Sprawdź nas też tutaj

News

Sistars dołączają do line-upu „Historia Polskiego Hip-Hopu | Rozdział II”

Paulina i Natalia Przybysz wystapią na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Opublikowany

 

sistars

16 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie zostanie napisany kolejny ważny rozdział w dziejach polskiego hip-hopu. Tak doniosłe wydarzenie nie może obyć się bez silnej kobiecej reprezentacji, która od samego początku walczy o odpowiednie docenienie i uznanie jej niewątpliwych zasług dla gatunku w Polsce. Teraz line-up wzbogacają Natalia i Paulina Przybysz z kultowego zespołu Sistars.

Sistars, część polskiego hip-hopu

Takie zaproszenie jest nie tylko szczególnie ważne, ale również symboliczne. W obecnych czasach, po wielu latach opisywania historii głównie z perspektywy tworzących ją mężczyzn, kobieca optyka jest na wagę złota.

Zespół Sistars, którego współtwórczyniami były Natalia i Paulina Przybysz, zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskich rymów i bitów. Powstała w 2001 roku formacja łączyła rap z soulem, r’n’b czy popem i kroczyła od sukcesu do sukcesu, kilkukrotnie zdobywając statuetki Fryderyków, najbardziej prestiżowych nagród muzycznych w kraju, a także umieszczając kolejne albumy na pierwszym miejscu Oficjalnej Listy Sprzedaży.

Koniec jej działalności przypadł na 2013 rok, a więc dekadę temu. Nie ma zatem wątpliwości, że występ podczas „Historii Polskiego Hip-Hopu” będzie niesamowitą sentymentalną podróżą. Siostry Przybysz wystąpią po latach w repertuarze grupy Sistars, której oryginalny skład tworzyli oprócz nich: Marek Piotrowski (instrumenty klawiszowe), Bartek Królik (gitara basowa i śpiew), Przemysław Maciołek (gitara) oraz Marcin Ułanowski (perkusja).

Natalia Przybysz: „To już ponad 20 lat!”

– Zawsze, kiedy mogę śpiewać z Pauliną, czuję ciarki i wielkie wzruszenie. Ten koncert będzie też dla mnie jakby spotkaniem z samą sobą z tamtych lat. W tamtych melodiach jest wiele zapomnianych już dziś przeżyć i wspomnień. To już ponad 20 lat! Mam sobie samej sporo do powiedzenia. Mam nadzieję na proces integracji tamtej siebie – Natalii z Sistars – ze sobą dziś. Dziś życzę także tego wszystkim fanom Sistars, którzy wtedy byli z nami – komentuje Natalia Przybysz.

Paulina Przybysz: „Piosenki Sistars nigdy nie były grane w aranżacjach orkiestrowych”

– Ten rok jest dla mnie pełen powrotów, a chyba jednym z najbardziej zaskakujących jest to spotkanie na chorzowskim stadionie. Piosenki Sistars nigdy nie były grane w aranżacjach orkiestrowych, w ogóle od bardzo dawna nie były wykonywane przeze mnie i Natalię razem. To będzie z pewnością emocjonalne wydarzenie. We mnie takie powroty zawsze wyzwalają pochowane już gdzieś uczucia, pokazują je z nowej perspektywy. Z JIMKIEM znamy się jeszcze z podstawówki, więc mam podejrzenie, że poczujemy się jak dzieciaki i będziemy się świetnie bawić – wspomina Paulina Przybysz.

Jimek & Goście – Historia Polskiego hip-hopu: rozdział II

Klasyczki polskiej muzyki dołączają tym samym do szerokiego i nieszablonowego grona zaproszonych twórczyń i twórców, w skład którego wchodzą: Fenomen, Fisz, Grammatik, Kaliber 44, Molesta, Mor W.A., Onar, O.S.T.R., Otsochodzi, Paktofonika, Pezet, Płomień 81, Szczyl, Tede, Wzgórze Ya-Pa 3, Young Leosia & Bambi, a także Zdechły Osa.
Druga odsłona projektu JIMKA odbędzie się na Stadionie Śląskim w Chorzowie już 16.09.2023 r.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Nowator: „Polski rap jest chorągiewką”

Nagrywał z Pihem, Mesem, Onarem i Donatanem, a później został wyklęty przez środowisko.

Opublikowany

 

nowator

Nowator był kiedyś prężnie działającym raperem, który nagrywał z całą śmietanką sceny. Przez to, że kładł fundamenty pod lżejszą odmianę rapu, musiał mierzyć się później z dużą krytyką.

„Moja panienka” zniszczyła rapową karierę Nowatora?

Nowator w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem dla Tygodnika Solidarność, mówi, że on nie doświadczył tak mocno wyobcowania ze środowiska, chociaż po numerze „Moja panienka” wrzucono go do worka hip-hopolo.

– Bardzo mocno znaliśmy się ze środowiskiem hiphopowym. Lerek nagrywał bardzo dużo refrenów dla raperów. Wielokrotnie supportowałem przed O.S.T.R., DJ-em Feel-Xem z Kalibra 44. Cały czas uczestniczyłem w hip-hopie. „Moja panienka” wydobywała się z każdego kąta. Non stop leciała w Vivie Polska. Ten Typ Mes był na mojej płycie, a potem wypowiadał się w „Ślizgu”, że nagrywał ze mną, bo miałem same rapowe piosenki. A potem wyskoczyłem z lżejszym kawałkiem. Prawda jest taka, że jak mu puszczałem moje inne utwory, to mu się podobały i powiedział, że są hitowe (…) – mówi artysta.

Na pytanie Boruciaka, że polscy raperzy boją się teraz udzielać wywiadów, żeby czegoś nie palnąć, ten odpowiedział krótko: „Polski rap jest chorągiewką. Dziś mówimy tak, jutro mówimy tak”.

Śpiewane refreny i krytyka sceny

Według Nowatora krytyka pod jego adresem i mu podobnym, którzy mieli bardziej śpiewane kawałki wynikała z tego, że uliczni raperzy nie potrafili śpiewać, a też chcieli mieć nośne refreny.

– Jeden z największych hitów polskiego rapu ma wysamplowany fragment piosenki Czesława Niemena „Sen o Warszawie”. Wiele największych hitów w amerykańskim rapie ma śpiewane fragmenty – tłumaczy.

Skąd była ta krytyka wobec śpiewanych refrenów? – Bo nie potrafili zrobić tego, co my robiliśmy. To była zazdrość. Znałem raperów, którzy nagrywali zwrotkę przez trzy godziny – dorzuca.

„Pezet nie zdążył się dograć”

Nowator opowiedział także, jak z jego perspektywy wyglądało odejście z rapu na rzecz środowiska tanecznego.

– Nigdy się nie szufladkowałem. Na debiutanckiej płycie młodego chłopaka z Opoczna byli Pih, Ten Typ Mes, Onar, nie zdążył się dograć Pezet. Pojawiłem się na składance O$ki, gdzie była cała śmietanka polskiej sceny rapowej. Natomiast później skręciłem w inną stronę. Tłumaczyłem ludziom, że raperzy w USA robią podobnie, spójrz na przykład na Snoop Dogga – mówi.

– W Polsce było przeświadczenie i do dziś jest, że to jest rap, a to nie jest rap. To było dla mnie śmieszne, jak w Polsce mamy decydować, co jest rapem, a co nie jest. W mojej muzyce zawsze była melodia. Jak grałem supporty, to wychodziłem ze swoimi piosenkami – dodaje.

W tym roku kawałek „Moja panienka” kończy 20 lat. Nowator nie wie jeszcze czy odświeży swój największy hit, bo niczego nie chce robić na siłę. Mówi też, że nie da się wyżyć z jednego przeboju i musi grać do tego koncerty. A jeżeli ktoś nazywa go disco-polowcem, nie obraża się za to. Cała rozmowa jest dostępna na stronie tysol.pl.

Czytaj dalej

News

Sarius i Juras pokazali się z rodzinami

Świąteczny klimat udziela się także raperom.

Opublikowany

 

Przez

sarius raper

Sarius i Juras swój świąteczny przekaz wzmocnili pokazując się z całą rodziną. W przypadku rapera z Częstochowy, to pierwsze takie doświadczenie w życiu.

– Z cyklu maraton pierwszych razów: pierwsze święta wielkanocne. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych rodzin! Dużo spokoju. PS do zobaczenia na koncertach w maju! – napisał Sarius, który niedawno został ojcem.

– Wiosna rozkwitła w pełni świeżością i ciepłem a więc Wesołych Świąt! Alleluja i do przodu! – dodał Juras, który także pokazał się z żoną i synem.

Czytaj dalej

News

Peja na święta: „Bądź w pokoju z Bogiem”

Krótki przekaz od Rycha.

Opublikowany

 

Przez

peja

W świątecznym okresie Peja zdecydował się na krótki przekaz do fanów utrzymany w tonie religijnym.

– Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy – napisał weteran sceny.

Czytaj dalej

News

Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno

„Z tego piętra skoczyła” – mówi na nagraniu raper.

Opublikowany

 

Przez

belmondo kobieta wyskoczyła

Będący w ostatnich dniach w nie najlepszej formie psychicznej Belmondziak, był świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Kobieta z jego bloku wyskoczyła przez okno.

Belmondo przebywa obecnie w Krakowie, skąd streamuje i upublicznia niepokojące filmy. Jest przestraszony i myśli, że ktoś go śledzi. Jest to wynikiem przyjmowania przez rapera różnych psychoaktywnych substancji. Jakby tego było mało, jego sąsiadka z Anglii postanowiła wyskoczyć z okna.

– Jestem sąsiadem i widziałem jak ta pani wyskoczyła. Z tego piętra skoczyła. Wygląda na naćpaną – mówi na nagraniu Młody G w kierunku osoby, która przyszła pomóc leżącej na ziemi kobiecie.

Kobieta wije się i jęczy, ale jak przekonuje raper, raczej nic się jej nie stało, bo nie spadła z wysoka.

Poniżej wideo:

Czytaj dalej

News

Tysiąc zł za minutę. Cena za prywatny koncert Smolastego

Wiemy, za jaką kwotę artysta zagra na urodzinach.

Opublikowany

 

Przez

smolasty

Rapowe gwiazdy nie ograniczają się do występów na koncertach i festiwalach. Oferują także granie na prywatnych imprezach. Wiemy, ile Smolasty bierze za taki występ.

Smolasty to obecnie jeden z najpopularniejszych artystów w Polsce, którego na Spotify słucha miesięcznie ponad 1 mln osób. Jeżeli chcielibyście, żeby wystąpił on np. na waszych urodzinach jest to zrobienia, ale za odpowiednią stawkę. 35 minutowy występ Smoły na prywatnej imprezie kosztuje 35 tysięcy złotych.

Nie są to jedyne koszty, jakie trzeba ponieść, bo nawet na prywatnych imprezach obowiązuje rider. Wymaga on m.in. wynajęcie profesjonalnego sprzętu nagłośnieniowego, co generuje dodatkowe koszty.

Tysiąc złotych za minutę koncertu Smolastego. Dajcie znać, czy to według was wygórowana kwota.

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: