Wywiad
CORNOLIO: „LICZYŁEM, ŻE PÓJDZIE 100 SZTUK, POSZŁO 500. CIESZĘ SIĘ”

Cornolio rapowaniem zajmuje się od 2007 roku, kiedy to z Kruszem i Burzą tworzył „Loop Squad”. Grupa poza luźnymi numerami nie wydała żadnego długogrającego materiału. Dopiero w tym roku, Cornolio wypuścił swój debiutancki (nielegal) album „Przysięgam” w undergroundowej wytwórni Hashtag Records.
Jesteś po premierze „Przysięgam”, zdecydowałeś się oddać materiał wytwórni – warto było?
Cornolio: Jasne, że było warto, nie była to żadna wielka wiodąca wytwórnia. Gdybym teraz poszedł wyżej, zaczęłoby się polskie płakanie, że za szybko itd. Bardzo dobrze wspominam współpracę, dużo rozmawialiśmy, o wszystkim byłem informowany na bieżąco. Mimo, że działaliśmy internetowo i na telefonach nie było zgrzytów. Pomogliśmy sobie nawzajem.
Jest to Twój pierwszy tak duży projekt?
Cornolio: Tak, to pierwszy legalny-nielegalny album, wcześniej, a zajmuje się rapem trochę, wypuściłem solową płytę – dostępna była na Myspace i około dwóch lat temu mixtape z moim człowiekiem ALG. Więc naprawdę z wielu powodów ta płyta była dla mnie ważna. Nie każdy tak naprawdę na starcie ma szansę pojawić się w takich mediach w jakich ja się pojawiłem.
Nakład został praktycznie wyczerpany, ostatnie sztuki oddałeś dla preorder.pl – było to dla Ciebie duże zaskoczenie?
Cornolio: Tak i to zdecydowanie, liczyłem że maksymalnie pójdzie te 100 sztuk. Poszło blisko 500, więc jak na jakiś pierwszy „poważny” debiut z podziemia to naprawdę można się tylko cieszyć
Współpraca z nowym labelem, nieznanym tak naprawdę szerzej – dużo zaryzykowałeś?
Cornolio: Ja nie ryzykowałem, ja zaufałem ludziom, którzy znają się na robocie. Tak naprawdę więcej ryzykowała wytwórnia, nie wiedzieliśmy jaki będzie odbiór, co z tego wszystkiego wyniknie. Jednak dzisiaj mamy wyświetlenia rzędu kilkudziesięciu tysięcy, sumując klipy i odsłuchy. Pojawiliśmy się w dużych mediach, co prawda w internecie, ale jednak. Nie żałuję.
Masz na płycie znanych gości, producentów, nie bałeś się ataków, że wieziesz się na plecach bardziej popularnych kolegów?
Cornolio: Nie, czemu? Myślę, że nie każdego czy Golden czy Pawbeats przyjmują z otwartymi rękoma. Są to rzeczy pod którymi Oni też się podpisują. Doszedłem do takiego poziomu, że mogę powoli zacząć spełniać swoje marzenia, mianowicie realizując się wspólnie z kumplami, których słucham od lat. Nie ważne, czy to Rover, Haju, Stochu, czy ktokolwiek inny, im się udało troszeczkę szybciej, dzisiaj nagrywamy razem i na pewno nie skończymy na jednorazowych akcjach.
Ktoś kto śledzi Twój fanpage, mógł ostatnio przeczytać, że pracujesz nad kolejną płytą – możesz cokolwiek zdradzić na ten temat?
Cornolio: Nie, tak będzie ciekawiej. Na razie nie mam też konkretów, nic nie leży na dysku twardym, no może poza kilkoma bitami, ale wciąż rozmawiamy. Szukam rozwiązań jak zrobić ten album lepiej, zarówno muzycznie jak i promocyjnie. Na pewno pierwsze przecieki zdradzimy razem z wytwórnią po nowym roku.
Grałeś na festiwalu w Prusicach, jak publika reagowała na materiał?
Cornolio: Na festiwalu w Prusicach graliśmy 2 lata z rzędu i za jednyn i za drugim razen publika reagowała fantastycznie, więc nie odczułem znaczącej różnicy.
Kondycja rapu w kraju nie jest najlepsza, premier jest zdecydowanie za dużo, Tobie jednak się udało, wyświetlenia mimo że nie powalają, nie są słabe – w czym upatrujesz „sukces” tego materiału?
Cornolio: Wiesz co, nie wiem, cieszę się po prostu, że zebraliśmy trochę tych wyświetleń. Pomogło to mi, a także wytwórni rozbudować swój zasięg. Przy zalewie codziennych premier, odsłuchów, gdzie tak naprawdę, więcej w tym kraju jest raperów, niż słuchaczy, nie mamy na co narzekać.
Kolejna płyta wyjdzie w tym samym labelu?
Cornolio: Na razie nie dostałem telefonu od Sokoła, czy Pyskatego, ale nigdy nie mów nigdy, zobaczymy.
Haju, Rover, Stochu, Złote Twarze, to tylko kilka ksywek z „Przysięgam” – zamierzasz pracować z tymi samymi ludźmi dalej?
Cornolio: Wiesz co, nie wiem, zobaczymy, na pewno ktoś, kto pojawił się na „Przysięgam”, pójdzie ze mną dalej, kto to będzie – okażę się w 2015 roku.
Czy dzisiaj słuchasz swojej płyty, masz jakieś ulubione numery, czy może nie wracasz do tego i szukasz inspiracji gdzie indziej?
Cornolio: Często włączam sobie tę płytę z jakiś osobistych powodów. Jasne, że mam swoich faworytów i bez wątpienia jest to: Posłuchaj i Bilet w jedną stronę. Sprawdzajcie te płytę na Youtube.
„Przysięgam” to dosyć dojrzały, mocny materiał. Kolejny projekt będzie utrzymany w tym samym stylu, czy rozwiniesz się i pokażesz z innej strony?
Cornolio: Na pewno wiele osób zdziwi się warstwą muzyczną. Spokojnie nie będzie, to newschoolowe discopolo, ale będzie to coś innego niż Przysięgam. Co do liryki? Nigdy się nad tym nie skupiałem i nie będę tego robił, po prostu pisze jak czuje a wychodzi jak wychodzi
Dzięki za rozmowę.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Wywiad
PatrykR (D.real): „Nie kupuję tego, co prezentuje OG Kamka” – wywiad
Z podziemnym raperem rozmawiamy o Sobocie, Quebonafide, Najmanie, Fagacie czy Step Records.

PatrykR, członek ekipy D.real wydał na początku lipca nową płytę „OverSize”. Z tej okazji spotkaliśmy się z nim na krótką pogawędkę, podczas której poruszyliśmy morze tematów.
Raper otworzył nowy rozdział na swojej muzycznej drodze i wspólnie z wytwórnią Step Records wydał debiutancki, solowy album. Podczas naszej rozmowy poruszyliśmy m.in. wątek rapowych talent-show, wspominając chociażby o OG Kamce, która wprawdzie nie wygrała programu Rap Generation, ale to o niej zrobiło się najgłośniej.
– Dopisek OG, czyli oryginalny gangster. Nie śledziłem jej kariery, ale widziałem pierwszy numer, który zrobiła w klimacie Paktofoniki. Na początku powiedziałem: „wow, taka młoda osoba i oldschoolowy klimat, to się szanuje”. Widzę jednak, że to było zrobione trochę na pokaz, żeby to szarpnęło i to się udało, ale wydaje mi się, że ona nie do końca czuje, co robi – Mówi PatrykR w rozmowie z Dawidem Szczerbakiem dla GlamRap.pl.
W poniższej rozmowie poruszamy takie tematy jak: Współpraca ze Step Records, O.S.T.R., polska scena rapowa, Fagata i kobiecy rap, Quebonafide odszedł na emeryturę, Marcin Najman i własne studio tatuażu.
Wywiad
Tede oddaje tribute Peji. „Rychu powinien być zadowolony” – wywiad
Z TDF-em rozmawiamy o wyniku wyborów, emigracji do USA, Skolimie, Liroyu, Grzegorzu Braunie i rapowych talent-show.

Mogłoby się wydawać, że rok 2009 i wszystkie konflikty tamtej ery polskiego rapu to już przeszłość. Nic bardziej mylnego. Dwaj najwięksi adwersarze w historii rodzimego hip-hopu, czyli Tede i Peja – najwyraźniej nie zapomnieli o sobie. Tym razem jednak nie chodzi o beef, a… hołd.
Tede sięga po wersy Peji
18 kwietnia tego roku ukazał się dwupłytowy album Tedego zatytułowany „Vox Veritatis”. Z tej okazji przeprowadziliśmy z warszawskim raperem ponad godzinną rozmowę. Naszą szczególną uwagę przykuł utwór „Lecz sercem”, którego refren – jak się okazuje – pochodzi z płyty Peji „Depeche Mode” z 2024 roku, a konkretnie z numeru „Rap News”.
– To jedyny fragment tego kawałka, który się wyróżniał. Mniej więcej został mi w głowie. Potem dostałem bity od TASTYdope, usłyszałem w głowie ten fragment i go sobie nagrałem. Mówię, w ch**u to mam. Niech będzie tribute. Nie ma tam nigdzie podjazdu do Rycha Peji. Po prostu pasuje. To jest hip-hop – mówi nam Tede.
„Nie ma tam żadnej podpierdółki”
Tytuł kawałka bezpośrednio nawiązuje do wersów Peji:
„Nie słuchają mnie uszami, lecz sercem / Ch**a w uszach mają, wielbiący komercję”
Refren Tedego inspirowany tym cytatem pojawił się w pierwotnej wersji z oryginalnym wokalem Peji, jednak – jak wyjaśnia raper – z ostrożności został on zastąpiony przez głos Zgrywusa:
– No co? Do prokuratury mnie poda? Zakładałem, że na YouTube może zablokować, dlatego wyjęliśmy jego wokal i zastąpiliśmy głosem Zgrywusa. Nie ma tam żadnej podpierdółki. Myślę, że nawet Rychu może być zadowolony.
Tede oddający hołd Peji to zdecydowanie coś, czego nie było w naszym bingo na 2025 roku. W poniższej rozmowie ponadto takie wątki jak:
- Numer ze Skolimem i Mandaryną?
- O spotkaniu z DJ Decksem
- Tede w programie „Rap Generation”
- Emigracja do USA
- Wynik wyborów prezydenckich
- Sukces Grzegorza Brauna
- Liroy i polityka
- Album „Vox Veritatis”
- Rapowe talent-show
Wywiad
VBS: „Hip-hop bardziej wyciąga niż pcha w złe środowisko” – wywiad
Raper ujawnił, że jest wychowawcą w ośrodku resocjalizacyjnym.

Z VBS-em spotkaliśmy się podczas gali Popkillerów. Raper ujawnił m.in., że zawodowo pracuje w ośrodku resocjalizacyjnym, gdzie jest wychowawcą. Czy rap wpędza młodzież w nałogi?
– W czasach tych wszystkich rzeczy, które mogą przekazać dużo gorsze wartości niż hip-hop, to hip-hop wcale nie jest taki zły. Ja mam ogromne przody u chłopaków dlatego, że jestem raperem, bo oni wszyscy tam słuchają rapu. Myślę, że hip-hop bardziej wyciąga niż pcha w złe środowisko – mówi VBS w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
Poniżej także o Young Leosi i Białasie.
Wywiad
GSP: „70% tekstów na Mobbyn jest moje” – wywiad
Ponad godzinna rozmowa z byłym reprezentantem Mobbyn.

„Belmondo mógł być multimilionerem i grać koncerty, ale jest pośmiewiskiem” – tak w gorzkich słowach o byłym koledze wypowiada się GSP.
W ponad godzinnej rozmowie z Mahatmą poruszyliśmy wiele wątków i wyjaśniliśmy kilka nieścisłości i plotek. Ujawnił on szczegóły współpracy z Belmondo, wypowiedział się też o Alberto, Intruzie, Bałagane, Oyche Donizie, Hewrze, Młodym Dronie, Enzo, Tede, Peji, Modelkach, Bambi i Bonusie RPK.
Skomentował wybory prezydenckie w Polsce, opowiedział o sprawie z Żuromem, o Andrzeju Lepperze, Trójmieście i emigracji. Nie zabrakło również wątki o ghostwritingu, bombie atomowej czy rapowych talent show.
Wywiad
Spytaliśmy Dioxa o jego nowy numer. „Granie na festynach disco-polo mi nie grozi”
Co Diox sądzi o porównaniach do Alberto i czy skończy jak Śliwa i Dawid Obserwator?

W ostatnich tygodniach wypuściłeś dwa nowe numery. Klasyczne „Brioni”, za które byłeś chwalony oraz taneczne „Lato”, które zostało zjechane przez słuchaczy. Skąd pomysł na tak dwa różne numery i jak się odniesiesz do krytyki tego drugiego. Wypuściłbyś ten numer drugi raz, gdybyś wiedział, jakim echem się to odbije?
– Różnica między numerami jest duża bo “Brioni” było nagrane ponad 2 lata temu, “Lato” zaś kilka miesięcy wstecz. Z obu numerów jestem osobiście zadowolony i nie uważam, że czyjaś krytyka miałaby zmienić moje plany wydawnicze. Przeszedłem wiele etapów – od propsów po hejt w życiu – i jestem na to odporny. Kiedyś bym się tym przejął, dyskutował z tym. Dziś wiem, akceptuję to, że każdy ma swoje zdanie na ten temat – mówi Diox w rozmowie z GlamRap.pl.
Cała Polska dissowała Dioxa za „Davida Beckhama”
Warszawski raper wspomniał przy okazji, jak dekadę temu mierzył się z podobnymi krytycznymi wpisami za jeden z singli.
– Podobnie było 10 lat temu przy singlu David Beckham. Cała Polska mnie dissowala, a później każdy raper nagrywał kawałki o piłkarzach. W Polsce i za granicą – wspomina.
Diox: „Moje życie to nie tylko depresja”
Raper przyznał, że zmaga się z depresją, ale to nie przeszkadza mu w nagrywaniu numerów typu „Lato”, czyli o luźniejszej formie.
– Zdaję sobie sprawę, że ludzie chcą ode mnie “Mieli być tu 2” i może trochę ich zawodzę, ale moje życie to nie tylko depresja, z którą walczę ale też fajne momenty którym daję upust w muzyce czy sztuce. Czasem maluję graffiti i nie zawsze jest to chrom i czarny – Czasem maluję sobie też “kolor” – mówi.
Czy Diox skopiował Alberto „La manga”?
Na Dioxa wylało się wiadro pomyj, ale też wiele osób wskazywało, że jego nowy kawałek jest bardzo podobny do numeru Alberto „La manga”.
– Ku mojemu zaskoczeniu wiele osób dostrzega jakieś podobieństwa w tych instrumentalach, a prawda jest taka, że one nie są podobne – one są identyczne. Kiedyś słyszałem numer Alberto i Josefa, ale nie skojarzyłem tego beatu z tym numerem jak trafiłem na niego w serwisie gdzie można kupować muzykę (BeatStars.com). Kupiłem licencję na ten beat, zrobiłem numer legalnie. Oczywiście nie mam podjazdu do hitu Alberto, ale chciałem sobie zrobić letniaka i przypadek sprawił, że mamy sytuację jak z riddimami, które latają miedzy artystami i wiele osób nagrywa na jeden tune. Jakby ktoś pytał – mam opłacone prawa do tego numeru. Clean – wyjaśnia reprezentant HiFi Bandy.
Śliwa i Dawid Obserwator zamienili rap na disco-polo. Czy Diox pójdzie w ich ślady?
Scena jest raczej negatywnie nastawiona do „skoków w bok” raperów, ale zauważyłem, że dotyczy to głównie weteranów. Nowym i młodszym raperom wybacza się więcej. Numer „Lato” to był jednorazowy strzał czy może chciałbyś obrać drogę taką jak Śliwa i Dawid Obserwator, którzy grają po festynach z disco-polo?
– Granie na festynach disco-polo mi nie grozi, bo ja ogólnie nie gram koncertów. Żyje zarobkowo z innych rzeczy niż muzyka – co sprawia też, że mogę robić sobie takie “skoki w bok” jak to nazywasz bez większego ryzyka. Mam niezawodne grono hejterów, na których mogę liczyć, a moi słuchacze wiedzą, że robię nie tylko klasyczne brzmienie już od płyty „Nowy Testament” z 2015 roku. Poza tym raperzy robią już wszystko – biorą udział w “konkursach na raperów” jako jurorzy, grają koncerty w dyskotekach, gdzie grane jest również disco i czy tego ludzie chcą, czy nie… rap jest wszędzie. Raperzy robią batoniki, raperzy występują w reklamach parówek… czemu więc wstydzić się lightowej piosenki na temat lata. Raperzy piszą lovesongi, raperzy są wydawcami industry plantów. To jest szerokie spektrum działań, które już dawno skreśliły obwarowania i zasady hip-hopu jako coś, co należy przestrzegać – kończy wątek Dioxide.
Diox o scenie rapowej
Ponad dwie dekady na scenie to szmat czasu. Na oczach Dioxa kształtowały się nowe kariery, a scena przeżywała swój rekonesans. Jeszcze w tym tygodniu z dalszej części naszej rozmowy dowiecie się, co Diox sądzi o dzisiejszej scenie rapowej w Polsce.
-
News4 dni temu
Warga o bójce Palucha z Boxdelem: „W środku stał Skepta”
-
News3 dni temu
Fu wstawił się za Sokołem przeciwko Tedemu (aktualizacja)
-
News4 dni temu
Jak wypadają na żywo Dawid Obserwator, Śliwa i Bajorson? To nagranie mówi wiele
-
News3 dni temu
Filipek o dissie Bedoesa – ta opinia może zaskoczyć
-
News3 dni temu
Bedoes dissuje Eripe: „Tupac napisał mi ten diss”
-
News19 godzin temu
Wini „Clickbait diss” – 12-minutowy diss na całą scenę
-
News3 dni temu
Bedoes poczuł wiatr w żaglach. 2115 wyśmiewają Patokalipsę
-
News4 dni temu
Atak Bedoesa na Eripe mógł się zakończyć dużo gorzej