Sprawdź nas też tutaj

News

THE RAP MONUMENT: 30 RAPERÓW NA JEDNYM TRACKU?

Opublikowany

 

Szykuje się nam jeden z największych posse cut’ów w historii rapu.

Kilka lat temu światło dzienne ujrzał remix utworu The Game’a  „One Blood”, na którym oprócz Game’a mogliśmy usłyszeć zwrotki aż 24 raperów. Trwa on prawie 12 minut i udziela się na nim wielu znanych zawodników z różnych zakątków USA: Jim Jones, Snoop Dogg, Nas, T.I, Fat Joe, Lil Wayne, N.O.R.E., Jadakiss, Styles P., Fabolous, Juelz Santana, Rick Ross, Twista, Kurupt, Daz Dillinger, WC, E-40, Bun B, Chamillionaire, Slim Thug, Young Dro, duet The Clipse oraz Ja Rule. Jest to jeden z najdłuższych i najbardziej znanych utworów tego typu.

 

Czy na jednym tracku może spotkać się jeszcze więcej raperów? Okazuje się, że istnieje inicjatywa, która ma podnieść poprzeczkę jeszcze wyżej. Noisey i marka Hennessey planują wydanie utworu, na którym znajdzie się aż 30 artystów. Projekt pod hasłem „The Rap Monument” realizowany był w trzech miastach: w Los Angeles, w Atlanice i w Nowym Jorku. Jego producentem jest Nick Hook.

 

Na YouTubie zostały umieszczone trzy filmiki, na których zarejestrowane zostały urywki z sesji nagraniowych. Widzimy na nich kilku zawodników, którzy przygotowują swoje zwrotki na ten niecodzienny projekt. Wśród ich są m.in. YG, Problem, Action Bronson, Scotty ATL, Nipsey Hussle, Raekwon, Killer Mike, Pusha T i Rockie Fresh. Nie znamy jeszcze pełnej listy wykonawców obecnych na „The Rap Monument”. Warto też podkreślić, że nie wszyscy raperzy biorący udział w akcji pochodzą z trzech wcześniej wspomnianych miast. Zawitali oni jednak do nich specjalnie po to, by dograć swoją część.

 

Kiedy zapowiadany mega-track będzie miał swoją premierę? Tego na razie nie wiemy, ale wszystko wskazuje na to, że ukaże się on już wkrótce. Przypomnijmy, że ostatnio Eminem opublikował utwór „Detroit vs. Everybody”, na którym gościnnie udzieliło się pięciu raperów. W ślady Shady’ego poszedł Snoop Dogg, który zapowiedział kilkanaście dni temu swoją odpowiedź na ten track – „L.A. vs. Everybody”. Pojawić ma się na nim jeszcze większa plejada gwiazd: Tyler The Creator, Dr. Dre, The Game, Kendrick Lamar, YG, Kurupt, Crooked, Problem i Nipsey Hussle.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

Żurom wyciągnięty ze szpitala spod narkozy – prosto do zakładu karnego

„Trzy razy prawie umarłem”.

Opublikowany

 

Przez

żurom raper szpital areszt

Żurom wraca do żywych. Po ponad roku za kratami opowiada, co go spotkało: „Tego, co przeszła moja rodzina, nigdy nie wybaczę”.

Po ponad 14 miesiącach milczenia Żurom, raper i aktywista, wrócił na wolność. Jak sam mówi – przesiedział 31 z 32 miesięcy wyroku, odsiadując niemal cały czas w warunkach, które były nie tylko ekstremalnie trudne, ale wręcz niebezpieczne dla życia.

Żurom: „Trzy razy prawie umarłem”

– Przesiedziałem sporo wyroku w takich warunkach i przy takiej złośliwości SW, że mało co 3 razy nie umarłem.

Zatrzymywano go czterokrotnie – za każdym razem do tej samej sprawy, ciągnącej się od 2019 roku. Wyszedł dopiero teraz, w 2025.

– Niewinnie przesiedziałem 31 miesięcy z 32 całego wyroku (2 lata i 8 miesięcy).

Żurom wrócił na social media

Wyciągnięty spod narkozy

Zniknął z mediów społecznościowych na dobre – ostatni raz miał dostęp do telefonu 4 kwietnia 2024 roku, zaraz po operacji, po której… wyciągnięto go prosto z narkozy i przetransportowano do zakładu karnego.

– Miałem tą samą operację co niejaki Pan Romanowski i Pan Ziobro – o dużo mniejsze zarzuty i bez dowodów na lewo. Ale to ja trafiłem do celi. Oni, mimo twardych dowodów, nie siedzą.

Pogłoski o śmierci

Jak mówi, w tym czasie jego nazwisko przewijało się w fałszywych narracjach. Krążyły pogłoski, że zmarł, że wyjechał za granicę, że poszedł na współpracę.

– Słyszałem, że zmarłem podczas operacji, że się ukrywam, że jestem ’60-tką’ i siedzę na ochronkach… Wszystko bzdury.

Raper szykuje pozwy

Teraz Żurom wraca do życia i zapowiada, że ma do przekazania sporo konkretów – nie tylko o tym, co działo się za murami, ale także o swojej przyszłości. Na ten moment skupia się jednak na rodzinie, odpoczynku i poukładaniu spraw osobistych.

– Ja sobie tam poradziłem, ale tego co wycierpiała moja rodzina – nie daruję!

Jego prawnicy już szykują serię pozwów – ponad dziesięć spraw o odszkodowania. Materiał dowodowy, jak twierdzi, jest mocny.

Na koniec rzuca słowami, które dla jego fanów i środowiska mają duże znaczenie:

– Człowiekiem byłem, jestem i będę. (Kto ma wiedzieć, ten wie). Co nie zabije, to wzmocni. Pozdrawiam normalnych ludzi z zasadami. Po tej i po tamtej stronie muru.

Czytaj dalej

News

Saful w amerykańskim filmie Netflixa, obok Charlize Theron

Dzisiaj odbyła się premiera „The Old Guard 2”.

Opublikowany

 

Przez

saful The Old Guard 2

Saful z Dixon37 z powodzeniem kontynuuje karierę aktorską. Tym razem zagrał on u boku Umy Thurman i Charlize Theron w filmie „The Old Guard 2”.

Saful w filmie „The Old Guard 2”

Dzisiaj, 2 lipca na platformie Netflix pojawiła się amerykańska produkcja „The Old Guard 2”. To film o drużynie nieśmiertelnych wojowników ścierających się z potężnym nowym wrogiem, zagrażającym ich misji ochrony ludzkości.

W produkcji wziął udział polski raper Saful, który wcielił się w rolę Louisa, pomocnika nieśmiertelnej Quynh.

Charlize Theron do Safula: „Widziałam twój serial, jest zaj*bisty”

Okazuje się, że Charlize Theron, która jest także producentką filmu, bardzo dobrze zna Safula z serialu „Ślepnąc od świateł”.

– Podeszła do mnie pierwszego dnia zdjęciowego i powiedziała: „Cześć, jestem Charlize. Widziałam Twój serial i jest zaj*bisty – ujawnił Saful w rozmowie z GlamRap.pl.

Zwiastun filmu ma ponad 5 mln odsłon na Youtube. Film od dzisiaj jest dostępny na Netflixie.

O filmie „The Old Guard 2”

Andy (Charlize Theron) i jej drużyna nieśmiertelnych wojowników znów ruszają do akcji. Tym razem czeka ich kolejne, niezwykle niebezpieczne zadanie, które może zadecydować o losach świata. Booker (Matthias Schoenaerts) wciąż odsiaduje karę za zdradę, a Quynh (Veronica Ngô), po latach uwięzienia na dnie oceanu, wraca z żądzą zemsty. Andy musi jednocześnie zmierzyć się z czymś, czego nigdy się nie spodziewała – własną śmiertelnością.

W tle pojawia się nowa, tajemnicza siła, która zagraża wszystkiemu, co bohaterowie budowali przez wieki. By ją powstrzymać, Andy, Nile (KiKi Layne), Joe (Marwan Kenzari), Nicky (Luca Marinelli) i James Copley (Chiwetel Ejiofor) będą musieli zaufać Tuahowi (Henry Golding) – dawnemu sprzymierzeńcowi, który może skrywać klucz do sekretu ich nieśmiertelności.

Czytaj dalej

News

Mes szykuje coś z Adrianem Zandbergiem?

Ich poglądy polityczne są zbieżne

Opublikowany

 

mes zandberg

Na Instagramie Mesa pojawiło się zdjęcie z politycznym wydźwiękiem, którego interpretacja nie należy do najłatwiejszych. Twórca Alkopoligamii pokazał się na nim z liderem partii Razem.

Konia z rzędem temu, kto na tą chwilę będzie potrafił wskazać okoliczności powstania zdjęcia Mesa i Adriana Zandberga. W teorii mogło dojść do przypadkowego spotkania w komunikacji miejskiej, które zostało spontanicznie uwiecznione, ale równie dobrze może oznaczać jakieś nadchodzące wspólne przedsięwzięcie. Na pierwszy rzut Zanbergowi ewidentnie przydałoby się więcej odpoczynku po kampanii prezydenckiej. Polityk nie wygląda na najszczęśliwszego z powodu spotkania z Mesem, ale nie można tu wykluczyć głębszego dna, wszak Mes jest znany z lewicowych sympatii.

Mes i Adrian Zandberg
Mes i Adrian Zandberg

Próbując stworzyć portret preferencji politycznych Mesa na podstawie jego postów, Partia Razem wydaje się być w wielu kwestiach zgodna ze światopoglądem rapera. Wszyscy wiedzą zwłaszcza, jak głęboka więź emocjonalna łączy Mesa z Ukrainą. Z podobnych manifestacji słynie również Adrian Zandberg, co widać chociażby, gdy spojrzy się na siedzibę Razem na Nowym Świecie. Zbieżności ideologicznych znalazłoby się więcej, ale czy wspólne zdjęcie oznacza coś więcej niż przypadkowe spotkanie zapewne przekonamy się wkrótce.

Siedziba partii Razem

Czytaj dalej

News

Kara o używkach i rodzicach: „Tata miał ciągi alkoholowe”

Raperka ujawniła m.in., że jej rodzice prowadzili firmę.

Opublikowany

 

Przez

kara raperka

W rozmowie z Winim, pochodząca z Nowej Huty w Krakowie Kara opowiedziała o swojej rodzinie i pierwszych używkach.

Kilka tygodni temu dużym echem odbiła się bitwa Kary z Ja22y w rapowym show Netflixa. Jej przeciwniczka wspomniała w swoim wejściu o ojcu-alkoholiku raperki.

„Mogłaś być dobra i rodzinie dać nadzieję, ale jesteś patuską i stary przez ciebie chleje” – nawinęła, co część osób odebrało wyjątkowo źle.

Kara o swojej rodzinie

Tymczasem raperka z Krakowa nie ma problemu opowiadać historię swojej rodziny.

– Byłam zbuntowana. W domu był alkohol i używki, więc się z niego uciekało, siedziało na osiedlu i słuchało rapu. Do szkoły zbyt często nie chodziłam. Później były ośrodki wychowawcze, bo rodzice sobie nie radzili – mówi w wywiadzie dla Winiego.

Jak byłam mała, moi rodzice mieli firmę introligatorską, robili albumy. Później im to upadło ze względu na problem z alkoholem (…) Tata miał ciągi alkoholowe. Jak firma upadła to rodzice poszli do normalnej pracy – tata jako kierowca, a mama sprzątała w hotelu – dodaje.

Kara ma dwie siostry, 11-letnią Lilę oraz 30-letnią Klaudię, która ma opóźnienie psychoruchowe.

Pierwsze używki w wieku 13 lat

Kiedy pierwszy raz raperka sięgnęła po używkę?

– Jak miałam 13 lat, na domówce. Tam takie traphousy na osiedlu były – wspomina Kara, dodając, że było to coś w rodzaju pobudzającego dopalacza. Mniej więcej w tym samym czasie pojawił się też alkohol.

Raperka opowiada w wywiadzie o ośrodkach wychowawczych, domu dziecka, jak zaczęła pisać teksty i traktować rap jak terapię, o swojej misji: „mówić głośno o trudnych sprawach” oraz o roli kobiet w rapie i stereotypach.

Czytaj dalej

News

Sokół o zakończeniu kariery przez Quebonafide: „Doskonale go rozumiem”

Komentarz weterana na temat ruchu młodszego kolegi.

Opublikowany

 

Przez

sokół quebonafide

Sokół był jednym z gości pożegnalnego koncertu Quebonafide. Kiedy emocje opadły, weteran skomentował odważny ruch młodszego kolegi.

„Kubuś trzymaj przy orderach, nie pokazuj im kart” – rapował Sokół przeszło 7 lat temu, kiedy kariera Quebonafide dopiero raczkowała. Dziś jest on już poza branżą, co wpisuje się w nowy trend, że dzisiejsi raperzy robią błyskawiczne kariery.

– Quebo jest jedyny i niepowtarzalny. Żałuję, że to koniec pewnej pięknej historii, ale doskonale go rozumiem i propsuję. Dziękuję, że mogłem być częścią tego spektakularnego wydarzenia. Kubuś, trzymaj przy orderach! – napisał Sokół na Instagramie, prezentując fragmenty koncertu z Quebonafide na Narodowym.

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: