Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

B.A.K.U.: „PRZEMYSŁ HIP-HOPOWY TO BIZNES JAK KAŻDY INNY”

Opublikowany

 

B.A.K.U. to młody raper z Nowego Targu, który zaskoczył niedawno swoich słuchaczy, deklarując, że zamierza "podążać drogą z Bogiem".

Legalnie zadebiutował dwa lata temu, i jak sam mówi, od tamtej pory wiele się u niego zmieniło. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, co u niego słychać i jak poradził sobie z ciężarem pierwszej legalnej płyty – sprawdźcie poniższą rozmowę.

 

Dwa lata temu wypuściłeś "Pomimo" – dzisiaj jesteś po pierwszym legalu – jakie to uczucie?

Baku: Wiesz, uczucie jest niesamowite i już Ci mówię dlaczego. Jakby Ci ktoś dzisiaj powiedział, że za 13 lat przelecisz Jessice Albe a jej plakaty wisiałyby nad Twoim łóżkiem, byłaby dla Ciebie ideałem i odwiecznym pragnieniem, to pomyślałbyś sobie dokładnie to samo co ja 13 lat wstecz gdy zacząłem pisać rap jako gówniarz – kurwa niemożliwe. To co, jakbyś się czuł z nią, po wszystkim, w jednym łóżku?

 

Wspomniane "Pomimo" wzbudziło tyle samo hejtów co propsów – co zainspirowało Cię do przełożenia na polski utworu Vinie Paza?

Baku: Może nie tyle samo, bo to kolejne kawałki okazały się 'niewypałami' w oku publiki. Jednak pozytywnych opinii jest dużo więcej od wtedy do teraz nawet chociaż w mojej opinii ten numer nie należy do fenomenalnych pod względem muzycznym, dla mnie jako dla jego twórcy jest kamieniem milowym i wiele mu zawdzięczam, ale poczyniłem progress od tamtego momentu, ja uważam że spory, i są dużo lepsze numery ode mnie. Nic mnie nie zainspirowało do przełożenia, bo to nie jest przełożenie. Jak mógłbym nagrać RAPOWY kawałek, emocjonalny, życiowy, poruszający, nie mówiąc w nim swojej własnej prawdy? Skoro są jakieś punkty wspólne, którym ewidentnie jest bit, który de facto on też podjebał jak i ja, to mój jedyny wniosek jest taki: 'Wielkie umysły myślą podobnie'.

 

Pamiętam gdy rozmawialiśmy jakiś czas temu, zanim podpisałeś się z labelem – czego nauczył Cię ten przemysł?

Baku: Nauczył mnie by nie ufać i nie wchodzić nikomu do dupy, to dwa filary tego bajzlu według mnie. Tutaj nie ma przyjaciół, dobrych duchów, którzy zrobią coś dla Ciebie bezinteresownie, to jest kurwa biznes jak każdy inny i jeżeli jesteś słaby i swoje słabości ukazujesz to nikt się nad Tobą nie zlituje i nie weźmie w opiekę, bo na chuj mu balast zbędny #piotrblantford. A co do wazeliniarstwa, byłem taki w wielu momentach, chwilowo możesz tym coś zyskać, ale to raczej nie będzie szacunek i mocna pozycja na solidnych fundamentach. Nauczyłem się jak grać w tą grę i teraz od nowa swoją partię rozegram inaczej.

 

Z mojego punktu widzenia, aby żyć z muzyki, trzeba się nieźle na zapieprzać i na sukces pracować latami – myślisz, że starczy Ci tyle wytrwałości, by spełniać się zawodowo robiąc muzykę?

Baku: Ja mam stałą pracę, więc rap robię swobodnie, tak jak kiedyś i czuję się z tym dużo lepiej. Jeżeli kiedyś będę miał na tym zarobić, to jak Kękę zapewne w odpowiednim momencie stracę robotę, a potem podpiszę kontrakt swojego życia, na razie bez parcia na szkło, marzenia spełniłem, teraz będę osiągał cele.

 

Mieszkasz w Nowym Targu, opowiedz o scenie hip hopowej, wytwórnia jest we Wrocławiu – jak przebiegała współpraca przy płycie?

Baku: Mieszkam w Nowym Targu i scena tutaj ma się coraz lepiej, w Tarnowie nie wiem jak jest, nie znam tamtejszej sceny. Polecam z NT takich eMC's jak Wude, Robak i Winiek czyt. ToNacja, polecam 9-Jeden Studio u Krzyśka Piwowarskiego, polecam sprawdzić produkcje i wokalne, pełne energii hooki i zwrotki Sempa, scena się buduję z młodych, zdolnych wariatów, jeszcze zdążymy Was z butów wyjebać 🙂 eNTe!

 

Od premiery albumu minęło już trochę czasu – jak oceniasz odbiór materiału?

Baku: Odbiór na plus zdecydowanie, rozprzestrzenienie się albumu pośród słuchaczy – miernie bardzo.

 

Powiedziałeś mi ostatnio, że na chwilę schodzisz do podziemia – według Ciebie istnieje jeszcze podział na te dwa światy?

Baku: Już jestem w podziemiu, z kontraktem co prawda, ale w podziemiu, nie wypuszczam na razie klipów, nie udzielam się w mediach, robię swoje po cichu razem z moimi ludźmi w Nowym Targu, szlifuję skill, odnajduję siebie samego w nowych wersjach, ma być ciekawie, z polotem, świeżo, z pierdolnięciem, chamsko a zarazem emocjonalnie, depresyjnie, z serca i czule. Naaaaamieszałem…

 

Powiedz jak społeczność hip hopowa, mam tutaj na myśli raperów odebrała Twój legal – posypały się propozycje od kogoś znanego?

Baku: Szczerze, nie, nie otrzymałem takiej propozycji i chyba na ten moment bym z takiej nie skorzystał, zależy o kim myślimy mówiąc 'znani'. Quebo tam na instagramie wrzucił kiedyś zdjęcie swojej kolekcji płyt, w której była moja, przeze mnie podarowana przy okazji wspólnego melanżu, ale skoro ją pokazał to chyba się nie wstydził, nie wiem jak raperzy ją odebrali, ich zapytaj.

 

Nie mogę nie zapytać o dwie kwestie – po pierwsze, na albumie masz kolaboracje z Donatanem – miałeś okazje go poznać osobiście?

Baku: Tak, poznałem Donatana osobiście parę lat temu, był wtedy fajnym gościem na tyle na ile miałem okazję z nim porozmawiać, teraz nie wiem jaki jest, bo minął szmat czasu, jak się znowu spotkamy i kiedyś zapytasz to Ci powiem.

 

Druga nurtująca kwestia – wyjechałeś do Stanów, nakręciłeś na debiut dwa klipy, pamiątka na całe życie?

Baku: …Już za dużo o tej Ameryce, no wyprawa życia, to jest pewne, od śmiertelnych niebezpieczeństw i ryzyka, po nieprawdopodobną zabawę i z każdym dniem mega wspomnienia = EPIC TRIP dosłownie i w przenośni #OGkush!

 

Do końca roku możemy się spodziewać jakichś nowości muzycznych od Ciebie?

Baku: Stay tuned, rodzi się nowy Baku.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Wywiad

Benito: „Będą grube strzały w najbliższym czasie” – wywiad

Rozmawiamy m.in. o Bałagane i Riccim.

Opublikowany

 

benito

Ścianka Popkillerów to niesamowite miejsce, łączące wszelakie uniwersa (co najlepiej pokazuje różnorodność naszych gości). Gdzie indziej znajdziemy obok siebie Bambi, Łonę i Adiego Nowaka na raz? Tym razem jednak skupimy się na połączeniu Najniższej Polskiej Dziennikarki o włoskim pochodzeniu z kimś, kto niewątpliwie kojarzy się z Półwyspem Apenińskim i wygrał loterię genów, patrząc na jego wysokość.

Kolejnym rozmówcą przed GlamRapową kamerą w trakcie szóstej edycji Popkillerów był Benito, połowa Tuzza Globale. Raper i restaurator zdradził nam, które określenie bardziej do niego pasuje. Padła też poważna deklaracja.

– Muzyki robię bardzo dużo. Będą grube strzały w najbliższym czasie. Kocham to robić i będę to robił.

Nie mogło zabraknąć również pytania o to, gdzie jest Ricci i jaką przyszłość ma przed sobą inspirujący się Włochami duet. Benito w imieniu Bałagane odebrał statuetkę „Hardkorowego Rapera Roku”, którą otrzymał Kazek. Ten wątek oczywiście musieliśmy również poruszyć.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Lordofon: „W kategorii Kacperczycy roku byśmy wygrali” – wywiad

„Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza?”

Opublikowany

 

Echa ostatniej gali rozdania Popkillerów wciąż nie milką. Na naszym kanale sukcesywnie pojawiają się kolejne wywiady, nie tylko z samymi raperami, ale i szeroko pojętymi osobami z branży hip-hopowej. Tym razem w ogniu pytań znalazł się zespół Lordofon.

– Jestem pisarzem, poetą; beaty jakiś chłop robi do tego (…). Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza na przykład? To jest to! – mówi Maciej Poreda zapytany o (pre)nominację w kategorii „Liryczny raper roku”.

To, że panowie mają niesamowite poczucie humoru zobaczycie jeszcze nie raz, zwłaszcza w zestawieniu z najniższą polską dziennikarką (czyli autorką tekstu i poniższego wywiadu). O tym jak być Kacperczykiem i Taco Hemingwayem w jednym, o najlepszym fanbasie i wymarzonej statuetce Chłopa Roku poniżej opowiedzą Wam – wspomniany nieślubny wnuk wieszcza narodowego i Michał Jurek (perkusista na skalę wyprzedania trasy koncertowej).


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Wuwunio ostro do Szalonego Reportera: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum”

Rozmawiamy z twórcą Pal Hajs TV.

Opublikowany

 

Wuwunio to człowiek-orkiestra. Smiało można nazwać go mianem reportera, w wolnych chwilach potrafi coś, nie-coś zarapować, a ponadto jest to także baczny obserwator i aktywny uczestnik naszego polskiego youtube’owego poletka. Nie mogło więc być takiej możliwości, że nie porozmawialiśmy chociażby chwilę na temat jego najbliższych planów, wrażeń z gali oraz… sami zobaczcie.

Od Popkillerów 2024 minie lada chwila już tydzień, a emocje nadal nie opadły. Warto więc nieco podkręcić atmosferę ponieważ nasze ściankowe rozmowy, wywiady wciąż napływają na nasz kanał YouTube, który zdecydowanie warto zasubskrybować.

Z Wuwuniem poruszyliśmy szereg tematów: od sympatii do Rów Babicze przez podejście do Szalonego Reportera aż po najbliższe internetowe plany.

Wuwunio vs Szalony Reporter

Chwilę przed samą galą Popkillerów pisaliśmy o insynuacjach Szalonego Reportera względem Kubańczyka. Wówczas Wuwunio skomentował cały wpis jako „obrzydliwy”.

Podczas naszej rozmowy Wuwunio stwierdził, że nie tylko już nie pójdzie do niego na podcast, ale zaapelował też: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum” – zwrócił się do Szalonego Reportera.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Mateusz Kaniowski: „Nie słucham żeńskiej sceny rapowej” – wywiad

„Odkryciem roku na Popkillerach powinno zostać Rów Babicze”.

Opublikowany

 

kaniowski wywiad

Popkillery 2024 już za nami. Szósta edycja największej hip-hopowej gali to historia. Uczestnicząc na gali przeprowadziliśmy kilka wywiadów. Efekty tej pracy możecie już powoli oglądać na naszym kanale. Na pierwszy ogień naszych dociekliwych pytań idzie jeden z najbardziej popularnych dziennikarzy młodszego pokolenia, czyli Mateusz Kaniowski.

– Ruskiefajki to jedna z nielicznych kobiet, których jestem w stanie słuchać. To, że niektóre osoby są tak popularne z takimi utworami, które nagrywają to mnie po prostu roznosi – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim Mateusz Kaniowski.

Czego słucha Kaniowski? Jaki według niego jest singiel roku? Co myśli o Popkillerach? Czy raperzy dalej będą chętnie brać udział we freakfightach? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie poniżej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Frank Leen o początkach w rapie: „Był taki Adrian, który miał Sony Xperia K800i” – wywiad

Bitowo wychowałem się na Young Leanie i Sad Boys.

Opublikowany

 

frank leen

Dożyliśmy pięknych czasów różnorodności w rapie. I chociaż zagorzali ultrasi zakręcą głową, wyleją piwo i krzykną, że „to nie jest hip-hop”, powinniśmy się cieszyć z każdej formy docenienia naszych branżowych kolegów. Na 30. jubileuszowej gali Fryderyków w kategorii „Fonograficzny debiut roku” został nominowany Frank Leen za swój album „Miłość w czasach”. Statuetki nie udało się niestety zdobyć jednak artysta miał okazję wystąpić na scenie gliwickiej areny. Następnie mieliśmy okazję zamienić parę słów.

Dostałeś nominację w kategorii Debiut Roku, chociaż to nie Twój pierwszy rok na rapowej scenie. Jakie to uczucie?

Fajne to uczucie ponieważ ktoś mnie dostrzegł i jestem z tego mega dumny. Cieszę się, że tak wyszło. Jestem trochę starszy niż wszyscy nominowani, ale mega dumny. Nie wiem, czy odpowiedziałem na twoje pytanie.

Jesteś bardzo wszechstronnym artystą – z jednej strony mamy współpracę z Gibbsem, z drugiej z CatchUpem, za Tobą też współpraca z Okim na SoundClashu. Zdecydowanie należysz do osób znanych w środowisku. Jak to przekłada się na zasięgi i słuchaczy?

Jestem w stu procentach z rapowego świata i próbuję alternatywy ponieważ była bliska mojemu sercu gdy dorastałem. Grałem w różnych zespołach na gitarze, to jest mój główny instrument. Jak to się przekłada na zasięgi? Szczerze – nie wiem, totalnie mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że mogę mieszać te światy, bo wydaje mi się, że nadal jest to dzika strefa dla polskich słuchaczy. Chciałbym to normalizować.

Na jakim hip-hopowym wykonawcy wychował się Frank Leen?

Dobre pytanie, jest ich wielu. Na pewno Kendrick Lamar, słuchałem dużo Eminema. A tak beatowo, produkcyjnie to na pewno Young Lean i jego grupa Sad Boys. A z polski to dłuższa historia.

Opowiadaj śmiało!

Grałem w siatkówkę, był tam taki Adrian, który miał telefon Sony Xperia K800i. Ja miałem K750i i stwierdziłem, że ma mega super telefon więc spytałem, czy chciałby się zamienić albo sprzedać. Powiedział żebym dopłacił stówkę i się wymieniliśmy. Wracałem do domu z tym telefonem i na nim był tak: Paluch, Ganja Mafia, Peja… Takie mega klasyczki polskiej sceny rapowej.

Ale nie było Tedego?

Nie, nie było Tedego! Ale lubię Jacka, nie mam nic do tego beefu. Z polskiego rapu później wielu utalentowanych artystów się przewinęło. Zdecydowanie moim ulubionym, chociaż nie inspirował mnie za bardzo, jest Oki. Pokazuje, że da się eksperymentować i nikt nie może go podrobić. Moje brzmienie jest mega oryginalne i to jest rzecz, która nas łączy.

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Tede przestał pisać, tylko nagrywa. „Odkryłem rap na nowo” – wywiad

Z raperem rozmawiamy m.in. o polityce, Clout MMA, nowej płycie oraz AI.

Opublikowany

 

tede pali papierosa

Mówi się, że muzykę kojarzymy z pewnymi okresami w swoim życiu. Dla wielu fanów premiera od ulubionych artystów jest nawet ważniejsza niż zmieniająca się co roku liczba widniejąca w kalendarzu. Patrząc na ostatnie wydarzenia w rapowej karierze TDF-a można było odnieść wrażenie, że w pewnym sensie jego kalendarz się zatrzymał. Nic bardziej mylnego. 

Wyżej wymieniona teza jaką postawiliśmy przed raperem okazała się zupełnie nietrafiona i zdaje się, że Tede przeżywa drugą młodość nie tylko w mediach. 

– Ja nie napisałem żadnego kawałka po płycie “Hajs, Hajp, Hejt”. Przestałem pisać, tylko nagrywam. Potem spisuje, co nagrałem i nagrywam jeszcze raz. Ta technika nagrywania bez pisania jest świetna, bo od razu masz efekt. (…) I ważna sprawa: bity są od różnych producentów – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Tede podkreśla, że skupia się na flow. – Dzielę tekst partiami. Nagrywam flow od razu, wiesz o co chodzi. Jak piszesz tekst to przy końcu szesnastki już zapominasz jak te dwie pierwsze linijki miały wchodzić – wyjaśnia.

Kiedy premiera albumu dowiecie się z poniższej rozmowy. Pozostałe poruszone w niej wątki to m.in.: Kanał Zero, Clout MMA czy imprezowa czystość.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: