News
FLINT: „HIP HOP JEST JUŻ SKOŃCZONY”

– Hip hop to przeszłość.
Do ciekawych refleksji doszedł ostatnio Flint, dzieląc się nimi w najnowszym wywiadzie. Raper nie chce rozmawiać już o hip hopie, bo według niego jest on skończony. Teraz chce rozmawiać o muzyce. Można zauważyć tu pewną analogię do ostatniej wypowiedzi Wdowy, która stwierdziła, że "wyszła z rapu i robi muzykę".
– Mam wielki żal do polskich hip hopowców za to, ile głupot nakładli młodym ludziom do głowy. Mi również – mówi Flint w rozmowie z cgm.pl. Raper jakiś czas temu zastanawiał się wraz ze swoimi fanami czym jest hip hop, a odpowiedzi jeszcze bardziej utwierdziły go w przekonaniu, że jest on skończony. – O tym, że jedni wygrywają życie, drudzy są smutni, inni są uliczni i generalnie jest mnóstwo słów, a bardzo mało emocji w rapie. Od jakiegoś czasu zacząłem twierdzić, że ta klasyczna zwrotka hip hopowa, czyli 16 wersów, w których wszystko wypełnione jest słowami, to jest za wiele. Hip hop jest zbyt dosłowny – uważa artysta.
– Nienawidzę polskiego hip hopu za pojęcie "szesnastek", zwrotki nie powinny być szesnastkami, to jest jakiś sztuczny standard. Nie lubię też tego gadania o trudach życia, o konfidentach – jest to temat, który wpisuje się w martyrologię polskiego hip hopu i teraz zupełnie mnie nie interesuje. Kolejne jakieś przykazania, że nie wolno nagrywać refrenów ze śpiewanymi refrenami. Jak coś jest śpiewane to jest komercja, jak bity są za bardzo popowe to też jest komercja. Kurwa, ja chcę się sprzedać – mówi raper.
Flint wyjaśnił także kiedy doszedł do takich wniosków. – Punkt kuliminacyjny mojej rozkminy nastąpił kiedy wziąłem do ręki płytę Artict Monkeys i przeczytałem to, co jest w książeczce. Wydawało mi się, że jest tam mnóstwo treści, emocji, z którymi się identyfikuje i wogóle ciekawych zabiegów muzycznych. Przeczytałem później teksty w książeczce i tekst jednego numeru zajmuje jedną szpaltę, jest bardzo skromny. Także okazuje się, że nie trzeba tak naprawdę wielu słów, żeby przekazywać fajne rzeczy.
Jak zapowiedział raper, na jego nowej płycie ma być miej słów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Ważka G to postać kultowa dla polskiego Internetu. To także raper specjalizujący się w tematyce ulicznej. Skąd się wziął jego pseudonim?
Ważka zasłynął wiele lat temu kawałkiem „Życie ostre jak maczeta”, który stał się viralem. Po latach raper wrócił do nagrywek, a także został zawodnikiem freakfightowym.
– Skąd ten pseudonim? Na jednym końcu miasta mnie widziałeś. Zaraz się znalazłeś na drugim końcu miasta i też mnie widziałeś. Wszędzie mnie było pełno. No i tak się narysowała Ważka – ujawnia raper.
– A jeżeli chodzi o „G”, to jest „Git”, bo jestem z podkultury przestępczej i git jako grypsujący – dodaje.
Ważka G21 pojawił się ostatnio na płycie Bosskiego Romana „Uliczny przekaz dla dobrych ludzi 3”.

Mes to raper, którego proukraińska agitacja zaczęła się wiele lat przed wybuchem wojny. Nikogo nie mogło specjalnie dziwić, że podczas festiwalu w Opolu wrócił do tego tematu, gdyż konsekwencji w działaniu i zdecydowania mu na pewno nie brakuje. Okrzyk „Slava Ukraini” nie wywołał entuzjastycznego feedbacku słuchaczy w sieci, spotkał się też z reakcją Kukona i Psychotropa.
Proukraińskie manifestacje Mesa trwają od co najmniej 2017 roku. To właśnie wtedy założyciel Alkopoligamii opublikował felieton dla Red Bulla, gdzie krytykował produkcję „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. – Jak bardzo w tym trudnym dla Europy czasie jest to ryzykowny pomysł, by robić i za wszelką cenę wypuszczać film, w którym Ukraińcy obdzierają Polaków ze skóry? – pisał wtedy. Mesowi nie przeszkadzało i najwyraźniej ciągle nie przeszkadza, że na Ukrainie istnieje kult takich jednostek jak Szuchewycz i Bandera – w tej kwestii nie rościł żadnych zastrzeżeń. „Wołyń” zapewne nigdy by też nie powstał, gdyby Ukraińcy po prostu nie obdzierali Polaków ze skóry i do tej pory nie pozwolili ich godnie pochować.
Manifest Mesa, który niezrażony coraz gorszym położeniem gospodarczym i militarnym Ukrainy ciągle żywi nadzieję o jej zwycięstwie, spotkał się najpierw z reakcją Kukona. Kukon, wychodząc chwilę po nim na scenę, zrobił ripostę krzycząc „Sława Polsce”. Mniej dyplomacji okazał Psychotrop. – A jeb** Cię. Tylko POLSKA – skomentował występ Mesa w komentarzu pod postem GlamRapu na Instagramie.

News
Mateusz Natali reaguje na wersy Fagaty „o robieniu gały”
Redaktor naczelny Popkiller.pl odbija piłeczkę.

Fagata wciąż ma żal do serwisu Popkiller.pl, że nie zaprosili ją na galę. W nowej piosence wymierzyła linijki w redaktora naczelnego. Mateusz Natali zareagował na te wersy.
– Ej, Tobie Natali nie zrobiłabym g*ły nawet za Grammy – nawinęła Fagata w numerze „Mama mówiła”.
Przebywający na wakacjach Mateusz żartobliwie odpowiedział na zaczepkę:
– Dzięki za info, ale to Ty dzwonisz – napisał i wykorzystał medialną burzę do tego, by polecić mniej znane raperki, które nie mają zasięgów, ale są warte sprawdzenia:
- Aga Walczak
- Córy
- Olka
- Maggy Moroz
- Haja Graf


Sentino i Malik Montana wywodzą się z jednej grupy GM2L, ale to ten drugi dotychczas świecił jaśniej na scenie. Właśnie się to zmieniło. Sentino przerósł Malika.
Sentino o Maliku: „Wszystkie nauczył się ode mnie”
Sebastian wielokrotnie na przestrzeni ostatnich lat powtarzał, że Malik nie jest dla niego żadnym zagrożeniem, bo wszystkiego nauczył się od niego.
– Zawsze będzie tylko moim żołnierzem, nic więcej. Nie będzie mógł być kimś większym, obojętnie ile sukcesu by odniósł w życiu, zawsze będzie moim przydupasem. Zawsze będzie tą osobą, która nauczyła się wszystkiego ode mnie – mówił w ubiegłym roku.
Sentino ma więcej słuchaczy od Malika
Sentino powtarzał też, że Malikowi udało się swoją twórczość sperfekcjonizować, kiedy on zatracał się w kasynach. Dlatego też przez większość czasu to Malik był dużo wyżej w polskim rapie od Sentino. Miał też o wiele więcej słuchaczy od niego.
Zmieniło się to w czerwcu. Teraz to Malik jest w odwrocie, a Sentino wyszedł na prowadzenie. Po raz pierwszy w historii Sentino ma więcej słuchaczy na Spotify od swojego kompana z zespołu.
- Sentino: 1 824 186 słuchaczy
- Malik: 1 696 532 słuchaczy
Różnica w ilości odbiorców to ponad 100 tys. na korzyść Alvareza Pałuckiego.



Malik i Blanka wypuścili dzisiaj wspólny numer „Wracam”. Raper i wokalistka pokłócili się na antenie radia Eska.
W ramach promocji duet pojawił się na antenie radia Eska. Jeszcze przed audycją atmosfera między nimi była napięta, bo Malik nazwał Blankę „rozwydrzonym bachorem”.
Podczas wywiadu było równie gęsto. Blanka zapytała Malika czy „może się normalnie zachowywać”. Wtedy raper opuścił studio.
Wszystko wygląda na zaplanowaną akcję marketingową.
Poniżej wideo:
-
News3 dni temu
Wilku bez zębów kilku? To nieaktualne. Raper ma nowe zęby
-
News3 dni temu
Oki usunął to po 10 minutach, ale w sieci nic nie ginie
-
News3 dni temu
Bonus RPK otworzył z żoną hip-hopowy zakład fryzjerski
-
News2 dni temu
Ten Typ Mes na Hip-Hop Opolu: „Slava Ukrainie”
-
News2 dni temu
Awantura w radiu Eska. Malik Montana opuścił studio
-
News2 dni temu
Kukon wbił szpilę Mesowi. „Sława Polsce” – wykrzyczał w Opolu
-
News5 dni temu
Jędker zagra covery ZIP Składu, chociaż został usunięty ze składu
-
News4 dni temu
Wspólny produkt Okiego i Quebonafide trafił do sklepów