News
RX Produkcja zagrał w „najpopularniejszym polskim serialu”
„Codziennie z bratem i mamą ćwiczymy moją rolę”.

W marcu odbędzie się premiera komedii „Blef doskonały”, w której za produkcję muzyczną odpowiada RX. Producent związany z rapową sceną wystąpił także w popularnym polski serialu.
RX Produkcja w serialu
– Do zobaczenia w telewizji. Na razie nie mogę powiedzieć, gdzie będę, ale to topowy polski serial – poinformował RX. – Trzymam w rękach mój kontrakt aktorski. Dostałem rolę w najpopularniejszym polskim serialu. Dziękuję @aleks.mackiewicz My Brother From Another Mother za wiarę we mnie i szansę, którą mi dałeś. Jesteś kotem. Spełniasz moje marzenie. Codziennie z bratem i mamą ćwiczymy moją rolę. Do zobaczenia w TV – dodał.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Sentino nie dał rady Szpakowi i Soblowi. Sprzedaż poniżej oczekiwań
Słaba pozycja Alvareza na Olisie.

Obecni od wielu tygodni na Olisie – Szpaku i Sobel znaleźli się wyżej niż nowy album Sentino „King Sento 2”, tak mocno promowany przez Truemana i wspierany przez Remika z MyMusic.
Trueman robi wszystko co może, żeby wypromować nowy album Sentino, ale po zestawieniu ZPAV-u można wywnioskować, że kupujących jest jak na lekarstwo. Album „King Sento 2” zajął dopiero 7. pozycję na Olisie. Tatuażyka wyprzedzili m.in. Szpaku, obecny na liście z albumem „Atypowy” od bagatela 55 tygodni. Sobel, którego płyta „Napisz jak będziesz”, która też widnieje na liście od kilku tygodni, również jest o kilka pozycji wyżej od Sebastiana.
OLiS – 10 najlepiej sprzedających się płyt (6-12 czerwca)
- Dawid Podsiadło, Kaśka Sochacka – tylko haj. (ZORZA 2025)
- Szpaku – Atypowy
- Sobel – NAPISZ JAK BĘDZIESZ
- Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
- sanah – Dwoje ludzieńków
- Vader – Litany
- Sentino, BNP – King Sento 2
- ENHYPEN – DESIRE: UNLEASH
- Kaśka Sochacka – Ta druga
- Żabson – HOLLYWOOD SMILE
News
Dzieciństwo Tupaca: lider zabaw, domowy reżyser i król literowania
„Jeśli bawili się w Drużynę A, zawsze musiał być jej liderem”.

W książce „Tupac Shakur. Autoryzowana biografia” autorstwa Staci Robinson, wydanej przez SQN, poznajemy najmłodsze lata przyszłej legendy hip-hopu. To poruszający zapis dzieciństwa pełnego sprzeczności: śmiechu, rywalizacji, improwizowanych koncertów i trudnych doświadczeń.
Fragment książki:
– Przesiadywaliśmy na filmach całe dnie. Pac wychodził z seansu i myślał, że zna wszystkie ciosy. I tak było. Był ekspertem – wspomina Malcolm Greenidge, przyjaciel rodziny. Tupac nie bał się demonstrować karate na przechodniach. – I jeśli ktoś próbował wykonać je po swojemu, Pac mówił: „Nie, nie, oni to robili tak”.
Noc uwalniała dziecięcą wyobraźnię. Tupac, Sekyiwa i kuzyni stawali się wtedy lekarzami, aktorami z telewizji lub piosenkarzami. Bawili się w chowanego, w szpital – rany pacjentów posypywali czerwoną herbatą, żeby był efekt krwi – budowali zawiłe forty z krzeseł i koców. Odgrywali sceny z ulubionych seriali i kłócili się o to, kto będzie udawał dobrych bohaterów, a kto czarne charaktery. Szefem obsady był Tupac. Jeśli bawili się w Drużynę A, zawsze musiał być jej liderem, Johnem „Hannibalem” Smithem. Katari był pilotem helikoptera, grał Murdocka; przydziałem Malcolma był twardziel w drużynie, Bosco Albert „B.A.” Baracus, a najmłodszy Yafeu Fula wcielał się w Templetona Pecka, „Buźkę”, mistrza przebrania. Sekyiwa zaś za każdym razem była „damą w tarapatach”. Rysowali na kartonach pistolety, wycinali je i używali w udawanych strzelaninach, a Tupac – jakżeby inaczej – reżyserował, kto i gdzie ma umrzeć.
– Kiedy kończyliśmy „misję”, Tupac wypowiadał kwestię Hannibala: „Uwielbiam, gdy wszystko idzie zgodnie z planem”.
Jedną z ich ulubionych zabaw było dawanie koncertów i śpiewanie dla całej rodziny. Sekyiwa kłóciła się o to, dlaczego to zawsze Tupac ma być Prince’em lub Ralphem Tresvantem. Kiedy się tak stawiała i próbowała grać pierwsze skrzypce, on nigdy nie ustępował. Odpowiadał wtedy:
– Załatwiłaś występ? Spisałaś słowa? Czy opuściłaś lekcje, bo je spisywałaś? Nie? No to się zamknij .
Jeśli Tupac wiedział, że Afeni i ciocia Jean zaprosili gości, wykorzystywał okazję, że miała pojawić się publiczność bez wyboru. Od razu zaczynał planować improwizowany występ w salonie. Zbierał kuzynostwo w którymś z pokojów, przypisywał każdemu rolę i rozdawał kwestie. Wymagał doskonałości. Jeśli nie wykonywali poleceń, kazał powtarzać – aż uznał, że było dobrze.
Tupac jakoś radził sobie ze smutnym dzieciństwem – bawił się z dziećmi z okolicy, zaczepiał siostrę, przekuwał swoje emocje w twórczość. Gdy jednak kończyły się żarty i zabawa przed domem, gra w koszykówkę i przedstawienia, nocami umysł chłopaka wpadał w wir, zatapiał się w myślach. Tupac leżał wtedy smutny pod kołdrą, płakał i słuchał Just Once Jamesa Ingrama. Afeni wspominała:
– To była jego ulubiona piosenka, jego hymn. To grało w jego młodej duszy: „Może w końcu nam się uda”?
Może w końcu zrozumiemy, co robimy źle…
– Byliśmy smutnymi dziećmi. Czasami się mówi: „Byliśmy biedni, ale szczęśliwi”. My nie mogliśmy tak powiedzieć – mówi Sekyiwa .
Relację Tupaca z siostrą umocniła wspólnota najważniejszych i najbardziej sentymentalnych wspomnień. Z kuzynami wiązało go ciągłe współzawodnictwo, ich więź była zbudowana na nigdy niekończących się zmaganiach na spryt. Tak było szczególnie z najbliższą mu wiekiem Jamalą. Tupac, jako rodzinny spec od słów, zawsze niecierpliwie czekał, żeby znów zorganizować konkurs na literowanie – i zazwyczaj rzucał pierwsze wyzwanie Jamali, ale jej nie zależało na znajomości skomplikowanych słów. Jej domowe nauki nie były w połowie tak wymagające jak te, które przechodził Tupac – nie musiała czytać „New York Timesa”.
– Dawaj, Jamala. Założę się, że nie wiesz, jak się pisze „klawesyn” – mówił Tupac .
– A co to za różnica, Paczku. Kto w ogóle używa tego słowa? – fukała Jamala.
– Wkurzasz się, bo nie wiesz.
– K-L-A-W-S-Y-N.
– A nie mówiłem! – kpił zadowolony Tupac.
– I co z tego! – krzyczała Jamala. – A ty miałeś matkę w pierdlu!
Te słowne przepychanki były niegroźne, bo celem Tupaca było tylko udowodnić, że wie więcej niż kuzynka. Jednak bywał męczący – dla siostry, reszty kuzynostwa i znajomych – bo czasami zadawał im stymulujące, ale wymagające zadania. Kiedy wszyscy byli w podstawówce, on często rzucał im wy zwanie, że będą bawili się w Indian i kowbojów – i on zawsze znajdował sposób, by być ostatnim na placu boju.
Kiedy dwaj synowie Jean, Bill junior i Kenny, wyfrunęli z gniazda, w domu pojawiło się dwoje nowych dzieci. Bliska przyjaciółka rodziny, Louisa Tyler, bardzo często podrzucała im swojego syna Malcolma na całe tygodnie, by mógł chodzić do szkoły z Katarim, swoim najlepszym kumplem. W tym samym czasie Yafeu, syn Yaasmyn Fuli, przestał być gościem, a został lokatorem. Szóstka młodszych dzieci – Jamala, Tupac, Sekyiwa, Katari, Malcolm i Yafeu – wciąż kursowała między mieszkaniami, a zabawy zawsze wybierał Tupac, ich lider. Jego zadziorny zmysł przywódczy dochodził do głosu coraz częściej – a stał się główną cechą jego charakteru, gdy chłopak skończył dwanaście lat.
Więcej informacji o książce „Tupac Shakur. Autoryzowana biografia” znajdziesz >>TUTAJ

„Pan Knap” to dojrzały i pełen mocy album na syntetycznych, southsideowych bitach Kajzera. Nie brakuje klasycznej szczypty punku i funkujących groove’ów, ale surowość materiału generalnie wciska w fotel i robi z niego trampolinę do działania.
„’Nikt nie będzie z tego strzelał” mówi Knap w intro albumu, robiąc z tego hasło marki „Działa” ale na albumie słychać grzmoty, a spomiędzy nich filozoficzne rozkminy gdzieś pomiędzy zwykłą rodzinno-gospodarską codziennością.

Poznański raper podzielił się dramatyczną historią swojej rodziny. Będąc dzieckiem Kaczor uratował własną mamę, która targnęła się na swoje życie.
Historia rodziny Kaczora nie jest do pozazdroszczenia. Częściowo znamy ją z jego kawałków, ale postanowił on również podzielić się nią szerzej w podcaście „Mój Świat”.
– Przez to, że ojciec chlał i zadłużył mieszkanie, moja mama tego po prostu nie wytrzymała. Zresztą moja mama miała trzy próby samobójcze. Z jednej ją uratowałem: zamknęła się w pokoju i najadła tabletek. Ja, taki mały szczyl wyważyłem te drzwi, zalałem jej butelkę wody, żeby zwymiotowała – wspomina dramatyczne chwile raper.
– Później druga próba. Wylądowała w szpitalu, płukanie żołądka i przeżyła. A za trzecim razem była już na tyle zdeterminowana – to było w okresie kilku lat – wynajęła pokój w hotelu „Polonez (teraz Poznań)”, napisała list pożegnalny, połknęła tabletki i zasnęła. Na drugi dzień rano znalazła ją sprzątaczka. Później trzy dni w szpitalu i na trzeci dzień zmarła.
Kaczor nagrał na ten temat nawet numer „Antek”, który znalazł się na albumie „Ostatni bastion” z 2016 roku. Tytuł kawałka to nawiązanie do tego, jak na niego wołał ojciec, któremu w tym numerze raper wybaczył.
Obecnie Kaczor jest w trakcie promocji nowej płyty „Manuskrypt”, której premiera odbędzie się 27 czerwca. Gościnnie na krążku pojawią się m.in. Gural, Hans 52 Dębiec i Pih.
Jeśli zmagasz się z depresją, myślami samobójczymi lub potrzebujesz pomocy, możesz skorzystać z darmowych infolinii:
- Antydepresyjny Telefon Zaufania (od poniedziałku do piątku w godz. 15-20) — 22 484 88 01
- Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym, codziennie od godz. 14 do 22 — 116 123
- Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny codziennie przez całą dobę — 116 111
- Telefoniczne Centrum Wsparcia: 800 70 2222
- W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia: 112
News
Raper wspierał Hezbollah na koncercie. Sąd podjął decyzję
„Zaprzeczamy, byśmy dopuścili się tego przestępstwa”.

Mo Chara, członek składu Kneecap, stanął przed sądem w Londynie. Został oskarżony o poparcie na koncercie organizacji terrorystycznej – Hezbollah. Sąd zdecydował o jego zwolnieniu za bezwarunkową kaucją.
Eksponowanie symboli Hezbollahu
Według ustaleń BBC, sprawa dotyczy sytuacji, w której Mo Chara miał podczas występu w Londynie zaprezentować symbol Hezbollahu – organizacji uznanej za nielegalną i terrorystyczną na terenie Wielkiej Brytanii. Prokuratura uważa, że taki gest mógł zostać odebrany jako forma poparcia dla działań tej grupy.

Kneecap: „Zarzuty są bezpodstawne”
W odpowiedzi na postępowanie, zespół Kneecap wydał wiosną oświadczenie, w którym jednoznacznie zaprzeczył zarzutom:
„Zaprzeczamy, byśmy dopuścili się tego przestępstwa, i będziemy się zdecydowanie bronić” – napisali muzycy w mediach społecznościowych.
Grupa znana jest z bezkompromisowego podejścia do polityki – m.in. krytyki działań izraelskich w Strefie Gazy oraz reakcji brytyjskiego rządu.

Wsparcie ze strony artystów. „To próba cenzury”
Solidarność z zespołem wyrazili m.in. Paul Weller, Massive Attack, Brian Eno, Pulp i Primal Scream. W otwartym liście nazwali zarzuty wobec Mo Chara „próbą uciszenia i odebrania platformy artystom, którzy otwarcie krytykują politykę rządu”.
Pod budynkiem sądu w Westminsterze zebrała się grupa sympatyków zespołu. Wśród tłumu pojawiły się flagi Irlandii i Palestyny, a także transparenty z hasłami: „Wolna Palestyna, wolność słowa”.
Sędzia Paul Goldspring nie zastosował wobec muzyka żadnych ograniczeń i wyznaczył kolejne przesłuchanie na 20 sierpnia 2025 roku. Mo Chara ma obowiązek osobistego stawiennictwa.
-
News3 dni temu
Quebonafide nie wychodzi z konwencji. Wywiadu u Winiego nie oglądajcie
-
News3 dni temu
Raper Banan – serial Netflixa śmieje się z Maty
-
News2 dni temu
Polski raper nakręcił klip z paniami na nagrobkach – zawiadomienie do prokuratury
-
News3 dni temu
Polska chce ekstradycji Jongmena z Dubaju
-
News4 dni temu
Mes nazywa „zdrajcami” słuchaczy, którzy nie zgadzają się z nim w kwestii Ukrainy
-
News2 dni temu
Mes ponownie zaczepił Stasiaka. Szykuje się beef?
-
News4 dni temu
„Mes odklejony, schizofrenia” – raper reaguje na krytykę
-
News3 dni temu
Molesta wyda po 17 latach nową płytę?