kij bejsbolowy, młotek, strzelba, karabin wyborowy, maczeta. Premiera gry wywołała oburzenie u obrońców moralności, na wskutek czego m. in. stała się pierwszą zakazaną grą do dystrybucji w Nowej Zelandii.

 

''Morderczy Dream Team, klucz do dziewiątych wrót/Zbieram propsy, Ty zbierasz w słoik paznokcie od nóg''.
54. – ''Dziewiąte Wrota'' – Amerykański horror w reżyserii Romana Polańskiego z 1999 roku, nakręcony na podstawie powieści Arturo Perez Reverte'a pt. ''Klub Dumas''. Bohaterem filmu jest bibliofil, poszukujący księgi autorstwa pewnego spalonego niegdyś na stosie za kontakty z diabłem satanisty.

 

''To kruk kazał mi namalować pentagram na ścianie/Jesteśmy jak Damien, trzy szóstki to nasze znamię, łapiesz?''.
55. – Damien – Dziecięca postać z horroru ''Omen'' z 1976 roku będąca antychrystem. Film opowiada o jego dojrzewaniu.

 

''Jeśli pokory Ci brak, to kara Cię nie ominie/Stań przed lustrem i pięciokrotnie powtórz moje imię''.
56. – Bohaterzy serii horrorów ''Candyman'' w których w rolę mordercy wciela się upiór z hakiem zamiast ręki, żeby przywołać zjawę pięciokrotnie wypowiadają jego imię przed lustrem.

 

''Pistolet na gwoździe, lekko pociągam za cyngiel/Teraz wyglądasz jak Pinhead w wersji dla ubogich''.
57. – Pinhead – Postać pojawiająca się w komiksach ''Hellraiser''. Cała jego twarz i głowa poprzebijana jest gwoździami.

 

''W górę rogi, bo jedziemy pod zakaz/Ludzkie mięso na hakach, koszmar minionego lata''.
58. – ''Koszmar Minionego Lata'' – Amerykański horror z 1997 roku. Film opowiada historię nastolatków, którzy wracając z imprezy potrącają człowieka, a jego ciało wrzucają do morza w obawie przed poniesieniem konsekwencji prawnych z tym związanych. Rok później w tajemniczych okolicznościach sprawcy przestępstwa zaczynają być mordowani przez kogoś, kto wysyła im sygnały odnośnie wiedzy na temat ich czynu.

 

''Cieknie krew z walizki, w kurtce białą broń mam/Patroszę maturzystów w ich pierdolony Prom Night''.
59. – ''Prom Night'' – Amerykański horror z 2008 roku, przedstawiający rzeź nastolatków na balu maturalnym.

 

**********

 

''Gra o Tron''

''Jeden mic, dwa wersy, trzy sekundy, cztery trupy/My jesteśmy Evil Dead, a ty co najwyżej Scary Movie''.
60. – ''Evil Dead'' – Kultowy horror komediowy z 1981 roku, który doczekał się dwóch kontynuacji oraz remake'u w 2013. Opowiada o pobycie nastolatków w pewnym domu ukrytym w leśnej głuszy, którzy to nastolatkowie czytając znalezioną tam księgę umarłych – ''Necronomicon'' -sprowadzają do świata rzeczywistego demony.
61. – ''Scary Movie'' – Seria parodii znanych filmów grozy, słynąca z często niskich lotów poczucia humoru.

 

**********

 

''Ania''

''Jestem duchem twoich ofiar, jestem piekielną karmą/Jestem twym najgorszym wrogiem, możesz mówić na mnie Arioch".
62. – Arioch – Demon zemsty, pojawiający się w książce ''Raj Utracony'' autorstwa Johna Miltona.

 

**********

 

''Efekt Lucyfera''

63. – Efekt Lucyfera – Termin psychologiczny wprowadzony przez amerykańskiego psychologa Phillipa Zimbardo. Oznacza on negatywną przemianę osobowości człowieka wyłącznie z przyczyn środowiskowych.

 

**********

 

''Tacy Sami''

''Maniac jak Frank Zito, styl najbardziej okrutny/Spadamy niespodziewanie na łeb, jak ruski sputnik''.
64. – Frank Zito – Główny bohater filmu ''Maniak'', mordujący ludzi na wskutek patologicznego dzieciństwa.

 

''Kąsam jak stado trutni, dla łaków jestem katem/A ze ścierwa ich matek zaparzamy Yerba Mate''.
65. – Yerba Mate – Susz ostrokrzewu Paragwajskiego, z którego parzy się napój kofeinowy.

 

''Prorok, jak John Connor mam unikatowy skill/Mój Stihl bezproblemowo oddziela korpus od gir''.
66. – John Connor – Jeden z bohaterów serii filmów fantastycznych pt. ''Terminator''. Został wyznaczony do stanięcia na czele buntu ludzi przeciwko maszynom.

 

''Pamiętasz Whitney Houston? Byłem jej ostatnią kreską/Z resztą dobrze wiesz, kto na trackach sieje destroy''.
67. – Whitney Houston – Amerykańska gwiazda muzyki pop, zmarła w wieku 49 lat, w lutym 20102 roku. Najczęściej nagradzana artystka w dziejach według księgi rekordów Guinessa. Przyczyną zgonu było przedawkowanie kokainy, antydepresantów, oraz alkoholu.

 

''To jest proste, absolwenci najwyższej ze szkół/Nosisz w sobie nasze tracki jak kokainowy muł''.
68. – Muł kokainowy – Człowiek, który zgadza się przewozić przy sobie ogromne ilości narkotyków, często łykanych zawinięte w prezerwatywy a potem wydalanych poprzez torsje. Ludzie tacy na ogół są całkowicie zdesperowani, potrzebują natychmiastowego zastrzyku gotówki.

 

''Sprawca wielu zgonów, dla mnie scena to ubojnia/Wyrywam bijące serca jak oprawca ze Spawna''.
69. – ''Spawn'' – Komiks autorstwa Todda mcFarlane'a. Jego emisja rozpoczęła się w 1992 roku. Tytułowy Spawn to były członek Amerykańskich sił specjalnych, który po zamordowaniu zawiera pakt z szatanem – w zamian za możliwość ponownego ujrzenia żony, ma służyć władcy ciemności, zabijając na jego zlecenie. Oprawca o którym wspomina Słoń to Violator, w którego zamienia się pilnujący Spawna na życzenie diabła Klaun, po czym wyrywa głównemu bohaterowi w walce serce.

 

''Krwawy sport, muzyczny mord, Cannibal Corpse/Rozpierdalam tors od środka jak ksenomorf''.
70. – Cannibal Corpse – Amerykański deathmetalowy zespół muzyczny, którego początki działalności sięgają 1988 roku.
71. – Ksenomorf – Stworzony przez szwajcarskiego malarza Hansa R. Gigera wizerunek obcej istoty, pojawiający się m. in. w filmach Science Fiction z serii ''Obcy''. W filmie kreatura ta potrafi zagnieździć się w ludzkim organizmie, a potem opuścić go, rozrywając jego ciało.

 

**********

 

''Blizny (Mea Culpa)''

''Ciężkie bicie draksy, zarzygane laczki/Pisał o tym Nietzsche, znów otchłań na mnie patrzy''.
72. – Fryderyk Nietzsche – Niemiecki filozof. Cytat wspomniany przez Słonia brzmi w całości tak: ''Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań zaczyna w końcu spoglądać w nas.''.

 

''Mam siłę tura i spryt jak puma, jak kuguar/Ty nic nie kumasz, musisz być ślepy jak Jurand''.
73. – Kuguar – Inaczej: Puma.
74. – Jurand ze Spychowa – jeden z bohaterów powieści ''Krzyżacy'' Henryka Sienkiewicza. Jurand, pojmany przez Krzyżaków, został okaleczony – ucięto mu język i wypalono jedyne zdrowe oko.

 

''Nie zamulam, brutalny fachura jak Sepultura/A w twoim kierunku idzie pula, więc się bujaj''.
75. – Sepultura – Brazylijski zespół muzyczny wykonujący trash metal. Został założony w 1984 roku.

 

**********

 

''Zagłada cz.1 – Wirus T''

''Oblicze epidemii, trąd, najgorsza z zaraz/Obojętnie patrzą z góry na nas Hiob i Łazarz''.
76. – Hiob – Postać Biblijna. Hiob pojawia się w Starym Testamencie, gdzie zostaje ukazany jako bardzo pobożny człowiek wystawiony na ciężkie próby przez Boga i szatana, którzy założyli się o to, czy udręczony cierpieniem, pozostanie wierny stwórcy.
77. – Łazarz – Nowotestamentowa postać Biblijna. Łazarz był przyjacielem Jezusa, który skonał, a potem został przez niego wskrzeszony do życia.

 

**********

 

''Zagłada cz.2 – ZH''

''To wakacje nad Dead Island, morderczy kurort/Jestem myśliwym, zabijam ścierwo jak Turok''.
77. – ''Dead Island'' – Gra komputerowa wydana w 2011 roku. Zadaniem gracza jest przetrwanie na wyspie opanowanej przez hordy żywych trupów.
78. – ''Turok'' – Postać Indianina z komiksów. Turok został uwięziony w dolinie zamieszkanej przez dinozaury, z którymi zmuszony jest toczyć brutalną walkę o przetrwanie.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Felieton

PSR stoi za największymi rapowymi hitami. Czy jest niedoceniony? – felieton

Multiplatynowy producent bez wizerunku.

Opublikowany

 

psr producent rap

Matheo, Sir Michu, Kubi Producent czy powracający z drugą „Równonocą” Donatan, to postaci, które znane są w środowisku bardzo dobrze. Tymczasem mamy na scenie producenta, którego ksywkę każdy powinien kojarzyć, bo ma na koncie mnóstwo przebojów, ale nie posiada wizerunku medialnego.

Nie wyskakuje z lodówki

Mamy w Polsce kilka dużych ksywek producentów, którzy mają na koncie sporo solidnych przebojów, ale też w pełni wykształtowany wizerunek, który jest ich medialną marką. Tymczasem multiplatynowy PSR wydaje się funkcjonować w branży zupełnie inaczej. Praktycznie nie udziela wywiadów, nie wypowiada się na temat kolegów raperów i nie komentuje bieżących wydarzeń. Trudno powiązać go też z jakąś aferą. Kiedy próbujemy znaleźć cokolwiek na temat jego życia, odbijamy się od ściany. Po wpisaniu w Google frazy „Prod. PSR” otrzymamy wyniki z wyłącznie numerami z jego udziałem. PSR nie wyskakuje z lodówki. Nie funkcjonuje praktycznie nigdzie indziej niż w numerach, które produkuje.

Współpraca z największymi: hit za hitem

Będąc przy kawałkach, które wyprodukował, w oczy rzucają się od razu ogromne wyświetlenia. PSR maczał palce w kilku największych hitach, które osiągnęły multiplatynowe wyróżnienia i po kilkadziesiąt milionów odsłon. Poniżej kilka wyselekcjonowanych numerów z Youtube’a:

Paluch „Szaman” – 124 mln
Ganja Mafia „Gdy ujrzałem drogę” – 63 mln
Sobel „Bandyta” – 53 mln
ReTo ft. Avi „BMW” – 48 mln
Kali „Tu gdzie żyjemy” – 47 mln
KęKe „Zrobiłeś to chłopak” – 46 mln
Szpaku „W krainie czarów” – 36 mln
Kubańczyk „Lady Pank 2” – 25 mln

Niedoceniony producent, antycelebryta?

Hitmaker, który nie jest celebrytą na rapowym podwórku, to bardzo rzadki przypadek, szczególnie w branży rozrywkowej. O braku popularności Kamila na pewno świadczy jego Instagram, na którym ma zaledwie 7 tysięcy obserwujących. Patrząc na wielomilionowe hity, za którymi stoi, jest to liczba śmiesznie niska, ale wydaje się być w pełni odzwierciedleniem jego „medialnej” działalności. Trudno go bowiem znaleźć na kolorowych portalach, czyli tam gdzie toczą się największe internetowe dramy także z udziałem hip-hopowców.

PSR wydaje się wychodzić z założenia, żeby nie słuchać ksywek i nie przyzwyczajać słuchaczy do swojej osoby, tylko słuchać muzyki i oceniać twórczość przez jej pryzmat. To idealny przykład antycelebryty, którego pseudonim nie wyświetla się byle gdzie. Nie jest popularny, a jego twórczość wręcz odwrotnie – najwyższy wskaźnik repeat value. Czy to oznacza, że jest niedoceniony? Bynajmniej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Felieton

Szpaku, PRO8L3M, VNM, Zeus, VBS, OSTR, Solar – co im siedzi w bani?

Cykl rapowo-naukowy z okazji Dnia Zdrowia Psychicznego.

Opublikowany

 

polscy raperzy: szpaku, vnm, zeus, ostr, solar

Memy, o tym, że jesteś dzisiejszą datą zalały nam wszelkie tablice, lekko przyćmiewając dzisiejszy dzień, a to taki w stylu WAŻNY. 10 października przypada Dzień Zdrowia Psychicznego, a jak wiemy – jest to lekko wycofany, ale niesamowicie kluczowy temat. Chociaż na pojedyncze zagadnienia powstały już artykuły, tak dzisiaj zapraszam na lekki zarys zaburzeń i chorób. By wszystkim nam żyło się łatwiej i bardziej świadomie.

Zacznijmy od małego sprostowania – w niniejszym tekście nie wspomnę o depresji, ADHD czy bipolarze. Dlaczego? Bo są to terminy powszechnie znane, a dwa ostatnie posiadają swoje osobne teksty. Depresja jest wielkim problemem, z którym (chociaż epizodycznie) miało do czynienia około 30-40% polskiego społeczeństwa. O tym jak działa, mówi się całkiem sporo stąd dzisiaj ominiemy ten temat, a skupimy się na innych, zamiecionych na drugi plan zaburzeniach. A jeśli interesuje Was choroba dwubiegunowa bądź nadpobudliwość, to odsyłam do wcześniejszych artykułów.

Żeby zachować pewną harmonię, będę wspominać o zaburzeniach wg klasyfikacji ICD-10. Dzieli ona różne dolegliwości na jedenaście różnych grup, dzięki czemu łatwiej się w nich połapać. I na początku wchodzimy w jeden z największych problemów nie tylko w branży hip-hopowej, ale i całej rozrywkowej. A mianowicie – wszelkie uzależnienia od alkoholu, papierosów, środków odurzających czy hazardu. A mogę podpiąć tutaj tyyyyyyyle numerów, że ciężko się zdecydować. Wiemy, jak działa ten nieszczęsny mechanizm więc lecimy dalej.

Proszę Państwa – schizofrenia. Albo znana nam wszystkim „TA JEDNA P*ERDOLONA SCHIZOFRENIA”. Ale z pomocą bardziej przychodzą mi Pawbeats, Rahim, Pih oraz Buka. We wspólnym numerze tworzą niestworzone (ależ gra słów) wizję, które nie mają racji bytu (albo przy naprawdę niesamowitym splocie wydarzeń). Chorzy mają swój odmienny świat, odległy od realistycznego spojrzenia na siebie czy inncyh. Rodzajów schizofrenii jest kilka, a najbardziej znana z nich jest paradoidalna (taki klasyk i podstawa).

Dalej zostając wokół postaci grajka z Bydgoszczy, mamy wszelakie zaburzenia nerwicowe. Marcin wielokrotnie mówił o swojej przypadłości a skończył rok z nerwicą i depresją także szef SBMu czyli Solar. I tutaj mamy podział na dwie grupy. Jedna to strcite zaburzenia związane z lękiem. Szpaku, który wymyślił sobie, że z reklamówką w kielni będzie bezpieczny robi popularną rzecz wśród osób borykającymy się z atakami paniki. W jego trakcie może dojść do hiperwentylacji stąd uspokojenie oddechu w torebce może znacząco pomóc. Na zaburzenia lękowe zalecany był znany i lubiany przez wszystkich Xanax. Fun fact – jest on coraz rzadziej zalecany przez swoje skutki uboczne, ale to użytkownikom pozamedycznym chyba niezbyt coś zmienia.

Drugi rodzaj to zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, znane jako OCD albo nerwica natręctw. O.S.T.R. w trakcie „Ostatniej imprezy” mówi krótko – „”J*bana nerwica natręctw, modlę się wciąż o obojętność „. A czemuż tak? Do końca w sumie nie wiem. Bo OCD polega na obsesyjnym wręcz sprawdzaniu i kontrolowaniu wszystkiego. Ewentualnie o zapętleniu pewnych myśli. Rozpatrzyłam ten temat wraz z Księciem Mazowieckim z Hałastry, ale by nie wrzucać większej medycznej nomenklatury, zostańmy przy tym ładnym, familijnym opisie.

Kolejny punkt w klasyfikacji to „zaburzenia behawioralne”. Za tym tajemnicznym terminem kryją się schorzenia związane z odżywianiem i snem. Czyli takie podstawy żyćka. Kto nie słyszał o insomnii w polskim rapie, niech pierwszy rzuci kamień! Powody? W opór różnych. Od traumatycznych wydarzeń, przez przedawkowanie środkówym odurzających (czytaj koks czy mefedron), do przebodźcownia. Jak to ładnie podsumował Oskar83 – „Dość prochów na pewność, alkoholu na bezsenność / Kremu pod oczy na codzienność i pięciu kaw dziennie„. Przedawkowanie alkoholu czy kofeiny oczywiście też hamuje naszą wycieczkę w objęcia Morfeusza. A co z jedzonkiem?

Ano różnie. Zeus pytał „po co nam ten fałszywy obraz? Modelki z bulimią czy anoreksją„. I krótko to kolego podsumowałeś. Są to głównie zaburzenia, które sprawiają, że postrzegamy siebie inaczej. I co ciekawe – osoby otyłe też mogą mieć anoreksję. Jest to wersja atypowa, różniąca się od klasycznej jedynie faktem o niewystarczającej wadze. Te osoby też mogą być (a nawet i są) niedożywione, czują wstręt do jedzenia i panicznie boją się przytyć. A bulimia? Oxon ją miał gdy zjadał łaków i nimi rzygał. Przepraszam, że tak nieładnie, taki mamy hip-hop. Ale do meritum – chorzy wywołują wymioty by opróżnić żołądek i nie zwiększać wagi. Często łączy się to w przyszłości z napadami objadania, co napędza błędne koło.

No to teraz wchodzimy na głębokie wody. Zaburzenia osobowości, a parę ich wyróżniamy. W polskim rapie padają głównie dwa. Rip Scotty w hitowym numerze ze Szpakiem oddał jednemu z nich cały numer. A chodzi tutaj o osobowość typu borderline (tzw. borderkicie). Na pierwszy rzut oka jest to kopia choroby afektywnej dwubiegunowej, ale nie do końca tak jest. Przechodzenie nastrojem ze skrajności w skrajność łączy oba te tematy jednak równica leży u podstaw. Bipolar kwalifikujemy do zaburzeń nastroju, borderline natomiast – do zaburzeń osobowości. Wpływa on na podstawowe cechy i zachowania, nie tylko na samopoczucie. Osoby z tym typem mają większe skłonności do ryzykownych działań i autodestrukcji (w tym samookaleczania się). W przeciwieństwie do dwubiegunówki, nie znajdziemy na niego leków, co tylko może pokazać nam, jaki bajzel może siedzieć w głowie takiej osoby.

Druga strona medalu spod hasła „zaburzenia osobowości” to bycie narcyzem. I kto inny mógł tutaj paść niż VNM baby! Oczywiście bez żadnych uszczypliwości – Tomek sam się tak nazywa, a i nagrał numer pochwalny na swój temat. To wyczerpywałoby już cały akapit, ale pozwolę sobie doprowadzić go do końca. Często z tym zaburzeniem mają do czynienia ludzi niesamowicie chwaleni i wynoszeni na piedestał w dzieciństwie. W perspektywie dorosłego życia, mają pokłady samouwielbienia (niekiedy bez podstaw) i potrafią wykorzystywać innych dla swoich korzyści. Ale V jest mega spoko, polecam.

Słowem zakończenia – choroby i zaburzenia psychiczne często są romantyzowane. Wszelkie borderkicie czy osoby tonące w używkach szybciej trafią do grupy chorych niż wzorców społecznych. A współczucie im warto zamienić na realną pomoc. Ryby psują się od głowy, a gdy człowiekowi coś wejdzie na banie, może nie wyjść aż tak szybko. Ale wyjdzie. Nie warto wychodzić z kina kiedy gra seans. Dużo zdrówka dla nas wszystkich i dobry przekaz niech się niesie!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Felieton

Kto „odrzucił krowę”? – wegetarianizm w cyklu rapowo-naukowym

Dzisiaj Światowy Dzień Wegetarianizmu.

Opublikowany

 

słoń oki bisz krowa wegetarianizm

Pierwszy października to nie tylko zakończenie wakacji dla studentów. To również Światowy Dzień Wegetarianizmu. Na czym polega wiemy wszyscy, jednak jak zdrowo przejść na tę dietę (przez niektórych nazywaną stylem życia)? I przede wszystkim – kto odrzucił mięso zamiast nim rzucać?

Zacznijmy od odpowiedzi na pytanie zadane w tytule artykułu. W numerze „Certified Lover” Oki rzuca następujące wersy: „Jakieś cztery lata temu przez nią odrzuciłem krowę / Kochamy zwierzęta, j*bać gadki oldschoolowe„. Tajemniczą „nią” jest oczywiście dziewczyna Oskara, która od wielu lat jest wegetarianką. Eksperci z Geniusa podają, że to właśnie wykluczenie z diety mięsa było głównym czynnikiem decydującym o niepodjęciu współpracy z McDonald’s. Jednak zostawmy to jako teorię spiskową. Wracając do głównego wątku – powodów do przyjęcia wegetarianizmu jest wiele. A przez to ma kilka swoich podgrup.

Najbardziej znana wersja to laktoowowegetarianizm. Oznacza to, że oprócz produktów pochodzenia zwierzęcego, w diecie mogą znajdować się produkty mleczne oraz jaja. A typowy piątkowy katolicki post od mięsa wcielony długoetapowo w życie to peskatarianizm. Jeśli oprócz ryb dopuszczamy też owoce morza i drób – mówimy o semiwegetarinizmie. Na to zdecydował się Opał rozliczając przeszłość i ograniczając mięso. Podobny ruch zastosował Taco Hemingway, który jada rzadziej wołowinę, raczej prosi lentil i przypadkiem jego mleko sojowe wylądowało na Stawki.

Minęły ponad dwie dekady XXI wieku także temat niejedzenia mięsa nie jest niczym zaskakuącym czy kontrowersyjnym (chyba, że pójdziesz na niedzielny obiad do babci). Warto skupić się na tym, by pomimo zabrania źródła białka, nie doszło do jego niedoborów. W tym wypadku niesamowitą opcją będą wszelkie warzywa strączkowe (fasola, soja, soczewica itd.). Główny powód? Mają dwa razy więcej tego makroskładnika niż chociażby uwielbiany przez kulturystów kurczak. A skoro już o rzucaniu ciężarami mowa – muszę oczywiście wspomnieć wers Bisza, „Nie ma lipy, choć na wege, nie na stekach” (pozdrawiam Pana Burneikę). Zaraz rozwinę wątek tegoż jegomościa jednak skończmy sekcje niedoborową. Dużym problemem wegetarian i weganów jest niedobór witaminy B12. Dlaczego? Bo znajduje się ona jedynie w produktach odzwierzęcych. Warto więc rozpocząć jej suplementacje gdyż bierze udział w procesie wytwarzania krwinek. A w połączeniu z niedoborem żelaza (co również jest bardzo często) może doprowadzić do osłabienia z perspektywą anemii.

Jak obiecałam, wracamy do rapera z Bydgoszczy. Od wielu lat wspiera wszelkie inicjatywy nagłaśniające problemy z ochroną zwierząt, warunkami w jakich prowdzone są hodowle i tym podobne. Współpracował m.in. z Gazetą.pl (przy spocie „Co słyszą wegetarianie i weganie”) czy z Międzynarodowym Ruchem Na Rzecz Zwierząt VIVA (przy kampanii „W jak wybór”, do której użyty był numer B.O.K. „Flaki). Z anegdotek – raz trafiłam na backstage Jarka gdzie organizator z jedzenia przyniósł mu i zespołowi… kilka paczek kabanosów.

W kampanie społeczne angażuje się również ekspert od ćwiartowania wszelkich zwłok, rzucania mięsem i hardcorowych wizji skaleczeń. Mowa tu oczywiście o Słoniu, który w opozycji do swojej postaci scenicznej należy do osób, którym dobro zwierząt nie jest obojętne. We współpracy z organizacją Otwarte Klatki zrealizował spot, który w cyniczny sposób zwraca uwagę na warunki hodowli drobiu.

Podsumowując – dbajcie o zdrówko i dobry przekaz niech się niesie!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Felieton

Czy Sokół wcielił się w rolę „pożytecznego idioty” obecnej władzy? – felieton

Wszystko jest cudowne, a kraj płynie mlekiem i miodem.

Opublikowany

 

sokół głosuje wybory

Sokół od zawsze jest kojarzony z sympatyzowaniem ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej. Jeżeli wywiad o konotacjach politycznych to z Bodnarem (w 2022 roku w TokFM) czy niedawny z Kamilem Dąbrową (bliskim współpracownikiem Trzaskowskiego), gdzie z góry wiadomo, jak będzie przebiegać rozmowa. Wyciągając wnioski z tej ostatniej z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że Sokół dyskretnie wcielił się w rolę „pożytecznego idioty” obecnej władzy, który udaje, że wszystko jest cudowne, a kraj płynie mlekiem i miodem.

Sokół miał dość długą przerwę od udzielania wywiadów, ale niedawno zrobił wyjątek i wybrał się na pogawędkę do Kamila Dąbrowy, rzecznika prasowego Warszawy, którego starsi słuchacze mogą kojarzyć z kultowej Radiostacji. Spory fragment rozmowy (skądinąd bardzo ciekawej) to zachwyty nad tym, jak zmienia się Warszawa (według Sokoła „jest różnorodna” i „zielona”). Generalnie przekaz jest taki, że wszystko git, trudno się do czegoś przyczepić. Tymczasem wystarczy spojrzeć na katastrofę mieszkaniową stolicy, żeby szybko zmienić tę optykę. Wiadomo, że włodarze miasta odpowiadają za to tylko w jakimś stopniu, ale dla porównania Stefan Starzyński potrafił po sobie zostawić 100 tysięcy mieszkań komunalnych przez 5 lat, gdy dla Trzaskowskiego, który dysponuje nieporównywalnie większym budżetem, szczytem jest zaledwie kilkaset rocznie.

Sokół ma łeb na karku i doskonale zdaje sobie sprawę, że bezpośrednia agitacja za Platformą w obecnych okolicznościach ich nieudolnych rządów, to stąpanie po cienkim lodzie, ale nawet przemilczanie tego, co obecnie dzieje się w kraju, to dla „demokratów” dużo. Jako ciekawostkę można przytoczyć fakt, że odwagi mu nie zabrakło podczas nagrywania utworu dla jednego z liderów „gangu obcinaczy palców”, ale obecnej, tragicznej sytuacji, zwłaszcza młodego pokolenia, komentować nie chce. Zresztą nie tylko Sokół stanowi tu regułę, bo dosłownie prawie cała scena jest cichociemna. I mimo iż w Polsce nic się nie zmieniło od czasu rządów PiS, kraj nadal gnije od środka, a rajem jest tylko dla deweloperów, banków i zachodnich korporacji, to właściwie nikomu to nie przeszkadza. O perspektywach szkoda nawet gadać, bo grozi to wpadnięciem w natychmiastową depresję. Na sam koniec rozmowy z Kamilem Dąbrową Narrator dostał raczej nieprzypadkowe pytanie, co woli: Marsz Niepodległości czy bieg niepodległości?

– Nie interesuje mnie żadna z tych rzeczy – skwitował krótko swój stosunek do tych imprez Sokół. Twórca Prosto zachował sporą dozę dyplomacji, jednak gdy spojrzymy na niedawne próby niszczenia tego patriotycznego zgromadzenia przez środowisko rządowe, trudno nie dostrzec wysublimowanej wrzutki. Z takim podejściem Warszawa ma szansę wkrótce odzyskać przedwojenny prymat „Paryża północy”, ale nie ze względu na architekturę, a zalew migrantów, który widać bez konieczności robienia badań socjologicznych.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Felieton

Polski rap to nastolatka z Daddy Issues – felieton

Mierna raperka płacze, że nie jest popularna jak Żabson i Multi.

Opublikowany

 

młody korden aljas
Młody Korden / Aljas

Doszedłem ostatnio do wniosku, że polski rap jest niczym niezrównoważona nastolatka w poważnym stadium „Daddy Issues”. Punkty wspólne? Chociażby poszukiwanie aprobaty i akceptacji gdzie popadnie. Szczególnie dotyczy to mainstreamowych graczy, którzy z całych sił próbują zgarnąć do siebie byle jakiego słuchacza. Z jednej strony obniżają masakrycznie tzw. próg wejścia poprzez spłycenie przekazu, formuły i techniki, aby tylko przekonać do siebie kolejne masy. Z drugiej strony natomiast jak zauważysz, że ich twórczość balansuje między miernym disco polo a bezpłciowym popem to się obrażą i będą tuptać nóżką. Jak dostatecznie mocno im podpadniesz to jeszcze posta wstawią o tym na Instagram. Ciężko mi zachować tutaj powagę, serio. Wyraźne są także problemy z autorytetem. Polski rap nie posiada tak właściwie już od dobrych kilku lat stricte rapowego wzorca. Osoby będące filarami tej muzyki z różnych powodów zeszły ze świecznika. Czasami z własnej woli, czasami z woli sceny. Fakt jest jednak faktem, aktualnie autorytety tej branży są zmienne bardziej niż obietnice polityków po wygranych wyborach. Wiecie czym skutkuje brak odpowiednich wzorców? Już tłumaczę.

Młody Korden, czyli jak nie być raperem

W SBM Label mają spory problem. Z ostatniej fali newcommerów nie udało im się zgarnąć dosłownie nikogo ciekawego. Za to cała rzesza rozpoznawalnych twarzy hucznie opuściła wytwórnię. I chyba ten fakt właśnie osoby zarządzające labelem wprawił w desperacje. A przynajmniej w to chcę wierzyć, bo inaczej nie da się wytłumaczyć zakontraktowania Kordena. Musicie wiedzieć, że jest to chłopak znany już przed laty w internecie, głównie ze scamów na markowe ubrania i noszenia samemu podróbek. No może człowiek z niego średni, ale za to muzyk… mierny. Opublikowany w ostatnim czasie utwór “808mafia” we współpracy z Białasem to absolutnie najgorsze co kiedykolwiek wypuściło SBM – a przez ostatnie kilkanaście lat konkurencja była w tej kwestii nie byle jaka. Chłopak nie dość, że poleciał kompletnie bez bitu, bez rymów, bez tempa, to nawinął zupełnie bezwartościową papkę. Sam Beezy za to zdaje się nawet dissować swojego podopiecznego w tym numerze. Polski Blueface? Nie tym razem. Przez chwilę nawet miałem nadzieję, że to skomplikowany proces marketingowy, który na podstawie kontrastu ma w przyszłości spowodować szok termiczny u słuchacza, kiedy to Korden już zacznie rapować z bitem. Chwilę potem moje nadzieje okazały się złudne.

W ostatnich tygodniach mój nowy ulubiony raper Młody Korden został również obrzucony pomidorami i zebrał łomot od Yung Adisza. Brzmi abstrakcyjnie? A jest śmieszniejsze jeszcze bardziej. Adisz owocnie skomentował swoje zachowanie podając masę argumentów tłumaczących jego postępowanie. W odpowiedzi otrzymał diss, z którego wynika tylko, że Korden nadal nie potrafi zbytnio w rap. Nic więcej. Praktycznie brak ustosunkowania do czegokolwiek. Za to wyrafinowane potwierdzenie braku muzycznych zdolności. No ale wiecie: normiki „nie skumajom”. Fenomenalna linia obrony. Weź tam Panie Solar zajmij się swoimi wychowankami, bo bez wujka nad głową sobie ewidentnie nie radzą.

Mierna raperka płacze, że nie jest popularna jak Żabson i Multi. Wśród ich fanów widzi dużo „homoerotyzmu”.

Kiedy tworzysz muzykę, której nikt nie słucha masz zasadniczo dwa wyjścia. Możesz szlifować swój warsztat dalej albo zrzucić swoje porażki na zły i okrutny świat. Już pewnie domyślacie się co wybrała Aljas podczas wywiadu dla Polskiego Radia Czwórka. Co prawda to cała ta rozmowa jest niczym istna wylęgarnia absurdalnie głupich wypowiedzi, ale ja pozwolę sobie skupić się jedynie na omówieniu poniższego a zaraz highlightowanego fragmentu. Pani Aljas stwierdza… że Żabson i Multi nie wybiliby się jako kobiety. Dlaczego? Bo mężczyźni mogą mówić i robić żenujące rzeczy, a kobiety już nie za bardzo. Przyznam, po usłyszeniu tej wypowiedzi musiałem przejść się parę razy po pokoju. No i dotąd nie wiem co durniejsze. Sama hipoteza? Stwierdzenie, że ich fani emanują homoerotyzmem? Wielkie zdziwienie, że odbiorca ma prawo akceptować (lub nie) pewne schematy? A może wymienione ksywki, które kompletnie przeczą temu, co mówi sama Aljas? Zdaje mi się, że to właśnie tutaj leży pies pogrzebany. Ta Pani tworzy muzykę około rapową, nie mając pojęcia o środowisku, które tak ochoczo próbuje zdobyć. Tylko po co nam ten bełkot na antenie publicznej radiostacji? Nasze podatki, jak zawsze są świetnie rozporządzane.

Obydwaj nagrywali z Sentino, a teraz pobili się na Stadionie Narodowym

Zarówno postać Olejnika, jak i Truemana poznaliście na GlamRapie przy okazji ich utworów muzycznych we współpracy z Sentino. Co ciekawe więc, na ostatniej gali Fame MMA odbywającej się na Stadionie Narodowym, doszło między nimi do rękoczynów. Jednak nie w klatce, a na widowni. Chociaż „rękoczyny” insynuują wymianę uderzeń to jedyne co się stało to kopnięcie w głowę Olejnika wykonane przez Truemana. Skąd ta agresja? Podobno Olejnik został zweryfikowany za zgrywanie gangusa i gonienie w grupie małolatów. Kiedy doszło do konfrontacji to „poszkodowany” Olejnik bał się wstać a jego jedyną linią obrony była własna dziewczyna. No nie wygląda to najlepiej. Zresztą mowa o typie, który popularność zyskał na skakaniu wokół Kamerzysty jak grzeczny pupilek. Nic gorszego już PRowo go nie spotka i tak. Cały czas nie rozumiem jakim cudem pojawił się on w tym środowisku. Dobrze, że prawdziwi Sicarios czuwają.

Podziemie silne jak nigdy się rozpada, więc dissują się hypemani

Rusina podpadł scenie. Jedni twierdzą, że za gadanie z „psami” a inni, że to kwestia zakulisowych konfliktów. Poważną konsekwencją tego było stracenie obserwacji na Instagramie od całej rzeszy artystów, z którymi jeszcze nie tak dawno tworzył on wspólne utwory. Czy to rozpad tak zwanego „podziemia silnego jak nigdy”? Absolutnie mnie to nie interesuje. Jednak sam beef wiszący w powietrzu między Rusiną a Vkiem mógłby przynieść już nam trochę stricte hip-hopowego kontentu. No i doszło ostatecznie do wymiany dissów między zwaśnionymi stronami. Tyle że wersami rzucać zaczęli hypemani wyżej wymienionych. Chyba nie tego spodziewała się scena, aczkolwiek dało to nam pogląd na  rzeczywisty powód tegoż konfliktu. Bez zaskoczeń poszło o krzywe akcje po mocniejszych używkach. Parafrazując klasyk – kogoś zmiotło z planszy.

Nigdy nie jest dobrze Wojtek

Powyższe przykłady to tylko kropla w morzu wypełnionym miernymi płytami, które wyszły w 2024. Albumów niby wychodzi coraz więcej, a paradoksalnie dobrej muzyki mamy coraz mniej. Były miesiące w tym roku, kiedy premier było 20 i ani jednej wartej pozycji do ponownego odtworzenia. Najlepiej wypadł dotychczas sierpień z „Generacją Cuzi” Kronkel Doma i „Barbarą” Vkiego. Do tego świetnie rozpoczęty wrzesień z “Największym Geekiem” Młodego Westa nawet dał mi nadzieję na lepszą końcówkę roku. Jednak niewiele już zostało zaplanowanych premier na ten 4 kwartał. To wszystko jest po prostu smutne.

Ten tekst będzie miał kontynuację.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Felieton

GlamRap – a komu to potrzebne? – felieton

Opublikowany

 

Nie ma co ukrywać – jesteśmy największym portalem hip-hopowym w Polsce. A, że miarą sukcesu jest liczba twoich wrogów, to zgromadziliśmy ich setki, jak nie tysiące. Ponad dekada w branży również miała na to spory wpływ (a przypomnę, że stawialiśmy pierwsze kroki gdy Okekel na chleb mówił 'pep’). Można nas nienawidzić, można cisnąć z nas bekę (a w to też potrafimy), ale na koniec dnia usłyszycie o nas w numerze ulubionego rapera. Przykłady? Bardzo proszę.

Tylko po kolei, żeby nikt dwa razy wspomniany nie został. Białas nawinął, że nie wie co piszemy, jak i wspomniał inne konkurencyjne portale. Jeden już nie istnieje, a w drugim dał jeden z nielicznych wywiadów. Z nami Beezy ma tyle wspólnego, co średniej jakości skrybowie z królem kraju punchlinem płynącym. A nie, czekaj…

W temacie bójek też coś tam wiemy. A przekazał nam to Adam Sławny vel Sarius. „Skandale na GlamRapie nie dotyczyły mnie, chociaż lubiłem się tłuc„. Jedynie to te storieski o 2 w nocy, ale to już mamy wyjaśnione. Mariusz dobry chłopak czy coś. Także niedługo zobaczycie jak sobie pogadaliśmy.

Kolejna postać, lekko już zapomniana na tym hip-hopowym padole, to białostocka techniczna bestia znana szerzej pod kryptonimem Hukos. Cytuję – „Na GlamRapie nazwą łakiem chociaż używam piętnastu flow„. Nie no Panie Raperze, tutaj akuart się lubimy. Nasze archiwa też mówią, że bardziej props niż hejt. Największą hejterką będzie moja mama, która z przerażeniem patrzyła jak jej 12-letnie dziecko mija CDki Taylor Swift i wybiera taki z maluchem przytulającym klamkę. Ale lepsze to niż dz*wki, dragi, lasery (ROGAL WRÓĆ). A i nie mam już 12 lat, tak dla formalności.

https://youtu.be/ay1RGLo6RLE?si=S3bV9JFb709kafct

Skoro legenda została już wywołana do tablicy, to też musimy ją zacytować. Pokuszę się nawet na więcej niż jeden wers. „Zbierasz na mnie haki? Puścisz to w Glamrapy? I kto komu bardziej teraz robi tu reklamy? Popkillery podłapują, widać poziom #Pudelek„. Ej, co jak co, ale niemal dekada w tej branży mocno umocniła nas jako portal plotkarski i nie oddamy tego tak łatwo! Natali, musisz postarać się bardziej (i w końcu odpisać mi na maila, plis).

A jak mówimy o starociach – patrzcie, co odkopałam. Czy ktoś jeszcze pamięta jak Opał robił horrorcore? Taki hardcore, że też musieliśmy się tam znaleźć. „Jak sprawdzam co w rapie na tym ich GlamRapie, to jestem na nie, zdecydowanie„. Ja tu wyczuwam lekką nutkę goryczy bo coś tam piszemy o Tobie, ale tak nie do końca. Jakoś freak fighty klikają się bardziej niż emocjonalne, liryczne numery. Potrzebna na to przestrzeń. No, ale przecież Kizo, Tede czy Aleshen to nie hip-hop, proszę Was.

Z drugiej mańki, mamy nowość w postaci Floral Bugs, który „nie odbiera na Snapchacie, na Whatsappie, na GlamRapie.” Mordko, ale to Ty dzwonisz… Prawie jak Kazek i Diho na „Facetime”. Ależ smooth zrobiłam to przejście. Pan reprezentujący GM2L, wrzucił nas między tak niesamowity zlepek wydarzeń, że zostawię Was z tym w cichości mojego serca.

Karmię te d*py jak gęsi na foie gras, potem se wchodzę na GlamRap
Bo w nocy i za dnia mam w domu afery jak Doda i Majdan
Zakładam jej jaja na oczy jak Rayban i palę se wiadra
Najpierw por*cham a potem to nagram i za to kupuję kajdan
„.

Nie znajdę lepszych słów zakończenia niż wstęp do numeru „Zamknij ryj” Sapiego Tha King. Leci to w taki sposób: „Ty myślisz, że nas to boli stary? Naprawdę? Że Ty napiszesz komentarz pod postem Popkillera albo GlamRapu?„. Dokładnie, my biedni redaktorzy nie robimy w życiu nic pożytecznego tylko uzewnętrzniamy się i piszemy paszkwile na hib hob. Obrażeni, smutni, jedzący wczorajszą pizzę na wersalce. Niech ktoś mnie zrzuci z tego stołka, błagam.

Tekst powstał w celach humorystycznych i jedyną osobę jaką miał obrazić jest Najniższa Polska Dziennikarka.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: