Sprawdź nas też tutaj

News

Śliwa chciał nagrać z Sentino, żeby wypiąć się na kolegów ze Step Armii

„Wskoczymy na nagłówki w minutę”.

Opublikowany

 

śliwa sentino

Śliwa ma nie tylko syndrom Tomba, bo nie wysyła płyt, ale także Boxdela, bo chce grać na kilka frontów. Poznański raper planował nagrać z Sentino, by móc wypiąć się na kolegów i zrobić wokół siebie szum.

Śliwa spotkał się z Sentino i Słowikiem

Po odejściu ze Step Records, w październiku 2022 roku Śliwa spotkał się z Sentino i byłym gangsterem Słowikiem, który był parasolem ochronnym Sebastiana w Polsce. Chciał on namówić Alvareza na wspólny numer. Autor „Zabójstwa lirycznego” nie był jednak chętny na współpracę.

Rozmowa Śliwy z byłym wspólnikiem

Plan Śliwy: rozgłos

Miesiąc później ukazał się wspólny album Śliwy i Dawida Obserwatora. Tego samego, który dissował się z Sentino. W skrócie: Śliwa nagrywa płytę z Obserwatorem i za jego plecami dogaduje się z Sentino na featuring. Skąd wziął się pomysł Śliwy na kooperację z Tatuażykiem? Chciał on narobić szumu wokół swojej osoby i wypuścić z nim numer, by później móc zdissować dla rozgłosu kolegów ze Step Armii.

– Wskoczymy na nagłówki w minutę. To napędzi machinę skur****ów na nas. Może to mieć potężne plusy. Musimy być właśnie tacy. Kontrowersyjni i mieć wy***ne – pisał wtedy Śliwa do swojego wspólnika, który ujawnił rozmowy.

Poznański raper snuł także wizje, że po numerze z Alvarezem będzie wokół niego ogromny szum. Chciał też kupić 200 fejkowych komentarzy, żeby ożywić dyskusję i nakręcić hype wokół siebie.

Rozmowa Śliwy z byłym wspólnikiem
Rozmowa Śliwy z byłym wspólnikiem

Przekręty Śliwy ujawnione

Co na to Dawid Obserwator, Intruz i reszta reprezentantów Step Armii, na którą Sliwa miał zamiar się wypiąć? Z pewnością w nadchodzącym czasie poznamy ich komentarze na temat tej sprawy.

Śliwa jest obecnie na świeczniku, a właściwie jego wszystkie przekręty. Byli współpracownicy ujawniają jakich rzeczy dopuszczał się raper: Czy Śliwa to największy oszust na scenie?

Poniżej wideo:


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 
Kliknij i skomentuj
Subskrybuj
Powiadom o

News

Co Dioxowi nie podoba się na scenie rapowej?

„Mainstream ma hajs, a młodzi o to walczą”.

Opublikowany

 

diox

Podczas naszej rozmowy Diox zauważył, że raperzy robią teraz batoniki, reklamują parówki i są wydawcami industry plantów, więc on nie ma czego się wstydzić nagrywając lightowy numer.

Zapytałem więc, co kłuje go w oczy na polskiej scenie i odpowiedź mnie zaskoczyła, bo po dłuższym namyśle współtwórca Hifi Bandy…. nie znalazł takich rzeczy. Zdziwiło mnie to, bo raperzy, którzy spadają na margines zazwyczaj mają w sobie sporo złości do młodszych kolegów, zazdroszcząc im sukcesu.

– Podoba mi się, w którą stronę to poszło, bo młodzi mogą wreszcie zarabiać z tego, co robią i przy okazji ciąć kupony dookoła ze swojej rozpoznawalności – mówi Diox w rozmowie z GlamRap.pl.

– To daje im rozwój i bezpieczeństwo z wykonywanego zawodu. To normalne, że czasami zbaczamy z kursu, żeby odkrywać nowy ląd. Taka jest natura człowieka. Wszyscy artyści, których cenię robią to, na co mają ochotę i ja też zamierzam iść taką drogą. Droga spełnienia siebie w pierwszej kolejności – dodaje.

Diox wymienia „kozaków” polskiej sceny

Raper jest zadowolony, w jakim kierunku to poszło i według niego tak być powinno, a przykładem tego są niżej wymienieni raperzy.

– Lubię naszą scenę rapową i uważam, że mamy naprawdę mocnych kozaków takich jak Malik Montana, Sentino, Kabe, itd. Scena się rozwija. Mainstream ma hajs, a młodzi o to walczą. Tak chyba powinno być. Są raperki, które zaczynają robić rap na poziomie, więc scena się rozwija. Jest dobrze – kończy wątek raper.

Nadchodzi „Hifi Superstar”

Autor „Nowego testamentu” jest aktualnie na etapie zbierania materiału na nową płytę „Hifi Superstar”. Skąd taki tytuł i kiedy możemy się jej spodziewać dowiecie się u nas w w najbliższych dniach z dalszej części naszej rozmowy.

Czytaj dalej

News

Oki zrobił największe pogo na Narodowym

Piękne widowisko.

Opublikowany

 

oki quebonafide pogo narodowy

Oki ponownie skoczył z dachu Narodowego na bungee. Rozkręcił też największe pogo na płycie stadionu.

Oki jest przykładem na to, że jeże też potrafią latać. Raper dwukrotnie w ciągu dwóch dni skoczył na bungee z dachu stadionu i powiedzmy sobie szczerze, niewielu raperów dokonałoby czegoś takiego.

Oki zapisał się też jako ten, który rozkręcił na pożegnalnym koncercie Quebonafide największe pogo. Podobnie jak skok na bungee, wygląda to bardzo spektakularnie.

Poniżej wideo:

Czytaj dalej

News

Quebonafide tłumaczy, dlaczego uciekł + oficjalne pożegnanie

Pełne, końcowe przemówienie rapera.

Opublikowany

 

quebonafide

To koniec Quebonafide jakiego znamy. Drugi koncert na Narodowym już za nami. Tym razem raper oficjalnie pożegnał się z fanami.

Uciekł i wsiadł do auta

Piątkowy koncert Kuby został zakończony w dziwny sposób, bo ten nie pożegnał się z fanami, wsiadł do auta i odjechał. Złośliwi mówili, że chciał potrzymać jeszcze fanów w niepewności, żeby przed korkami opuścić stadion. Oczywiście prawda była zupełnie inna.

– Wczoraj uciekłem, bo trochę się bałem tej ckliwości, że się rozkleję – przyznał raper na zakończenie koncertu drugiego dnia.

Podziękowania dla fanów

W sobotę Quebonafide oficjalnie pożegnał się z fanami, którym podziękował za te wszystkie lata, kiedy go wspierali.

– Naprawdę doceniam to, co dla mnie zrobiliście. To, ze stoję w tym miejscu. Nie chcę pójść w jakiś patos, ale wiem doskonale, że gdyby nie wy, to by nas tutaj nie było –

Quebonafide: „Mam dużo projektów”

– Muszę wam obiecać, że w tym charakterze widzimy się ostatni raz. Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak moja kreatywna śmierć, bo jest bardzo dużo projektów, które chciałbym zrobić. Niekoniecznie muzycznych, ale wkrótce was zaskoczę czymś fajnym. Mam nadzieję, że będziemy się jeszcze słyszeć i widzieć – zakończył swój ostatni koncert raper.

Poniej wideo:

Czytaj dalej

News

Przyszły teść Taco nawoływał do bojkotu wyniku wyborów. Ale coś poszło nie tak

Swego czasu Tomasz Lis promował rapera w swoich mediach.

Opublikowany

 

tomasz lis taco hemingway

Taco Hemingway stroni od udzielania się w mediach społecznościowych. Tego samego nie można napisać o jego przyszłym teściu. Tomasz Lis jest jedną z najbardziej zasięgowych osób w polskiej przestrzeni internetowej, ale jego aktywność w ostatnich dniach może przyczynić się do nadchodzącej marginalizacji obozu Donalda Tuska na scenie politycznej.

Taco Hamingway nigdy publicznie nie wypowiadał się na temat ojca jego wieloletniej partnerki, choć Tomasz Lis przyłożył cegiełkę do wypromowania rapera. W czasach, gdy Lis był redaktorem naczelnym „Newsweeka”, na łamach tygodnika ukazywały się bardzo pochlebne teksty o Taco. Hejterzy wręcz zarzucali mediaworkerowi konflikt interesów ze względu na córkę, a artykuły o tej sprawie ukazywały się na Pudelku i kilku innych portalach plotkarskich.

Tomasz Lis bardzo się zaangażował w czerwcu w próbę podpalenia Polski spiskowymi teoriami o rzekomo sfałszowanych przez opozycję wyborach prezydenckich. Mediaworker spamował od rana do nocy na X, podkręcając najbardziej radykalnych wyborców „obozu demokratycznego”. Udało mu się wykręcić wielomilionowe zasięgi i zasiać cień nadziei u wyborców Platformy twierdzeniem, że wynik wyborów może zostać unieważniony.
Dziś już wiemy, że nic z tego nie będzie, bo Donald Tusk dał sygnał, iż nie zrobi powtórki z wariantu rumuńskiego

– Nie mam powodu, żeby kwestionować ocenę Izby Kontroli Sądu Najwyższego – wyjawił premier, czym uciął wątek próby skręcenia wyborów. Jak zauważył kolektyw analityczny „Polityka w sieci”, jego decyzja doprowadziła do sytuacji, gdy właściwie wszyscy użytkownicy w przestrzeni internetowej są przeciwko Platformie Obywatelskiej, co ma miejsce po raz pierwszy od 2014 roku. Tym samym przyszły teść Taco Hemingwaya nieświadomie przyłożył rękę do zadania mocnego ciosu partii Tuska, niepotrzebnie rozpalając głowy „demokratom”, na które właśnie wylano kubeł zimnej wody. Jak tak dalej pójdzie to Platforma może zadryfować w kierunku zejścia poniżej 20% poparcia (w ostatnim sondażu IBRiS stracili prawie 8%).

Czytaj dalej

News

Jednego z gości Quebo na Narodowym… nie było słychać

„Sprawa absurdalna”.

Opublikowany

 

quebonafide

Jednym z gości Quebonafide na PGE Narodowym był Kukon. Po występie raper przekazał fanom w swoich social mediach, co mówił na koncercie.

Akustyka PGE Narodowego nie wytrzymała występu Kukona.

– Zagrać „Ogrody po blantach” na Stadionie Narodowym jest abstrakcją. I cieszę się, że miałem okazję to zrobić. Wiem, że nie było praktycznie słychać mojego mikrofonu, co jest natomiast sprawą absurdalną, więc napiszę wam, co mówiłem przez mikforon: „Zróbcie hałas dla wielkiego artysty, jakim jest Quebonafide. Drugiego takiego już nie będziemy mieli. Wielki szacunek”.

Niesamowicie szalone g**no, dziękuję. Jutro widzimy się we Wrocławiu na ZORZY, gdzie będzie mnie słychać, więc zapraszam serdecznie – napisał Kukon na Instagramie.

kukon

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: