Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

Beteo: „Wiele osób myśli, że jestem wyszczekanym gówniarzem” |WYWIAD

Opublikowany

 

alt

Po sformalizowaniu szyków SB Maffija wzięła się za wydawanie albumów. Pierwszym raperem, na którego postawiła nowopowstała wytwórnia jest Beteo – raper, którego mogliście już jakiś czas temu poznać za sprawą luźnych numerów i gościnnych udziałów.

„Jeden jedyny” to jego debiutancki album, który jednocześnie otwiera katalog wydawniczy SB Maffiji. Sprawdźcie co miał do powiedzenia Beteo w związku z premierą albumu.

 

SB pisze o tobie jako o niepokornym małolacie skażonym melanżem. Zgodzisz się?

W zasadzie sam to o sobie napisałem haha, ale tak, to idealnie pasuje do mnie, szczególnie w trakcie powstawania „Jeden jedyny”.

 

Co się działo z Beteo od czasu „Stay swag” do „Jeden jedyny”?

Nic szczególnego, świrowałem rapera zamiast rapować, aż w końcu się za siebie wziąłem.

 

Często bierzesz na warsztat różne numery na remixy. Robisz to, bo SB to w tobie zaszczepiło, czy są jakieś inne powody?

Robię to, bo jest to fajna zajawka, ale też możliwość sprawdzenia się w różnych konwencjach i tym samym testowania nowych patentów.

 

Myślisz, że twój rap może być odebrany jako szczeniacka przewózka?

Myślę, że tak, ale taki jestem, na złe mi to raczej nie wychodzi. Wiele osób myśli, że jestem wyszczekanym gówniarzem, co jest nieprawdą; po prostu jestem pewny siebie i umiem postawić na swoim, to wszystko.

 

„Jeden jedyny” jest efektem tego, że wziąłeś sobie do serca rady Solara i Białasa?

„Jeden jedyny” jest efektem tego, że w końcu trzeba było wziąć za pracę, a nie tylko melanżować. „Ostrzej pracuj, Adi, a dopiero potem baluj”.

 

Sam tytuł jest bardzo wymowny – nawiązując do pierwszego pytania, „Jeden jedyny” jest przejawem braku pokory? Jak to rozumieć?

Tytuł odnosi się do mojego charakteru – niektórym się wydaje, że mam przerośnięte ego, ale ja po prostu znam swoją wartość w pewnych kwestiach i nie pozwolę komukolwiek jej podważyć.

 

Od numerów smutnych, przepełnionych gorzką refleksją, po utwory bangerowe, gdzie sprawy poważniejsze traktowane są z przymróżeniem oka, a nawet szczeniacką beztroską. W której konwencji zaprezentowanej na „Jeden jedyny” czujesz się najlepiej?

W każdej, dlatego też moja pierwsza płyta jest tak zróżnicowana jeśli chodzi o stylistykę utworów. Myślę, że już zawsze tak będzie, aczkolwiek będę się starał znaleźć jakiś element spajający tę moją dość eklektyczną twórczość. W przypadku „Jeden jedyny” czynnikiem łączącym wszystkie kawałki były liczne nawiązania do imprezowego trybu życia, zobaczymy jak to będzie dalej.

 

Jesteś zadowolony z odbioru na youtube? „Pole min” przekroczyło pół miliona, „Nie chcę” 300 tysięcy, jednak pozostałe numery nie mają jeszcze 100 tysięcy…

Raczej jestem zadowolony. Dostaję mnóstwo konstruktywnych opinii, w większości pozytywnych, więc wszystko jest jak najbardziej na plus. Wiadomo, że zawsze mogłoby być lepiej, ale nie można srać wyżej niż się dupę ma hehe.

 

Gościnnie Gedz, FonoPe, Białas i Bedoes z Zui. Skąd taki dobór gości?

Po prostu podoba mi się ich twórczość i pasowali  mi do poszczególnych numerów.

 

Odbierasz to w jakiś szczególny sposób, że jesteś pierwszym gościem wydanym przez SB? Macie ze sobą jakieś zobowiązania, czy nadal to jest koleżeńska współpraca?

Bardzo mnie cieszy, że chłopaki tak we mnie wierzą, ale tak było od początku mojej obecności w szeregach składu, więc wydawanie przez nich moich rzeczy jest naturalną konsekwencją. Pojawiły się pewne zobowiązania, ale wciąż staramy się działać na koleżeńskiej stopie, bo SB Maffija to mimo wszystko nadal bardziej ekipa niż wytwórnia.

 

Masz swoich faworytów z SB Maffiji, którzy mogą namieszać w najbliższym czasie?

Na pewno Bedoes, czekam też na płytę ADMa, bo słyszałem z niej parę konkretnych rzeczy i mocno liczę na rozwój kariery FonoPe (chyba już niektórzy wiedzą?).

 

Myślisz, że styl, który prezentujesz ma rację bytu na koncertach. Z jakim odbiorem się spotykasz live?

Nie grałem jeszcze zbyt wielu koncertów, ale czasem jeżdżę z chłopakami gościnnie i niektóre kawałki  kozacko się przyjmują. Żeby ocenić odbiór muszę zagrać parę koncertów solowo, wtedy będę mógł się wypowiedzieć.

 

„Jeden jedyny” już wydany, więc teraz pora na…

Drugą solową płytę przede wszystkim, ale też parę innych projektów, o których więcej wkrótce.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Wywiad

Benito: „Będą grube strzały w najbliższym czasie” – wywiad

Rozmawiamy m.in. o Bałagane i Riccim.

Opublikowany

 

benito

Ścianka Popkillerów to niesamowite miejsce, łączące wszelakie uniwersa (co najlepiej pokazuje różnorodność naszych gości). Gdzie indziej znajdziemy obok siebie Bambi, Łonę i Adiego Nowaka na raz? Tym razem jednak skupimy się na połączeniu Najniższej Polskiej Dziennikarki o włoskim pochodzeniu z kimś, kto niewątpliwie kojarzy się z Półwyspem Apenińskim i wygrał loterię genów, patrząc na jego wysokość.

Kolejnym rozmówcą przed GlamRapową kamerą w trakcie szóstej edycji Popkillerów był Benito, połowa Tuzza Globale. Raper i restaurator zdradził nam, które określenie bardziej do niego pasuje. Padła też poważna deklaracja.

– Muzyki robię bardzo dużo. Będą grube strzały w najbliższym czasie. Kocham to robić i będę to robił.

Nie mogło zabraknąć również pytania o to, gdzie jest Ricci i jaką przyszłość ma przed sobą inspirujący się Włochami duet. Benito w imieniu Bałagane odebrał statuetkę „Hardkorowego Rapera Roku”, którą otrzymał Kazek. Ten wątek oczywiście musieliśmy również poruszyć.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Lordofon: „W kategorii Kacperczycy roku byśmy wygrali” – wywiad

„Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza?”

Opublikowany

 

Echa ostatniej gali rozdania Popkillerów wciąż nie milką. Na naszym kanale sukcesywnie pojawiają się kolejne wywiady, nie tylko z samymi raperami, ale i szeroko pojętymi osobami z branży hip-hopowej. Tym razem w ogniu pytań znalazł się zespół Lordofon.

– Jestem pisarzem, poetą; beaty jakiś chłop robi do tego (…). Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza na przykład? To jest to! – mówi Maciej Poreda zapytany o (pre)nominację w kategorii „Liryczny raper roku”.

To, że panowie mają niesamowite poczucie humoru zobaczycie jeszcze nie raz, zwłaszcza w zestawieniu z najniższą polską dziennikarką (czyli autorką tekstu i poniższego wywiadu). O tym jak być Kacperczykiem i Taco Hemingwayem w jednym, o najlepszym fanbasie i wymarzonej statuetce Chłopa Roku poniżej opowiedzą Wam – wspomniany nieślubny wnuk wieszcza narodowego i Michał Jurek (perkusista na skalę wyprzedania trasy koncertowej).


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Wuwunio ostro do Szalonego Reportera: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum”

Rozmawiamy z twórcą Pal Hajs TV.

Opublikowany

 

Wuwunio to człowiek-orkiestra. Smiało można nazwać go mianem reportera, w wolnych chwilach potrafi coś, nie-coś zarapować, a ponadto jest to także baczny obserwator i aktywny uczestnik naszego polskiego youtube’owego poletka. Nie mogło więc być takiej możliwości, że nie porozmawialiśmy chociażby chwilę na temat jego najbliższych planów, wrażeń z gali oraz… sami zobaczcie.

Od Popkillerów 2024 minie lada chwila już tydzień, a emocje nadal nie opadły. Warto więc nieco podkręcić atmosferę ponieważ nasze ściankowe rozmowy, wywiady wciąż napływają na nasz kanał YouTube, który zdecydowanie warto zasubskrybować.

Z Wuwuniem poruszyliśmy szereg tematów: od sympatii do Rów Babicze przez podejście do Szalonego Reportera aż po najbliższe internetowe plany.

Wuwunio vs Szalony Reporter

Chwilę przed samą galą Popkillerów pisaliśmy o insynuacjach Szalonego Reportera względem Kubańczyka. Wówczas Wuwunio skomentował cały wpis jako „obrzydliwy”.

Podczas naszej rozmowy Wuwunio stwierdził, że nie tylko już nie pójdzie do niego na podcast, ale zaapelował też: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum” – zwrócił się do Szalonego Reportera.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Mateusz Kaniowski: „Nie słucham żeńskiej sceny rapowej” – wywiad

„Odkryciem roku na Popkillerach powinno zostać Rów Babicze”.

Opublikowany

 

kaniowski wywiad

Popkillery 2024 już za nami. Szósta edycja największej hip-hopowej gali to historia. Uczestnicząc na gali przeprowadziliśmy kilka wywiadów. Efekty tej pracy możecie już powoli oglądać na naszym kanale. Na pierwszy ogień naszych dociekliwych pytań idzie jeden z najbardziej popularnych dziennikarzy młodszego pokolenia, czyli Mateusz Kaniowski.

– Ruskiefajki to jedna z nielicznych kobiet, których jestem w stanie słuchać. To, że niektóre osoby są tak popularne z takimi utworami, które nagrywają to mnie po prostu roznosi – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim Mateusz Kaniowski.

Czego słucha Kaniowski? Jaki według niego jest singiel roku? Co myśli o Popkillerach? Czy raperzy dalej będą chętnie brać udział we freakfightach? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie poniżej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Frank Leen o początkach w rapie: „Był taki Adrian, który miał Sony Xperia K800i” – wywiad

Bitowo wychowałem się na Young Leanie i Sad Boys.

Opublikowany

 

frank leen

Dożyliśmy pięknych czasów różnorodności w rapie. I chociaż zagorzali ultrasi zakręcą głową, wyleją piwo i krzykną, że „to nie jest hip-hop”, powinniśmy się cieszyć z każdej formy docenienia naszych branżowych kolegów. Na 30. jubileuszowej gali Fryderyków w kategorii „Fonograficzny debiut roku” został nominowany Frank Leen za swój album „Miłość w czasach”. Statuetki nie udało się niestety zdobyć jednak artysta miał okazję wystąpić na scenie gliwickiej areny. Następnie mieliśmy okazję zamienić parę słów.

Dostałeś nominację w kategorii Debiut Roku, chociaż to nie Twój pierwszy rok na rapowej scenie. Jakie to uczucie?

Fajne to uczucie ponieważ ktoś mnie dostrzegł i jestem z tego mega dumny. Cieszę się, że tak wyszło. Jestem trochę starszy niż wszyscy nominowani, ale mega dumny. Nie wiem, czy odpowiedziałem na twoje pytanie.

Jesteś bardzo wszechstronnym artystą – z jednej strony mamy współpracę z Gibbsem, z drugiej z CatchUpem, za Tobą też współpraca z Okim na SoundClashu. Zdecydowanie należysz do osób znanych w środowisku. Jak to przekłada się na zasięgi i słuchaczy?

Jestem w stu procentach z rapowego świata i próbuję alternatywy ponieważ była bliska mojemu sercu gdy dorastałem. Grałem w różnych zespołach na gitarze, to jest mój główny instrument. Jak to się przekłada na zasięgi? Szczerze – nie wiem, totalnie mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że mogę mieszać te światy, bo wydaje mi się, że nadal jest to dzika strefa dla polskich słuchaczy. Chciałbym to normalizować.

Na jakim hip-hopowym wykonawcy wychował się Frank Leen?

Dobre pytanie, jest ich wielu. Na pewno Kendrick Lamar, słuchałem dużo Eminema. A tak beatowo, produkcyjnie to na pewno Young Lean i jego grupa Sad Boys. A z polski to dłuższa historia.

Opowiadaj śmiało!

Grałem w siatkówkę, był tam taki Adrian, który miał telefon Sony Xperia K800i. Ja miałem K750i i stwierdziłem, że ma mega super telefon więc spytałem, czy chciałby się zamienić albo sprzedać. Powiedział żebym dopłacił stówkę i się wymieniliśmy. Wracałem do domu z tym telefonem i na nim był tak: Paluch, Ganja Mafia, Peja… Takie mega klasyczki polskiej sceny rapowej.

Ale nie było Tedego?

Nie, nie było Tedego! Ale lubię Jacka, nie mam nic do tego beefu. Z polskiego rapu później wielu utalentowanych artystów się przewinęło. Zdecydowanie moim ulubionym, chociaż nie inspirował mnie za bardzo, jest Oki. Pokazuje, że da się eksperymentować i nikt nie może go podrobić. Moje brzmienie jest mega oryginalne i to jest rzecz, która nas łączy.

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Tede przestał pisać, tylko nagrywa. „Odkryłem rap na nowo” – wywiad

Z raperem rozmawiamy m.in. o polityce, Clout MMA, nowej płycie oraz AI.

Opublikowany

 

tede pali papierosa

Mówi się, że muzykę kojarzymy z pewnymi okresami w swoim życiu. Dla wielu fanów premiera od ulubionych artystów jest nawet ważniejsza niż zmieniająca się co roku liczba widniejąca w kalendarzu. Patrząc na ostatnie wydarzenia w rapowej karierze TDF-a można było odnieść wrażenie, że w pewnym sensie jego kalendarz się zatrzymał. Nic bardziej mylnego. 

Wyżej wymieniona teza jaką postawiliśmy przed raperem okazała się zupełnie nietrafiona i zdaje się, że Tede przeżywa drugą młodość nie tylko w mediach. 

– Ja nie napisałem żadnego kawałka po płycie “Hajs, Hajp, Hejt”. Przestałem pisać, tylko nagrywam. Potem spisuje, co nagrałem i nagrywam jeszcze raz. Ta technika nagrywania bez pisania jest świetna, bo od razu masz efekt. (…) I ważna sprawa: bity są od różnych producentów – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Tede podkreśla, że skupia się na flow. – Dzielę tekst partiami. Nagrywam flow od razu, wiesz o co chodzi. Jak piszesz tekst to przy końcu szesnastki już zapominasz jak te dwie pierwsze linijki miały wchodzić – wyjaśnia.

Kiedy premiera albumu dowiecie się z poniższej rozmowy. Pozostałe poruszone w niej wątki to m.in.: Kanał Zero, Clout MMA czy imprezowa czystość.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: