News
HIP HOP OPANOWAŁ SIEĆ!
Nie jest obecny w prasie, w telewizji pojawia się sporadycznie, na salonach ani na imprezach firmowych jest nie do uświadczenia. Mimo to polski hip hop żyje własnym życiem poza oficjalnym obiegiem i radzi sobie doskonale w Social Media.
Migomedia, analizując dane pięćdziesięciu najpopularniejszych polskich profili na Facebooku, zanotowała dwa profile polskich raperów – na 44. miejscu uplasował się Pezet, a na 48. O.S.T.R. Wyniki te na pierwszy rzut oka wydają się mało imponujące, należy mieć jednak na uwadze, że w tej pięćdziesiątce znajdują się marki z potężnymi budżetami, wspierającymi ich wizerunek nie tylko na Facebooku, ale też w innych mediach.

Co zaskakuje? Obecność sześciu raperów, dwóch artystów reggae, zespołu rockowego oraz wykonawcy muzyki alternatywnej. Jeśli zliczyć wszystkie subskrypcje stron hip-hopowców, mamy ich aż ponad 1 150 000 (oczywiście, mając w pamięci, że artyści dzielą się wieloma wspólnymi fanami).
Popularniejsi niż celebryci, TV i e-commerce
Migomedia idąc dalej tym tropem zanalizowała 5 kategorii, które cieszą się największą popularnością na polskim Facebooku. Są to: rozrywka, muzyka, celebrities, TV oraz e-commerce. Raperzy, znajdujący się w dziesiątce najpopularniejszych artystów w kategorii „muzyka”, zgromadzili na swoich profilach połowę wszystkich fanów tej właśnie dziedziny. Niewiele więcej fanów niż ta szóstka mają wszyscy polscy celebryci (wśród których aż 40% znaczników „Lubię to” to zasługa Kuby Wojewódzkiego) oraz wszystkie fanpage związane z TV i e-commerce. Gdyby doliczyć fanów raperów spoza najwyższej dziesiątki konkurencja pozostaje daleko w tyle.
Jak wygląda kwestia samych artystów hip hopowych? Migomedia przy pomocy Napoleona zestawiła ze sobą najpopularniejszych polskich raperów:

Spoglądając na TOP10, Migomedia wyróżniła 3 grupy. W pierwszej znajdują się dwaj raperzy – najbardziej popularnym artystą z tej kategorii na Facebooku jest warszawski twórca Pezet, tuż za nim plasuje się O.S.T.R., reprezentujący Łódź. Obydwaj mają blisko 300 tysięcy fanów.
Na dalszych pozycjach, z około 100 tysiącami fanów mniej niż liderzy, znajdują się kolejno – poznański raper donGURALesko, nieistniejąca już katowicka formacja Paktofonika oraz Sobota ze Szczecina.
Różnica w liczbie fanów na fanpage’ach, które znajdują się na dalszych miejscach, nie jest tak duża jak w przypadku powyższych.
Profile prowadzą sami
– Profil na Fejsie posiadam od około 3 lat. Odgrywa olbrzymią rolę w promocji i kontakcie z fanami i często lubię ten kontakt, bo myślę że to jest bardziej ludzkie niż gdyby oglądali mnie np. tylko w TV. Możemy sobie pogadać, polemizować, wymieniać zdania, lubię z nimi rozmawiać, nawet jeśli czasem nie zgadzają się ze mną, a ja z nimi. Ogólnie w dobie internetu i w czasach, w których w klasycznych mediach tłucze się głównie jakąś popową papkę i w kraju, w którym muzyka niszowa zazwyczaj ledwo przędzie, profil na Facebooku to bardzo przydatny i bardzo odpowiadający mi kanał – mówi o promocji swojej twórczości na Facebooku Pezet.
Praktyki prowadzenia profili u raperów są różne, Pezet sam stara się odpisywać fanom, podczas gdy fanpage O.S.T.R. jest prowadzony przez osobę z jego managementu, czego nikt nie ukrywa. Czy ma to wpływ na komunikację? Niewątpliwie tak, jeśli spojrzymy chociażby na aktywność fanów obu wykonawców. Jak widać Pezet lepiej czuje się w mediach społecznościowych.
Legion raperów – Facebook jedynym kanałem promocji?
Oprócz tak wielkich tuzów hip hopu jak wspomniani wyżej artyści, na Facebooku znajduję się też liczne grono raperów „undergroundowych”, którzy swoje płyty wydają w bardzo niskich nakładach, grają mało koncertów, a mimo to liczba fanów na ich profilach waha się od kilku do kilkunastu tysięcy osób.
– Facebook na tym etapie mojej twórczości dał mi to, czego nie chcą i nie mogą nam dać media takie jak TV, radio czy prasa. Biorąc pod uwagę to, że na Facebooku i tak siedzą wszyscy, dotarcie do moich słuchaczy jest proste i mam z nimi bezpośredni kontakt. Mogę ich informować o moich nowych albumach, występach gościnnych czy chociażby koncertach (co powoli zabija pracę plakatorów 😉 ). Myślę, że w obecnych czasach ważne jest, by artysta, nieważne czy to raper czy mainstreamowy popowy piosenkarz, miał kontakt z fanami, a w tym Facebook sprawdza się idealnie. Jak skomentuję tak wielką popularność rapu na Facebooku? Nie wiem, być może jest to zasługą tego, że jest on dużo bardziej realnym wyznacznikiem popularności danych gatunków. Wiadomo, że w przypadku „dużych” mediów tak naprawdę nie zawsze chodzi o faktyczną muzykę, a często o pieniądze i sprzedawanie na siłę. Na Facebooku tego nie ma. Całe szczęście – mówi Bonson, który na swoim profilu zgromadził ponad siedem tysięcy fanów.
Brak zainteresowania ze strony mediów tradycyjnych
Zastanawiający jest fakt, iż single rapowe, nawet tych najbardziej rozpoznawalnych artystów tego gatunku, rzadko goszczą na antenach najpopularniejszych stacji radiowych oraz kanałach telewizyjnych. Czy media tradycyjne nie podcinają w ten sposób gałęzi, na której same siedzą? Jakie czynniki stoją na tym, że nie decydują się one na promowanie muzyki, która jest już bardzo dobrze znana odbiorcom. Być może czas wyjść z inicjatywą do artystów hiphopowych, skoro posiadają tak duże bazy fanów?
Social media najlepszą alternatywą?
Setki tysięcy fanów na Facebooku, miliony odtworzeń na YouTube, dziesiątki koncertów i najwyższe miejsca na Oficjalnej Liście Sprzedaży, a wszystko to bez astronomicznych sum na promocję w tradycyjnych kanałach. Czy szeroko pojęta promocja na Facebooku doszła do punktu, w którym nie potrzebuje mediów ATL-owych? Czy śladem raperów pójdą małe firmy, które nie dysponują wielkimi środkami na promocję, ale przy pomocy kreatywnych kampanii w mediach społecznościowych będą w stanie skutecznie walczyć o nowych klientów? Obserwacje pozwalają wysuwać takie wnioski. Pytanie tylko – kiedy powstanie Facebook TV i Facebook Radio?
źródło: mediarun.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie stanęła 5-metrowa rzeźba przedstawiająca głowę Maty.
Znamy już wyniki tegorocznego Spotify Wrapped: po 4 latach Mata wrócił na podium, zostając najchętniej słuchanym artystą w Polsce. A że świętować można tylko na dwa sposoby – z rozmachem albo wcale – postanowiliśmy uczcić ten moment w naprawdę spektakularnym stylu – informuje Spotify.
Od 5 do 7 grudnia fani będą mogli wrócić wspomnieniami do letnich hitów tego roku i wejść prosto do świata 2039: ZŁOTE PIASKI. Przez trzy dni kultowy warszawski Pałac Kultury i Nauki zmieni się w miejsce spotkań największych fanów Maty. Odsłonięta zostanie gigantyczna, pięciometrowa rzeźba przedstawiająca głowę artysty, nawiązująca do okładki jego tegorocznej EP-ki, tworząc przyciągający wzrok, surrealistyczny hołd dla Złotych Piasków.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Przy Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie powstaje monumentalna głowa Maty z czerwonymi włosami. Ma to związek ze Spotify Wrapped 2025.
W 2025 roku najczęściej słuchanym artystą w Polsce był Mata. W związku z tym w centrum Warszawy powstaje wielka rzeźba głowy rapera. W czwartek wieczorem robotnicy ustawiali monument przy pomocy rusztowania.

Wielka głowa Maty ma uwydatnić to, kto rządzi obecnie w polskiej muzyce. Krytykancie mogą zaś stwierdzić po fryzurze rapera, że to Michał Wiśniewski sceny hip-hopowej.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Słoń kupił psa. Właściciel hodowli okazał się fanem rapera
Poznaniak to wielki miłośnik zwierząt.
Po tym tytule algorytmy wyszukiwarek zgłupieją, ale fakt jest faktem i i należy go odnotować – Słoń kupił psa – Rottweilera.
Z relacji poznańskiego rapera wiemy, że jest on wielkim miłośnikiem psów i kotów, których ma po kilka w swoim domu. Teraz Słoń został także właścicielem małego Salvatore’a z hodowli „Wolf’s Army”.
– Dziś do swojego domku wyjechał SALVATORE Wolf’s Army, synuś VULKANA i FIFI. Życzę Ci maluszku dużo zdrówka i najlepszego życia, abyś dał wiele radości w swojej nowej rodzinie – napisał gospodarz hodowli, który okazał się być fanem rapera.
– To dość dziwne uczucie, kiedy po psa przyjeżdża człowiek tworzący moje playlisty na YouTube. W każdym razie maluch się nasłuchał głosu swojego nowego taty w ramach socjalu – dodał.
Na dniach ukaże się nasza rozmowa z raperem, którą niedawno przeprowadziliśmy.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
3 kraje wycofują się z Eurowizji z powodu Izraela. Co z Polską?
Kolejne państwa również są bliskie bojkotu.
Hiszpania, Irlandia i Holandia wypadają z Eurowizji 2026 po tym, jak EBU otworzyła drzwi dla Izraela. Kilka kolejnych państw grozi tym samym.
Decyzja zapadła podczas czwartkowego zebrania Europejskiej Unii Nadawców w Genewie. EBU uznała, że nie będzie żadnego głosowania w sprawie dopuszczenia Izraela, co automatycznie daje temu krajowi zielone światło na występ w Wiedniu w 2026 roku.
Hiszpański nadawca publiczny nie czekał długo. RTVE opublikowało komunikat o wyjściu z konkursu, podkreślając:
– RTVE ogłosiło wycofanie się Hiszpanii z konkursu Eurowizji po głosowaniu, które odbyło się podczas 95. walnego zgromadzenia EBU w Genewie.
Rząd w Madrycie od miesięcy ostro krytykuje działania izraelskiego wojska w Strefie Gazy, podobnie jak znacząca część hiszpańskiej opinii publicznej.
Reuters podał, że do Hiszpanii dołączają Irlandia oraz Holandia. Oba kraje uznały, że nie zamierzają firmować decyzji EBU, która ignoruje protesty związane z konfliktem w Gazie.
Jeszcze zanim zapadła czwartkowa decyzja, Słowenia i Islandia dawały sygnały, że również mogą odpuścić Eurowizję, jeśli Izrael pojawi się na liście uczestników.
W Polsce sytuacja wygląda inaczej. Telewizja Polska już w listopadzie potwierdziła udział w konkursie i zapowiedziała, że nazwisko reprezentanta poznamy w połowie lutego.
Lol. Konkurs Eurowizji poświęcił trzy europejskie kraje, by Izrael, kraj nie leżący w Europie i DOKONUJĄCY LUDOBÓJSTWA mógł w nim pozostać. Mam nadzieję, że bojkot ich położy. pic.twitter.com/K8TjeT4gVC
— bruxa03 (@bruxa031) December 4, 2025
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
„Kanapki z hajsem” – Dorota Masłowska i absurdalne oskarżenia o kradzież
Była reprezentantka SBM Label twierdzi, że to ona wymyśliła tę frazę.
Dorota Masłowska, była zawodniczka SBM Label oskarżyła 25-letnią wokalistkę, że ukradła jej frazę „Kanapki z hajsem”, bo to ona ją wymyśliła. A tak naprawdę za tym tekstem stoi Kaz Bałagane.
Krótko po debiucie muzycznym Heli, szerzej kojarzonej jako Helena Englert, w sieci zrobiło się głośno. 25-latka wrzuciła numer „Pani domu” i w tekście rzuciła mocne hasło o tym, że prawdziwa pani domu robi „kanapki z hajsem”.
Nie wszystkim się to spodobało. Dorota Masłowska, autorka projektu Mister D i płyty „Społeczeństwo jest niemiłe” z 2014 roku, uznała, że ten fragment to jej własna fraza. Pisarka zażądała natychmiastowego usunięcia jej słów z utworu „Pani domu”.
Dorota Masłowska oskarża o kradzież
Oficjalne oświadczenie Mister D:
– HALO ŻĄDAM NATYCHMIASTOWEGO USUNIĘCIA MOJEJ FRAZY Z UTWORU „Pani domu” Helena Englert. Nie wiem, jak to zrobicie, chyba musicie cofnąć czas. Ale chcę by było jasne: to jest ordynarna kradzież. *”kanapki z hajsem” były błyskotliwe 10lat temu. Albo wcale. Jednak to ja je zrobiłam. Specyfika tego co piszę jest taka, że te różne frazy stosunkowo często trafiają do obiegu języka potocznego i artystycznego. Najczęściej jestem szczęśliwa i dumna, gdy młode artystki i artyści przetwarzają dalej moją sztukę swoją wyobraźnią. Niestety w tym wypadku tak nie jest. Już taka bida, że trzeba brać czyjeś i podawać jako swoje? – napisała Masłowska.
Hela odpowiada
Pani Doroto,
Przede wszystkim pragnę zaznaczyć, że pałam do Pani ogromnym szacunkiem. W związku z czym, żadne działanie z mojej strony nie ma prawa być wymierzone przeciwko Pani. Na celu miałam – proszę wybaczyć patetyzm – oddanie Pani hołdu. Byłam przekonana, że jako (o ile dobrze rozumiem Pani twórczość) fanka pastiszu, obrazoburczości i polskiego absurdu zrozumie to Pani.
Czerpanie z tego co kultowe i kulturotwórcze jest, moim zdaniem, nieodzowną częścią powstawania sztuki. Sztuki zaprzyjaźnionej z tym co wielkie, z tym co nadaje kolejny poziom interpretacyjny dla co poniektórych, bardziej obytych odbiorców. To ją wzbogaca, czyni nie tylko zabawną ale też świadomą, może nawet mądrą.
Niemniej, nie śmiałabym przypisywać sobie cudzych dokonań. Nie po to, to wszystko. Dlatego, jak mogła Pani zauważyć – przy każdej, czy to zdalnej czy też tete a tet sposobności – nagminnie zaznaczam, że to Pani jest matką popkulturowego sukcesu, funkcjonującej uprzednio w popkulturze frazy, o którą wszystko się rozchodzi. Nie pragnę Pani tego odbierać. Nie twierdzę, że jestem tą pierwszą. To miało być DLA Pani, nie przeciwko niej.
Przesyłam wiele miłości i życzliwości. Jest mi niezmiernie miło – bez względu na okoliczności – że mogłam do Pani napisać.
Helena
Frazy „Kanapki z hajsem używali” wcześniej Kaz Bałagane i Belmondo
Management Heli wystosował tez oficjalny komunikat do mediów:
– Mój utwór „Pani Domu” jest świadomym odniesieniem i hołdem dla Artystki, którą zawsze podziwiałam i szanowałam. Nie ukradłam „kanapek z hajsem”. Pisałam o tym w notce prasowej wypuszczonej przez moją wytwórnię, czyli Universal Music Polska. Fraza „Kanapki z hajsem” nie jest niczyją własnością. Już wcześniej używali jej inni, powszechnie szanowani (również przeze mnie) twórcy: Kaz Bałagane i Belmondo, a „money sandwich” od lat funkcjonuje w popkulturze. Zostawiając na chwilę merytorykę – włożyłam ogrom serca w mój debiut i jest mi po prostu po ludzku przykro, że jestem zmuszona go teraz bronić przed kimś, kogo tak bardzo szanuję.
Kto ukradł?
Wygląda na to, że pani Dorota Masłowska wpadła we własne sidła. W styczniu 2014 roku Kaz Bałagane i Belmondo wypuścili oficjalnie album „Sos, ciuchy i Borciuchy”, na którym pojawił się numer „Ayn Rand” (pierwsza publikacja rok 2013) z frazą „kanapka hajsu”. Dorota Masłowska numer „Hajs” z tą sama frazą umieściła na płycie „Społeczeństwo jest niemiłe” z lutego 2014, a wspomniany singiel ukazał się w marcu tego samego roku.
Wychodzi więc na to, że to Mister D zaczerpnęła jako pierwsza inspirację od Kazka.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuZnany muzyk ujawnił mroczne kulisy śmierci Pona
-
News4 dni temuPeja zaskakuje – zdjęcie z Pelsonem i Doniem. „Spotkanie po latach”
-
News1 dzień temuThe Nitrozyniak dissuje Boxdela, Gimpera i Wardęgę
-
News3 dni temuPrzemek Ferguson dissuje Filipka!
-
News2 dni temuBezdomny Bastek dostał propozycję pracy. Jak zareagował?
-
News5 dni temuBedoes o problemach psychicznych Sentino
-
News4 dni temuBastek jest bezdomny. Kliczu zabrał głos: „Próbowałem…”
-
News3 dni temuFilipek odpowiada Fergusonowi po 7 godzinach – diss „Start up”