Sprawdź nas też tutaj

News

HUKOS O CHARYTATYWNEJ STRONIE HIP HOPU

Opublikowany

 

Raper odniósł się do ostatniego komentarza Miuosha.

Wypowiedź Miuosha na temat chytrego rapera, który nie chciał za darmo wystąpić przed szkolną młodzieżą, była punktem zaczepnym dłuższej wypowiedzi Hukosa na temat charytatywnej działalności raperów. – Przeczytałem wypowiedź Miuosha na temat chciwych raperów, którzy żądali hajsu za spotkanie z młodzieżą szkolną. Przypomniało mi się jak na początku tego roku robiliśmy coś podobnego w Toruniu w liceum i uważam, że taka forma edukacji i komunikacji z młodymi ludźmi to mega sprawa. Tu akurat pełna zgoda z jego słowami, bo kultura hip-hop w swoich założeniach powinna nieść też walor edukacyjny, czy społeczny. Bo hip-hop to nie tylko rozebrane dupy na klipach, czy naćpani raperzy po koncertach, ale też właśnie praca u podstaw na rzecz naszych lokalnych społeczności. Choć zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych skomercjalizowanych czasach, gdzie wszystko nastawione jest tylko na zysk, nie jest to zbyt popularne – twierdzi muzyk.

 

Hukos wyliczył, że w 2013 roku zagrał kilkanaście koncertów charytatywnych. Raper wyjaśnił też na jakiej zasadzie się to odbywa. – Niestety jest też druga, ciemniejsza strona wszelakich akcji charytatywnych, o których rzadko kto mówi. Policzyłem sobie, że w poprzednim roku zagrałem 12 koncertów charytatywnych. Myślę, że uczciwa średnia, czyli akurat 1 charytatywny występ na miesiąc. W całym życiu zagrałem ich pewnie z kilkadziesiąt. Poza tym staram się wspierać różne akcje charytatywne, wysyłam fanty na różne chore dzieciaki, hospicja, domy dziecka itp. Nie ma się tym jednak co chwalić, bo nie chodzi w tym o marketing i działanie na pokaz, chyba, że tego wymaga dobro danej akcji, wtedy warto ją nagłośnić. Ale nie o tym chciałem….Zawsze gram koncerty charytatywne za zwroty, rozumiejąc to w ten sposób, że poświęcam swój czas, z dojazdami pociągiem, to wychodzi zazwyczaj 2 dni, ale w zamian nie wydaję grosza z własnej kieszeni. No i właśnie…często organizatorzy takich eventów ewidentnie wykorzystują nazwę „impreza charytatywna” żeby tanim kosztem zrobić fajny koncert w swoim mieście. Ile to razy spotykałem się ze zdziwieniem, że chcę PEŁNY zwrot kosztów, czyli np. nocleg( nie mówimy tu o 5 gwiazdkowych hotelach, wystarczy wyro u ziomka w domu), czy jakąś szamę. 2 razy w życiu grałem na imprezach, gdzie ewidentnie organizator poleciał w huja i pomimo, że żaden z wykonawców nie wziął normalnego honorarium, na sali było kilkaset osób, które zapłaciły za bilety, to finalnie okazywało się, że na cel charytatywny na który zbieraliśmy organizator dał raptem kilkaset złotych z uzyskanego przychodu. Albo inna kwestia. Ja poświęcam swój czas i gram naprawdę z dobrego serca, w zamian oczekując tylko pełnych zwrotów kosztów, a organizator robi dany event i liczy sobie normalną pensję. Ludzie szanujmy się i nie wykorzystujmy słowa „charytatywny” bez potrzeby.

 

Reprezentant Step Records odniósł się także do nagrywania gościnnych zwrotek. – Podobna akcja jest z dogrywaniem się na płyty innych raperów. Nie biorę grosza dla siebie za featy, a poświęcam jednak swój czas, natomiast studio nagraniowe kosztuje i ile razy słyszałem zdziwienie, albo wręcz kilku raperów wyzywało mnie od pazernych dziwek, bo chciałem od nich w zamian za zwrotkę hajs na studio, żeby ją nagrać…Ale to już sprawa na zupełnie inne opowiadanie. Czasem tak bywa, że chcesz komuś pomóc szczerze i z dobroci serca, a i tak wyjdziesz na najgorszego skurwysyna #Polska
P.S. INFO DLA NIEKUMATYCH. Ten wpis nie odnosi się w żaden sposób personalnie do Miuosha, a jego słowa były tylko punktem wyjścia do własnych refleksji. Piona – podsumował Hukos.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Kolejny kraj wycofuje się z Eurowizji 2026

Tymczasem TVP ogłosiło, że Polska zostaje w konkursie.

