News
4 lata spacerange. Imponujące wyniki biznesowe spółki
Mogę w komfortowych warunkach tworzyć muzykę – komentuje Borixon.
spacerange świętuje dziś 4 urodziny! Agencja, która jest biznesową ewolucją grupy chillwagon to projekt zapoczątkowany w 2019 roku przez Borixona i Mateusza Jędrzejewicza.
spacerange to agencja 360, która skupia swoją działalność na kompleksowej obsłudze szeroko pojętych talentów. Klientami i partnerami spacerange są w tym momencie topowi raperzy (Kizo, ReTo) oraz sportowcy działający w barwach Grupy MTS (m.in. Patryk “Gleba” Tołkaczewski, zawodnik KSW). Muzyka, to korzeń będący podstawą do rozbudowy licznych gałęzi biznesowych spółki. Sukcesy spacerange na rynku muzycznym pozwalają rozwijać marki osobiste, do których zaliczyć można: MTS, styxxx, Kizzers, Kizo Burger, Sukcesiliana oraz najmłodsze, a zarazem najbardziej tajemnicze dziecko agencji – TN Run.

Rynek muzyczny na liczbach stoi. Nie da się ukryć, że streamingi z ilością prawie 6 miliardów wyświetleń w 4 lata, to wynik imponujący. Tak znacząca liczba odsłuchów przenosi się na liczne wyróżnienia, z czego na szczególną uwagę zasługuje 5 diamentowych wyróżnień, a w nich singiel Kizo “Disney”, który uzyskał status potrójnego diamentu (jedyne takie wyróżnienie w Polsce), kilkadziesiąt multiplatynowych wyróżnień i ponad 100 złotych płyt w dorobku artystycznym agencji. Szczegółowe podsumowanie pojawiło się na instagramowym profilu @spacerange_.
Włodarze spółki zapowiadają, że to nie koniec i już niebawem biznesowe uniwersum spc-r ulegnie rozszerzeniu, a firma zmierzy się z działalnością na zupełnie nowych polach.
– 4 lata minęły jak jeden dzień. We wrześniu 2019 roku zarejestrowaliśmy z Borixonem spółkę działającą wówczas jako chillwagon.co. „Złoty drop” sprzedał się w ilości 15 000 sztuk a my z odwagą snuliśmy plany na przyszłość. Aż do wiosny 2020 roku, kiedy wybuchła pandemia covid-19 i świat się zamknął. Branża rozrywkowo-eventowa na chwilę przestała istnieć. Byliśmy świeżo powstałą firmą, bez rozbudowanego katalogu i z ograniczonymi zasobami finansowymi. Wszystko wskazywało na to, że „zamkniemy się” równie spektakularnie. Na szczęście udało nam się przetrwać ten okres a cały 2020 rok wspominam jako jedną z najcenniejszych lekcji biznesowych jaką otrzymałem od życia – mówi Mateusz Jędrzejewicz, współzałożyciel i CEO spacerange. – Mamy 2022 rok, jesteśmy 6 miliardów streamów dalej, a nasza firma zatrudnia 15 osób. Przez ostatnie lata zbudowaliśmy dla naszych artystów sub-labele, stworzyliśmy brandy odzieżowe, podbiliśmy rynek spożywczy i udowodniliśmy, że nasza wizja założycielska okazała się słuszna. Prowadzenie wytwórni w klasycznym modelu biznesowym nie ma dla nas sensu. Słuchamy potrzeb naszych artystów i to wokół nich budujemy marki. spacerange to firma „matka”, która spina wszystko w całość. Dzięki takiemu modelowi biznesowymi uzyskaliśmy dywersyfikację wpływów, długoterminowe relacje z artystami (naszymi wspólnikami) i, przede wszystkim, satysfakcję. Tworząc spacerange marzyłem o firmie skupiającej szeroki wachlarz talentów: muzyków, sportowców oraz osobowości internetowych. Dziś, krok po kroku, realizujemy tę wizję. Dziękuję wszystkim, którzy tworzą i tworzyli z nami spacerange na przestrzeni ostatnich lat – dodaje Jędrzejewicz.
– Przez wiele lat mierzyłem się z próbami stworzenia biznesu z prawdziwego zdarzenia. Zakładając spacerange napotkaliśmy na szereg trudności i wyzwań, na szczęście udało nam się je przezwyciężyć i dziś znajdujemy się w bardzo komfortowym momencie. Próbujemy swoich sił na nowych polach, pozwalamy sobie na błędy, każdego dnia zdobywamy nową wiedzę. spacerange to dla mnie coś więcej niż biznes, ponieważ w przedsięwzięcie zaangażowałem moją rodzinę. Dziś – jako spełniony raper – mogę w komfortowych warunkach tworzyć muzykę i nadal się nią bawić a ponadto rozwijam się jako biznesmen – z przyjemnością godzę te dwie sfery mojej działalności i spokojnie patrzę w przyszłość – dodaje Borixon.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Po 25 latach ciszy St. Lunatics wracają z nowym albumem. Nelly ogłosił, że projekt wyprodukuje Metro Boomin, a premiera celowana jest na 2026 rok. To przełom, biorąc pod uwagę wieloletni konflikt wewnątrz składu.
Podczas Black and White Ball w St. Louis, 14 grudnia, Nelly oficjalnie zapowiedział nowy rozdział w historii ekipy:
– St. Lunatics 2026, produkcja wykonawcza Metro Boomin. Jesteśmy w budynku, robimy hałas w 2026 roku!.
To pierwsza tak jednoznaczna deklaracja od lat i sygnał, że temat powrotu przestał być tylko plotką.
👤NELLY👤
— Ahmed/The Ears/IG: BigBizTheGod 🇸🇴 (@big_business_) December 15, 2025
👤ST. LUNATICS👤
💿NEW ALBUM💿
▫️EXECUTIVE PRODUCED BY METRO BOOMIN▫️
🚨2026🚨 pic.twitter.com/rGHaqHwWSS
Konflikt w St. Lunatics i pozwy sądowe
Znaczenie tej zapowiedzi jest ogromne, bo relacje w zespole od dawna były toksyczne. Największe napięcie dotyczyło Nelly’ego i Aliego, którzy przez lata spierali się o pieniądze, tantiemy i wkład grupy w sukces albumu „Country Grammar”. Spór skończył się pozwem złożonym przez Aliego w imieniu zespołu, w którym zarzucał Nelly’emu blokowanie należnych wypłat. Sprawa szybko się posypała – Murphy Lee, City Spud i Kyjuan wycofali się, twierdząc, że nie dali zgody na pozew. Ostatecznie Ali wycofał sprawę w kwietniu 2025 roku.
Jedna płyta i status klasyka
Do tej pory St. Lunatics wydali tylko jeden album – „Free City” z 2001 roku. Płyta dotarła do 3. miejsca Billboard 200, była numerem jeden listy Top R&B/Hip-Hop Albums i zdobyła platynę RIAA. Skład tworzyli Nelly, Ali, Murphy Lee, Kyjuan, City Spud i Slo Down. Na dziś nie wiadomo, kto dokładnie pojawi się na nowym materiale.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Tymek sprzedał swój katalog? Trill Pem mówi, że zniszczył psychicznie ich managera
„To jest frajer z wyboru”.
Czarne chmury zebrały się nad Tymkiem. Trill Pem ujawnił, że miał z nim walczyć na Fame MMA, ale ten wolał sprzedać swój katalog muzyczny, żeby wyjść z długów.
Jeszcze do niedawna Tymek okupował listy przebojów, ale błyskawicznie – nie wiadomo kiedy – jego kariera wygasła. O raperze wypowiedział się Trill Pem, ujawniając m.in., że miało dojść do ich walki.
– To jest flet, speniał. Szkoda, że to nie wyszło naprawdę, bo zrobiłbym totalnie inne ruchy rok temu. Bardzo dużo czasu poświęciłem na to i się skupiłem na walce – mówi Trill podczas streamu.
Raper zdradził, że Tymek chciał otrzymać 150 tys. zaliczki na poczet pojedynku, ale federacja miała się obawiać, że nie zawalczy i nie odzyskają gotówki, więc mu odmówili. Wtedy miał on sprzedać swój katalog muzyczny.
– Mogłem to przegrać, ale pomyślałem, że chociaż raz ci wpi*rdolę w ten głupi ryj, ale do walki nie doszło, bo zrobił super biznes i sprzedał swój katalog muzyczny za ch*j wie ile i wycofał się z walki. To było porażką, ale to jest frajer z wyboru – mówi Trill Pem.
Dodatkowo Tymek miał podobno zniszczyć psychicznie ich managera, który miał mu np. pisać wywiady:
– On go totalnie psychicznie zniszczył. To dlatego też był taki przeskok z muzą u mnie, bo chłop go zmiażdżył k*rwa psychicznie. Tymek w wywiadach nie potrafił nic mówić, więc on mu pisał te wywiady za niego, bo jak Tymek poszedł na wywiad to mówił takie pi*rdoły, że po prostu wstyd.
Trill Pem udostępnił również wypowiedź Smolastego z programu Fame’u, gdzie nazywa Tymka odklejeńcem, który miał ukraść zwrotkę jemu koledze.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Misiek z Nadarzyna zatrzymany przez CBŚP. Co z karierą Karramby?
