News
SHERLOCK: „MUZYKA WYGLĄDA JAK FABRYKA SKARPETEK”

Refleksja Sherlocka na temat roli producenta w dzisiejszym światku hip-hopowym.
Sopocki producent swoją muzyczną przygodę zaczął kilkanaście lat temu, i to wcale nie od tworzenia bitów dla raperów, a dla artystów z innych kręgów muzycznych. Od wielu lat skupia się jednak przede wszystkim na hip-hopowych produkcjach, a obecnie pracuje nad swoim własnym projektem, w związku z czym postanowił się podzielić ze słuchaczami krótką refleksją…
– Chciałem Wam poopowiadać coś o trudnym zadaniu na ten rok, ale im więcej o tym myślę, tym bardziej zaczynam się żalić i wkurwiać na środowisko, w którym egzystuję muzycznie. To trudne zadanie, które realizuję, to zmiana postrzegania tego, co robię przez Was.
W końcu człowiek uświadomił sobie, że wpadł w paskudną pułapkę bycia beatmakerem, jednoosobowym ciałem/instytucją odpowiedzialną za niepowodzenie numeru i jednocześnie całkowicie niezauważalnym złotym chłopcem do generowania sukcesów innych ludzi. Siłą rzeczy chcę to gówno zmienić w coś fajnego, np. w solowego artystę Sherlocka, na którego kawałki nie będziesz patrzył jak na jakieś bity na sprzedaż, a jego pracy nie będziesz nazywał instrumentalem, uboższym numerem z powodu braku wokali. Po co to wszystko? Z wielu powodów, np. z szacunku do siebie, obsesji kontroli własnej muzyki, z sympatii do tych zajebistych ludzi, którzy pod numerami piszą, że bez raperów byłoby lepsze, albo proszą o instrumentale, a wreszcie też dlatego, że bardzo wielu raperów to żadni artyści, a już na pewno nie ludzie, którzy powinni decydować o czymś więcej niż słowa na 16 taktach swojej zwrotki. Tacy, co to na producenta numeru patrzą jak na gości od klipu, wydawce, dystrybutora i sprzedawcę w sklepie muzycznym – personel techniczny, który kolektywnie robi na sukces jaśnie pana. Fuck that shit.
Nie wszyscy oczywiście tacy są (Nawet może większość taka nie jest), ale muzyka już niestety jako całość wygląda jak fabryka skarpetek. Jutro, po jutrze, za tydzień o 15, albo o 16 będzie premiera kolejnego numeru x i y, który przed premierą po featuringach będzie okrzyknięty sztosem i rozpierdolem, z klipem nakręconym przez jedną z 3 aktualnie gorących ekip, który dla dobra wydawcy będzie musiał rozjebać licznik wyświetleń i o którym zapomnicie za tydzień. Pompowanie swoich sił w ten niewdzięczny system nie jest zupełnie dla mnie, a istnieć tylko dlatego, że jest się nadwornym producentem jakiegoś typa to też nie jest wygrywanie życia. Dobre wieści są takie, że nigdy się jeszcze nie poddałem i przekłada się to na coraz ciekawsze i bardziej zaskakujące numery, które robię, bo lubię robić muzykę i tylko dlatego – napisał Sherlock.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Sabotaż na koncercie Skolima przez obsługę – przerwany występ
Obsługa techniczna chciała zrobić artyście na złość.

3 lipca podczas darmowego koncertu na placu przy tężni we Wrześni doszło do niecodziennej sytuacji. Skolim musiał przerwać swój występ z powodu poważnych problemów technicznych. Jeden z dźwiękowców specjalnie sabotował występ artysty.
Skolim zszedł ze sceny. „Tu się nie da grać!”
Koncert rozpoczął się zgodnie z planem – najpierw publiczność rozgrzewał DJ Adamus, a potem pojawił się wyczekiwany Skolim. Jego hit „Wyglądasz idealnie” poderwał tłum młodzieży, ale radość nie trwała długo z powodu nagłośnienia. Skolim kilkukrotnie próbował interweniować, aż w końcu przerwał koncert:
– Tu się nie da grać! – powiedział ze sceny.
Dźwiękowiec chciał utrudnić Skolimowi koncert
Kiedy wydawało się, że jest już po koncercie, jeden z członków firmy nagłośnieniowej wszedł na scenę i przyznał się, że sabotował koncert Skolima.
– Specjalnie odpaliłem dwa podkłady, żeby utrudnić Skolimowi. Przepraszam – powiedział ze sceny młody chłopak.
–Zaistniała sytuacja jest wynikiem nieprofesjonalnej obsługi technicznej firmy Agencja Brussa – czytamy we wspólnym oświadczeniu WOK-u, burmistrza Wrześni oraz managementu Skolima.
Po opanowaniu problemów, Skolim wrócił na scenę i dokończył koncert.
Poniżej wideo:

Blanka i Malik Montana wystąpią na prestiżowym Rubicon Festival w Bratysławie. Artyści zagrają tuż przed jednym z największych artystów XXI wieku – Kanye Westem, który będzie headlinerem wydarzenia.
Rubicon Festival to nowe, ekskluzywne wydarzenie na muzycznej mapie Europy, które już podczas pierwszej edycji przyciąga światowe nazwiska i artystów z najwyższej półki. Występ Blanki i Malika Montany przed Kanye Westem to nie tylko ogromne wyróżnienie, ale również kolejny dowód na rosnący wpływ polskich artystów na międzynarodowej scenie muzycznej.
Rubicon Festival odbędzie się w dniach 18–20 lipca 2025 roku w Bratysławie. Blanka i Malik Montana zagrają 20 lipca, poprzedzając bezpośrednio koncert Kanye Westa. Występ będzie jednocześnie międzynarodową premierą ich wspólnego kawałka „Wracam”, który duet wykona na żywo po raz pierwszy podczas tego wydarzenia.
News
Nowa płyta Quebonafide na Spotify, ale z ograniczeniami
Nie wszystkie kawałki trafiły na streamingi.

Fani Quebonafide nie musieli długo czekać. Choć przedsprzedaż jego pożegnalnej płyty „PÓŁNOC / POŁUDNIE” wystartowała zaledwie kilka dni temu, raper zdecydował się na wcześniejszą premierę cyfrową. Album trafił na platformy streamingowe dokładnie o północy.
Premiera przed oficjalną wysyłką
Wersja fizyczna krążka ma trafić do kupujących w drugiej połowie sierpnia, ale już teraz cały materiał – z wyjątkiem dwóch numerów – można przesłuchać online. W trackliście znajduje się 22 utwory, identycznie jak w edycji CD. Tymczasowo niedostępne są jedynie dwa kawałki: „Krach” i „Mania”.
To wyraźny ukłon w stronę słuchaczy, którzy towarzyszyli artyście przez całą jego drogę – od „Ezoteryki”, przez „ROMANTIC PSYCHO”, aż po ten ostatni, symboliczny projekt.
Tracklista
- PRELUDIUM
- CHEMICZNY BALANS
- TRAWA
- KRACH
- NORADRENALINA
- ARIA ROZSTROJU
- DIAGNOZA
- GLUTOCHOROBA
- WIELKA PRZYJEMNOŚĆ
- MANIA
- CZARNE PLAŻE, BIAŁE LWY
- MELISA
- IGŁY, SOCZEWKI, SAMOLOTY
- NIE ŻYCZĘ CI ŹLE
- ECHO
- KC, LECZ… BEZ PRZESADY
- SOJUSZ
- WKRÓTCE
- STATEK Z LEGO
- PO BURZY WYJDZIE SŁOŃCE (SKIT)
- NATRĘTNE MYŚLI
- PÓŁNOC POŁUDNIE
News
Poszukiwany listem gończym Jongmen do policji: „Jeb*ny psie, pi*rdol się”
Raper ukrywający się w Dubaju czuje się bezkarny.

Prokuratura anulowała paszport Jongmenowi i chce jego ekstradycji z Dubaju. Tymczasem raper nic sobie z tego nie robi i do polskich władz przesyła jasny komunikat.
Polskie organy ścigania wystąpiły do Zjednoczonych Emiratów Arabskich z oficjalnym wnioskiem o wydanie Krystiana Brzezińskiego, znanego jako Jongmen. Raper, który od dłuższego czasu przebywa w Dubaju, jest poszukiwany w związku z zarzutami dotyczącymi narkotyków.
Tymczasem Jongmen wypuścił kolejny kawałek, który trafił na jego oficjalne konto – „Krzyk getta”, w którym ma jasny przekaz do polskich służb:
„Nie zabierzesz godności nam, choć wolność zabrać chcesz. Nie, j*bany psie, pi*rdol się!” – rapuje.
Raper od samego początku stoi w mocnej opozycji do polskich służb w swojej twórczości, którą stara się napędzać botami i kupionymi wyświetleniami: Jongmen wykupił boty? Ścigać powinni też jego prawnika.

Fani Quebo nie muszą już przepłacać za koncertowy merch na Vinted czy innych platformach. Artysta postanowił uprzedzić spekulantów i udostępnił limitowaną odzież w oficjalnym sklepie.
Przy dużych koncertach często pojawia się ten sam schemat: nie tylko bilety znikają w sekundę i trafiają na aukcje z przebitką, ale też merch. Niektórzy kupują hurtowo, by potem sprzedawać bluzy czy koszulki dwa razy drożej w Internecie.

Quebo zna ten schemat i postanowił zareagować.
Zaraz po koncercie ten sam merch pojawił się na oficjalnej stronie. To odpowiedź na działania resellerów, którzy windują ceny do absurdalnych kwot – T-shirty za 1000 zł czy bluzy za 850 zł to absurdalne ceny.
Na stronie Quebo koszulki kosztują 169 zł, bluzy – 500 zł. To więcej niż na samym koncercie (o 20–30 zł), ale wciąż znacznie mniej niż u pośredników.
Choć ceny nadal nie są niskie, to i tak ruch Quebo spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród fanów.
-
News3 dni temu
Quebonafide: preorder nowej płyty i tajemniczy box
-
News4 dni temu
Ile Quebonafide mógł zarobić na Narodowym – padła kwota
-
News2 dni temu
Żurom wyciągnięty ze szpitala spod narkozy – prosto do zakładu karnego
-
News4 dni temu
Małpa podał ksywki raperów, którzy mu odmówili
-
News2 dni temu
Popek zaczął usuwać tatuaże z twarzy. Ledwo to zniósł
-
News2 dni temu
Sokół o zakończeniu kariery przez Quebonafide: „Doskonale go rozumiem”
-
News1 dzień temu
Resellerzy nie zarobią. Quebonafide zrobił ruch w stronę fanów
-
News9 godzin temu
Sabotaż na koncercie Skolima przez obsługę – przerwany występ