News
Podsumowanie 2022: okładka, powrót i odkrycie roku
„Człowiek z ponadprzeciętną zdolnością do składania top line’ów”.
Polski rap. Pod tymi dwoma słowami kryło się w zeszłym roku większość rodzimego nam rynku fonograficznego. Afery na cały kraj, niebotyczne pieniądze, dziesiątki tysięcy ludzi na koncertach, setki tysięcy sprzedanych płyt i ciutkę dobrej muzyki. Styczeń już za nami, także mam niebywałą przyjemność przywitać Was w podsumowaniu ostatnich 12 miesięcy w polskim hip-hopie. Będziemy chwalić, będziemy wyśmiewać, ale przede wszystkim będziemy analizować, co przyniósł nam rok 2022. Łącznie przygotowałem dla was 16 kategorii, których laureatów poznacie poniżej. Przed wami wyróżnieni w zestawieniach: Okładka roku / Powrót roku / Odkrycie roku.
Okładka roku – Qmple
Przy okazji procesu powstawania wspólnego materiału zawodników QueQuality, ludzie odpowiedzialni za sociale labelu przypomnieli sobie co to Real Time Marketing. Na kanałach komunikacji wytwórni z konsumentami zrobiło się po prostu wesoło. QQ podłapało parę żartów z community, parę prześmiewczych tekstów od własnych artystów i w ten sposób odżyli oni w naszym kochanym community. Stąd raczej nikogo nie zadziwiło, iż na okładce wspólnej płyty raperów spod szyldu QQ, panowie wcielili się grupkę nerdów. Nie byle jakich, bo ze znanej w Polsce fotografii wykorzystywanej lata temu jako template do memów. No i tutaj mamy plotwist, gdyż niegdyś wyśmiewani informatycy z oryginalnego zdjęcia dzisiaj budzą podziw. Panowie osiągnęli sukcesu w branży IT, a jeden z nich to nawet lawiruje między wysokimi stanowiskami w Google a ciepłą posadą u Elona Muska w SpaceX. Reasumując, okładka jest pewnego rodzaju symbolem tego, w jakim miejscu są panowie po opuszczeniu wytwórni przez “szefa”, a także tego, gdzie nadal są ich ambicje. Panowie dali nam nadwyraz ciekawie przemyślany koncept okładki, za który wyróżnienie się z pewnością należy.
Powrót roku – Kuban
Pięć lat temu w GlamRapowym podsumowaniu roku określiłem Kubana najlepszym debiutantem. I słusznie. “Myślisz jeszcze” ugruntowało pozycję artysty w rapgrze, a scena i krytycy byli zachwyceni… no i to byłoby na tyle. Chociaż chwilę po płycie pojawiło się parę singli, ostatecznie zostały one dość szybko usunięte i do dzisiaj dyskografia Jakuba się nie rozrosła. Pomimo zdecydowanie oschłego pożegnania ze strony słuchaczy, którym produkcje Kubano po “Myślisz jeszcze” zdecydowanie się nie spodobały (czyżby to było powodem ich usunięcia?) narodził się kult oczekiwania na jego powrót. Jego następne wydawnictwo stało się grailem na poziomie klipu do All Black i nowego albumu Floyd/Wiro. Dochodzimy do końcówki 2022 roku, gdzie raper w końcu wraca z singlem. Z singlem (całe szczęście) innym niż to, co musiał przed laty usuwać. Z singlem (całe szczęście) zapowiadającym jego nowy styl. Z singlem (całe szczęście) na tyle dobrym, aby nie zawieść monstrualne na tym etapie oczekiwania. Fajnie, że wróciłeś. Witamy z powrotem.
Odkrycie roku – Waima, Fekir, Nypel
Waima
Scena jest zbyt różnorodna, żeby wybrać tylko jedną personę w tej kategorii. Stąd postanowiłem się ograniczyć do trójki laureatów. Na pierwszy strzał Waima, wychowanek Internaziomali. Człowiek z ponadprzeciętną zdolnością do składania melodii / top line’ów Wyjątkowy luz i wyczucie trendów, okraszają każdy jego kolejny utwór milionami odsłuchów. Ma on w sobie taki sznyt podobny do Żabsona. Taką naturalną zdolność do porywania tłumów, a udowadnia to dosłownie każdy jego singiel z zeszłego roku. Przed nim jeszcze co prawda sprawdzian w postaci pełnoprawnego debiutanckiego albumu… Chociaż musiałby nieźle się postarać, aby zawalić to na takim etapie. Poważnie zdziwię się jak nie zgarnie on popkillerowej statuetki w tej kategorii. Chyba tylko Asster jest w stanie mu w tym zagrozić – taki mały spoiler co do nominacji.
Fekir
W poprzednim akapicie opisałem Wam rapera, którego zasięgi liczymy w milionach. Teraz przejdziemy do artysty, który mainstream ma dopiero przed sobą. Chociaż celniejsze byłoby prawdopodobnie określenie, że stoi już u jego progu. Fekir to raper, który w podziemiu zbudował solidne fundamenty kariery. W parę lat wypracował on ciekawy wizerunek (spokojnie, brak ekstrawagancji) i obrał własny kierunek rozwoju. No i przede wszystkim – Damian rapuje. Tak, doceniam, że ktoś naprawdę rapuje. Ten chłopak bez fikołków jest w stanie zaciekawić odbiorcę swoją twórczością. To się ceni. Reprezentant Bydgoszczy w ostatnim czasie pojawił się nawet na płycie 2115 “Rodzinny Biznes”, a na jego następnym albumie pojawią się takie persony jak Vkie i Asster. Sam generuje on coraz to większe liczby, a jego temat jako “odkrycie roku” nie raz już przewijał się przez hip-hopowe community. Polecam obserwować jego kolejne ruchy. Warto. Swoją drogą to kolejny artysta, którym glamrap zainteresował się jako pierwszy w kraju. I to już parę dobrych lat temu.
Nypel
Nypel przypomniał scenie dwie ważne rzeczy. Pierwszą jest fakt, że pomysł na siebie to połowa sukcesu. Drugą, że SBM bywa świetne w diggowaniu nowych zawodników. Bywa, bo czasami trafi im się jakaś Susk. No cóż, nikt nie jest bezbłędny. Wracając do naszego laureata. Nypel wykorzystał swój infantylny wizerunek. W ramach SBM Startera wypuścił garść numerów, gdzie na przekór nastolatkom nawijającym o łatwych kobietach i nadmiarze używek, opisuje szkolne perypetie. Przy czym zarapował te utwory jak najbardziej poprawnie. Co więcej, zrobił na tym duże liczby. Doliczmy do tego udany udział w Hotelu Maffija i porządne koncerty na zeszłorocznym Sun Festivalu i SB FFestivalu. Co z niego dalej będzie? Miejmy nadzieję, że spójnie z dotychczasową karierą poprowadzi on dalej swoją muzyczną drogę, nie pozostając w nieskończoność z aktualnym imagem. Zadanie przed nim z pewnością niełatwe, ale ja w niego wierzę.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Zbuku zarapował zwrotkę Magika i zrobił sobie tatuaż związany z PFK
„Spełnienie dziecięcych marzeń”.
Zbuku rapujący zwrotkę śp. Magika na wrocławskim koncercie Paktofoniki to wydarzenie niecodzienne. Dodatkowo raper zrobił sobie tatuaż związany z legendarnym składem.
Zbuku rapuje za Magika
19 listopada w Hali Stulecia odbył się koncert Paktofoniki z serii „Hip-Hopowa Podróż do Przeszłości”. W wydarzeniu wziął udział m.in. Zbuku, wykonując zwrotkę Magika z numeru „Le Sie Zmahauem”, który pochodzi z płyty „Archiwum kinematografii” wydanej w 2002 roku.
– Jestem bardzo wdzięczny, że mogłem zagrać zwrotkę Magika z Fokusem i Rahimem na scenie. Spełnienie dziecięcych marzeń! – komentuje raper.
Poniżej wideo:
@glamrap Zbuku zastąpił Magika w numerze "Le Sie Zmahauem" podczas wrocławskiego koncertu Paktofoniki, który odbył się 19.11.24 w Hali Stulecia. #zbuku #paktofonikaa #pfk #fokus #rahim #glamrap #koncert #powrótdoprzeszłości ♬ dźwięk oryginalny GlamRap.pl
Tatuaż Zbuka związany z Paktofoniką
Raper z Prudnika postanowił wydziarać sobie tytuł jednego z największych klasyków Paktofoniki „Chwile ulotne”.
– Na pamiątkę tej pięknej przygody wydzierałem sobie wczoraj “Chwile Ulotne” u mojego ziomala @czarny.brat . Żeby już na zawsze przypominały mi o tych ulotnych chwilach! – komentuje.
Niebawem na łamach GlamRap.pl ukaże się rozmowa ze Zbukiem, która przeprowadziliśmy podczas wrocławskiego koncertu Paktofoniki.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Fazi & Mei „Delirium”: Fazi, Peja i Liroy po 30 latach od „Antyliroya” razem na płycie
Najbardziej zaskakująca kooperacja roku?
„Delirium”, czyli EP-ka Faziego i Mei to jedna z najbardziej zaskakujących kooperacji tego roku. Jeszcze bardziej niespodziewany jest skład gości, który duet zaprosił na wspólny mini albumu.
Fazi, Peja i Liroy łączą siły
W tym roku mija 30 lat od legendarnego dissu Spawaczów i Peji na Liroya. W 1994 roku nikt nie przypuszczał, że raperzy kiedykolwiek będą współpracować. Konflikty między nimi zostały na przestrzeni ostatnich lat zażegnane, a ich przypieczętowaniem jest udział na płycie „Delirium”.
Liroy pojawił się w numerze „Wirtualna postać”, a Peja w „Plugawej retoryce”.
Jeszcze dwóch weteranów
„Delirium” to refleksyjna EP-ka, w której skład wchodzi 6 utworów, a gościnnie oprócz wyżej wymienionych udzielili się również dwaj inni weterani sceny – Pih i Dono. W większości utworów można usłyszeć także wokal Zdziarki.
Nad wykonaniem muzycznym projektu czuwało trzech producentów: Lazy Rida Beats, GPD oraz Remi Lehnardt, skrecze wykonał Dj Micky Move. Premiera płyty odbyła się 15 listopada nakładem SOCV Music i w wersji fizycznej jest ona dostępna tutaj.
Poniżej promomix krążka.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
14 marca 2025 roku ma się odbyć ostatni koncert Quebonafide „Północ, Południe”. To nieoficjalna informacja, która wyciekła z serwisu streamingowego organizującego wydarzenia PPV.
Aktualizacja:
Quebonafide potwierdził datę koncertu, pisząc: „Będzie tłusto”.
Quebonafide „Północ, Południe” – ostatni koncert
Raper z Ciechanowa zmęczył fanów, którzy czekają na jego ostatni koncert od dwóch lat. Zabawa w kotka i myszkę, czy koncert się odbędzie i kiedy to nastąpi zaczynała powoli już nużyć, chociaż winni są temu także sami słuchacze, który śledzili każdy ruch rapera z nadzieją na ujawnienie daty występu. Wygląda na to, że dostaliśmy jego potwierdzenie.
Użytkownik platformy X opublikował screen z serwisu Playlive.net, który odlicza czas do ostatniego koncertu Quebonafide.
– Quebonafide – Północ, Południe. Unikalne muzyczne wydarzenie na pograniczu kilku gatunków – czytamy w krótkiej notce.
Grafika nie jest już dostępna, co może sugerować, że były to tylko testy sprawdzające, czy wszystko działa poprawnie albo celowe działanie, żeby jeszcze bardziej podgrzać atmosferę przed wydarzeniem.
QueQuality zmienia się w „Północ, Południe”
Żeby tego było mało, oficjalny kanał QueQuality na Youtube zmienił nazwę na „Północ, Południe”. Wychodzi na to, że jesteśmy właśnie świadkami startu promocji pożegnalnego koncertu Quebonafide, który według nieoficjalnych doniesień odbędzie się 14 marca 2025 roku.
Czy będzie to koncert halowy, tego na razie nie mamy potwierdzonego, ale na pewno będzie można go obejrzeć w systemie PPV.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Duet w trzech osobach – rów babicze zbliża się do finału trasy koncertowej
Przed nami występy w Rzeszowie oraz Warszawie.
Rów Babicze zbliża się do finału Nierówości Tour, a na trasie koncertowej pozostały już tylko dwa przystanki – Rzeszów i Warszawa. Koncert w rzeszowskiej Strefie Kultury Studenckiej odbędzie się 22 listopada, natomiast do stołecznej Progresji zespół zaprasza już 6 grudnia.
Rów Babicze to kolektyw łączący twórczość Okonia, Tepesza oraz Bardala – trzech postaci, przekazujących bezprecedensowe treści w humorystycznych, ocierających się o kontrowersję zwrotkach. Większa publika usłyszała o nich w grudniu ubiegłego roku, gdy Bardal wydał EP-kę „E-PUSIA”.
Śmiałym przypieczętowaniem wejścia do mainstreamu było spędzenie lata na największych festiwalach w Polsce, a następnie premiera „NIERÓWNO POD SUFITEM”. Płyta ukazała się 20 września, a jedynym gościem zaproszonym do udziału w projekcie był Białas.
Rów Babicze ruszył jesienią w swoją pierwszą pełnoprawną trasę koncertową promującą debiutancki album „NIERÓWNO POD SUFITEM”. Trasa „NIERÓWNOŚCI TOUR” objęła swym zasięgiem 7 miast w całej Polsce:
- 28.09 Poznań
- 18.10 Gdańsk
- 25.10 Wrocław
- 08.11 Kraków
- 16.11 Katowice
- 22.11 Rzeszów
- 06.12 Warszawa
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Kilka lat temu Malik Montana został okrzyknięty najdrożej ubranym polskim raperem. Teraz pozuje z kajdanami, które są jeszcze większej wartości.
W 2022 roku Malik pojawił się w outficie wartym ponad 800 tys.Po dwóch latach same jego kajdany przewyższają tę wartość. Jeden z fanów zapytał się rapera, ile kosztuje jego kajdan.
– Myślę, że na szyi mam milion złotych – odparł szef GM2L.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Bonus RPK wyciągnął z czeluści szuflady mikrofon, który towarzyszył mu przy pierwszych nagrywkach. Okazuje się, że na nim diss na Chadę nagrała była partnerka nieżyjącego rapera – Gabi.
Gabi u Bonusa i pamiętny mikrofon
Gabi, była raperka i partnerka Chady pojawiła się u Bonusa RPK, który postanowił pokazać mikrofon, który towarzyszył mu przy pierwszych nagrywanych płytach.
– Na tym mikrofonie Gabi nagrała dissa na Chadę. To jest cała płyta „Wk**wiony dzieciak”, „Artysta kobinator”. To wszystko na tym mikrofonie było nagrywane – wspomina.
Poniżej wideo:
Gabi nie zdissowałaby Chady
Była raperka natychmiast wytłumaczyła, że gdyby mogła cofnąć czas, nigdy Chady by nie zdissowała. Ich burzliwy związek przed laty zakończył się beefem, którym żyło wtedy całe środowisko.
W kwietniu tego roku, Gabi wróciła pamięcią do tych wydarzeń.
– Gdybym mogła cofnąć czas, to nie odpowiedziałabym na Tomka diss. W ogóle bym w to nie weszła. Dziś też widzę swoje wady charakteru, że ja też zawiodłam. Chociaż ja bardzo chciałam go ratować. Wtedy też się uzależniłam, gdy chciałam go ratować. Chciałam, żeby wyszedł z nałogu, żeby trzeźwiał – mówiła.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temu
Gangster, który pobił Wilka z Hemp Gru, opowiedział o tym przed kamerą
-
teledysk3 dni temu
Oliwka Brazil: „Dziewczyny z branży mają chcice jak zwierzęta”
-
News4 dni temu
Dlaczego Suja nie pracuje? Znamy odpowiedź
-
News1 dzień temu
Ostatni koncert Quebonafide – wyciekła dokładna data
-
News3 dni temu
Bambi w dwa lata została rap superstar. Przegoniła nawet swoją szefową
-
News4 dni temu
Onet pisze o Jongmenie ukrywającym się w Dubaju przed polską policją
-
News4 dni temu
„Hip-hop umarł” – twierdzi znany polski producent
-
News2 dni temu
Bonus RPK: „Na tym mikrofonie Gabi nagrała diss na Chadę”