Służby opublikowały film z zatrzymania.
Misiek z Nadarzyna i Karramba to jeden z najdłużej działających duetów na scenie rapowej. W 2026 roku będziemy obchodzić 30-stą rocznicę rozpoczęcia ich współpracy, ale przynajmniej na tą chwilę wiele wskazuje, że promotor krakowskiego rapera spędzi ją w miejscu odosobnienia.
Misiek z Nadarzyna trwale wpisał się w pejzaż mazowieckiego półświatka kryminalnego, ale powszechnie znana jest również jego pasja muzyczna. Były gangster realizuje się od 1996 roku jako wydawca i promotor Karramby. Owocem tego są złote i platynowe albumy, a łączna sprzedaż ich płyt przekroczyła 200 tysięcy sztuk, co najdobitniej pokazuje pozycję duetu na scenie rapowej w drugiej połowie lat 90-tych. Jak na tamte czasy nadarzynianin obracał gigantycznymi pieniędzmi, dzięki czemu mógł zainwestować kilkaset tysięcy dolarów w studio nagraniowe wytwórni Star Maker.
W ostatnich latach Misiek dał o sobie przypomnieć młodszym słuchaczom beefem z Sują THS i spięciem z Pomidorem. Teraz wydawca Karramby pojawił się znowu na stronach rubryk kryminalnych.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, działając na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zatrzymali pięciu mężczyzn podejrzanych o usiłowanie wymuszenia rozbójniczego na przedsiębiorcy z branży deweloperskiej. Sprawcy mieli próbować zmusić pokrzywdzonego do przepisania na nich nieruchomości o wartości 12 milionów złotych.
– Funkcjonariusze CBŚP przeprowadzili działania, w wyniku których zatrzymano pięciu mężczyzn w wieku od 33 do 70 lat. Zatrzymani to obywatele Polski, Rosji, Mołdawii i Ukrainy. Z ustaleń śledczych wynika, że podejrzani mieli podjąć próbę wymuszenia rozbójniczego na przedsiębiorcy prowadzącym działalność w sektorze deweloperskim. Działając wspólnie i w porozumieniu, mieli grozić pokrzywdzonemu i podejmować działania mające na celu zmuszenie go do przepisania na ich rzecz działki budowlanej wartej około 12 milionów złotych. Podczas prowadzonych czynności w miejscach przebywania zatrzymanych osób policjanci ujawnili siedem jednostek broni. Wszystkie odnalezione przedmioty zostały zabezpieczone zgodnie z obowiązującymi procedurami, a następnie przekazane do dalszych, szczegółowych badań. Funkcjonariusze prowadzący sprawę będą teraz wyjaśniać okoliczności, w jakich zatrzymani weszli w posiadanie zabezpieczonej broni, a także sprawdzać, czy mężczyźni nie są powiązani z innymi czynami zabronionymi. Zatrzymani zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie prokurator nadzorujący postępowanie przedstawił im zarzuty usiłowania dokonania wymuszenia rozbójniczego. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec wszystkich zatrzymanych, środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania – czytamy na stronie CBŚP.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
DJ Khaled pokazał, co to flex – nadał ksywki swoim zegarkom
Producent ujawnił m.in., dlaczego jeden z modeli nazwał „21 Savage”.
DJ Khaled pokazał swoją kolekcję luksusowych zegarków w programie Complex i zdradził, że każdy z nich ma własną ksywkę. Poznaliśmy konkretne modele i ceny – czyste flexowanie.
DJ Khaled wystąpił w najnowszym odcinku „Complex Presents On Display”, gdzie przed kamerami wyłożył na stół swoją pokaźną kolekcję zegarków i opowiedział, jak nadaje im ksywki. Wśród nich znalazł się m.in. Audemars Piguet Royal Oak Perpetual Calendar Openworked „Cactus Jack”, którego Khaled ochrzcił hasłem: „Mówili, że nie mogę go dostać, więc go dostałem”. To limitowany model wyprodukowany w zaledwie 200 egzemplarzach.
Producent ujawnił, że próbował dostać się na listę oczekujących, kontaktując się m.in. z Travisem Scottem i Michaelem Rubinem. Ostatecznie zegarek trafił w jego ręce, a jego wartość szacowana jest na około 500 tysięcy dolarów.
W trakcie rozmowy zaprezentował również zestaw „his and hers”, który nazwał „Dzięki Bogu, że to się nazywa jego i jej”. Kolejne modele od Audemars Piguet dostały proste, ale wymowne ksywki „Rare” oraz „It’s Personal”. Ten drugi to Royal Oak Perpetual Calendar „Ceramic Blue”, wyceniany na około 460 tysięcy dolarów.
– Nie będę mówił jego imienia, ale on wie. Obiecał mi ten zegarek, więc kiedy go dostałem, nazwałem go ‘To jest osobiste’ – powiedział Khaled.
Zegarek nazwany „21 Savage”
Nie zabrakło też Rolexa Daytona 116578SACO z żółtego złota. Khaled przyznał, że kupił ten model po tym, jak zobaczył go na ręce 21 Savage’a podczas meczu Miami Heat. Swój egzemplarz nazwał po prostu „21 Savage”, jasno wskazując źródło inspiracji.
Na koniec Khaled odniósł się do samego kolekcjonowania:
– Nie zdajesz sobie sprawy, że coś kolekcjonujesz, dopóki się w tym nie zakochasz. Z czasem chcesz coraz więcej. Kiedy się w czymś zakocham, wchodzę w tryb kolekcjonera – tak było z zegarkami – przyznał.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
6ix9ine o Meeku Millu: „Przegryw, nigdy nie popełnił żadnego poważnego przestępstwa”
Tekashi wyśmiał autora „Dreams and Nightmares”, który rozpłakał się po wyroku.
6ix9ine ponownie uderzył w Meeka Milla, tym razem publicznie na livestreamie. Nazwał go „totalnym przegrywem” i zakwestionował jego uliczną wiarygodność, wyśmiewając sprawę, przez którą raper z Filadelfii trafił do więzienia.
6ix9ine nie lubi Meeka
Podczas transmisji na żywo z Jackiem Dohertym, 6ix9ine został zapytany o raperów, których po prostu nie lubi. Bez wahania wskazał Meeka Milla.
– Meek to pieprzony przegryw, on dosłownie nigdy w życiu nie popełnił żadnego przestępstwa – twierdzi.
– Wiesz o tym, prawda? Był na kuratorce za jakieś kompletne gówno i złamał ją, robiąc trik na motorze, po czym się rozpłakał. Rozpłakał się, wrócił do domu i zaczął robić reformę więziennictwa z Michaelem Rubinem i Kim Kardashian. Typie, poszedłeś siedzieć na sześć miesięcy za postawienie motoru na jedno koło – dodaje.
Wyrok Meeka Milla porównany do kradzieży tamponów
Gdy rozmowa zeszła na same „wheelie”, które według 6ix9ine’a miały doprowadzić do odsiadki Meeka, streamer skomentował zdziwiony: – Jak to w ogóle możliwe? Ja robię wheelie jedno po drugim. To jest chore.
6ix9ine kontynuował, ironizując na temat reakcji Meeka na wyrok. – Odsiedział sześć miesięcy i dosłownie płakał, jakby to był koniec świata. Dziewczyny idą siedzieć za kradzież tamponów w CVS, pieprzone sześć miesięcy. A on dosłownie ocierał łzy z oczu. Naprawdę płakał – mówi.
6ix9ine clowns Meek Mill for never committing any “real crimes” and crying after breaking probation and having to serve 6 months in jail 🤣💀
— keeno ✧ (@ayekeeno) December 15, 2025
“girls go to jail for 6 months for stealing tampons at CVS and he was crying like it was the end of the world”
pic.twitter.com/sS4bmeaGOy
Za co Meek Mill trafił za kraty?
W 2017 roku Meek Mill został skazany na karę od dwóch do czterech lat więzienia po tym, jak sąd uznał, że naruszył warunki wieloletniej kurateli. W tym samym roku został zatrzymany w Nowym Jorku i oskarżony o stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym po jeździe motocyklem typu dirt bike po mieście.
Na przestrzeni lat Meek wielokrotnie trafiał na nagłówki w związku z problemami prawnymi, m.in. po bójce na lotnisku w St. Louis oraz właśnie po incydencie motocyklowym z 2017 roku. Obie sprawy były rozpatrywane w kontekście naruszeń kurateli, którą raper odbywał od czasu wyroku z 2008 roku za posiadanie broni i narkotyków.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuSokół ma pomysł, jak zabezpieczyć finansowo córkę Pona
-
News2 dni temuBudda zbudował platformę za 6 mln zł i dziękuje Pezetowi
-
News2 dni temu50 Cent kłamie w sprawie postrzelenia Tupaka w studiu? „Diddy i Notorious nie mieli z tym nic wspólnego”
-
News2 dni temuTen Typ Mes z odklejką ostateczną? Połączył Tedego ze stanem wojennym
-
News3 dni temuTede nagrywa klip z Mandaryną – całkiem nowe „Ev’ry night”
-
News3 dni temuPeja wspomina na płycie Gohę Magical
-
News4 godziny temuMisiek z Nadarzyna zatrzymany przez CBŚP. Co z karierą Karramby?
-
News1 dzień temu50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”