Opublikowany

 

eurowizja 2026

Islandia odcina się od Eurowizji 2026. RÚV nie zamierza firmować decyzji EBU o pozostawieniu Izraela w konkursie.

Islandzki nadawca długo próbował utrzymać kurs na neutralność, ale finał jest jeden. Rada Dyrektorów RÚV (Islandzkiej Państwowej Rozgłośni Radiowo-Telewizyjnej), która już wcześniej w głosowaniu 5 do 4 domagała się wyrzucenia Izraela ze stawki, ostatecznie postawiła kropkę nad i. Przewodniczący Stefán Jón Hafstein nie owijał w bawełnę i po decyzji EBU mówił wprost, że taka polityka „podważa deklarowaną neutralność wydarzenia”. W dodatku opinia publiczna w Islandii wyraźnie się zagotowała. Ponad połowa mieszkańców twierdziła w sondażach, że dalszy udział to policzek dla ich wartości.

Cała sprawa była wałkowana na spotkaniach EBU w Londynie i Genewie. Mimo napięć i sprzeciwu części nadawców uznano, że lekkie podkręcenie regulaminu wystarczy. Głosowania nad usunięciem Izraela nawet nie przeprowadzono. Szef RÚV zaznaczył jednak, że wątpliwości pozostały poważne, a nerwowa atmosfera już odbiła się na reputacji Eurowizji i samej EBU.

Islandzcy artyści także mówili jasno, że udział RÚV w takim układzie nie ma sensu. Nadawca przypominał EBU wcześniejsze precedensy wykluczeń i oficjalnie wnosił o usunięcie izraelskiego KAN ze stawki. Nic nie wskórał, więc decyzja mogła być tylko jedna.

W oświadczeniu RÚV czytamy:

– Jest jasne, że nie będzie ani radości, ani spokoju w związku z udziałem RÚV w Eurowizji. Celem konkursu było jednoczenie islandzkiego narodu, ale dziś wiemy, że nie da się tego osiągnąć.

RÚV ogłasza więc, że w 2026 roku Islandii w konkursie zabraknie.

Sytuację dodatkowo podgrzał fakt, że kolejne kraje też wychodzą z gry. Hiszpania, Holandia, Irlandia i Słowenia już zdążyły zrezygnować, a październikowy sondaż Gallupa dał RÚV silne paliwo. Aż 58 procent Islandczyków poparło bojkot, jeśli Izrael miałby pozostać w konkursie. Większość społeczeństwa uznała, że inaczej zwyczajnie nie wypada.

Tymczasem TVP poinformowała dzisiaj, że Polska nie wycofa się z konkursu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Rządzący wykorzystali Matę do uderzenia w Prezydenta – raper komentuje

„Proszę nie łączyć mnie z żadnym ugrupowaniem politycznym”.

Opublikowany

 

Przez

mata tusk prezydent

Koalicja Obywatelska po wykorzystanie wizerunku Sentino, tym razem użyła numeru Maty do uderzeniu w Karola Nawrockiego. Raper się od tego odcina, a rządzący usuwają atakujący filmik.

Dosłownie przed tygodniem na profilu Koalicji Obywatelskiej na Instagramie pojawił się mem z Sentino uderzający w PiS. Tym razem ekipa Donalda Tuska wykorzystała snippet numeru Maty „Będę prezydentem” do swojego filmiku uderzającego w głowę państwa. Raper nawija w nim bowiem:

S”uko będę prezydentem, który złamał każdе tabu. Oni złamali przysięgę, niewierni mężowie stanu. Uwiеrz, że nie będzie gorzej — i się zastanów. Że skoro nawet sutener może, to też bym ja mógł„.

Mata sugeruje, żeby poczekać na cały numer, wiec bardzo możliwe, że w dalszej części odnosi się do obecnej władzy.

Mata odpowiada Koalicji Obywatelskiej

Z profilu KO na TikToku wspomniany film z Karolem Nawrockim i Matą już zniknął. Prawdopodobnie po interwencji rapera, któremu się to nie spodobało:

– Najpierw użyli mojej nuty w mediach publicznych, żeby zaatakować jedną stronę, a teraz ta druga robi edity do snippetu z albumu, żeby zaatakować pierwszą. Proszę nie łączyć mnie z żadnym ugrupowaniem politycznym oprócz #MATA2040. Kiedy patrzę na ten cyrk, coraz bardziej zaczynam wierzyć w to, że mógłbym zostać prezydentem, tym bardziej że wciąż mam jeszcze 15 lat, żeby zdobyć potrzebną do tego edukację i doświadczenie życiowe – napisał Mata.

Poniżej wideo:


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Szalony Reporter memuje Filipka

Co na to raper z Milicza?

Opublikowany

 

Przez

filipek szalony reporter

Filipek z Szalonym Reporterem nie pałają do siebie sympatią i co chwila mocno się podszczypują. Tym razem rapera zaczepił kumpel Arka Tańculi.

Kilka tygodni temu, podczas internetowej sprzeczki, Filipek napisał do Szalonego Reportera, że jego ojciec takich jak on „tępił całe życie”. Tomasz Matysiak właśnie mu się odpłacił prostym memem, który spodobał się jego obserwującym

– Piotr Korczarowski z p*zdą pod okiem – napisał Szalony, umieszczając fotografię rapera pod okiem byłego polityka, który ucierpiał podczas konferencji Prime 15.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Onet cytuje fanów, którzy pytają o pomoc Sokoła dla córki Pono

„Czemu Wojtek Sokół nie pomoże?”.

Opublikowany

 

Przez

sokół pono

Zbiórkę dla córki Pono wsparli m.in. Josef Bratan i Bonus RPK. Najbliżsi przyjaciele zmarłego Pono milczą, a Onet cytuje niezadowolonych z tego powodu fanów.

Matka córki Pona ujawniła, że raper nie miał żadnego majątku, zostawił po sobie długi i nie wiadomo czy jego córka przyjmie spadek. Ponadto dziewczynka nie ma prawa do renty po ojcu, bo ten nie był ubezpieczony. W ten sposób matka dziewczynki odpowiada na niezadowolenie jakie wylało się na nią po uruchomieniu zbiórki.

Sprawę poruszył m.in. Onet.pl:

– Informacja o zbiórce wywołała mieszane reakcje wśród internautów, szczególnie na profilach związanych z hip-hopem. Część użytkowników wyraziła swoje oburzenie, twierdząc, że zbiórka jest nieuzasadniona. W komentarzach pojawiły się słowa krytyki wobec matki dziewczynki oraz sugestie, że pomoc powinna nadejść od przyjaciół Pono, takich jak Wojtek Sokół – pisze w swoim artykule Wojciech Płochocki.

Internauci coraz częściej wskazują, ż to najbliżsi powinni pomóc rodzinie Pona:

– No a czemu Wojtek Sokół nie pomoże? Przecież to przyjaciele byli więc powinien teraz pomóc rodzinie, żeby nie musieli zebrać w internecie – napisał jeden ze słuchaczy.

Do tej pory w serwisie Zrzutka.pl zebrano ok. 17 990 zł z docelowych 90 tys. w zbiórce „W hołdzie Pono – wspieramy jego córeczkę Misię”.

Sokół jest obecnie zajęty promocją swojej książki „Wesołych Świąt” i nie komentuje zbiórki, podobnie jak reszta ZIP Składu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Polska Wersja wraca po 3 latach. Jano i Hinol: „Przygotowaliśmy coś specjalnego”

Wystartował preorder nowej płyty zespołu.

Opublikowany

 

polska wersja

Polska Wersja nieoczekiwanie ruszyła z przedsprzedażą nowej płyty. Raperzy deklarują, że to wyjątkowy projekt.

– Siemano ludzie. Nie słyszeliśmy się od 3 lat, ale nie był to czas zmarnowany – mówi Hinol.
– Długo czekaliśmy na tę chwilę, ponieważ przygotowaliśmy dla was coś specjalnego – dorzuca Jano. – Coś wyjątkowego, co zostanie w waszych sercach na zawsze – kontynuuje Hinol.

Raperzy uruchomili na stronie polskawersja.pl preorder płyty zatytułowanej „PW4EVER”. Projekt owiany jest na razie dużą tajemnicą, bo nie wiemy, co się na nim znajdzie. Poznaliśmy tylko okładkę czwartej płyty PW.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: