Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

MALIK MONTANA: „JA ROBIĘ MUZYKĘ, NIE JESTEM PEDAGOGIEM”

Opublikowany

 

Raper związany z ekipą #GMLL szykuje się do wydania pierwszego materiału nagranego po Polsku.

Malik Montana od dłuższego czasu mieszka w Polsce, jednak urodził się w Niemczech gdzie spędził dzieciństwo. Do tej pory jego produkcje nagrywane były głównie w języku angielskim, teraz jednak raper zamierza podbić polski rynek. Z poniższej rozmowy dowiecie się jakie są jego plany i szerzej poznacie jego historię.

 

Od kilkunastu dni wypuszczasz pojedyncze numery, zwiastują one coś większego?

Malik Montana: Tak, zwiastują nadchodzącą EP-kę "Haram Masari", co po polsku znaczy „Brudnie pieniądze”.

 

Jaki materiał zebrałeś na nadchodzącym krążku, w jakim stylu będzie utrzymany?

Malik Montana: Trudno mi na to pytanie odpowiedzieć, bo każdy numer jest inny i w swój sposób wyjątkowy, dużo emocji i uczucia przede wszystkim. Wydaje mi się natomiast, że nie było takiego materiału w Polsce wcześniej, gdzie tak bezpośrednio mocne słowa padały z prawie, że popową melodią.

 

Twoje teksty są mocne, nawiązują do życia na ulicy. Zdajesz sobie sprawę, że trafiają na różny grunt?

Malik Montana: Nie myślę o tym i nie mam też zamiaru w jakikolwiek sposób ograniczać swoich emocji w muzyce. Ja robię muzykę, a nie jestem pedagogiem.

 

A co jeśli ktoś za bardzo się wczuje w to co usłyszy w tekstach?

Malik Montana: "Gangsta rap made me do it".

 

Gościnnie na płycie między innymi Tede, Sentino, Smolasty, jakim kluczem dobierałeś gości?

Malik Montana: Sentino tak samo jak i Diho, nie widzę opcji by ich nie było #gmll. Jeśli chodzi o Smolastego podoba mi się to co robi, znamy się przez wspólnych znajomych, także współpraca była nieunikniona i całkowicie naturalnie – powstała Petarda! Jeśli chodzi o Tedego, nikt inny z polskiej sceny jak on na tym numerze.

 

Na dzień dobry nagrywasz z jedną z legend polskiego rapu, chwyt marketingowy, czy może inne względy?

Malik Montana: Jak już wyżej mówiłem, nagrałem refren, zwrotkę i pierwszą i jedyną osobą, która przyszła mi do głowy, która mogłaby dolać benzyny do ognia był właśnie Tede.

 

Gdy rozmawialiśmy kilka miesięcy temu, opowiadałeś mi o swoich muzycznych planach, EP-kach, kolaboracjach z zagranicznymi artystami – na ile to co sobie założyłeś udało Ci się zrealizować?

Malik Montana: Wiesz co, plany są jak najbardziej aktualne. To co sobie założyłem jest realizowane i czeka na wypuszczenie. Patrząc na odbiór kawałka "make due" ze Styles P, który ma zaledwie ponad 6 tysięcy wyświetleń na YouTube, nie bardzo widzę na tę chwilę sensu wyrzucać nowych tego typu projektów. Po wypuszczeniu polskiej EP-ki "Haram Masari" materiał angielski, czyli EP-ka "Amen" ujrzy światło dzienne. Możecie spodziewać się na niej kilku naprawdę solidnych numerów z ciekawymi gośćmi.

 

To, że mówisz w kilku językach bardzo ułatwia dotarcie do ludzi m.in. z Ameryki?

Malik Montana: Z pewnością łatwiej i chętniej dobić interes z kimś, z kim swobodnie rozmawiasz, niż z kimś kto duka i się jąka.

 

Nie bawisz się w półśrodki, nie pchasz się po wytwórniach, nie miałeś propozycji, czy po prostu sam chcesz zadbać o swoje interesy?

Malik Montana: Wychodzę z założenia że żadna wytwórnia ani label w Polsce nie jest mi w stanie dać  to czego nie mógłbym zrobić sam. No może dystrybucja. Drugą kwestią są wizerunki wspomnianych podmiotów. W tym kraju wytwórnie hip hopowe wizerunkowo nie pasują do mnie, albo ja do nich. Estetycznie nie byłbym w stanie się utożsamiać z żadną z nich. Biorąc pod uwagę fakt, że zarobek z ośmiu tysięcy sprzedanych płyt mając wytwórnie jest taki sam jak sprzedając 2 tysiące samemu, nie ma to najmniejszego sensu dla mnie. Działając konsekwentnie z czasem wierzę, że pojawią się lepsze oferty i możliwości.

 

Zdajesz sobie sprawę, że taki sposób budowania wizerunku zajmuje więcej czasu, pochłania też większe nakłady finansowe?

Malik Montana: Jestem w pełni świadomy tego i wierzę, że jeśli coś ma być to będzie…

 

Ciekawa historia, nie działasz z pomocą sponsorów, nie reklamujesz żadnej marki. Nie puszczasz nawet swojej muzyki z dużego kanału. Nikt w międzyczasie Ci tego nie proponował?

Malik Montana: Jakieś tam propozycje były, ale żadna na tyle ciekawa, chciałbym aby muzyka sama się obroniła i kojarzono mnie z #Gmll.

Dzisiaj zaczynasz śpiewać po polsku, mimo, że masz kolaboracje z ludźmi między innymi ze Stanów. Dlaczego nie skupiłeś się na tamtejszych rynkach?

Malik Montana: Plan od początku był taki, żeby wybudować fanbase w Polsce, i z tym co tutaj zostanie wybudowane ruszyć dalej. Mówię w kilku językach także czas i praca pokażą, które rynki jak się przyjmą.

 

Myślisz, że Europa czy Ameryka skusi się na kogoś, kto rapuje / śpiewa po polsku?

Malik Montana: Nie mówię że nie, bo nic nie jest niemożliwe, ale robiąc muzykę po polsku myślę o Polsce i ewentualnie Polakach za granicą. Pomysł z polskim projektem był bardzo spontaniczny i nazwałbym to nawet impulsem. Co z tego wyniknie czas pokaże.

 

Rozmawiałem z pewnym producentem, którego znasz na Twój temat. Obaj uznaliśmy, że masz potencjał i jesteś tym czego polska scena by potrzebowała. Widzę także po aktywności, że ludzie są tego samego zdania. Jak reagujesz na takie pochlebne słowa?

Malik Montana: Miło mi, motywuje to do robienia jeszcze lepszych rzeczy.

 

Kolejna sprawa, więcej w twoich utworach popisów wokalnych, niż czystego rapu, jakbyś się na ten moment określił?

Malik Montana: Nie chce się określać ani szufladkować, to co w danej chwili czuję, to robię.

 

Reprezentujesz kolektyw GMLL – jest to nieformalna grupa zrzeszająca, no właśnie kogo?

Malik Montana: GMLL rodzina, gang i movement. Na chwilę obecną jeśli chodzi o raperów to: Malik Montana, Sentino, Diho oraz producent Olek.

 

Twój styl bardziej wpisuje się w to co jest popularne w Ameryce, czy może przyporządkował byś się bardziej do brzmienia rodem z zachodniej Europy?

Malik Montana: Wychował mnie zdecydowanie amerykański rap, ale na chwilę obecną wolę zachodnioeuropejskie brzmienie.

 

Urodziłeś się w Hamburgu, w mieszanej rodzinie. Twój ojciec pochodzi z Afganistanu, mama jest Polką – jak żyło się w Niemczech dzieciakowi z mieszanej rodziny?

Malik Montana: W Niemczech takich rodzin jest pełno, wychowywałem się w multikulturowym środowisku gdzie nie dzieliło nas pochodzenie czy religia, a łączyły wspólne pasje i zainteresowania.

 

Sam mam znajomych w Niemczech, Francji czy UK. Powiedz na ile wychowanie w multikulturowym społeczeństwie pomaga Ci nawiązywać kontakty? Nie sądzisz, że ktoś kto wychowywał się wśród innych kultur, jest bardziej otwarty na innego człowieka?

Malik Montana: Cośw tym jest, ale też nie do końca, bo wszystko według mnie to kwestia charakteru i otwarcia na ludzi i świat. Poznałem masę ciekawych i otwartych ludzi z małych miast, prowincji i tak samo dużo zamkniętych w sobie ludzi z metropolii, nie ma na to reguły moim zdaniem.

Ostatnio modny jest temat uchodźców, tego czy ich przyjmować, czy nie – Ty jako dziecko emigrantów ekonomicznych co sądzisz na ten temat?

Malik Montana: Pomoc ludziom w potrzebie jest dla mnie podstawą człowieczeństwa, aczkolwiek polski system socjalny nie jest na tyle rozwinięty, by miało to jakąkolwiek racje bytu. Patrząc na to ilu Polaków wyjeżdża za lepszym życiem do innych krajów.

 

Na pewno mieszkając w Niemczech, podróżując po świecie spotykasz Polaków, którzy właśnie wyjechali w poszukiwaniu innego, lepszego życia. Co mówią o kraju?
Malik Montana:
W rozmowach z Polakami za granicą większa część najeżdża na polski system socjalny, zarobki i sytuacje panującą w kraju. Mi osobiście jest przykro mając mamę Polkę słuchać i patrzeć jak rodowici 100 procentowi Polacy po kilku latach w innym kraju zapominają o swojej kulturze, tradycjach i obyczajach i zamiast polskich świąt obchodzą np. Halloween.

 

Twoja mama jest Polką, mieszkasz w Warszawie, masz rodzinę. Jak Wam się tu żyje?

Malik Montana: Z mojej rodziny w Polsce mieszka moja żona, syn i mama, która po ponad 20 latach za granicą chciała wrócić do kraju. Mi różnicy nie robi kraj w jakim mieszkam, jeśli są pieniądze w kieszeni wszędzie mi dobrze.

 

Nie boisz się, że kiedyś Twojego syna spotka jakaś przykrość z racji tego, że jego ojciec nie jest w pełni Polakiem. Ostatnio w Polsce co raz częściej mówi się o przejawach rasizmu.

Malik Montana: Ostatnio o tym dyskutowaliśmy z żoną wracając z synem z dnia adaptacyjnego w żłobku. Wzrok opiekunek i pytania zadawane żonie były co najmniej niesmaczne i nie na poziomie.
Ja osobiście jakoś bardzo tego nie odczuwam, może kwestia przyzwyczajenia, mam natomiast nadzieję, że do czasu kiedy syn dorośnie takich jak on będzię już więcej i nowa generacja da lepsze świadectwo. Tak czy tak, nauczę go jak sobie radzić.

 

Czy kiedykolwiek byłeś ofiarą takiego ataku zarówno w Polsce bądź gdziekolwiek na świecie?

Malik Montana: Tak, w Polsce, ale to dobrych kilka lat wstecz, jeśli mówimy o jakichś bójkach czy awanturach.

 

Jesteś Muzułmaninem. Polacy jak zapewne zauważyłeś boją się islamu. Utożsamiają go tylko z jednym. Możesz się do tego odnieść?

Malik Montana: Uważam, że cały ten niby strach i ubliżanie jest w dużej mierze tylko w internecie. Ludzie, których głównym źródłem informacji jest TVN, czy inne stacje lub strony propagandy syjonistycznej nie są dla mnie warci czasu ani dyskusji.

 

Religia według mnie powinna być indywidualną i prywatną sprawą każdego człowieka. Zgadasz się z tym?

Malik Montana: Zgadzam się w 100%.

 

Wiem, że podróżujesz między Polską i Niemcami, które społeczeństwo jest bardziej zradykalizowane i które sceptycznie podchodzi do tematu emigrantów?

Malik Montana: Na ten temat wiem tyle ile widzę. Emigrantów z całego świata w Niemczech jest zdecydowanie więcej niż w Polsce. Wszędzie znajdziemy zwolenników i przeciwników w zależności od środowiska, jednych będzie więcej drugich mniej i nie dotyczy to tylko tematu emigrantów.

 

W takim razie powiedz, poruszmy jeszcze jedną kwestię. Słucha Cię wielu ludzi, komentują Ci wpisy. Na pewno dostajesz różne wiadomości prywatne. Co możesz z tego miejsca powiedzieć do swoich zwolenników jak i tych, którzy mają do Ciebie jakieś „ale”?

Malik Montana: Zwolennikom chciałbym podziękować za wsparcie i zaufanie w nasz movement #gmll Gaaang! Do tych co mają jakieś „ale”, róbcie co robicie, obyście klikali i oglądali nowości od nas.

 

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Wywiad

Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad

„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”

Opublikowany

 

mei wywiad bonus rpk

We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.

Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.

– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.

– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.

„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”

Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.

– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.

Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad

Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.

Opublikowany

 

dj soina

DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.

Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.

– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.

W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi

Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.

Opublikowany

 

Przez

kobra

Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?

Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.

– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.

Podcast „Co jest Rap”

Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?

– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.

Kobra wróci do rapu?

Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.

– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.

Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad

Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.

Opublikowany

 

Przez

Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.

– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl

Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad

Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.

Opublikowany

 

Przez

pikers

Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.

Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.

Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:

  • Sprzedaż bitów
  • Płyta z Koneserem
  • VNM.
  • Kukon.
  • Young Igi.
  • Szpaku.
  • Pikersa chcieli pobić?
  • Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
  • Ciekawostka o pierogach ruskich.
  • Polityka i Wybory 2025.
  • Książulo i jedzeniowi eksperci.

9P „2” – nowy projekt Pikersa

Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: