Wywiad
ZBIERANIE KASET MA SENS? NASZA ROZMOWA Z KOLEKCJONEREM
– Kiedy zacząłem kolekcjonować kasety nośnik ten nie był archaiczny – mówi Jakub Gręda, znany też jako Grędziu, którego zajawką jest zbieranie kaset magnetofonowych.
Mimo, że w tej chwili albumy muzyczne są wydawane przede wszystkim na płytach CD, nie przeszkadza to Jakubowi kolekcjonować rapu na kasetach, które zbiera już od 15 lat. Jego kolekcja to blisko 600 kaset i 200 winyli, wśród których znajdują się prawdziwe perełki…
Skąd wzięła się Twoja zajawka na kolekcjonowanie tak archaicznego nośnika jak kasety magnetofonowe?
Kiedy zacząłem kolekcjonować kasety nośnik ten nie był archaiczny. Był to rok 2002, więc jeszcze kasety magnetofonowe wydawano i można było je znaleźć na pólkach w sklepach czy skateshopach. Pierwszą kasetę dostałem od starszych ode mnie wujków, którzy tańczyli hip hop dance (w latach 90 tańczono rap, co było niepoprawną nazwą, ale z braku wiedzy tak właśnie nazywano ten styl tańca). Była to kaseta K7-Swing Batta Swing. Był to rok 1994, więc miałem 5 lat. Pamiętam, że chyba pięć bitów na tej kasecie dawało mi powera do tańca i do bujania głową, gdyż wtedy już tańczyłem w klubie Miłośnika Tańca Tan w Nidzicy.
Drugą oryginalną kasetę z rapem najprawdopodobniej także dostałem od wujków. Był to rok 1997, więc miałem 8 lat. Tak samo jak na poprzedniej kasecie bity dawały mi powera do tańca, lecz tym razem również w polskiej wersji językowej. Mowa tu o kasecie Liroy – Albóóm. Natomiast trzecia kaseta to wybrana przeze mnie w Olsztynie C-Block – General Population (kupiona oczywiście dzięki moim rodzicom).
Z tymi kasetami wiążą się również dwie historie. Jedną, związaną z kasetą Liroya opowiedzieli mi rodzice. Zacznę jednak od kasety C-Block.
W październiku 1997 r. w Olsztynie zostałem nagrodzony przez Ministra Kultury i Sztuki za wybitne osiągnięcia taneczne (artykuł zamieszczam poniżej). W nagrodę otrzymałem walkmana firmy Panasonic, którego zdjęcie również wrzucam poniżej. Po nagrodzeniu przez Wicewojewodę wyszliśmy z mamą z Urzędu Marszałkowskiego i udaliśmy się do pierwszego sklepu z kasetami. Na miejscu bardzo zwracałem uwagę na okładki kaset, dlatego wybrałem C-Block, gdyż postacie na kasecie najbardziej odzwierciedlały obraz raperów, pomimo tego, że ich nie znałem. I tak została zakupiona moja pierwsza kaseta. Pamiętam, że do hitów tj. Time Is Tickin Away, Round N Round czy So Strung Out tańczyłem w domu cały czas. Do tej pory mogę słuchać tych kawałków, gdyż przypominają mi te piękne, oldschoolowe taneczne czasy.
Przejdę do historii drugiej kasety, a mianowicie do Albóómu Liroya. Kilka miesięcy po zakupie C-Block, jak co roku, w styczniu, po kolędzie chodził ksiądz. Pomodliliśmy się, chwilę porozmawialiśmy, a ja zacząłem chwalić się walkmanem, którego dostałem od Ministra. W pewnym momencie Ksiądz zapytał: „Syneczku, pokaż, co Ty tam słuchasz?”. Ja bez zastanowienia, przekazałem słuchawki księdzu, który usłyszał pełne wulagaryzmów linijki Liroya. Ksiądz posłuchał chwilę, oddał słuchawki i nic nie powiedział. Rozmowa trwała dalej i tak wizyta się skończyła.

Nie ma się oczywiście czym chwalić, jednak dumny jestem z moich rodziców, którzy nigdy nie zabraniali mi słuchać tego typu piosenek nawet kiedy miałem 5-6 lat. Dlatego od zawsze bardzo szanuję Liroya jako rapera, gdyż uważam, że dużo wniósł na polską scenę muzyczną oraz hip-hopową. Wszystkie trzy kasety gdzieś mi wcięło. Oczywiście w latach 90-tych miałem dużo kaset przegrywanych.
Natomiast pierwszą kasetą, od której zaczęła się moja kolekcja była House Of Pain – Truth Crushed To Earth Shall Rise Again. Był to rok 2002. Od około 2 lat miałem już stałe łącze Internetu, więc można było szukać fajnej muzy poprzez programy Kazaa i eMule. Zajarany wieloma raperami oraz kawałkami zacząłem ściągać muzę i nagrywać ją na CD w postaci MP3. Do klubu sportowego Tan Nidzica, w którym tańczyłem przyszedł pewnego razu nowy chłopak. Patryk jarał się rapem i zbierał kasety magnetofonowe. Pomyślałem sobie wtedy: „wow fajna zajawka!” i tak naprawdę od tamtej pory postanowiłem zbierać kasety magnetofonowe z rapem. Kasetę House Of Pain kupiłem chyba za 7 zł od kolegi, który również miał kilka kaset z rapem na półce. Pamiętam, że była jesień….szaro, ponuro i deszczowo. Przyniosłem kasetę do domu, włączyłem na magnetofonie i przesłuchałem całą. Bity na tym albumie, w większości są ponure, melancholijne, więc idealnie wpasowały się w ową pogodę. I tak zaczęła się przygoda z moją kolekcją.
Trudno jest zdobywać nowe perełki do kolekcji? Wszak teraz albumy prawie wcale nie ukazują się na tym nośniku.
Zgadza się. Trzeba przeszukiwać różne fora internetowe, portale aukcyjne czy ogłoszeniowe, aby znaleźć kasety z rapem w przystępnej cenie. Kaset z rapem jest bardzo dużo i jak sam Hirek Wrona powiedział: „Rynek hip hopowy jest chłonny na kupno kaset” – z czym się zgadzam.
Osoby, które sprzedają ten nośnik czasami proponują ceny sentymentalne, a nie takie, ile faktycznie dana kaseta jest warta. Na portalu Allegro są ogłoszenia zaczynające się od 3 zł kończące się na 350 zł za jedną kasetę. Przykładowo album OSTR – 30 Minut Z Życia jest w tej chwili wystawiony za 349,99 zł. Podobnie singiel Kalibra 44 – Magia i Mecz za 249,99 zł. Wiem, że są to klasyki tzw. białe kruki, ale nikt ich niestety za tę cenęraczej nie kupi. Te aukcje stoją czasami nawet po 2 lata i nikt tego nie kupuje. Sam osobiście kupiłem singiel Kalibra 44 za 40 zł, a OSTRego za 60 zł i to już wydaje mi się spora kwota, ale uważam, że to była dobra cena.
W samym 2015 roku Asfalt Records wydał pięć limitowanych albumów na kasetach tj:
Sztigar Bonko – Harpagan (20 sztuk)
Rasmentalism – Wyszli Coś Zjeść (50 sztuk)
O.S.T.R. – Podróż Zwana Życiem (550 sztuk)
Dj Eprom & Sensi (45 sztuk)
Dead Man Funk – Instrumental Album Vol.2 (nie wiem ile szt. wyszło)
Z tych 5 albumów mam niestety tylko OSTRego i DJ Eproma & Sensi, natomiast Rasmentalism można kupić na allegro za 90 zł. Cena oryginalna tych kaset wynosiła niecałe 30 zł + wysyłka. Więc czasami fajne, limitowane nakłady są wydawane jeszcze na kasetach. Można kupić również nowe kasety, fabrycznie zafoliowane amerykańskich raperów tj. Ghostface Killah, De La Soul itd. Około trzech lat temu, poszedłem do skateshopu w Gdańsku, aby kupić bilet na koncert. Okazało się, że stoi tam kilka kaset. Od razu kupiłem Płomień 81 za 18 zł, nówkę w folii.
Ostatnio np. udało mi się zdobyć za darmo kasetę Fenomen Sam na sam. Jak? Pewnego razu, przeglądając ogłoszenia na olx.pl znalazłem kasety, które były do oddania za darmo w Gdańsku. Na zdjęciu zobaczyłem kasety muzyki klasycznej tj. Mozart, Beethoven, Strauss itd. Napisałem do gościa, aby zarezerwował dla mnie te kasety, nie zauważając jednej z tych kaset. Po raz drugi wszedłem na ogłoszenie, obejrzałem zdjęcia i gdzieś w rogu, zauważyłem kasetę Fenomena. Na początku nie wierzyłem własnym oczom.
W ten sam dzień umówiłem się i odebrałem kasety osobiście. Okazało się, że Pan zajmuje się przeprowadzkami i jakieś osoby oddały mu te kasety za darmo. Takie osoby, czasami nie wiedzą, jakie dobro oddają w pudłach po przeprowadzkach. Kaseta zespołu Fenomen okazała się być oryginalna, a co najważniejsze udało mi się ją zdobyć za darmo!
O wiele łatwiej i taniej jest kupić kasety amerykańskich raperów niż polskich, ale jeżeli poświęci się trochę czasu i jest się dobrym poszukiwaczem, to można zdobyć fajne perełki. Kiedy założyłem swojego fanpage’a dotyczącego mojej kolekcji, kilka osób zgłosiło się do mnie w sprawie oddania kaset, gdyż sami już ich nie słuchają lub nie mają na czym. Pisali, że jarają się, że jest ktoś taki, kto zbiera ten nośnik, i że oddadzą z chęcią te kasety w dobre ręce.
Najbardziej atrakcyjna/trudno dostępna kaseta w Twoim zbiorze?
W mojej kolekcji jest takich kilka, jednak z jednej w szczególności jestem zadowolony. Jest to limitowane wydanie albumu Reakwona – Only Built 4 Cuban Linx. Rekawon wydał ich tylko 1000 sztuk na cały świat. Udało mi się ją zdobyć poprzez serwis ebay.com. Oczywiście w Polsce nie była ona dostępna, więc specjalnie musiałem ściągnąć ją z USA. Zapłaciłem za nią z przesyłką 750 zł, oczywiście w tej cenie było też cło, wysyłka i sama wartość kasety.
Mam również oryginalny debiutancki album LL Cool J – Radio z 1985 r., która również nie była wydana w Polsce. Wydawnictwo Def Jam. Oprócz tych kaset jaram się również kilkoma polskimi białymi krukami tj. OSTR – 30 Minut Z Życia, Eldo – Eterenia, Trials X i wiele wiele innych.
Jaram się również kasetą litewskiego zespołu JBC, którą dostałem od mojego serdecznego kolegi, który będąc na wyciecze na Litwie, kupił sobie właśnie tę kasetę. Po kilku miesiącach stwierdził, że odda mi ją do kolekcji, za co jestem mu bardzo wdzięczny, gdyż po 12 latach nadal stoi dumnie wśród innych kaset.
Co znajdziemy w Twojej kolekcji, są to tylko albumy rapowe?
7/8 mojej kolekcji to albumy z rapem. Jednak znajdują się również inne albumy, których czasami lubiłem posłuchać, czy kojarzą mi się z dzieciństwem lub po prostu dostałem je razem w jakimś zestawie kaset z rapem i tak już zostały. Posiadam m.in. dyskografię Grzegorza Turnaua, bardzo ciekawe trzykasetowe wydanie Brekoutu, pięciokasetowe wydanie klasyków Jazzu czy np. kasetę Kayah & Bregovic, ale to są naprawdę jednostki.
Próbowałeś oszacować ile warta jest kolekcja?
Szczerze mówiąc, kiedyś to zrobiłem, kiedy miałem około 100 kaset i były to lata 2004-2005. Teraz wszystko się pozmieniało…cały rynek i ceny, w większości na wyższe. Nie wiem ile moja kolekcja może być warta w tym momencie, ale myślę, że niemało. Może około kilkunastu tysięcy złotych licząc średnio po 20 zł za sztukę, ale oczywiście to tylko średnie wyliczenie. Myślę, że powoli kasety, jak winyle powrócą do łask, jednak z mniejszym boomem. Powoli już można to zauważyć na rynku, natomiast wiadomo, że czas podwyższa wartość kaset o ile są sprawne, zadbane i przede wszystkim oryginalne. Nie wiem ile dotychczas w nie zainwestowałem, ale na pewno nie będę ich chciał sprzedać. Być może, jeżeli doczekam się wnuków i będą także kochały hip-hop, to właśnie im przekaże moją kolekcję.
Słuchasz czasem muzyki z kaset czy pełnią one wyłącznie rolę kolekcjonerską?
Jak najbardziej słucham muzyki z kaset. Niektórych jeszcze ani razu nie przesłuchałem, gdyż albo nie miałem czasu albo są to kasety nowe w folii . I raczej ich nie rozpakuję.
W takim razie wypadałoby zapytać o sprzęt?
Kiedyś słuchałem kaset na zwykłych magnetofonach. W tym roku kupiłem sobie deck’a firmy Fisher z lat 70, którego podłączyłem do wzmacniacza i kina domowego i śmiało daje radę. W sprzęt do odtwarzania kaset niestety nie inwestuję, ale chciałbym, gdybym miał możliwości finansowe.
A co z winylami, też masz ich trochę na półce, ale chyba znacznie mniej niż kaset?
Z winylami wiąże się taka historia. Pierwszym moim winylem, którego mam do tej pory był MC Hammer – Please Hammer, Don't Hurt 'Em. Został on znaleziony u mnie w domu, w piwnicy. Później stwierdziłem, że może przerzucę się na winyle, jednak kiedy zobaczyłem ceny winyli, które były o wiele wyższe od kaset, stwierdziłem, że jako 14 latek nie będę miał tyle kasy, aby w nie inwestować. Zostałem przy kasetach z czego się w sumie cieszę, gdyż znam wiele osób, które kolekcjonują płyty winylowe z rapem, natomiast bardzo, ale to bardzo mało osób, które kolekcjonują wyłącznie kasety. Być może oni gdzieś są, ale się nie ujawniają.
Natomiast płyty winylowe zagościły w moim domu w większej ilości dopiero w 2011 r., kiedy napisałem maila do mojego serdecznego kolegi Tomka Olszewskiego, który prowadzi sklep stacjonarny i internetowy w Anglii, zajmujący się sprzedażą płyt winylowych. Tomek odpisał mi, że może raz na jakiś czas wspierać moją kolekcję i tak do tej pory nasza współpraca przetrwała. Tomek wysyła mi za darmo raz na jakiś czas winyle i dumnie uzupełniają one moją kolekcję.
Jakieś plany na przyszłość, może przerzucisz się jednak na cedeki?
Szczerze mówiąc, miałem około 200 cd z rapem. Niedawno pozbyłem się prawie wszystkich. Część sprzedałem, część oddałem, a około 10 płyt zostawiłem sobie. Są to CD z autografami i dedykacjami albo takie, których lubię jeszcze posłuchać. Zostawiłem sobie np. album Dilated Peoples – The Platfom z autografami, Eldo, N.W.A. i kilka innych nielegali. Dla mnie osobiście, CD nie mają tego „czegoś” jak kasety czy winyle.
Więcej informacji o Grędziu i jego kolekcji znajdziecie na fanpage’u www.facebook.pl/tapesgredziu oraz na stronie www.gredziu.pl


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad
„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”
We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.
Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.
– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.
„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”
Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.
– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.
Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad
Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.
DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.
Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.
– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.
W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi
Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.
Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?
Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.
– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Podcast „Co jest Rap”
Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?
– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.
Kobra wróci do rapu?
Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.
– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.
Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad
Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.
Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.
– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl
Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad
Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.
Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.
Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.
Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:
- Sprzedaż bitów
- Płyta z Koneserem
- VNM.
- Kukon.
- Young Igi.
- Szpaku.
- Pikersa chcieli pobić?
- Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
- Ciekawostka o pierogach ruskich.
- Polityka i Wybory 2025.
- Książulo i jedzeniowi eksperci.
9P „2” – nowy projekt Pikersa
Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuZnany muzyk ujawnił mroczne kulisy śmierci Pona
-
News5 dni temuKto z ZIP Składu nagłośnił zbiórkę dla córki Pona? Odpowiedź zaskakuje
-
News4 dni temuPeja zaskakuje – zdjęcie z Pelsonem i Doniem. „Spotkanie po latach”
-
Felieton5 dni temu„Kutas Records” – żart Kuqe 2115 to tak naprawdę spory problem – felieton
-
News3 dni temuPrzemek Ferguson dissuje Filipka!
-
News2 dni temuBezdomny Bastek dostał propozycję pracy. Jak zareagował?
-
News21 godzin temuThe Nitrozyniak dissuje Boxdela, Gimpera i Wardęgę
-
News5 dni temuPo bójce z Żabsonem, Bedoes ma bliznę na głowie