News
FLYING LOTUS I JEGO PODOPIECZNI Z BRAINFEEDER ZAGRAJĄ W WARSZAWIE

Agencja Go Ahead i Brainfeeder zapraszają na Brainfeeder Showcase! W ramach wydarzenia wystąpią Flying Lotus, Thundercat, Dorian Concept i Jameszoo! Artyści zaprezentują się 20 czerwca w warszawskiej Progresji.
Brainfeeder to niezależna amerykańska wytwórnia, założona w 2008 roku przez Flying Lotus. Wydawcy skupiają się wokół muzyki szeroko nazywanej „elektroniczną" i reprezentują artystów takich jak: Flying Lotus, Thundercat, The Underachievers, Lapalux, Kamasi Washington, Teebs, Jeremiah Jae i wielu innych.
Flying Lotus, znany również jako Captain Murphy, jest producentem i założycielem Brainfeeder. Wydawnictwem „1983" otworzył ścieżkę niemal nowemu gatunkowi muzycznemu, opierającemu się na elektronicznym, jazzowym hip-hopie. W swoim ostatnim do tej pory, piątym albumie „You're Dead", w którym najsilniej słyszalne są jazzowe wpływy, zaprosił do współpracy m.in. Kendricka Lamara czy Snoop Doga, a krążek zapewnił artyście uwielbienie krytyków i fanów na całym świecie. Jego dotychczasowe występy w Polsce przyciągały tłumy, co świadczy o ogromnej popularności producenta w naszym kraju.
Thundercat, po wyprzedanym, marcowym koncercie w ramach World Wide Warsaw wróci do Warszawy już w czerwcu! Artysta szczyci się eklektyczną przeszłością muzyczną – zaczynając od członkostwa w składach No Curfew, kolejno w legendarnym już, metalowym Suicidal Tendencies, po obecność na albumach Erykah Badu, Childish Gambino, Kendricka Lamara czy Mac Millera, aż do solowej kariery. Thundercat jak nikt łączy funk, jazz, elektonikę, soul i hip-hop, czego znakomitym potwierdzeniem jest ostatnia płyta „Drunk". Wydana na początku roku, wzbudza zachwyt najważniejszych muzycznych mediów, zdobywając bardzo dobre recenzje na Pitchfork, Rolling Stone, FADER czy NME.
Zafascynowany jazzem, hip-hopem i muzyką taneczną lat 70-tych Dorian Concept, zadebiutował w 2009 roku albumem „When Planets Explode". Krążek okazał się być jedną z najciekawszych płyt tamtego roku, a talent Doriana docenili muzycy z legendarnej The Cinematic Orchestra, zapraszając go do współpracy. Austriacki artysta opiera swoje muzyczne dzieła na dźwiękach pianina, które w charakterystyczny dla siebie sposób łączy z elektroniką i jazzem.
Jameszoo, czyli Mitchel Van Dinther, to holenderski producent elektronicznego jazzu. Jego debiutancki album, „Fool" wydany w ubiegłym roku, szybko podbił serca branżowych krytyków i miłośników Brainfeeder na całym świecie.
Bilety na wydarzenie dostępne będą w stałych punktach sprzedaży: www.go-ahead.pl, www.biletomat.pl, www.ticketmaster.pl, www.ebilet.pl, www.ticketpro.pl oraz sklepy sieci Empik, Media Markt, Saturn.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Ile Quebonafide mógł zarobić na Narodowym – padła kwota
Media wyliczyły przychód z dwóch koncertów.

Quebonafide pożegnał się z fanami z wielkim rozmachem – dwukrotnie wypełnił PGE Narodowy, co mogło przełożyć się na przychody liczone w dziesiątkach milionów złotych.
Dwa razy Narodowy – miliony z biletów
Według szacunków Raportu Warszawskiego, stadion w Warszawie może pomieścić ok. 60 tys. widzów. Przy uśrednionej cenie biletu wynoszącej 240 zł, łączny przychód z biletów za dwa koncerty mógł sięgnąć nawet 28,7 mln zł. Oczywiście, to kwota brutto – artysta dzieli się zyskami m.in. z organizatorami, ekipą techniczną, managementem i zaproszonymi gośćmi.
Dochodowy merch pod stadionem
Przed koncertami pod stadionem działał tymczasowy sklep z limitowanym merchem Quebo – czapki, bluzy, plakaty i płyty rozchodziły się błyskawicznie, a w kolejce trzeba było spędzić nawet 2 godziny. Choć dokładnych liczb nie znamy, przy takim ruchu można założyć, że gadżety również przyniosły konkretne zyski.


Musical online za 99,99 zł
Kilka dni przed koncertami raper udostępnił też w sieci swój autorski musical. Dostęp do produkcji kosztował 99,99 zł. Nie podano oficjalnej liczby kupujących, ale liczba sięgnęła zapewne wielu tysięcy. W rozmowie z Kanałem Zero Quebo zdradził, że produkcja kosztowała go 5,5 mln zł.
– Włożyłem w to całe serce i sporo pieniędzy – mówił o musicalu.

Podczas naszej rozmowy Diox zauważył, że raperzy robią teraz batoniki, reklamują parówki i są wydawcami industry plantów, więc on nie ma czego się wstydzić nagrywając lightowy numer.
Zapytałem więc, co kłuje go w oczy na polskiej scenie i odpowiedź mnie zaskoczyła, bo po dłuższym namyśle współtwórca Hifi Bandy…. nie znalazł takich rzeczy. Zdziwiło mnie to, bo raperzy, którzy spadają na margines zazwyczaj mają w sobie sporo złości do młodszych kolegów, zazdroszcząc im sukcesu.
– Podoba mi się, w którą stronę to poszło, bo młodzi mogą wreszcie zarabiać z tego, co robią i przy okazji ciąć kupony dookoła ze swojej rozpoznawalności – mówi Diox w rozmowie z GlamRap.pl.
– To daje im rozwój i bezpieczeństwo z wykonywanego zawodu. To normalne, że czasami zbaczamy z kursu, żeby odkrywać nowy ląd. Taka jest natura człowieka. Wszyscy artyści, których cenię robią to, na co mają ochotę i ja też zamierzam iść taką drogą. Droga spełnienia siebie w pierwszej kolejności – dodaje.
Diox wymienia „kozaków” polskiej sceny
Raper jest zadowolony, w jakim kierunku to poszło i według niego tak być powinno, a przykładem tego są niżej wymienieni raperzy.
– Lubię naszą scenę rapową i uważam, że mamy naprawdę mocnych kozaków takich jak Malik Montana, Sentino, Kabe, itd. Scena się rozwija. Mainstream ma hajs, a młodzi o to walczą. Tak chyba powinno być. Są raperki, które zaczynają robić rap na poziomie, więc scena się rozwija. Jest dobrze – kończy wątek raper.
Nadchodzi „Hifi Superstar”
Autor „Nowego testamentu” jest aktualnie na etapie zbierania materiału na nową płytę „Hifi Superstar”. Skąd taki tytuł i kiedy możemy się jej spodziewać dowiecie się u nas w w najbliższych dniach z dalszej części naszej rozmowy.

Oki ponownie skoczył z dachu Narodowego na bungee. Rozkręcił też największe pogo na płycie stadionu.
Oki jest przykładem na to, że jeże też potrafią latać. Raper dwukrotnie w ciągu dwóch dni skoczył na bungee z dachu stadionu i powiedzmy sobie szczerze, niewielu raperów dokonałoby czegoś takiego.
Oki zapisał się też jako ten, który rozkręcił na pożegnalnym koncercie Quebonafide największe pogo. Podobnie jak skok na bungee, wygląda to bardzo spektakularnie.
Poniżej wideo:
News
Quebonafide tłumaczy, dlaczego uciekł + oficjalne pożegnanie
Pełne, końcowe przemówienie rapera.

To koniec Quebonafide jakiego znamy. Drugi koncert na Narodowym już za nami. Tym razem raper oficjalnie pożegnał się z fanami.
Uciekł i wsiadł do auta
Piątkowy koncert Kuby został zakończony w dziwny sposób, bo ten nie pożegnał się z fanami, wsiadł do auta i odjechał. Złośliwi mówili, że chciał potrzymać jeszcze fanów w niepewności, żeby przed korkami opuścić stadion. Oczywiście prawda była zupełnie inna.
– Wczoraj uciekłem, bo trochę się bałem tej ckliwości, że się rozkleję – przyznał raper na zakończenie koncertu drugiego dnia.
Podziękowania dla fanów
W sobotę Quebonafide oficjalnie pożegnał się z fanami, którym podziękował za te wszystkie lata, kiedy go wspierali.
– Naprawdę doceniam to, co dla mnie zrobiliście. To, ze stoję w tym miejscu. Nie chcę pójść w jakiś patos, ale wiem doskonale, że gdyby nie wy, to by nas tutaj nie było –
Quebonafide: „Mam dużo projektów”
– Muszę wam obiecać, że w tym charakterze widzimy się ostatni raz. Nie chcę, żeby to zabrzmiało jak moja kreatywna śmierć, bo jest bardzo dużo projektów, które chciałbym zrobić. Niekoniecznie muzycznych, ale wkrótce was zaskoczę czymś fajnym. Mam nadzieję, że będziemy się jeszcze słyszeć i widzieć – zakończył swój ostatni koncert raper.
Poniej wideo:
News
Przyszły teść Taco nawoływał do bojkotu wyniku wyborów. Ale coś poszło nie tak
Swego czasu Tomasz Lis promował rapera w swoich mediach.

Taco Hemingway stroni od udzielania się w mediach społecznościowych. Tego samego nie można napisać o jego przyszłym teściu. Tomasz Lis jest jedną z najbardziej zasięgowych osób w polskiej przestrzeni internetowej, ale jego aktywność w ostatnich dniach może przyczynić się do nadchodzącej marginalizacji obozu Donalda Tuska na scenie politycznej.
Taco Hamingway nigdy publicznie nie wypowiadał się na temat ojca jego wieloletniej partnerki, choć Tomasz Lis przyłożył cegiełkę do wypromowania rapera. W czasach, gdy Lis był redaktorem naczelnym „Newsweeka”, na łamach tygodnika ukazywały się bardzo pochlebne teksty o Taco. Hejterzy wręcz zarzucali mediaworkerowi konflikt interesów ze względu na córkę, a artykuły o tej sprawie ukazywały się na Pudelku i kilku innych portalach plotkarskich.

Tomasz Lis bardzo się zaangażował w czerwcu w próbę podpalenia Polski spiskowymi teoriami o rzekomo sfałszowanych przez opozycję wyborach prezydenckich. Mediaworker spamował od rana do nocy na X, podkręcając najbardziej radykalnych wyborców „obozu demokratycznego”. Udało mu się wykręcić wielomilionowe zasięgi i zasiać cień nadziei u wyborców Platformy twierdzeniem, że wynik wyborów może zostać unieważniony.
Dziś już wiemy, że nic z tego nie będzie, bo Donald Tusk dał sygnał, iż nie zrobi powtórki z wariantu rumuńskiego

– Nie mam powodu, żeby kwestionować ocenę Izby Kontroli Sądu Najwyższego – wyjawił premier, czym uciął wątek próby skręcenia wyborów. Jak zauważył kolektyw analityczny „Polityka w sieci”, jego decyzja doprowadziła do sytuacji, gdy właściwie wszyscy użytkownicy w przestrzeni internetowej są przeciwko Platformie Obywatelskiej, co ma miejsce po raz pierwszy od 2014 roku. Tym samym przyszły teść Taco Hemingwaya nieświadomie przyłożył rękę do zadania mocnego ciosu partii Tuska, niepotrzebnie rozpalając głowy „demokratom”, na które właśnie wylano kubeł zimnej wody. Jak tak dalej pójdzie to Platforma może zadryfować w kierunku zejścia poniżej 20% poparcia (w ostatnim sondażu IBRiS stracili prawie 8%).
Pierwszy raz w historii politycznych internetow (od 2014) @Platforma_org przestała posiadać własną bańkę internetową. Obecnie praktycznie cała sieci jest przeciw koalicji 15X pic.twitter.com/4MZ21v7TXJ
— Polityka w sieci (@Polityka_wSieci) June 27, 2025
-
News3 dni temu
Quebo na Narodowym: goście, brak Taco, bungee Okiego i dziwne zakończenie
-
News3 dni temu
Quebonafide z nową płytą. Goście: Sobel, Chivas i Oki
-
News4 dni temu
Robert Lewandowski na „koncercie online” Quebonafide – urywki
-
News1 dzień temu
Quebonafide tłumaczy, dlaczego uciekł + oficjalne pożegnanie
-
News3 dni temu
Skolim uruchomi własne stacje benzynowe
-
News3 dni temu
Ile kosztował musical Quebonafide? 4 lata pracy i 5,5 mln zł
-
News3 dni temu
Jednego z gości Quebo na Narodowym… nie było słychać
-
News23 godziny temu
Quebonafide na Narodowym – różnice między pierwszym a drugim koncertem