News
„DZISIEJSZA MUZYKA BYŁA DALEKA OD TANICH CHWYTÓW I BANALNEJ ROZRYWKI”
5 i 6 marca odbyły się premierowe koncerty „Orchestry”. Wydarzenie promowało wydany tydzień wcześniej krążek bydgoskiego kompozytora i producenta muzycznego, Marcina „Pawbeatsa” Pawłowskiego.
Na scenie Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy wystąpili artyści, którzy udzielili się na albumie „Orchestra” (m.in. Justyna Steczkowska, VNM, Natalia Nykiel, Kali, KęKę czy Dwa Sławy). Jednym z nich był Krzysztof Herdzin, polski pianista, aranżer, kompozytor i dyrygent, pod którego batutą przebiegało całe wydarzenie muzyczne. Muzyk wypowiedział się na swoim Facebooku, na świeżo, po ostatnim z dwóch koncertów:
– Pozwólcie, że o czymś napiszę. Chwilę temu zakończył się w filharmonii pomorskiej w Bydgoszczy koncert muzyki Marcina Pawłowskiego Pawbeats (kolega otrzymał właśnie statuetkę Bydgoszczanin Roku), który orkiestrowałem i prowadziłem od pulpitu dyrygenckiego. Raperzy, hip-hopowcy, orkiestra symfoniczna, muzyka filmowa, repetytywna, strasznie oryginalny i fascynujący misz masz. Niesamowita energia. Dzikie tłumy, 1000 osób na widowni śpiewających i skandujących refreny z solistami, meksykańskie fale, standing ovation, łzy wzruszenia (sam widziałem!), piski, wrzaski. Tematyka piosenek i deklamacji od nauk Jezusa, poprzez patriotyzm, żołnierzy wyklętych, Lwów, poszanowania najszlachetniejszych wartości, do seksu, dragów, alkoholu, zabawy. Pełna publicystyka i pełny szał odbioru. Zero koturnowości i połkniętych kijów od szczotki po obu stronach (orkiestra uśmiechnięta i wyluzowana), radość grania, zero komplikacji, maksimum przekazu…
Dzisiejsza muzyka była daleka od tanich chwytów i banalnej rozrywki. To kompletnie przeciwny biegun do plastikowego popu czy zabawy rodem z disco polo. Nie przeżyłem czegoś takiego nigdy w życiu, ani jako jazzman/pianista, ani jako jazzman/aranżer, ani jako jazzman/dyrygent, ani jako klasyk/pianista, ani jako klasyk/kompozytor i dyrygent, nawet grając pop na wielotysięcznych plenerowych koncertach z artystami pop. Sama radość, czysta energia, spełnienie i szczęście. Piszę o tym, bo po raz kolejny dziękuję losowi za tę lekcję pokory. Lekcję potrzebną w czasach, w których coraz więcej z nas (muzyków klasycznych i jazzmanów, o przemądrzałych dziennikarzach nie wspomnę) kpi i ostentacyjnie, protekcjonalnie dojeżdza wszystko co muzycznie jest proste, nieskomplikowane, komunikatywne i popularne. Ale prawdziwe. Nie piszę tu o efekcie pracy współczesnego sztabu fachowców, którzy dają w efekcie idealnie brzmiące, gruwiące, doskonale wyprodukowane i puste jak ten cymbał, dzieło Beyonce czy innego Bruno Marsa. Ile razy w rozmowach z naszymi zacnymi i uwielbianymi jazzmanami słyszałem szyderę z The Beatles, Toto czy Pink Floyd.
Wielu z nas jest przekonanych o swojej wielkości i oryginalności muzycznej, protekcjonalnie traktując wszystkich innych, niedostatecznie wyedukowanych, sprawnych technicznie itp, pozostając wciąż rozpoznawalnymi tylko dla wąskiego grona zagorzałych fanów, tworząc coraz trudniejszą i coraz bardziej hermetyczną muzykę. Raperzy, których dziś poznałem mają podwójne platyny, dziesiątki tysięcy fanów, są grzeczni, pokorni, i są świadomi swojego miejsca w łańcuchu pokarmowym. Nigdy o nich nie słyszałem, jak większość z nas – a oni nie słyszeli o nas. I równowaga w przyrodzie jest… Chociaż, nie zdziwiłbym się, gdyby mieli 100 razy większą moc przekazu i wpływu na ludzi niż cały polski jazz razem wzięty. Nie zamierzam nikogo na siłę indoktrynować, dzielę się tylko na gorąco kilkoma refleksjami. Jest dość miejsca dla wszystkich w muzyce. Każdy jest kowalem. Swojego losu, oczywiście.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
W T Love znów zatrzęsło się w posadach. Po trzech dekadach w ekipie Sidney Polak odpuszcza granie z zespołem.
Sidney Polak, który był filarem składu od połowy lat 90. Muzyk wyjaśnił, że zamyka wieloletni etap i nie zamierza oglądać się za siebie.
– Wczoraj zamknął się naprawdę gruby rozdział mojego życia. Pierwsze uczucie – szok a chwile później – ogromna ulga. A potem kolejny szok, na widok wszystkich komentarzy wsparcia od fanów. Wow. I tak naprawdę to się liczy, bo te 35 lat pracy i zaangażowania było przede wszystkim dla Was. Idę dalej swoją drogą, bez oglądania się za siebie. I zapraszam serdecznie na moje koncerty.
Muniek Staszczyk jako pierwszy ogłosił, że Sidney Polak odchodzi z zespołu:
– Drodzy T Fani, 35 lat to kawał historii. Wspaniałej historii, którą od 1990 roku współtworzył z nami Sidney Polak. Dziś jednak nadszedł moment, w którym nasze drogi artystyczne i zawodowe się rozchodzą. Sidney to niezwykle zdolny artysta, z pewnością jeszcze nie raz nas zaskoczy. Wszystkiego najlepszego bracie.
Internauci zastanawiają się, co dalej z T.Love, bo to już drugi w krótkim czasie tak istotny ubytek po odejściu Jana Benedeka. Fani zaczęli spekulować o możliwym końcu zespołu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
W tym roku młodzi jednogłośnie postawili na słowo, które brzmi jak mem, a działa jak wielofunkcyjny przycisk emocji. „Szponcić” oficjalnie przejęło tytuł Młodzieżowego Słowa Roku.
„Szponcić” zgarnęło koronę w plebiscycie Wydawnictwa Naukowego PWN, które od 2016 roku sprawdza, jakim językiem naprawdę mówi młode pokolenie. Słowo ma kilka znaczeń i potrafi zmienić wydźwięk w zależności od kontekstu. Bywa komentarzem dezaprobaty, kiedy oznacza robienie czegoś niewłaściwego lub ryzykownego. Może też funkcjonować jako sygnał uznania, gdy ktoś robi coś nietypowego, kreatywnego albo po prostu idzie pod prąd. W dawnych miejskich gwarach i slangu przestępczym znaczyło „kombinować” i „mącić”.
W tegorocznym finale znalazły się m.in. 6 7, brainrot, bro, fr, freaky, GOAT, klasa, lowkey, OKPA, skibidi, slay, szacun, szponcić/szpont, tuff i twin. Zwycięzcę ogłoszono 8 grudnia podczas gali w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Plebiscyt, realizowany w ramach projektu „Słowa klucze” oraz programu Narodowego Centrum Kultury „Ojczysty – dodaj do ulubionych”, od lat pokazuje, jak szybko zmieniają się językowe przyzwyczajenia młodych i jak zaskakujące potrafią być ich językowe wybory.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
W ramach kampanii świątecznej serwisu Allegro, pojawiła się nie tylko diamentowa płyta Quebonafide „Romantic Psycho”, ale także krążek Taconafide.
W serwisie pojawił się egzemplarz diamentowego wydania „Soma 0.5mg”, albumu Taconafide, który trafił na rynek w 2018 roku.
Cała kwota z licytacji – która kończy się 14 grudnia o godzinie 19 – zostanie przekazana na rzecz warszawskiej Fundacji In Point. Organizacja działa na rzecz dzieci z autyzmem i zespołem Aspergera i deklaruje, że jej celem jest tworzenie środowiska, w którym podopieczni mogą rozwijać się z poczuciem bezpieczeństwa i zrozumienia.
Obecnie udział w licytacji bierze 7 osób, a aktualna cena to 695 zł. Udział w aukcji można wziąć tutaj.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Mata ogłosił drugi koncert na Narodowym, gdzie pierwszy się jeszcze nie odbył
Młody Matczak idzie śladami Quebonafide.
Mata nie zwalnia tempa. Po błyskawicznym wyprzedaniu Narodowego dorzuca kolejny termin.
Latem bilety na pierwszy koncert Maty na Stadionie Narodowym rozeszły się w trzy dni. Występ zaplanowano na 15 maja 2026, ale dziś raper ogłosił, że dzień później zagra tam ponownie – na finale trasy MATA2040.
Mata podkreślił, że finał trasy musi mieć odpowiednią skalę:
– Ta trasa jest za mocna, żeby za chwilę się skończyła. Zapraszam Was na finałowy koncert #MATA2040 TOUR na @pgenarodowy 16 maja 2026. Jednocześnie potwierdzam, że album ukaże się co najmniej tydzień przed wydarzeniem.
Sprzedaż biletów
Raper podał też pełny harmonogram wejściówek.
- 9 grudnia o 12:00 startuje przedsprzedaż z 33-procentowym rabatem dla osób, które kupiły bilety na trasę MATA2040 lub na pierwszy koncert 15 maja.
- 10 grudnia o 12:00 sprzedaż ruszy dla użytkowników aplikacji Żappka.
- 11 grudnia o 12:00 otwarta sprzedaż dla wszystkich.
Nowa płyta
Mata potwierdził, że nowy album trafi do fanów co najmniej tydzień przed koncertami. To oznacza, że oba występy na PGE Narodowym będą premierowym pokazem świeżego materiału w największej możliwej oprawie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Żurom ujawnił, że jego konflikt z Peją został zakończony i raperzy od lat są pogodzeni.
W 2008 roku doszło do beefu Peji z Żuromem. Iskrą, od której cały konflikt wybuchł okazała się druga zwrotka numeru „Mieliśmy nagrać” Żuroma. Pada w niej sugestia, że Żurom miał opłacić występ Peji, po którym raper rzekomo zniszczył hotelowy pokój i miał użyć przemocy wobec prostytutki. Dodatkowo Żurom dorzucił zarzuty dotyczące rzekomego zażywania przez Peję narkotyków i sterydów. Raperzy wymienili się wtedy kilkoma dissami, a także zabawnymi filmikami.
Tymczasem od Żuroma dowiadujemy się dzisiaj, że pogodził się z Peją. Ujawnił to przed chwilą w podczas trwającej konferencji Prime 15. Kazik Kartel podczas ostrej wymiany zdań z Żuromem przypomniał mu, że kiedyś został zdissowany przez Peję.
– Peją się nie zastawiaj, bo z Peją się dawno pogodziliśmy – odparł inicjator akcji Stop Pomówieniom.
Nie pozostaje nam nic innego, jak potwierdzenie tej informacji przez drugą stronę konfliktu.

Peja vs Żurom – lista dissów
- Żurom – Mieliśmy Nagrać
- Peja – Jedna runda
- Peja – K.O. / Czysty nokaut
- Żurom – Druga runda i pozamiatane
- Żurom – Chory Książę
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuThe Nitrozyniak dissuje Boxdela, Gimpera i Wardęgę
-
News5 dni temuBezdomny Bastek dostał propozycję pracy. Jak zareagował?
-
News2 dni temuBastek ma żal, że Firma mu nie pomaga, gdy został bezdomnym?
-
News4 dni temu„Kanapki z hajsem” – Dorota Masłowska i absurdalne oskarżenia o kradzież
-
News1 dzień temuLegendy rapu i kina w filmie opartym na wersach Elity Kaliskiej
-
News1 dzień temuKlip Bonusa RPK z neonazistą przebił magiczną granicę wyświetleń
-
News5 dni temuFani Filipka atakują mamę Przemka Fergusona. Ten wypuszcza drugi diss
-
News4 dni temuAnna-Maria Żukowska stanęła w obronie Malika Montany